Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały oraz i Lechowe Imię żeby powstało z grobowca ciemnego, A Orzeł nasz górnego zażył lotu swego. Żeby swe wycieńczałe posilił orlęta, Prawdziwe gniazda swego zgromadził ptaszęta. Za nic u tych postronne do berła ochoty.
Wyniosłości potenty, przymiotów poloty. Grzeczność, mądrość i męstwo w cukrowanym smaku, Chociaż w kilku takowych nie schodzi na braku. Wolą swego, żeby im swobodni panował, Nie inaczej, jako syn matkę swą szanował, Niż po te opłakane a nieszczęsne czasy, Których płacz, ucisk ludzi aż o moje
Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały oraz i Lechowe Imię żeby powstało z grobowca ciemnego, A Orzeł nasz górnego zażył lotu swego. Żeby swe wycieńczałe posilił orlęta, Prawdziwe gniazda swego zgromadził ptaszęta. Za nic u tych postronne do berła ochoty.
Wyniosłości potenty, przymiotów poloty. Grzeczność, mądrość i męstwo w cukrowanym smaku, Chociaż w kilku takowych nie schodzi na braku. Wolą swego, żeby im swobodni panował, Nie inaczej, jako syn matkę swą szanował, Niż po te opłakane a nieszczęsne czasy, Których płacz, ucisk ludzi aż o moje
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 725
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
JEGOMOŚCI PANU STANISŁAWOWI MorsztynOWI, CHORĄŻEMU ZATORSKIEMU, PUŁKOWNIKOWI IKMOŚCI, Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ KONSTANCJĄ OBORSKĄ, KASZTELANKĄ WARSZAWSKĄ, PO Koronacji KRÓLA JEGOMOŚCI JANA TRZECIEGO W KRAKOWIE 1676 DIE 26 APRILIS
Patrząc, gdy świeżo orła Zatorskiego trzymał, On za wiatrem do lotu co raz pióra zżymał, Co raz się rwał, lecz darmo, bo do berła pęci Związane kazały mu zostawać przy chęci. Pod samym słońcem bystrzy bujają sokoli,
Nie myślący w swobodzie i krty o niewoli; Dopiero na gołębiu, skoro w nim hak topi, Sieć na sobie z kręconych postrzeże konopi. A cóż, kiedy mu łowiec pazurów przystrzyga? Siedzi w kojcu zawarty, już ptaków nie ściga
JEGOMOŚCI PANU STANISŁAWOWI MORSTYNOWI, CHORĄŻEMU ZATORSKIEMU, PUŁKOWNIKOWI JKMOŚCI, Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ KONSTANCJĄ OBORSKĄ, KASZTELANKĄ WARSZAWSKĄ, PO KORONACJEJ KRÓLA JEGOMOŚCI JANA TRZECIEGO W KRAKOWIE 1676 DIE 26 APRILIS
Patrząc, gdy świeżo orła Zatorskiego trzymał, On za wiatrem do lotu co raz pióra zżymał, Co raz się rwał, lecz darmo, bo do berła pęci Związane kazały mu zostawać przy chęci. Pod samym słońcem bystrzy bujają sokoli,
Nie myślący w swobodzie i krty o niewoli; Dopiero na gołębiu, skoro w nim hak topi, Sieć na sobie z kręconych postrzeże konopi. A cóż, kiedy mu łowiec pazurów przystrzyga? Siedzi w kojcu zawarty, już ptaków nie ściga
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 330
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Boskiej nie masz, rozumem oni sobie przyzwoitym idą. Więc nazwę Pana Boga naszego Bogiem Francuskim, gdyż na Interesa Francyj, Korony się oglądają. Ale tym nazwiskiem boję się powadzić emulas domos Korony przeciwne. Więc nazwę Pana Boga naszego Luzytańskim Bogiem, bo po Wakacjach, tronu tego, przez lat kilka-dziesiąt, przyśli do Berła bez wojny, wielki to cud, ale przedcię większe są cuda P. Boga naszego, o koło Korony naszej, i miłej Ojczyzny. Kędyż Chmielnicki z-Przysięgłym Chamem? niemasz ich! kędy Rakocy, i Potencja Siedmiogrodzka? i życie i Panowanie stracił! kędy Karol Gustaw, z-posiłkami Herezyj?
