że owych już było do kilkadziesiąt tysięcy w kupie, do dawnej urazy świeża nastąpiła wzgarda, w Pałac się przez gwałt włamawszy drabów pokojowych wprzód kilku a potem Wezyra Dilawer-baszę, Husejn-baszę, Janczar Agę, Deuterdeja i kilkunastu z rady jego ludzi znaczniejszych pozabijali, i tak się z nimi tyrańsko obeszli że psom ciała ich różna po Bazarach leżące przez trzy dni szarpać dopuścili. Samego potem Cesarza na Dworze u Janczar Agi, gdzie się był uszedłszy z Szaraju schronił, pojmawszy na bardzo lichym podjezdku w koszuli tylko bagażyowej a w Pancerzu na większe jego opprobrium przez miasto między pospolitym gminem, zdraicą go być mianując Państwa Ottomańskiego i wszylkich Miuzułmanów, do Jedykuły, starego
że owych iuż było do kilkadziesiąt tysięcy w kupie, do dawney urazy świeża nastąpiła wzgarda, w Pałac się przes gwałt włamawszy drabow pokoiowych wprzód kilku a potem Wezyra Dilawer-baszę, Husejn-baszę, Janczar Agę, Deuterdeia y kilkunastu z rady iego ludzi znacznieyszych pozabijali, y tak się z nimi tyrańsko obeszli że psom ciała ich różna po Bazarach leżące przes trzy dni szarpać dopuścili. Samego potem Cesarza na Dworze u Janczar Agi, gdzie się był uszedłszy z Szaraju schronił, poimawszy na bardzo lichym podiezdku w koszuli tilko bagażyowey a w Pancerzu na większe iego opprobrium przes miasto między pospolitym gminem, zdraicą go być mianuiąc Państwa Ottomańskiego y wszylkich Miuzułmanow, do Jedykuły, starego
Skrót tekstu: SulListyKoniec
Strona: 231
Tytuł:
List z Constantinopola do J. M. P. Podczaszego Koronnego i Hetmana Polnego
Autor:
Stanisław Suliszowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
bramy obozowe.
6to. Ktoby szynkarza albo przekupnia pod swój znak śmiał przyj- mówić, surowo ma być karany, jako i sam szynkarz albo przekupień.
7mo. Szynkarze miejsca w obozie niemają, ale za obozem ma być im stanowisko dane.
8vo. Podeirzane niewiasty za obożem włóczyć się nie powinny, ani na bazarach się znajdować. Lecz wychłostane z wojska mają być wygnane.
9no. Zbroi, i żadnego oręża, albo sukni nikt w zastaw niech nie bierze, ani w zamian cokolwiek daje pod karą szubieniczną.
10mo. Po danym haśle szynki powinny ustawać, ogień być wygaszony pod surową karą. Ktoby przymuszał szynkarza do szynku,
bramy obozowe.
6to. Ktoby szynkarza álbo przekupnia pod swoy znak śmiał przyi- mowić, surowo ma być karany, iáko y sąm szynkarz álbo przekupień.
7mo. Szynkarze mieysca w obozie niemaią, ále zá obozem ma być im stánowisko dáne.
8vo. Podeirzane niewiásty zá obożem włoczyć się nie powinny, áni ná bazarach się znaidowáć. Lecz wychłostáne z woyska maią być wygnane.
9no. Zbroi, y żadnego oręża, álbo sukni nikt w zastaw niech nie bierze, áni w zamian cokolwiek dáie pod kárą szubieniczną.
10mo. Po dánym hásle szynki powinny ustawáć, ogień być wygászony pod surową kárą. Ktoby przymuszał szynkarza do szynku,
Skrót tekstu: BystrzInfStat
Strona: N4v
Tytuł:
Informacja statystyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
im dał we złocie, Co im więcej po takiej obiecał robocie. Odtąd pod garłem w obóz zabroniono Rusi, I siła ich niewinnie ginęło; bo musi Cokolwiek się przymieszać niesprawiedliwości, Gdzie, jakom rzekł, o przykład wielkiej idzie złości. Więc otrąbią surowo, żeby razem z hasły Wszytkie ognie w obozach i w bazarach gasły. Wielkiego Osman żalu i sromoty zażył. Tedy monarcha świata kraść się już odważył, On, co się obiecował zaplwać i zaciskać! Co gorsza, gdy nic nie mógł i tą drogą zyskać, Że słabe ma żelazo, ogniem jako pczoły, Lecz kradzionym, wojować chce nieprzyjacioły. Jeszcze patrzał pryncypał na swoje najmity
im dał we złocie, Co im więcej po takiej obiecał robocie. Odtąd pod garłem w obóz zabroniono Rusi, I siła ich niewinnie ginęło; bo musi Cokolwiek się przymieszać niesprawiedliwości, Gdzie, jakom rzekł, o przykład wielkiej idzie złości. Więc otrąbią surowo, żeby razem z hasły Wszytkie ognie w obozach i w bazarach gasły. Wielkiego Osman żalu i sromoty zażył. Tedy monarcha świata kraść się już odważył, On, co się obiecował zaplwać i zaciskać! Co gorsza, gdy nic nie mógł i tą drogą zyskać, Że słabe ma żelazo, ogniem jako pczoły, Lecz kradzionym, wojować chce nieprzyjacioły. Jeszcze patrzał pryncypał na swoje najmity
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 182
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
świeżo w Koronie uchwalonej fozy, Kiedy co ćwierć Marsowe nawiedzasz obozy, Popisując żołnierzów, których do nas myto Naznaczone, i wszytkim płacisz należyto. Tam gdy inszych województw komisarze piszą, Pewnie się w obóz i ty nie wewleczesz myszą, Najpierwszej ziemie szafarz: coć z ozdobą naszą Przyzna wojsko, że nie ślesz po bazarach z flaszą; Nie patrzysz, gdzie się kurzy, gdzie mocno korzenią, Rychło cię pośle hetman prosić na pieczenią. Pod opończą nie jadasz, lecz na sławę braci Pełen twej cześci obóz: niech tak każdy traci! PRZEMOWA
Nie żebrzesz workowego. Jeśli żołnierzowi Nie dasz, pewnie nie weźmiesz: niech się tak obłowi Każdy
świeżo w Koronie uchwalonej fozy, Kiedy co ćwierć Marsowe nawiedzasz obozy, Popisując żołnierzów, których do nas myto Naznaczone, i wszytkim płacisz należyto. Tam gdy inszych województw komisarze piszą, Pewnie się w obóz i ty nie wewleczesz myszą, Najpierwszej ziemie szafarz: coć z ozdobą naszą Przyzna wojsko, że nie ślesz po bazarach z flaszą; Nie patrzysz, gdzie się kurzy, gdzie mocno korzenią, Rychło cię pośle hetman prosić na pieczenią. Pod opończą nie jadasz, lecz na sławę braci Pełen twej cześci obóz: niech tak każdy traci! PRZEMOWA
Nie żebrzesz workowego. Jeśli żołnierzowi Nie dasz, pewnie nie weźmiesz: niech się tak obłowi Każdy
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 404
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924