szałasze piechurom. 2do. Na jednym końcu szałaszów odstąpiwszy na stop 20. dla wolnego prześcia, daje się miejsce dla kapitana długie na stop 40, szerokie na stop 30. 3tio. Na drugim końcu Szałaszów w jednyż linii całego podłuznego kwadratu, odstąpiwszy także na stop 20. dla wolnego prześcia, daje się miejsce dla bazaru albo garkuchni długie na stop 20. szerokie na stop 30. 4to. Dystrybuta szałaszów piechurowych jest ta. Szerokość ich zawsze jest stop 30. Długość mniejsza lub większa gdy pojedynczą albo po dwóch ma w nich koczować. Wszystkich szałaszów całej roty długość zawsze jest stop 200. Gdy tedy większa się liczba znajduje piechurów nad 100
szałásze piechurom. 2do. Ná iednym końcu szałászow odstąpiwszy ná stop 20. dla wolnego prześcia, dáie się mieysce dla kápitana długie ná stop 40, szerokie ná stop 30. 3tio. Ná drugim końcu Szałaszow w iednyż linii cáłego podłuznego kwadratu, odstąpiwszy tákże ná stop 20. dla wolnego prześcia, dáie się mieysce dla bazaru álbo garkuchni długie ná stop 20. szerokie na stop 30. 4to. Dystrybuta szałászow piechurowych iest ta. Szerokość ich záwsze iest stop 30. Długość mnieysza lub większa gdy poiedynczą álbo po dwoch ma w nich koczowáć. Wszystkich szałászow cáłey roty długość záwsze iest stop 200. Gdy tedy większa się liczba znaiduie piechurow nad 100
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L2v
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
po wytrąbieniu hasła żadnego napoju przedawać ani szynkować, nie mają, pod utraceniem towaru na strażnika. XXIV. Szynkarze i wszelcy kupcy, którzyby cokolwiek, nie opowiedziawszy się sędziemu, przed jego oszacowaniem, albo drożej nad ono przedawali, wszystek on towar na sędziego przepadać mają. A jeżeliby gdzie indziej . pokątnie, prócz bazaru albo miejsca od oboźnego na szynki i kupiectwa naznaczonego, tedy na oboźnego tymże sposobem towar przepadają. Przy których żaden towarzysz nie ma się przed sądem zastawiać pod utraceniem pocztu. XXV. Ktoby się ważył w domach szlacheckich, albo młynach, mimo pozwolenie (i to za wielką jaką przyczyną) od pułkownika albo jego
po wytrąbieniu hasła żadnego napoju przedawać ani szynkować, nie mają, pod utraceniem towaru na strażnika. XXIV. Szynkarze i wszelcy kupcy, którzyby cokolwiek, nie opowiedziawszy się sędziemu, przed jego oszacowaniem, albo drożej nad ono przedawali, wszystek on towar na sędziego przepadać mają. A jeżeliby gdzie indziej . pokątnie, prócz bazaru albo miejsca od oboźnego na szynki i kupiectwa naznaczonego, tedy na oboźnego tymże sposobem towar przepadają. Przy których żaden towarzysz nie ma się przed sądem zastawiać pod utraceniem pocztu. XXV. Ktoby się ważył w domach szlacheckich, albo młynach, mimo pozwolenie (i to za wielką jaką przyczyną) od pułkownika albo jego
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 77
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
Nazajutrz, 15, brodu szukano dla przeprawy, 16 znaleziony, primario rajtarskie chorągwie strażą przednią przeprawione, a potem tabor wszystek do dnia dzisiejszego przeprawiał się z wojskiem tak koronnym, jako i W. Ks. L. nie bez szkody, bo przy głębokiej wodzie i potężnie rwącej ze 20 wozów utonęło i dwóch Żydów z bazaru. Podczas tej przeprawy nieprzyjaciel nad przeprawą i wojskiem litewskim majaczył, ale go ichmpp. litewscy, kawaleria w harczowaniu potężnie gromiła: czterech zabiła, kilkunastu raniła; jeden rajtar litewski dwóch razem zabił z swej strzelby. To im nie pomogło, nie przestali infestować i z tyłu, i z boku, ale kiedy dano ognia
Nazajutrz, 15, brodu szukano dla przeprawy, 16 znaleziony, primario rajtarskie chorągwie strażą przednią przeprawione, a potem tabor wszystek do dnia dzisiejszego przeprawiał się z wojskiem tak koronnym, jako i W. Ks. L. nie bez szkody, bo przy głębokiej wodzie i potężnie rwącej ze 20 wozów utonęło i dwóch Żydów z bazaru. Podczas tej przeprawy nieprzyjaciel nad przeprawą i wojskiem litewskim majaczył, ale go ichmpp. litewscy, kawaleryja w harczowaniu potężnie gromiła: czterech zabiła, kilkunastu raniła; jeden rajtar litewski dwóch razem zabił z swej strzelby. To im nie pomogło, nie przestali infestować i z tyłu, i z boku, ale kiedy dano ognia
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 231
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
niezycząc, każdego przy swoim zostawić chcę prawie, jako i wielmożnemumości m panu w szczyrze zdrowego i szczęśliwego tam gospodarowania w pokoju bezpiecznym, więc zemi samej i dla słabości zdrowia, i dla niepewności czasu przed ustawnemi trwogami nie przydzie wielmożnymmością m panem i mowie obecnej o moich krzywdach, jako i o ynteresie do bazaru oryginalnym. Zdałam to na syny moję, ubiezpieczając wielmożnegomość m Pana, ze cokolwiek z nimi postanowisz, tej u mnie będzie wagi, jakobyś ze mną samą uczynić raczyłł. Ufani dyskrecji wielmożnegomości[...] m pana, ze jako człowiek sumnienia świątobliwego krwawej pracy mojej nie będziesz pragnął, jako ani ja życzę, aby
niezycząc, kozdego przy swoym zostawic chcę prawie, jako y wielmożnemumości m̃ panu w sczyrze zdrowego y szczęsliwego tam gospodarowania w pokoiu bezpiecznym, więc zemi samej y dla słabosci zdrowia, y dla niepewnosci czasu przed ustawnemi trwogami nie przydzie wielmożnymmością m̃ panem y mowie obecney o moych krzywdach, jako y o ynteresie do bazaru originalnym. Zdałam to na syny moię, ubiezpieczaiąc wielmożnegomość m̃ Pana, ze cokolwiek z nimi postanowisz, tey u mnie będzie wagi, jakobys ze mną samą uczynic raczyłł. Ufani discretiey wielmożnegomości[...] m̃ pana, ze jako człowiek sumnienia swiątobliwego krwawej pracy moiej nie będziesz pragnął, jako ani ia zyczę, aby
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 69
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678