Boskiey nie mász, rozumem oni sobie przyzwoitym idą. Więc názwę Páná Bogá nászego Bogiem Fráncuskim, gdyż ná Interesá Fráncyi, Korony się oglądáią. Ale tym nazwiskiem boię się powádźić aemulas domos Korony przećiwne. Więc názwę Páná Bogá nászego Luzytáńskim Bogiem, bo po Wákácyiách, tronu tego, przez lat kilká-dźieśiąt, przyśli do Berłá bez woyny, wielki to cud, ále przedćię większe są cudá P. Bogá nászego, o koło Korony nászey, i miłey Oyczyzny. Kędyż Chmielnicki z-Przysięgłym Chámem? niemász ich! kędy Rákocy, i Potencyia Siedmigrodzka? i żyćie i Pánowánie stráćił! kędy Károl Gustaw, z-pośiłkámi Herezyi?
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 13
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
brzeg pozganiaj w tym czasie. To wyrzekł: a wnet z góry bydło pospądzane/ Wolnym krokiem na brzegi idzie rozkazane. Gdzie się F wielkiego Króla cora/ igrzyskami Bawieła/ G osadzona Tyrskimi dziewkami. Nie w jednej sworze miłość z wielmożnością chadza: Ani jej wespół zsobą w jednym krześle sadza. A to powagę berła opuściwszy swego On H ociec/ i wszech Bogów rządźca/ u którego Ręka jest uzbrojona I ogniem trozębatem: I który kiedy zachce wszystkim wstrząsa światem; Wziął nasię postać Byka: i z jałowicami Poryka/ skacząc między młodymi ziołami: Bielszy niż śnieg/ którego stopy nie tłoczeły/ Ani go sobą K Austry wodniste topieły.
brzeg pozgániay w tym czáśie. To wyrzekł: á wnet z gory bydło pospądzáne/ Wolnym krokiem ná brzegi idźie roskazáne. Gdźie się F wielkiego KRolá corá/ igrzyskámi Báwiełá/ G osadzona Tyrskimi dźiewkámi. Nie w iedney sworze miłość z wielmożnośćią chadza: Ani iey wespoł zsobą w iednym krześle sadza. A to powagę berłá opuśćiwszy swego On H oćiec/ y wszech Bogow rządźcá/ v ktorego Ręká iest vzbroiona I ogniem trozębátem: Y ktory kiedy záchce wszystkim wstrząsa świátem; Wźiął násię postáć Byká: y z iáłowicámi Poryka/ skacząc między młodymi źiołámi: Bielszy niż śnieg/ ktorego stopy nie tłoczeły/ Ani go sobą K Austry wodniste topieły.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 99
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
naturze swój warsztat przyniosło, i ta by wzgarda wielom zacnym przykład dała, skąd by się też niedola moja lżejsza zdała. Często szczęścia przeciwne i królewskie wnuki w ciężkich pracach przywodzą do przykrej przynuki. Proteusza, co włada Nilem siedmiorakiem, nędznym, Menelausie, stałeś się żebrakiem. Nieraz więc w rękę syrakuskiego tyrana miasto berła łopatka żaczków była dana. Godne płaczu przykłady, trudno się ich wstydzić i ubogim nędzarzom wolą Bożą brzydzić, aleć w mojej ruinie dobrowolna praca, gdy ciężary ponoszę, łzy we wstyd obraca. Tak i Samson, kiedy go nożyczki zdradziły, umyślny kontempt poniósł przez utratę siły. Bogdajby mię skarano służebną robotą!
naturze swój warsztat przyniosło, i ta by wzgarda wielom zacnym przykład dała, skąd by się też niedola moja lżejsza zdała. Często szczęścia przeciwne i królewskie wnuki w ciężkich pracach przywodzą do przykrej przynuki. Proteusza, co włada Nilem siedmiorakiem, nędznym, Menelausie, stałeś się żebrakiem. Nieraz więc w rękę syrakuskiego tyrana miasto berła łopatka żaczków była dana. Godne płaczu przykłady, trudno się ich wstydzić i ubogim nędzarzom wolą Bożą brzydzić, aleć w mojej ruinie dobrowolna praca, gdy ciężary ponoszę, łzy we wstyd obraca. Tak i Samson, kiedy go nożyczki zdradziły, umyślny kontempt poniósł przez utratę siły. Bogdajby mię skarano służebną robotą!
