na obraz boży stworzonemu, zwłaszcza chrześcijaninowi, to jest królestwa niebieskiego dziedzicowi? Rzeczesz, splondrował włości moje okrutny nieprzyjaciel, kopytami szkap swoich podeptał zboża moje, role moje powodzią pogaństwa zniesione są, szarańcza hordyńska przeleciała, i popaliła wszytkie pszenice moje. Niefrasuj się duszo chrześcijańska; wrócić się to wszytko, co obżarta ta bestia popsowała; otworzy pan skarby swoje niebieskie, puści dżdże swoje, wypuści ducha swego, a będą stworzenia nowe, i odnowi się dalibóg twarz ziemie twojej. Masz Boga przy sobie; masz z nim wszytko, o cóż się frasujesz? Kambizes król perski, tak dobry jako ten Kantemir przeklęty, spustoszył był państwo egipskie za
na obraz boży stworzonemu, zwłaszcza chrześcianinowi, to jest królestwa niebieskiego dziedzicowi? Rzeczesz, splondrował włości moje okrutny nieprzyjaciel, kopytami szkap swoich podeptał zboża moje, role moje powodzią pogaństwa zniesione są, szarańcza hordyńska przeleciała, i popaliła wszytkie pszenice moje. Niefrasuj się duszo chrześciańska; wrócić się to wszytko, co obżarta ta bestya popsowała; otworzy pan skarby swoje niebieskie, puści dżdże swoje, wypuści ducha swego, a będą stworzenia nowe, i odnowi się dalibóg twarz ziemie twojej. Masz Boga przy sobie; masz z nim wszytko, o cóż się frasujesz? Kambizes król perski, tak dobry jako ten Kantemir przeklęty, spustoszył był państwo egyptskie za
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 268
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
kolan szacunek był. Dobrze i tobie miła Korono, żeby Król Królem był, a żeby się też i inne stany różnością swoją, jako ją przodkowie nasi mieć chcieli kontentowali. A wypełniłoż się też to, że sam miał być Monarchą świata? Solum fore, a jeszcze nieustannie, Perennem orbis Monarcham? Z-monarchy bestia, z-Krola wygnaniec na pustynią. Pytali się ludzie gdzie Nabuchodonozor? zniknął! czemu na tronie nie siedzi? bo już odmienił się, i ustąpić musiał. Taka to odmiana świata, taka niestateczność. 4. Niech mi się godzi uważaniem okrążyć tę głowę złotą. Kiedy głowa złota, dla rady, dla rozsądku, będą
kolan szácunek był. Dobrze i tobie miła Korono, żeby Krol Krolem był, á żeby się też i inne stany rożnośćią swoią, iáko ią przodkowie náśi mieć chćieli kontentowáli. A wypełniłoż się też to, że sam miał bydź Monárchą świátá? Solum fore, á ieszcze nieustánnie, Perennem orbis Monarcham? Z-monárchy bestyia, z-Krolá wygnániec ná pustynią. Pytáli się ludźie gdźie Nábuchodonozor? zniknął! czemu ná tronie nie śiedźi? bo iuż odmienił się, i ustąpić muśiał. Táka to odmiana światá, táka niestateczność. 4. Niech mi się godźi uważániem okrążyć tę głowę złotą. Kiedy głowá złota, dla rady, dla rozsądku, będą
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 72
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tym miejscu kędy przedtym była jaskinia smocza. Który smok, habitu suo, interficiebat maxime civitatem, któremu za pogan jeszcze quotidianum musiano dawać pensum - to jest co dzień 300 owiec; jako tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcijanina, alias pewnie
rumperetur. Gdy tedy poczęli computare, de facto nie znaleźli żadnego z
tym miejscu kędy przedtym była jaskinia smocza. Który smok, habitu suo, interficiebat maxime civitatem, któremu za pogan jeszcze quotidianum musiano dawać pensum - to jest co dzień 300 owiec; jako tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcianina, alias pewnie
rumperetur. Gdy tedy poczęli computare, de facto nie znaleźli żadnego z
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcijanina, alias pewnie
rumperetur. Gdy tedy poczęli computare, de facto nie znaleźli żadnego z chrześcijan. Ten tedy Ojciec Święty mocą Bożą, wziąwszy krucyfiks (który i dotąd w kościele asservatur w wielkim ołtarzu), zaklął ową bestią, ne plus usque ad Diem Judicji moveatur,
tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcianina, alias pewnie
rumperetur. Gdy tedy poczęli computare, de facto nie znaleźli żadnego z chrześcian. Ten tedy Ojciec Święty mocą Bożą, wziąwszy krucyfiks (który i dotąd w kościele asservatur w wielkim ołtarzu), zaklął ową bestią, ne plus usque ad Diem Iudicii moveatur,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Principis. Ten pałac anteponunt omnibus aliis w Rrzymie będącym, jakoż barzo wielki i wspaniały. Inter alias raritates, któremi jest napełniony, staroświeckimi statuami i innemi wielą, ma tę osobliwość, iż w samych pokojach i fontannni wyborne, et aquae lusus wyśmienite; dla miejsca nie specyflkuję.
