considerationi humanae contraria experientia
widzieć było, de rarefactione et condensatione, de vacuo, jako non datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest
considerationi humanae contraria experientia
widzieć było, de rarefactione et condensatione, de vacuo, jako non datur vacuum, de agenti in distans, et de aliis speculationibus mathematicis, quod partes ascendat, et totum quod ex illis componitur partibus non ascendat; experientia, jako statui przedtym mawiały - jest też tam jedna mówiąca.
Krokodylów, bazyliszków i innych wiele morskich, dziwnych bestii niemało propter raritatem ibi asservatur. Wiele 59 też dziwnych rzeczy, których wypisać exacte niepodobna, godnych jednak ad videndum, tam się znajduje.
Dnia 8 Martii. Wywiedziałem się naprzód de numero ecclesiarum jakoby praecipuorum, bo wszytkich zliczyć niepodobna! Potym de ordinibus variis, których wiele jest
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 222
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
mający przepasaną; c. 20 . Dioskorydes chwali Erazystrata, iż wynalazł lekarstwo przeciwko bazyliszka ukąszeniu. To starzy. Późniejsi zaś Naturalistowie tak go opisują. Jest ptak bez pióry, podobny do koguta, głowę podniesioną, skrzydła niedoperza, oczy wielkie, szyję krótką mający. Jak że proszę pogodzić powieści tak przeciwne? ukazują zwłoki Bazyliszków po Aptekach i Klasztorach ale kto się im pilnie przypatrzy pozna, iż to są lepianki, albo posągi nie Bazyliszka prawego, ale piszących onim imaginacyj. Słowo zaś hebraiskie schacal które tłumacz łaciński i Grecki psalmu 90 wyłożył przez bazyliszka, znaczy już, gadzinę, już węża, wodnego, a najczęściej bierze się za lwa
maiący przepasaną; c. 20 . Dyoskorides chwali Erazystrata, iż wynalazł lekarstwo przeciwko bazyliszka ukąszeniu. To starzy. Poźnieysi zaś Naturalistowie tak go opisuią. Jest ptak bez piory, podobny do koguta, głowę podniesioną, skrzydła niedoperza, oczy wielkie, szyię krotką maiący. Jak że proszę pogodzić powieści tak przeciwne? ukazuią zwłoki Bazyliszkow po Aptekach y Klasztorach ale kto się im pilnie przypatrzy pozna, iż to są lepianki, albo posągi nie Bazyliszka prawego, ale piszących onim imaginacyi. Słowo zaś hebraiskie schacal ktore tłumacz łaciński y Grecki psalmu 90 wyłożył przez bazyliszka, znaczy iuz, gadzinę, iuz węża, wodnego, a nayczęściey bierze się za lwa
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 292
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. Droga tam znaczniejsza już wszędzie/ Oprócz Atlant naciężej zwyciężyćci będzie/ Niedostępny i przykry. Jako który nieba Ramionami podpiera: Aleć się tam trzeba Tak dopinać/ i nie jest nic niepodobnego Chcącemu do przebycia. Góra ta żadnego Nie ma z zwierząt drapieżnych/ prócz się czołgających Wężów/ żółwi/ jaszczurek/ i zarażających Bazyliszków oczema/ które cię zdaleka Straszyć będą/ a jednak boją się człowieka/ I moc ta jest czystości/ że choć bossą nogą Depce po nich Panienka/ szkodzić jej nie mogą/ Nie zaszkodzą i tobie: w gorszym razie będziesz/ Kiedy skoro skorupę ostro te przebedziesz/ Na dziwne stąd rozkoszną spuścisz się dolinę/
. Drogá tám znácznieysza iuż wszędzie/ Oprocz Atlánt naciężey zwyciężyćci będzie/ Niedostępny y przykry. Iáko ktory niebá Rámionámi podpiera: Aleć się tám trzebá Ták dopináć/ y nie iest nic niepodobnego Chcącemu do przebycia. Gorá tá żadnego Nie ma z zwierząt drapieżnych/ procz się czołgáiących Wężow/ żołwi/ iaszczurek/ y zárażáiących Bázyliszkow oczemá/ ktore cie zdáleká Strászyć będą/ á iednák boią się człowieká/ Y moc tá iest czystosci/ że choć bossą nogą Depce po nich Pánienká/ szkodzić iey nie mogą/ Nie zászkodzą y tobie: w gorszym razie będziesz/ Kiedy skoro skorupę ostro te przebedziesz/ Ná dziwne ztąd roskoszną spuscisz się dolinę/
