/ niektórzy dla odległości miejsca nie będący/ z zacnymi rodzicami usilnie żałują. Nuż i ci pozostali przyjaciele serdeczną żałobę/ żałobą powierzchnią/ i nieutulim płaczem i łkaniem jak najrzetelniej wyrażają/ któż z nas nie baczy: któż zacnych pokrewnych przyjaciół przyjaciół i sąsiadów miłych/ serdecznym żalem obciążonych nie widzi? Kto życzliwych sług służebnic/ poddanych płaczem i lamentem wielce smętnych/ do społecznego pożałowania/ nie jest poruszony? Ile obaczyć i zrozumieć mogę/ ledwieby się kto taki/ w tym zacnym Kole znaleźć mógł. Ale na to pamiętając/ że wszyscy wyrokom Bożym podlegli jesteśmy/ miarę w żalu zachować musimy/ zawarte zacnego zmarłego oczy już na to nie patrzą
/ niektorzy dla odległośći mieyscá nie będący/ z zacnymi rodźicámi vśilnie żáłuią. Nuż y ci pozostáli przyiaciele serdeczną żałobę/ żáłobą powierzchnią/ y nieutulym płácżem y łkániem iák nayrzetelniey wyrażáią/ ktoż z nas nie baczy: ktoż zacnych pokrewnych przyiaćioł przyiaćioł y sąśiádow miłych/ serdecżnym żalem obćiążonych nie widźi? Kto życzliwych sług służebnic/ poddánych plácżem y lamentem wielce smętnych/ do społecżnego pożáłowánia/ nie iest poruszony? Ile obacżyć y zrozumieć mogę/ ledwieby sie kto táki/ w tym zacnym Kole ználeść mogł. Ale ná to pámiętáiąc/ że wszyscy wyrokom Bożym podlegli iestesmy/ miárę w żalu záchowáć muśimy/ záwárte zacnego zmárłego ocży iuż ná to nie pátrzą
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
podstarościego mego p. Butwiłowskiego odmienił, któremum dał wieś od Czeczerska cum consensu króla im. Podstarostwo oddałem p. Daszkiewiczowi.
25 Februarii, na Ukrainę z Czeczerska, tojest do Berdyczowa wyjechałem: droga moja była na Chalcz; tamem się dwa dni u ip. starosty mozyrskiego bawił, i w jego poddanych moskalach alias filipowcach przejrzał. Na Homel, na Łojów, na Czarnobyl, na Dymir, na Mieżyhory, na Kijów, na Fastów, na Kotelnią do Berdyczowa. W Kijowie spotykany i przyjęty humanissime, tamem się zabawił pięć dni i miejsce święte pieczarskie odwiedził. W Fastowie od Paleja pułkownika jego król. mości wojsk
podstarościego mego p. Butwiłowskiego odmienił, któremum dał wieś od Czeczerska cum consensu króla im. Podstarostwo oddałem p. Daszkiewiczowi.
25 Februarii, na Ukrainę z Czeczerska, tojest do Berdyczowa wyjechałem: droga moja była na Chalcz; tamem się dwa dni u jp. starosty mozyrskiego bawił, i w jego poddanych moskalach alias filipowcach przejrzał. Na Homel, na Łojów, na Czarnobyl, na Dymir, na Mieżyhory, na Kijów, na Fastów, na Kotelnią do Berdyczowa. W Kijowie spotykany i przyjęty humanissime, tamem się zabawił pięć dni i miejsce święte pieczarskie odwiedził. W Fastowie od Paleja pułkownika jego król. mości wojsk
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 40
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
taxae vulnerum sługom dworskim poranionym i pobitym zadanych, w obdukcji opisanych, aby cała gromada triplex vadium capitaneale przy egzekucji teraźniejszego dekretu zapłaciła, urodzeni komisarze inter iniuratos pomiarkować powinni, a to pod banicyją wieczną, którą na nich ex nunc wskazujemy i termin publika ty przed urodzonymi komisarzami zachowujemy zawity, a po publikacie egzekucyją z rzeczy poddanych urodzeni komisarze uczynią. Szkody przy tym wszystkie inkwizycjami dowiedzione wyżej namienionemu urodzonemu Brodowskiemu dzierżawcy przysądzamy - -
A na potem, ażeby do decyzyjej sprawy podobnego nieposłuszeństwa czynić i dekretom sprzeciwiać nie ważyli się, ale one obserwowali pod winami kryminalnymi, osobliwie ucięciem szyi, które na nich za osobliwą sądów naszych referendarskich deklaracyją wskazane będą, poddanym