W tym pałacu asservatur65 bestia, quae cibet nazwana. Perfumy, quae in triplo aestimantur niżeli złoto drożej, dwakroć co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek
Principis. Ten pałac anteponunt omnibus aliis w Rrzymie będącym, jakoż barzo wielki i wspaniały. Inter alias raritates, któremi jest napełniony, staroświeckimi statuami i innemi wielą, ma tę osobliwość, iż w samych pokojach i fontanny wyborne, et aquae lusus wyśmienite; dla miejsca nie specyflkuję.
W tym pałacu asservatur65 bestia, quae cibet nazwana. Perfumy, quae in triplo aestimantur niżeli złoto drożej, dwakroć co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 244
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, staroświeckimi statuami i innemi wielą, ma tę osobliwość, iż w samych pokojach i fontannni wyborne, et aquae lusus wyśmienite; dla miejsca nie specyflkuję.
W tym pałacu asservatur65 bestia, quae cibet nazwana. Perfumy, quae in triplo aestimantur niżeli złoto drożej, dwakroć co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek podługowaty jakoby ostry, wzrok ma barzo przezroczysty. Karmią ją zawsze cielęcia pieczenią. Ta bestia habet duo foramina sub cauda, unum
, staroświeckimi statuami i innemi wielą, ma tę osobliwość, iż w samych pokojach i fontanny wyborne, et aquae lusus wyśmienite; dla miejsca nie specyflkuję.
W tym pałacu asservatur65 bestia, quae cibet nazwana. Perfumy, quae in triplo aestimantur niżeli złoto drożej, dwakroć co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek podługowaty jakoby ostry, wzrok ma barzo przezroczysty. Karmią ją zawsze cielęcia pieczenią. Ta bestia habet duo foramina sub cauda, unum
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 244
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek podługowaty jakoby ostry, wzrok ma barzo przezroczysty. Karmią ją zawsze cielęcia pieczenią. Ta bestia habet duo foramina sub cauda, unum naturale et aliud superius, którym te perfumy, cybet nazwane, wyrzuca. Asservatur w klatce drutowej, wielkiej, ale barzo intus czystej, od której bestii nie jako od inszych quae carne vivunt, wielki smród, ale gratus odór, gdy blisko acceditur, sentitur.
Po południu w
co tydzień wyrzuca z siebie. Ta bestia jest cynkowata, na kształt kota mająca skórę, jeno że cynki okrągłe. Długa barzo i niemała, a nóżki barzo krótkie i subtelne mająca; szyja też długa, a główka mała, pyszczek podługowaty jakoby ostry, wzrok ma barzo przezroczysty. Karmią ją zawsze cielęcia pieczenią. Ta bestia habet duo foramina sub cauda, unum naturale et aliud superius, którym te perfumy, cybet nazwane, wyrzuca. Asservatur w klatce drutowej, wielkiej, ale barzo intus czystej, od której bestiej nie jako od inszych quae carne vivunt, wielki smród, ale gratus odór, gdy blisko acceditur, sentitur.
Po południu w
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 244
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
zomku asservantur varia genera animalium, mianowicie lwy, które są ekstraordynarynej wielkości, mianowicie dwa, jednego nazywają królem leonum dla niezwyczajnej wielkości; tygrysów, lampartów niemało. Ze lwem wespół jest piesek maleńki, który 94 w jednej klatce się chowa i tak go już razem z Afryki przywieziono. To dziwna, iż ta tak sroga bestia, która wszytko, co jeno wpuszczą żywego, by największe zwierzę, zaraz rozdziera na pół, a tego zawsze patitur pieska, ani głodem przyciśniony na pokarm sobie nie bierze.
