strony Grzmią burzące ogromnym echem kartaony. Starodawne, które miast swoich dotąd strzegły, Jako śnieg padną mury z wypalonej cegły.
Drżą matki nieszczęśliwe, a za każdą kulą Opłakane do piersi niemowiątka tulą. Toż i w polu niebieskie przeznaczyły miotły, Kiedy w krzykliwe trąby i tubalne kotły Orła białego hukną, Dunajowi ani Wiedeńskim belloardom Polacy słychani. Skoro ostrzem szable swej jego butę złomią, Opiłego nadzieją poganina gromią. I na morzu nie ciszej, bo, próżnując poty, Dźwiga Neptun armatą ładowane floty: Pani adriatyckiej, Wenecja, wody, Świeżo wziętej w Kandyjej chce wetować szkody. Czas ci by, chrześcijanie! i już dawno minął, Wtedy
strony Grzmią burzące ogromnym echem kartaony. Starodawne, które miast swoich dotąd strzegły, Jako śnieg padną mury z wypalonej cegły.
Drżą matki nieszczęśliwe, a za każdą kulą Opłakane do piersi niemowiątka tulą. Toż i w polu niebieskie przeznaczyły miotły, Kiedy w krzykliwe trąby i tubalne kotły Orła białego hukną, Dunajowi ani Wiedeńskim belloardom Polacy słychani. Skoro ostrzem szable swej jego butę złomią, Opiłego nadzieją poganina gromią. I na morzu nie ciszej, bo, próżnując poty, Dźwiga Neptun armatą ładowane floty: Pani adryjatyckiej, Wenecyja, wody, Świeżo wziętej w Kandyjej chce wetować szkody. Czas ci by, chrześcijanie! i już dawno minął, Wtedy
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 503
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987