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 39
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
, po tym boju, domieść ich pokoju. OBYCZAJ RZĄDU I POWAGI
Chłopcze, podaj mi zwierciadło!
Ej, przecieć dobrze reprezentuję powagę miny i wspaniałości mojej. Czoła wyniosłość podała się właśnie pod koronę, oka rzyźwość i surowość wychodzi na postrach i posłuszeństwo, twarz i usta same kajdany i niewolą miotają, ręka do berła, laski i buławy, pierś do orderu, wszytka fizys, postać, ułożenie i statura do prymu, do rządu, do surowości i rozkazywania podała się ogromnie.
Tak jest, Mości Panie, bo czeladź i chłopi wszyscy powiadają, że nie więcej pięć katów swoją sztuką sprawi, jako WMPan wejzreniem i postawą poważną.
, po tym boju, domieść ich pokoju. OBYCZAJ RZĄDU I POWAGI
Chłopcze, podaj mi zwierciadło!
Ej, przecieć dobrze reprezentuję powagę miny i wspaniałości mojej. Czoła wyniosłość podała się właśnie pod koronę, oka rzyźwość i surowość wychodzi na postrach i posłuszeństwo, twarz i usta same kajdany i niewolą miotają, ręka do berła, laski i buławy, pierś do orderu, wszytka fizys, postać, ułożenie i statura do prymu, do rządu, do surowości i rozkazywania podała się ogromnie.
Tak jest, Mości Panie, bo czeladź i chłopi wszyscy powiadają, że nie więcej pięć katów swoją sztuką sprawi, jako WMPan wejzreniem i postawą poważną.
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 268
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
pragnąc, tot Zopyros. Dała dosyć ad intende posteritati miła Ojczyzna, aperiendo sensum suum, gdy Klejnot Domowy Wm. naszego MM. Pana, nie inny mieć chciała tylko LESZCZYCA, albo BRÓG. Lepiej przepolerowana w wyższą i przetartszą wzbiwszy się Politykę Polska, wsparła Berła swe i Korony, na Snopku Królewskim. Zyżne zawsze Berła, w nieśmiertelności Dzieła: i Korony, śmiele nazwę, in, annona Christianitatis, et fidei, którą się sustentują? Gdzież miły znajduje odpoczynek tym Snopkom, tylko, in saluberrimis Consiliis: Promptissimis auxiliis Prudentia fingulari. BROGV Domowego Wm. naszego MM. Pana, jako u miłego Herkulesa, vt securé quiescat Atlas
prágnąc, tot Zopyros. Dáłá dosyć ad intende posteritati miła Oyczyzná, aperiendo sensum suum, gdy Kleynot Domowy Wm. nászego MM. Páná, nie inny mieć chćiáłá tylko LESZCZYCA, álbo BROG. Lepiey przepolerowána w wyzszą y przetártszą wzbiwszy się Politykę Polská, wspárłá Berłá swe y Korony, ná Snopku Krolewskim. Zyżne záwsze Berłá, w nieśmiertelnośći Dźiełá: y Korony, śmiele názwę, in, annona Christianitatis, et fidei, ktorą się sustentuią? Gdźiesz miły znáyduie odpoczynek tym Snopkom, tylko, in saluberrimis Consiliis: Promptissimis auxiliis Prudentia fingulari. BROGV Domowego Wm. nászego MM. Páná, iáko v miłego Herkulesá, vt securé quiescat Atlas
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 8
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
, między Bożków komputowali, Heroes zowiąc, jako to Saturna Króla Italii, Jupitra albo Jowisza Króla Krety. Moc takowych Królów nie była zupełna, ale tylko w Prawie do Ofiar i Nabożeństw się regulującym, w Prawie Wojen i rozsądzeniu Spraw politycznych nie kryminalnych ufundowana; które sądzili praevio juramento, a czasem bez juramentu przez podniesienie Berła.
Drugie Regnum było BARBARICUM, którym rządzone były grube i Niewolnicze Azjatyckie Narody, Tatarzy, Persowie, Indowie, Chińczykowie, Japończykowie, w Afryce Abysyj, w Ameryce Chilenses, i Moskiewski Naród w Sarmacyj Europejskiej.
