u pogan w więzieniu przeklętym. Teraz papież rozsyła lato miłościwe, Nam dla grzechów odjęte dary świętobliwe". Rzecze Niemiec, że papież Antychryst jest dawny, I ci, co z nim trzymają, jest to lud niesławny. A wtem mu Polak pięścią tak pomacał gęby, Aże mu trzy trzonowe wystrzeliły zęby. Dano znać Baszy, a on kazał przywieść obu, Pytał z jakiego zwada przyszła im sposobu: - "To tu w nędzy i w ciężkim więzieniu siedzicie, Przecie się tą karnością zgoła nie skromicie!" Rzecze Polak: - ,,Panie mój, lży mi wiarę moję, A ja dla niej gotowem rozlać duszę swoję".
u pogan w więzieniu przeklętym. Teraz papież rozsyła lato miłościwe, Nam dla grzechów odjęte dary świętobliwe". Rzecze Niemiec, że papież Antychryst jest dawny, I ci, co z nim trzymają, jest to lud niesławny. A wtem mu Polak pięścią tak pomacał gęby, Aże mu trzy trzonowe wystrzeliły zęby. Dano znać Baszy, a on kazał przywieść obu, Pytał z jakiego zwada przyszła im sposobu: - "To tu w nędzy i w ciężkim więzieniu siedzicie, Przecie się tą karnością zgoła nie skromicie!" Rzecze Polak: - ,,Panie mój, lży mi wiarę moję, A ja dla niej gotowem rozlać duszę swoję".
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 371
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ci Szlachcicem się kto rodzi/ równy jest by największemu/ ale to nie dosyć. Trzeba się ciągnąć choćbyś miał zerwać/ i ostatnią wieś zastawić/inaczej i u zony/ i u krewnych w lekki będziesz poważeniu. Piszą/ że kiedy Cesarz Turecki znaczną którą z szaraju krewną/ lub kochaną przedtym swoję/ daje Baszy któremu za żonę. (a to dla tego żeby wszytkie prawie dostatki jego wysać z niego) tedy on wdzięcznie tę łaksę przyjąwszy/ tak w podarunkach ciągnąć się musi/ że wszytko prawie co ma wyda. Dopiero potym za pozwoleniem wszedszy do onej sobie naznaczonej obietnice pokoju/ na klęczkach do niej idzie/ a ona go
ći Szlachćicem się kto rodzi/ rowny iest by naywiększemu/ ále to nie dosyć. Trzebá się ćiągnąć choćbyś miał zerwać/ y ostátnią wieś zástáwić/ináczey y u zony/ y u krewnych w lekki będźiesz poważeniu. Piszą/ że kiedy Cesarz Turecki znáczną ktorą z száráiu krewną/ lub kocháną przedtym swoię/ dáie Baszy ktoremu zá żonę. (a to dla tego żeby wszytkie práwie dostátki iego wysać z niego) tedy on wdźięcznie tę łáksę przyiąwszy/ ták w podárunkách ćiągnąć się muśi/ że wszytko práwie co ma wyda. Dopiero potym zá pozwoleniem wszedszy do oney sobie naznáczoney obietnice pokoiu/ ná klęczkách do niey idźie/ á oná go
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 76
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
, nic na zimę nie mając baczenia, Do Bułgarów, Wołochów, dan ferman surowy, By prowiant na wojska był wcześnie gotowy. Na dziedzińcu zamkowym bunczuki zatknięto, I Cesarski po wieżach wyjazd wykrzyknięto, Za niedziel sześć, z Stambułu do Adrijanopola, Żeby był każdy gotów, tak Padyszy wola. A przode, Kapidziemu Baszy iść kazano, By zwroconego z prostej drogi, tam zastano Wielkiego z Polski Pozła. Ten, według rozkazu, Czynić musiał, lub taił politycznie z razu Tego, coby nas było w tym razie zmieszało, Choć snadno wnieść mogliśmy, co w Stambule wrzało. Także ruszenie do Adrianopola, które nieomylnej jest
