i już umierać niemało ich poczęło; a co najdziwniejsza, że się wraca coraz ta choroba, choć kto i ozdrowieje. Już i towarzystwo, i żołdaci, i czeladź umierać poczęli. Wczora mieliśmy deszcz po tych srogich gorącach, przez kilka godzin. Fruktów też na tej insule żadnych nie znajdzie, prócz dereniowych i berberysowych jagód, które na to arcydobre. Aza tedy P. Bóg z łaski swej świętej cokolwiek uśmierzy; bo gdyby to tak trwać miało, jak się zaczęło, nie trzeba by na nas inszego nieprzyjaciela. Z ran także i postrzałów niemało ludzi umiera. Ów nieborak Kizynk, co się zalecał pannie Bokumównie, umarł przed wczorem
i już umierać niemało ich poczęło; a co najdziwniejsza, że się wraca coraz ta choroba, choć kto i ozdrowieje. Już i towarzystwo, i żołdaci, i czeladź umierać poczęli. Wczora mieliśmy deszcz po tych srogich gorącach, przez kilka godzin. Fruktów też na tej insule żadnych nie znajdzie, prócz dereniowych i berberysowych jagód, które na to arcydobre. Aza tedy P. Bóg z łaski swej świętej cokolwiek uśmierzy; bo gdyby to tak trwać miało, jak się zaczęło, nie trzeba by na nas inszego nieprzyjaciela. Z ran także i postrzałów niemało ludzi umiera. Ów nieborak Kizynk, co się zalecał pannie Bokumównie, umarł przed wczorem
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 541
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962