M. trzymał się raz zawziętej u siebie resolucjej, i kazał się Wojsku ruszać do Rzeki Dźwiny po cichu, a Piechotę ordynował aby do Batów i Promów wnocy wsiadali i czekali na Ordynans, a małemy Bacikowi kazał się zatrzymać dla Osoby swojej.
Dnia 9. Iulii rano jak tylko dzień nastał o trzeciej godzinakazał kilkunastu Batom się ruszyć, i tam i tam po Rzece Dźwinie jeździć, aby Nieprzyjaciel niemiarkował, na którym miejscu Wojsko Szwedzkie wysiadać miało. Przytym i same Niebo po Uśmierzeniu onych strasznych Grzmotów i Szturmów, posłuzyło Szwedom śliczną pogodą i wiatrem sposobnym, tym czasem i drugie Wojsko przyblizało się cicho i wdobrym porządku do Rzęki
M. trzymał się raz záwziętey u siebie resolucyey, y kázał się Woysku ruszáć do Rzeki Dzwiny po cichu, á Piechotę ordinował áby do Batow y Promow wnocy wsiadáli y czekáli ná Ordináns, á máłęmy Bacikowi kázał się zátrzymác dla Osoby swoiey.
Dniá 9. Iulii ráno iák tylko dzien nástał o trzeciey godzinakázał kilkunástu Batom się ruszyć, y tám y tám po Rzece Dzwinie iezdzić, áby Nieprzyiaciel niemiárkował, ná ktorym mieyscu Woysko Szweckie wysiádáć miáło. Przytym y same Niebo po Usmierzęniu onych strasznych Grzmotow y Szturmow, posłuzyło Szwedom śliczną pogodą y wiatrem sposobnym, tym czasem y drugie Woysko przyblizáło się cicho y wdobrym porządku do Rzęki
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 2
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
ziemię sławna, bo się wszytkie studia, a najwięcej medica tractantur. 21v
Dnia 5 Decembris. Mszy św. w kaplicy św. Antoniego wysłuchawszy, jechaliśmy recta do barek (bochmy konie i wozy w Padwie, jadąc do Wenecji, zostawili), których pięć nas ledwie zabrało wszytkich. Te barki są podobne batom pięknym z pokojami barzo wesołemi i gankami, któremi z Padwy mil 18 włoskich wszytko kanałami jeżdżą miedzy pałacami wyśmienitemi, ogrodami,
perspektywami osobliwemi. Tak iż tych mil kilkanaście jadać, nie znajdzie miejsca, gdzie by nie miało co osobliwie visum et animum recreare.
W pół drogi do Wenecji z Padwy nocowaliśmy w pałacu jednego
ziemię sławna, bo się wszytkie studia, a najwięcej medica tractantur. 21v
Dnia 5 Decembris. Mszy św. w kaplicy św. Antoniego wysłuchawszy, jechaliśmy recta do barek (bochmy konie i wozy w Padwie, jadąc do Wenecjej, zostawili), których pięć nas ledwie zabrało wszytkich. Te barki są podobne batom pięknym z pokojami barzo wesołemi i gankami, któremi z Padwy mil 18 włoskich wszytko kanałami jeżdżą miedzy pałacami wyśmienitemi, ogrodami,
perspektywami osobliwemi. Tak iż tych mil kilkanaście jadać, nie znajdzie miejsca, gdzie by nie miało co osobliwie visum et animum recreare.
W pół drogi do Wenecjej z Padwy nocowaliśmy w pałacu jednego
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 147
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004