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 89
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
nie to, coby chciał czasem, ale co oni każą, czynić musi. I prowadzą to nie sztucznemi tylko, hiszpańskiemi figlami, ale jako sobrii et cordati widzą, solida vi już prawie bez wstydu pisać, kazać o tym jawnie nie wahają się; tak in levipendium propter vecordiam et extremam ignaviam naszę u tych bazyliszków przyszliśmy! Bo omamiwszy tak ich, nachyliwszy fucato pietatis zelo te gorące katoliki, patrzcie, jako śmiele jedno za drugiem ono wszytko, co już byli przodkowie naszy znieśli i z karków zrzucili swoich, wprowadzają. Już i ono o annatach prawo in abusum poszło; nie tylko, sakry i annaty, ale i insze
nie to, coby chciał czasem, ale co oni każą, czynić musi. I prowadzą to nie sztucznemi tylko, hiszpańskiemi figlami, ale jako sobrii et cordati widzą, solida vi już prawie bez wstydu pisać, kazać o tym jawnie nie wahają się; tak in levipendium propter vecordiam et extremam ignaviam naszę u tych bazyliszków przyszliśmy! Bo omamiwszy tak ich, nachyliwszy fucato pietatis zelo te gorące katoliki, patrzcie, jako śmiele jedno za drugiem ono wszytko, co już byli przodkowie naszy znieśli i z karków zrzucili swoich, wprowadzają. Już i ono o annatach prawo in abusum poszło; nie tylko, sakry i annaty, ale i insze
Skrót tekstu: JezuitRespCz_III
Strona: 88
Tytuł:
Jezuitom i inszem duchownem respons
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ladajakie używanie, aczci mi się nie zda, ale chcąc ukontentować Wmci i tego uczynić nie będę się zbraniał. B. Ba gadu, gadu, a psi w krupy; dla mnie samego każ zgotować Pasztecik; z Francuska ze śpiku Lwich kości, z języków padalczych, z szyjek niedzwiadków, i z mózgów piąci Bazyliszków. T. Jać się nie będę lenił bieżeć do Libiej; i tam szukać tych bestiecaek, ale nim się wrócę, minie pewnie apetyt, albo przystąpi żebyś Wmć zjadł i Diabła niedopieczonego. B. Totumfacki wróć się nazad, słuchaj idąc mimo Wodnika który jest Znakiem niebieskim, rozkaz abym wygotowaną zastał u niego
ledáiákie vżywánie, áczći mi się nie zdá, ále chcąc vkontentowáć Wmći y tego vczynić nie będę się zbraniáł. B. Bá gádu, gádu, á pśi w krupy; dlá mnie sámego każ zgotowáć Pásztećik; z Fráncuská ze śpiku Lwich kośći, z ięzykow pádálczych, z szyiek niedzwiadkow, y z mozgow piąći Bázyliszkow. T. Iáć się nie będę lenił bieżeć do Libiey; y tám szukáć tych bestiecaek, ále nim się wrocę, minie pewnie áppetyt, álbo przystąpi żebyś Wmć ziadł y Diabłá niedopieczonego. B. Totumfácki wroć się názad, słuchay idąc mimo Wodniká ktory iest Znákiem niebieskim, rozkaz ábym wygotowáną zástał v niego
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 10
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Jarmarkach za gotowe przedają pieniądze. B. Wszystko po Królewsku, Maegera, Alecto, Tysifone, i Liba furie piekielne potrawy na Stół stawiały, Briariusz okrutny Olbrzym ze ztem ramion, i ze ztem rąk, flasze, i kieliszki nosił, Cerberus Brian piekielny ze trezma łbami troiło paszczękowaty, gryzł kości, z Bazyliszków, któreśmy pod stół rzucali, z talerzów, Grała świecka Muzyka balett, próżności, w zgubie krótkiego ukontentowania Tam wzbudzony melodią wiecznyhc lamentów, prosiłem Proserpiny w taneczek, z którą kończąc, potym galardę utrapienai wiecznych wieków, czyniąc Capriolle, takem chyżo skoczył, iż jakem łbem przebił górny sklep, tak