taxae vulnerum sługom dworskim poranionym i pobitym zadanych, w obdukcyi opisanych, aby cała gromada triplex vadium capitaneale przy egzekucyi teraźniejszego dekretu zapłaciła, urodzeni komisarze inter iniuratos pomiarkować powinni, a to pod banicyją wieczną, którą na nich ex nunc wskazujemy i termin publika ty przed urodzonymi komisarzami zachowujemy zawity, a po publikacie egzekucyją z rzeczy poddanych urodzeni komisarze uczynią. Szkody przy tym wszystkie inkwizycyjami dowiedzione wyżej namienionemu urodzonemu Brodowskiemu dzierżawcy przysądzamy - -
A na potem, ażeby do decyzyjej sprawy podobnego nieposłuszeństwa czynić i dekretom sprzeciwiać nie ważyli się, ale one obserwowali pod winami kryminalnymi, osobliwie ucięciem szyi, które na nich za osobliwą sądów naszych referendarskich deklaracyją wskazane będą, poddanym
Skrót tekstu: RefBrodRzecz
Strona: 56
Tytuł:
Z wyroku sądu referendarskiego w sprawie między Brodowskima poddanymi ze wsi Maćkowce, ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1729
Data wydania (nie wcześniej niż):
1729
Data wydania (nie później niż):
1729
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ordy i od chłopstwa giną; Burzy się ociec, następuje gwałtem Wszytkiego wojska — ginie tymże kształtem. Już nie peć, wszytka Korona do koni, Aż ich widzimy w domu bez pogoni. Teraz król idzie; o Boże wysoki, Wodzu zastępów, poszczęść jego kroki I daj, że brzydkiej zbroniwszy niewoli, Serca poddanych zwycięstwem zniewoli. A ty, o królu, chcesz-li dobrą sprawę Widzieć, złącz z wielką pieczęcią buławę. Wy zaś, ziemianie, rozwiążcie swe mieszki Jak w Sandomierzu podczas świętej Pryszki, Bo co to pragniesz spólnego ruszenia, Porachuj się sam i spytaj sumnienia, A rzeczesz, widząc serce, rząd i siły
ordy i od chłopstwa giną; Burzy się ociec, następuje gwałtem Wszytkiego wojska — ginie tymże kształtem. Już nie peć, wszytka Korona do koni, Aż ich widzimy w domu bez pogoni. Teraz król idzie; o Boże wysoki, Wodzu zastępów, poszczęść jego kroki I daj, że brzydkiej zbroniwszy niewoli, Serca poddanych zwycięstwem zniewoli. A ty, o królu, chcesz-li dobrą sprawę Widzieć, złącz z wielką pieczęcią buławę. Wy zaś, ziemianie, rozwiążcie swe miészki Jak w Sandomierzu podczas świętej Pryszki, Bo co to pragniesz spólnego ruszenia, Porachuj się sam i spytaj sumnienia, A rzeczesz, widząc serce, rząd i siły
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 204
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
/ w tym odszedł/ i zaledwie w Celli swej usiadł/ alić mała pokaże się na pogodnym niebie chmurka/ wnetże z niej grad tak wielki i gęsty spadnie/ że wszytką w okolicy Monastyra pszenicę/ i żyto/ tak wytłukł/ iż zdźbła żadnego całego nie zostało/ a o miedze tak drugich Monastyrów jako i poddanych siew. bom nic prawie nie zaszkodził (widząc staruszek miły/ i skempstwu swemu tak prędką pomstę przypisawszy/ rozkazuje każdemu proszącemu odtąd chleba i warzywa dawać: dla starych zaś kalik kuchnię zbudował/ z którejby ustawicznie karmili się. Napotym jeśli który z tych chlebowych szafarzów mówił/ nie dostanie na Bracią/ nie mam
/ w tym odszedł/ y záledwie w Celli swey vśiadł/ álić máła pokaże sie ná pogodnym niebie chmurká/ wnetże z niey grad tak wielki y gęsty spádnie/ że wszytką w okolicy Monástyrá pszenicę/ y żyto/ ták wytłukł/ iż zdźbłá żadnego cáłego nie zostáło/ á o miedze ták drugich Monástyrow iáko y poddánych śiew. bom nic práwie nie zászkodźił (widząc stáruszek miły/ y skęmpstwu swemu tak prędką pomstę przypisawszy/ roskazuie każdemu proszącemu odtąd chlebá y wárzywá dawáć: dla stárych záś kálik kuchnię zbudował/ z ktoreyby vstáwicznie karmili się. Nápotym iesli ktory z tych chlebowych száfárzow mowił/ nie dostánie ná Brácią/ nie mam