, nic ná zimę nie máiąc baczenia, Do Bulgárow, Wołochow, dan ferman surowy, By prowiant ná woyska był wcześnie gotowy. Ná dziedzińcu zamkowym bunczuki zatknięto, I Cesárski po wieżach wyiazd wykrzyknięto, Zá niedziel sześć, z Stámbułu do Adrijanopola, Zeby był każdy gotow, ták Pádyszy wola. A przode, Kápidziemu Bászy iść kazáno, By zwroconego z prostey drogi, tam zástáno Wielkiego z Polski Pozłá. Ten, według rozkázu, Czynić musiał, lub táił politycznie z rázu Tego, coby nas było w tym rázie zmieszáło, Choć snádno wnieść mogliśmy, co w Stámbule wrzało. Tákże ruszenie do Adryanopola, ktore nieomylney iest
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 89
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
/ Syna ich Zultania/ obchodzili. Turo i Sydon także/ dla rozruchu tamże uczynionego/ okrutnie zburzone/ i wniwecz obrócone były. Co się też inaczej nie stało/ gdy kupiec Wenecki/ przez perspectyw/ fraucymer Amuratów obejrzał/ dlaczego się tak barzo obruszył/ żego pospołu z Muską naprzednieszym z duchownych/ obiesić dał/ Baszy z Alepu łep uciąć/ a Królowi Polskiemu Wojnę oznajmić. Roku 1635 Turcy Rawe w Persji wzięli: Zaraz potym z Persami bitwę z toczyli/ gdzie prawie krwawa porażka się stała/ w której dziewięćdziesiąt Tysięcy Turków/ od Persów zasię/ którzy przytym Rawy dostali/ na dwadzieścia tysięcy na placu zostało. Roku 1639
/ Syna ich Zultánia/ obchodźili. Turo y Sydon tákże/ dla rozruchu támże uczynionego/ okrutnie zburzone/ y wniwecz obrocone były. Co śię tesz ináczey nie stáło/ gdy kupiec Wenecki/ przez perspectyw/ fraucymer Amurátow obeyrzał/ dlaczego śię ták bárzo obruszył/ żego pospołu z Muską naprzednieszym z duchownych/ obieśić dał/ Bászy z Alepu łep ućiąć/ á Krolowi Polskiemu Woyne oznaymic. Roku 1635 Turcy Ráwe w Persyey wźięli: Zaraz potym z Persámi bitwę z toczyli/ gdźie práwie krwáwa porażká śię stałá/ w ktorey dziewięćdźieśiąt Tyśięcy Turkow/ od Persow záśię/ ktorzy przytym Ráwy dostáli/ ná dwádźieśćiá tyśięcy ná plácu zostáło. Roku 1639
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G4
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
prawie krwawa porażka się stała/ w której dziewięćdziesiąt Tysięcy Turków/ od Persów zasię/ którzy przytym Rawy dostali/ na dwadzieścia tysięcy na placu zostało. Roku 1639. Turcy Babilonu dostali/ pościnawszy wiele tysięcy Persów. A poniewaszw Konstantynopolu wielki mor powstał/ i okrutnie tam panował/ Amurates się Alepu brał/ a Baszy Mustafie/ aż do nawrócenia swego/ Państwo zlecił. Roku 1640. umarł/ gdy mubyło 33. lat. a 7. lat. panował/ mając za sukcesora na Państwo brata swego Ibraima. O ośmnastym Królu Tureckim, abo Jedenastym Cesarzu, IBRAIMIE.
Gdy Amurat siedmnesty Kroł/ a dziesiąty Turecki Cesarz ztym to
práwie krwáwa porażká śię stałá/ w ktorey dziewięćdźieśiąt Tyśięcy Turkow/ od Persow záśię/ ktorzy przytym Ráwy dostáli/ ná dwádźieśćiá tyśięcy ná plácu zostáło. Roku 1639. Turcy Bábilonu dostáli/ pośćinawszy wiele tyśięcy Persow. A poniewaszw Konstántinopolu wielki mor powstał/ y okrutnie tám pánował/ Amurátes śię Alepu brał/ á Bászy Mustáfie/ áż do náwrocenia swego/ Pánstwo zlećił. Roku 1640. umárł/ gdy mubyło 33. lat. á 7. lat. pánował/ maiąc zá succesora ná Pánstwo brátá swego Ibraimá. O osmnastym Krolu Tureckim, ábo Iedenastym Cesarzu, IBRAIMIE.
Gdy Amurat siedmnesty Kroł/ á dźieśiąty Turecki Cesarz ztym to
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G4v
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
pompatycznie in assistentia jeździ na Dywan, aliàs na Radę, wielką i Sądy, do Saraju z drugiemi Wezyrami kolegami. Tytuł do Wezyra od Polaków na Listach aliàs w superskrycyj taki datur: EUROPA: O Tureckim Cesarzu i Dworze jego.