Iármárkách zá gotowe przedáią pieniądze. B. Wszystko po Krolewsku, Maegerá, Alecto, Tysiphone, y Lybá furie piekielne potráwy ná Stoł stáwiáły, Bryáriusz okrutny Olbrzym ze stem rámion, y ze stem rąk, flásze, y kieliszki nośił, Cerberus Bryan piekielny ze trezmá łbami troiło pászczekowáty, gryzł kośći, z Bázyliszkow, ktoresmy pod stoł rzucáli, z tálerzow, Gráłá świecka Muzyká bálett, proznośći, w zgubie krotkiego ukontentowánia Tám wzbudzony melodyą wiecznyhc lámentow, prośiłem Proserpiny w taneczek, z ktorą kończąc, potym gálárdę vtrápienai wiecznych wiekow, czyniąc Capriolle, tákem chyżo skoczył, iż iákem łbem przebił gorny sklep, ták
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 101
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
to, coby chciał czasem, ale co oni każą, czynić musi. I prowadzą to nie sztucznemi tylko ani też pańskiemi figlami, ale jako sobrii et cordati widzą, solida vi już prawie bez wstydu pisać, kazać o tym jawnie nie wahają się: tak in levipendium propter vecordiam et extremam ignaviam naszę u tych bazyliszków przyszliśmy. Bo omamiwszy tak i nachyliwszy fucato pietatis zelo te gorące katoliki, patrzcie, jako śmiele jedno za drugiem, ono wszystko, co już beli przodkowie naszy znieśli i z karków zrucili swoich, wprowadzają. Już i ono o annatach prawo in abusum poszło i nie tylko sakry i annaty, ale i insze stąd
to, coby chciał czasem, ale co oni każą, czynić musi. I prowadzą to nie sztucznemi tylko ani też pańskiemi figlami, ale jako sobrii et cordati widzą, solida vi już prawie bez wstydu pisać, kazać o tym jawnie nie wahają się: tak in levipendium propter vecordiam et extremam ignaviam naszę u tych bazyliszków przyszliśmy. Bo omamiwszy tak i nachyliwszy fucato pietatis zelo te gorące katoliki, patrzcie, jako śmiele jedno za drugiem, ono wszystko, co już beli przodkowie naszy znieśli i z karków zrucili swoich, wprowadzają. Już i ono o annatach prawo in abusum poszło i nie telko sakry i annaty, ale i insze stąd
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 131
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
że u nich Jus datum było sceleri, wyuzdani na rabunki i zdzierstwa. Jeden tylko Szmigielski nie darmo chleb z swoimi jadł, zimie i lecie nie próżnując; lecz wszyscy insi galeati lepores nosili broń u boków, którać nec feriebat, nec metum afferebat nieprzyjaciołom. Była to directe kara boska na Polaków: effugiebant nieprzyjaciół jako bazyliszków, a śpichlerze i dwory, wsie, miasta i chłopskie komory obróciły się były naszym wojskom w Szwedów, bo z temi miasto tamtych wojowali; w skrzyniach ubogich ludzi szukali Szwedów; wół, krowa, baran, to był u nich Szwed, więcej bydlęcej krwie niż nieprzyjacielskiej rozlewali. To prawda, że też żadnej zapłaty
że u nich Jus datum było sceleri, wyuzdani na rabunki i zdzierstwa. Jeden tylko Szmigielski nie darmo chleb z swoimi jadł, zimie i lecie nie próżnując; lecz wszyscy insi galeati lepores nosili broń u boków, którać nec feriebat, nec metum afferebat nieprzyjaciołom. Była to directe kara boska na Polaków: effugiebant nieprzyjaciół jako bazyliszków, a śpichlerze i dwory, wsie, miasta i chłopskie komory obróciły się były naszym wojskom w Szwedów, bo z temi miasto tamtych wojowali; w skrzyniach ubogich ludzi szukali Szwedów; wół, krowa, baran, to był u nich Szwed, więcéj bydlęcéj krwie niż nieprzyjacielskiéj rozlewali. To prawda, że téż żadnéj zapłaty
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 102
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849