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 127.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. majori ex parte enutrivit, gloria et honore coronavit. Bezpiecznie rzekę Swecja Macocha jest W. K. M./ Matka Polska/ która z-swym wielkim Królem na wszystek świat tym słynie że we Swecjej contemptus et desertus à suis, tu gloriosus et conservatus: We Swecjej Króle przez zdradę zabijają/ tu kilkakroć sto tysięcy poddanych głowy położą za zdrowie W. K. M. Tam rebelles i prope parricidae, tu filii obsequentes. Ta jest Patria W. K. M. non haereditate sed amore civium parta. V każdego z-nas bezpiecznie wyśpisz się na łonie W. K. M. Tu Potomstwo W. K. M. póki go
. majori ex parte enutrivit, gloria et honore coronavit. Beśpiecznie rzekę Swecya Mácochá iest W. K. M./ Mátká Polska/ ktora z-swym wielkim Krolem ná wszystek świát tym słynie że we Swecyey contemptus et desertus à suis, tu gloriosus et conservatus: We Swecyey Krole przez zdrádę zábijáią/ tu kilkákroć sto tysięcy poddánych głowy położą zá zdrowie W. K. M. Tám rebelles i prope parricidae, tu filii obsequentes. Tá iest Patria W. K. M. non haereditate sed amore civium parta. V káżdego z-nas bespiecznie wyśpisz się ná łonie W. K. M. Tu Potomstwo W. K. M. poki go
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 72
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, jako Związek tak i Szlachtę znosić, chciał przywieść. Ma zaprawdę zaco powinna być Ojczyzna, ma zaco, gruntowność takowym radom przyznawać. Zadawa dalej. Znam się do tego że mówił o tym do Księdza Primassa. To to crimen bronić się i Ojczyzny Pogaństwu. Mniejsza to pietas zaprawdę ich wezwać na zgubę Poddanych Chrześcijan. Punkt Manifestu Punkt VIII. Pensatâ causâ nostrâ, ect. Reipublica iustâ, Viribusq, mediationis officium spontè tunc assumpseris. Ośma obiectia, żem ja będąc nie rozerwany od Króla wdał się pod Jaworowem w mediacją z Wojskiem.
TAk to jest, bo Ojczyzna jest moja. W niej od Ośmiset lat i więcej
, iáko Związek ták y Szláchtę znośić, chćiał przywieść. Ma záprawdę záco powinna bydź Oyczyzná, ma záco, gruntowność tákowym rádom przyznawáć. Zádawa dáley. Znam się do tego żé mowił o tym do Kśiędzá Primassá. To to crimen bronić się y Oyczyzny Pogánstwu. Mnieysza to pietas záprawdę ich wezwáć ná zgubę Poddánych Chrześćian. Punct Mánifestu PVNCT VIII. Pensatâ causâ nostrâ, ect. Reipublica iustâ, Viribusq, mediationis officium spontè tunc assumpseris. Osma obiectia, żem ia będąc nie rozerwány od Krolá wdał się pod Iáworowem w mediátią z Woyskiem.
TAk to iest, bo Oyczyzná iest moiá. W niey od Ośmiset lat y więcey
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 86
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
kopią podano — i dalej ktoby te dysgusty wyliczeł? Będąc tedy z tej pierwszej krzywdy powodem rokoszu, bełby i tych drugich popieraczem, jeno nie zdarzeło się tak, jako jego wokacja mogła znieść, aby beło na królu wystraszyć wszystko. Co gdy opak padło, że król adiutus pravorum viribus et consilio przelał krew poddanych elektorów swoich, przeze krwie pogotowiu dalsze popieranie nie bełoby. Nie godzi się tedy ks. prymasowi krwawego zaciągu dalej podniecać, a tem więcej dla klątwy Ojca ś., wszystkim monarchom katolikom strasznej, jako mamy przykład w Bolesławie królu (nie tylko sam zaklęty, królestwa odsądzony, ale i z samej Korony polskiej ozdoba
kopią podano — i dalej ktoby te dysgusty wyliczeł? Będąc tedy z tej pierwszej krzywdy powodem rokoszu, bełby i tych drugich popieraczem, jeno nie zdarzeło się tak, jako jego wokacya mogła znieść, aby beło na królu wystraszyć wszystko. Co gdy opak padło, że król adiutus pravorum viribus et consilio przelał krew poddanych elektorów swoich, przeze krwie pogotowiu dalsze popieranie nie bełoby. Nie godzi się tedy ks. prymasowi krwawego zaciągu dalej podniecać, a tem więcej dla klątwy Ojca ś., wszystkim monarchom katolikom strasznej, jako mamy przykład w Bolesławie królu (nie tylko sam zaklęty, królestwa odsądzony, ale i z samej Korony polskiej ozdoba
Skrót tekstu: ObmowPrymasCz_III
Strona: 402
Tytuł:
Obmowa JMci ks. prymasa koronnego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
.