Trzecie Regnum, albo Species Regni jest AETYMNETICUM, ze wszystkich Species absolutissimum, rigorosum, ale nie wieczne i
, między Bożkow komputowali, Heroes zowiąc, iáko to Saturna Krola Italii, Iupitra albo Iowisza Krola Krety. Moc takowych Krolow nie była zupełná, ale tylko w Prawie do Ofiar y Nabożeństw się reguluiącym, w Prawie Woien y rozsądzeniu Spraw politycznych nie kryminalnych ufundowana; ktore sądzili praeviô iuramentô, a czasem bez iuramentu przez podniesienie Berła.
Drugie Regnum było BARBARICUM, ktorym rządzone były grube y Niewolnicze Azyatyckie Narody, Tatarzy, Persowie, Indowie, Chińczykowie, Iapończykowie, w Afryce Abysyi, w Ameryce Chilenses, y Moskiewski Narod w Sarmacyi Europeyskiey.
Trzecie Regnum, albo Species Regni iest AETYMNETICUM, ze wszystkich Species absolutissimum, rigorosum, ale nie wieczne y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 535
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ręce Hostią z Kielichem, w Jewej serce strzałą przebitę.
5 Avarytia, albo Łakomstwo, maluje się w postaci Panny chudej, z rozpuszczonemi, poplątanemi kosami, w ręku worek trzyma, przy niej Dziecię chude, albo Wilk.
6 Authoritas, albo Powaga maluje się w postaci poważnej Matrony w złotogłowiu, w prawej ręce berła, w Jewej klucze piastującej. Inni ją na stolicy sadzali. Inni przydają Księgi i oręże koło niej rozrzucone. Cezar Ripa.
7 Benevolentia, albo przyjazna chęć, wyraża się w stroju białym, w wieńcu liliowym, przy której stoi pies łaszczący się.
8 Charytas, wyraża się w postaci Ma- O Emblematach i Symbolach
ręce Hostyą z Kielichem, w Iewey serce strzáłą przebitę.
5 Avaritia, albo Łakomstwo, máluie się w postáci Panny chudey, z rospuszczonemi, poplątanemi kosami, w ręku worek trzyma, przy niey Dziecie chude, albo Wilk.
6 Authoritas, albo Powaga maluie się w postaci poważney Matrony w złotogłowiu, w prawey ręce berłá, w Iewey klucze piastuiącey. Inni ią na stolicy sadzali. Inni przydaią Księgi y oręże koło niey rozrzucone. Caesar Ripa.
7 Benevolentia, albo przyiazná chęć, wyrázá się w stroiu białym, w wieńcu liliowym, przy ktorey stoi pies łaszczący się.
8 Charitas, wyraża się w postaci Ma- O Emblematach y Symbolach
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1167
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Olla Corona mea, jako świadczy Michalinus. Niejaki Gwalter, według innych Walter niewolnik, za ambit do korony Czeskiej, żelazną rozpaloną miał sobie wciśnioną na głowę. Pipinus chcąc Jakich strojów na głowie zażywano?
się Apulii uczynić Królem, na ośle w papierowej koronie, po ulicach wodzony, potym obieszony. Iordanus Hrabia za pretensje berła Sycylijskiego od Henryka II. asper cognomento, za Tron, krzesło żelazne rozpalone, a na głowie koronę z żelaza odniósł, gwoźdmi przybitą. Ale te korony plusquam cierniowe były: sautiabant, non satiabant: były oneris, non honoris gestamina: lepiej servire, niżeli tak w nich regnare.
Materia koron była złoto, srebro
Olla Corona mea, iako swiadcży Michalinus. Nieiaki Gwalter, według innych Walter niewolnik, za ambit do korony Czeskiey, żelazną rozpaloną miał sobie wciśnioną na głowe. Pipinus chcąc Iakich stroiow na głowie zażywano?
się Apulii ucżynić Krolem, na osle w papierowey koronie, po ulicach wodzony, potym obieszony. Iordanus Hrabia za pretensye berła Sycyliyskiego od Henryka II. asper cognomento, za Tron, krzesło żelazne rospalone, á na głowie koronę z żelaza odniosł, gwoźdmi przybitą. Ale te korony plusquam cierniowe były: sautiabant, non satiabant: były oneris, non honoris gestamina: lepiey servire, niżeli tak w nich regnare.
Materya koron była złoto, srebro
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 79
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754