Jaśnie Oświeconemu, Wielmożnemu, Najwyższemu Najjaśniejszego Cesarza Imści Ottomańskiego, Wezyrowi Jego Mści NN. Baszy N. Przyjacielowi Mnie Mościwemu.
Albo po Łacinie. Illustissimo Principi Magnifico et Supremo Serenissimae Othomanicae Portae Vesirio Gubernandae Provinciae N. Collocat o Basae, Dńo NN. Amico Observando.
Oprócz Wezyra Azem jest innych kilku, którzy ordinariè, bywają najpierwszemi Baszami, to jest Babilonu, Kairu, Anatolu, Romanii, Budy. Którzy
pompatycznie in assistentia ieźdźi ná Dywan, aliàs ná Rádę, wielką y Sądy, do Saráiu z drugiemi Wezyrámi kollegami. Tytuł do Wezyrá od Polákow ná Listach aliàs w superskrycyi taki datur: EUROPA: O Tureckim Cesarzu y Dworze iego.
Iaśnie Oświeconemu, Wielmożnemu, Náywyższemu Náyiaśnieyszego Cesarzá Imści Ottomańskiego, Wezyrowi Iego Mści NN. Baszy N. Przyiácielowi Mnie Mościwemu.
Albo po Łácinie. Illustissimo Principi Magnifico et Supremo Serenissimae Othomanicae Portae Vesirio Gubernandae Provinciae N. Collocat o Basae, Dńo NN. Amico Observando.
Oprocz Wezyrá Azem iest innych kilku, ktorzy ordinariè, bywáią náypierwszemi Baszámi, to iest Babylonu, Kairu, Anátolu, Romanii, Budy. Ktorzy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 484
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
ochotnik, ostrożnie puściwszy się, na przeprawie ich najbardziej nastraszyli i trupa nie mało położyli, jako też i żywcem kilkadziesiąt wzięli. Tak z łaski Bożej nieprzyjaciel góry nie otrzymał. Zwycięstwo nieco bardzo krwawe przy naszych stanęło. Bo owi spędzeni z pola, na całą noc do swego wojska poszli, i odwadze obranego króla Imbraimowi baszy i chanowi opowiedzieli. Dobrze bowiem i po kawalersku w tej utarczce obrany król stawał i nie tylko zachęceniem, sam mocno na nieprzyjaciela następował, czego mu pomagali Radziwiłł, hetman polny litewski, i insi pułkowni¬ Rok 1675
cy, zwłaszcza Polanowski i Miączyński i drudzy nieśmiertelnej pamięci godni mężowie.
Tą fortuna jakokolwiek król posilony, zaraz
ochotnik, ostrożnie puściwszy się, na przeprawie ich najbardziej nastraszyli i trupa nie mało położyli, jako też i żywcem kilkadziesiąt wzięli. Tak z łaski Bożej nieprzyjaciel góry nie otrzymał. Zwycięstwo nieco bardzo krwawe przy naszych stanęło. Bo owi spędzeni z pola, na całą noc do swego wojska poszli, i odwadze obranego króla Imbraimowi baszy i chanowi opowiedzieli. Dobrze bowiem i po kawalersku w tej utarczce obrany król stawał i nie tylko zachęceniem, sam mocno na nieprzyjaciela następował, czego mu pomagali Radziwiłł, hetman polny litewski, i insi pułkowni¬ Rok 1675
cy, zwłascza Polanowski i Miączyński i drudzy nieśmiertelnej pamięci godni mężowie.