Dnia 3. Chodziłem po mieście przypatrując się kromom, które są obfite w różne zamorskie, portugalskie, indyjskie merkancje; tak iż
zomku asservantur varia genera animalium, mianowicie lwy, które są ekstraordynarynej wielkości, mianowicie dwa, jednego nazywają królem leonum dla niezwyczajnej wielkości; tygrysów, lampartów niemało. Ze lwem wespół jest piesek maleńki, który 94 w jednej klatce się chowa i tak go już razem z Afryki przywieziono. To dziwna, iż ta tak sroga bestia, która wszytko, co jeno wpuszczą żywego, by największe zwierzę, zaraz rozdziera na pół, a tego zawsze patitur pieska, ani głodem przyciśniony na pokarm sobie nie bierze.
Dnia 3. Chodziłem po mieście przypatrując się kromom, które są obfite w różne zamorskie, portugalskie, indyjskie merkancje; tak iż
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 305
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
(iż się jarmark odprawował podczas bytności mojej w tym mieście), byłem w rynku kędy wszytkic curiositates dignae ad videndum, są wystawione budy w rynku, w których prezentują. Na który czas zjeżdżają się ze wszytkich państw różni ci, którzy tym zarabiają wyżywienie.
Primario tedy tam widziałem słonia - niesłychanie wielkiej machiny bestia, która tak jest wyćwiczona do różnych sztuk, które wszytko nosem robi, jakoby czło-
wiek ręką lepiej robić nie mógł, ponieważ nos ma długi na cztery albo pięć łokci długi, a jako wąż, którym on akomoduje według swojej woli tym tedy nosem. Naprzód wziąwszy od ziemi muszkiet różne czyni z nim figle, jako
(iż się jarmark odprawował podczas bytności mojej w tym mieście), byłem w rynku kędy wszytkic curiositates dignae ad videndum, są wystawione budy w rynku, w których prezentują. Na który czas zjeżdżają się ze wszytkich państw różni ci, którzy tym zarabiają wyżywienie.
Primario tedy tam widziałem słonia - niesłychanie wielkiej machiny bestia, która tak jest wyćwiczona do różnych sztuk, które wszytko nosem robi, jakoby czło-
wiek ręką lepiej robić nie mógł, ponieważ nos ma długi na cztery albo pięć łokci długi, a jako wąż, którym on akomoduje według swojej woli tym tedy nosem. Naprzód wziąwszy od ziemi muszkiet różne czyni z nim figle, jako
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 305
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
a potem ją z wielką ceremonią i ukłonem oddaje przy nim będącemu. Muszkiet potem z lontem zapalonym, na ziemi położony, podejmie i podjawszy wystrzeli, a potym znowu położy. Potym urobiony jako zamek z drzewa, z działkami na nim wyprowadzą, i ludzie we środku, którzy tam strzelają z owych działek, a ta bestia immobilis, jakoby żadnego ciężaru nie dźwigała.
W drugiej budzie tamże widziałem wiele a natura odmiennych rzeczy. Primo, ptak jakowyś zamorski, który piór ma na kształt szerści czarnej, głowy na kształt indyczej, jeno że wielkiej, nóg na kształt strusich, na wierzchu głowy ma coś na kształt grzebienia
a potem ją z wielką ceremonią i ukłonem oddaje przy nim będącemu. Muszkiet potem z lontem zapalonym, na ziemi położony, podejmie i podjawszy wystrzeli, a potym znowu położy. Potym urobiony jako zamek z drzewa, z działkami na nim wyprowadzą, i ludzie we środku, którzy tam strzelają z owych działek, a ta bestia immobilis, jakoby żadnego ciężaru nie dźwigała.
W drugiej budzie tamże widziałem wiele a natura odmiennych rzeczy. Primo, ptak jakowyś zamorski, który piór ma na kształt szerści czarnej, głowy na kształt indyczej, jeno że wielkiej, nóg na kształt strusich, na wierzchu głowy ma coś na kształt grzebienia
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 306
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004