Bywają też w Imperium SEJMY Partykularne, tojest Jedna Pars Statuum swoje ma deliberację, jako to bywa SEJM Elektorski tu Materia obrania Rzymskiego Króla, które Jus do całego Elektorskiego należy Kolegium. Drugi SEJM Partykularny bywał za Maksymiliana I Cesarza Conventus Regimenti z dwudziestu złożony Osób, Imieniem Senatu całego Imperium, mający moc poznanie wszelkich skarg poddanych, uchwalenia Wojny przeciw Turkom, ale ten Conventus, albo SEJM, czyli Kongres Deputatów Roku. 1555 postanowiony z Komisarza Cesarskiego, sześciu Elektorów, Książąt czterech, Miast dwóch Wolnych i z niektórykh Książąt, Biskupów, Hrabiów, którzy do Frankofortu nad Menem rzeką przybywszy, przez Elektora Mogunckiego w Album wpisani bywają; tam o
.
Bywaią też w Imperium SEYMY Partykularne, toiest Iedna Pars Statuum swoie ma deliberacyę, iako to bywa SEYM Elektorski tu Materia obrania Rzymskiego Krola, ktore Ius do całego Elektorskiego należy Collegium. Drugi SEYM Partykularny bywał za Maximiliana I Cesarza Conventus Regimenti z dwudziestu złożony Osob, Imieniem Senatu całego Imperium, maiący moc poznanie wszelkich skarg poddanych, uchwalenia Woyny przeciw Turkom, ale ten Conventus, albo SEYM, czyli Kongres Deputatow Roku. 1555 postanowiony z Kommisarza Cesarskiego, sześciu Elektorow, Xiążąt czterech, Miast dwoch Wolnych y z niektorykh Xiążąt, Biskupow, Hrabiow, ktorzy do Frankofortu nad Menem rzeką przybywszy, przez Elektora Mogunckiego w Album wpisani bywáią; tam o
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 401
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
salwował, tandem jej zapomniawszy z Urzędu złożony, że Zbawcę Świata i Nauczyciela niewinnie żydom pozwolił egzekwować, według Autorów. CHRYSTUSA Pana między Bogi swoje chciał policzyć, ale bez Senatu nieśmiał, Baronius. Mawiał gdy mu drzyć Poddanych perswadowano: Meliùs est tondere, quàm deglubere, a jeszczeby lepiej strzec, niżeli strzyc Poddanych Panom; Ten według Thesaura: Vultu amabat, hamabat manu, taki był obłudnik.
3. CALIGULA monstrum między ludźmi z okrucieństwa. Życzył sobie aby Populus Romanus unam cervicem haberet, żeby za jednym zamachem razem wszystkich wycioł. Na co mu Populus Romanus odpowiedział: At tu unam Cervicem habes, nos autem manus multas.
salwował, tandem iey zapomniawszy z Urzędu złożony, że Zbawcę Swiata y Nauczyciela niewinnie żydom pozwolił exekwować, według Autorow. CHRYSTUSA Pana między Bogi swoie chciał policzyć, ale bez Senatu nieśmiał, Baronius. Mawiał gdy mu drzyć Poddanych perswadowano: Meliùs est tondere, quàm deglubere, a ieszczeby lepiey strzedz, niżeli strzyc Poddanych Panom; Ten według Thesaura: Vultu amabat, hamabat manu, taki był obłudnik.
3. CALIGULA monstrum między ludźmi z okrucieństwa. Zyczył sobie aby Populus Romanus unam cervicem haberet, żeby za iednym zamachem razem wszystkich wycioł. Ná co mu Populus Romanus odpowiedział: At tu unam Cervicem habes, nos autem manus multas.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755