Tą fortuna jakokolwiek król posilony, zaraz
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 437
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
. Gniński, wojewoda chełminski, u zięcia swego Zamoyskiego w Zamościu trochę zabawiwszy i na wielką legacyją ochędosto sporządziwszy, lubo piniędzy z skarbu nieco był nabrał, do Lwowa odjechał. Tam od Modrzejowskiego z Stambułu bierze informacyją, że chan krymski i seraskier, hetman to wielki turecki, Szejta- Rok 1677
nowi baszy wielką u Porty sprawili nieprzyjaźń, jakoby on przedarowany, pokój pod Żórawnem z Polakami uczynił, lubo sam chan największym przedarowania był uczestnikiem. O akceptacyjej tedy tej zgody żórawińskiej u Porty Modrzejowski wątpił. I tak w rozerwaniu poseł kilka dni we Lwowie zostając, potem się z Rzewuskim, sekretarzem swym, złączył i we 300
. Gniński, wojewoda chełmiński, u zięcia swego Zamoyskiego w Zamościu trochę zabawiwszy i na wielką legacyją ochędosto sporządziwszy, lubo piniędzy z skarbu nieco był nabrał, do Lwowa odjechał. Tam od Modrzejowskiego z Stambułu bierze informacyją, że chan krymski i seraskier, hetman to wielki turecki, Szejta- Rok 1677
nowi baszy wielką u Porty sprawili nieprzyjaźń, jakoby on przedarowany, pokój pod Żórawnem z Polakami uczynił, lubo sam chan największym przedarowania był uczestnikiem. O akceptacyjej tedy tej zgody żórawińskiej u Porty Modrzejowski wątpił. I tak w rozerwaniu poseł kilka dni we Lwowie zostając, potem się z Rzewuskim, sekretarzem swym, złączył i we 300
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 480
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Republica zowią. A chorągiew co nam przyniosła? Wyprawiełeś pod nią niemały poczet ludzi do Węgier, posłałeś syna zaraz (że i ja tym autorem, którego ty w stężyckiem piśmie cytujesz, alegować będę). Pisano z tego miejsca, że książę jedno narodu królewskiego z Polski na pomoc cesarzowi przeciwko Turkom przyszło; toż baszy Wezyrowi na traktaciech przypominano i co na to basza do Węgrów wskazał. Doznała tej obietnice jego skutku Rzpltą z nieoszacowaną szkodą, bo Tatary za to obiecował na Polskę przepuścić; doznała tego Ukraina i wszystkim wiadomo, jaką stąd szkodę i klęskę odniosła. A tak, chwała Bogu, tytuł mój żadnej szkody ani Rzpltej ani nikomu
Republica zowią. A chorągiew co nam przyniosła? Wyprawiełeś pod nią niemały poczet ludzi do Węgier, posłałeś syna zaraz (że i ja tym autorem, którego ty w stężyckiem piśmie cytujesz, allegować będę). Pisano z tego miejsca, że książę jedno narodu królewskiego z Polski na pomoc cesarzowi przeciwko Turkom przyszło; toż baszy Wezyrowi na traktaciech przypominano i co na to basza do Węgrów wskazał. Doznała tej obietnice jego skutku Rzpltą z nieoszacowaną szkodą, bo Tatary za to obiecował na Polskę przepuścić; doznała tego Ukraina i wszystkim wiadomo, jaką stąd szkodę i klęskę odniosła. A tak, chwała Bogu, tytuł mój żadnej szkody ani Rzpltej ani nikomu
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 204
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ostatnia/ Cesarzu żeć trzeba mieć wojska więcej dwakroć abo trzykroć/ niż miał twój Antecesor pod Chocimiem/ i trzebaby nie jedenObóz mieć/ale ze cztery/a Tatary zagonami wciąż kilką stron puścić/ kilką Koszów. Przyjmiże odemnie starego Cesarzu tę radę i perswazją chceszli. Cesarz to usłyszawszy i temu Baszy podziekowawszy/ niemógł długo i mówić/ ale się zadumawszy długo w melancholii milczał trwożąc sobą: aż potym rzekł: wprawdzieć to dobra i zdrowa rada/ ale już po czasie gdym się już zawiódł i ogłosił co AbazyBasza winien: już tu nie poradzim nic ani wymyślim/ gdy się stało/ nie lża
ostátnia/ Cesárzu żeć trzebá mieć woyská więcey dwákroć ábo trzykroć/ niż miał twoy Antecesor pod Choćimiem/ y trzebáby nie iedenOboz mieć/ále ze cżtery/á Tátáry zágonámi wćiąż kilką stron pusćić/ kilką Koszow. Prziymiże odemnie stárego Cesárzu tę rádę y perswázyą chceszli. Cesarz to vsłyszawszy y temu Bászy podźiekowawszy/ niemogł długo y mowić/ ale sie zadumawszy długo w melankoliey milcżał trwożąc sobą: áż potym rzekł: wprawdźieć to dobra y zdrowa rádá/ ale iuż po cżásie gdym sie iuż záwiodł y ogłośił co AbázyBaszá winien: iuż tu nie poradźim nic áni wymyślim/ gdy sie sstáło/ nie lża
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D2v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634