/ który tego czasu w Węgrzech/ w Iflanciech/ i w Polsce od Tatarów mizernie jest utrapiony. A gdy się ich wiele najdowało coby to barzo radzi uczynili/ do czego ich wiedziono. Grof de Castris urągał się z Zakonnika i z tyc hwszytkich którzy się mową jego wzruszali. A tak zgromadziwszy mnóstwo żołnierzów/ bestialską grę nieszczęśliwy zaczął. Z poranku dnia tego jele ich widziało wielkie stado kruków po powietrzu latających/ i straszliwie kraczących/ co nic inszego nie rozumiem/ jedno iż to szatani byli/ którzy przyszłego złego obwieszczenie czynili. Gdy się te przeklęte gonitwy działy/ trzy sta szesćdziesiąt i cztery ludzi rycerskich poległo/ miedzy którymi był Grof
/ ktory tego czásu w Węgrzech/ w Iflanćiech/ y w Polscze od Tátárow mizernie iest vtrapiony. A gdy sie ich wiele naydowáło coby to bárzo rádźi vczynili/ do czego ich wiedźiono. Groff de Castris vrągał sie z Zakonniká y z tyc hwszytkich ktorzy sie mową iego wzruszáli. A tak zgromadźiwszy mnostwo żołnierzow/ bestyálską grę niescżeśliwy zaczął. Z poránku dniá tego iele ich widźiáło wielkie stado krukow po powietrzu latáiących/ y strászliwie kraczących/ co nic inszego nie rozumiem/ iedno iż to szátáni byli/ ktorzy przyszłego złego obwiesczenie czynili. Gdy sie te przeklęte gonitwy dźiały/ trzy stá szesćdźiesiąt y cztery ludźi rycerskich poległo/ miedzy ktorymi był Groff
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 314
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Wtóra Młotu na Czarownice Czarownice przez skory węzowe nienawiść sprawują Odmienić mieszkanie dla uczarowania w gniewie jest rzecz dobra. Część Wtóra Lekarstwa tym którym przez czary wstydliwy członek bywa odejmowany, abo gdy postaci bestialskie bywają przemienieni. ROZDZIAŁ IIII.
ZMamieni i oszukani przez czary/ którzy rozumieją/ że abo członek wstydliwy utracili/ abo w postac bestialską przemienieni/ jakoby mieli być poratowani/ dosyć jaśnie wyżej powiedzieliśmy. Takowi abowiem ponieważ zgoła z łaski Bożej wyoadli/ co w ludziach uczarowanych gruntem jest/ nie jest rzecz można/ żeby lekarski plastr mógł być przyłożony/ póki żelazo w ciele jest. Przeto potrzeba: żeby tacy ludzie przez prawdziwą spowiedź/ z Panem
Wtora Młotu ná Czárownice Czárownice przez skory węzowe nienawiść spráwuią Odmienić mieszkánie dla vczárowánia w gniewie iest rzecz dobra. Część Wtora Lekárstwá tym ktorym przez czáry wstydliwy członek bywa odeymowány, ábo gdy postáći bestyálskie bywáią przemienieni. ROZDZIAŁ IIII.
ZMamieni y oszukani przez czáry/ ktorzy rozumieią/ że ábo cżłonek wstydliwy vtrácili/ ábo w postác bestyálską przemienieni/ iákoby mieli bydź porátowáni/ dosyć iáśnie wyżey powiedźielismy. Tákowi ábowiem ponieważ zgołá z łáski Bożey wyoádli/ co w ludźiách vcżárowánych gruntem iest/ nie iest rzecż można/ żeby lekárski plastr mogł bydź przyłożony/ poki żelázo w ciele iest. Przeto potrzebá: żeby tácy ludźie przez prawdźiwą spowiedź/ z Pánem
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 223
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
zabieli się znacznie. tam po górach Emońskich/ korzenia targnione/ tam ziarna/ kwiecie soki/ tam zawarzą wronę Tam na słonecznym wschodzie/ dostane kamienie/ tam piaski/ które morze Oceańskie żenie. Przydaje/ nocą szrzonie księżyczne zbierane/ Skrzydła/ lelka sprosnego/ z mięsa nie obrane. Wielkolkowe wnetrzności/ który więc plugawa Bestialską mieni twarz/ w człowieczą nieprawą. Więc cieniuchny luszczysty węża Cynifskiego Lupież/ wątrobę przytym jelenia letniego. Imo to wszytko głowę/ z nosem przryzuciła Wrony co całę dziewięć wieków przepędziła. Z tych/ i niezlicznych rzeczy/ bez przemianku ktemu. Gdy poganka zrządziła pocztę śmiertelnemu: Oliwną suchąrozgą/ w społto zacierała Bez
zabieli się znácznie. tám po gorách AEmonskich/ korzenia tárgnione/ tám źiárná/ kwiećie soki/ tám záwárzą wronę Tám ná słonecznym wschodźie/ dostáne kámienie/ tám piaski/ ktore morze Oceanskie żenie. Przydáie/ nocą szrzonie kśiężyczne zbieráne/ Skrzydłá/ lelka sprosnego/ z mięsá nie obráne. Wielkolkowe wnetrznośći/ ktory więc plugáwa Bestyálską mieni twarz/ w człowieczą niepráwą. Więc ćieniuchny luszczysty węża Cyniphskiego Lupież/ wątrobę przytym ielęnia letniego. Imo to wszytko głowę/ z nosem przryzućiłá Wrony co całę dźiewięć wiekow przepędźiłá. Z tych/ y niezlicznych rzeczy/ bez przemiánku ktemu. Gdy pogánka zrządźiłá pocztę śmiertelnemu: Oliwną suchąrozgą/ w społto záćieráłá Bez
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 168
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
wszystek/ abo część/ wedle potrzeby na czas. Ale to głupia/ rozumieć iżbyś mógł zjednoczyć Niemiecką ziemię/ abo żebyś miał sprawić co znacznego siłami jej/ aż do tąd/ póki oni będą nieprzyjacielmi kościoła Bożego/ i samego P. Boga/ i póki będą przekładać Lutra nad Chrystusa/ i naukę bestialską ludzi niezbożnych/ i niecnotliwych nad Ewangelią. Czego nas nauczyć może experiencja tych 70. lat. Kiedy bowiem natia Niemiecka/ jak jedno chwyciła się herezjej i niezbożności Marcinowej/ sprawiła co chwalebnego abo wygrała bitwę jaką godną sławy? potym mówię/ jako obróciła przeciw Vikariemu jego: jako wyfrymarczyła za imię Chrześcijańskie/ imię Luterskie?
wszystek/ ábo część/ wedle potrzeby ná czás. Ale to głupia/ rozumieć iżbyś mogł ziednoczyć Niemiecką źiemię/ ábo żebyś miał spráwić co znácznego śiłámi iey/ áż do tąd/ poki oni będą nieprzyiaćielmi kośćiołá Bożego/ y sámego P. Bogá/ y poki będą przekłádáć Luthrá nád Christusá/ y náukę bestiálską ludźi niezbożnych/ y niecnotliwych nád Ewángelią. Czego nas náuczyć może experientia tych 70. lat. Kiedy bowiem nátia Niemiecka/ iák iedno chwyćiłá się haeresiey y niezbożnośći Marćinowey/ spráwiłá co chwálebnego ábo wygráłá bitwę iáką godną sławy? potym mowię/ iáko obroćiłá przećiw Vikáriemu iego: iáko wyfrymárczyłá zá imię Chrźeśćiáńskie/ imię Luterskie?
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 77
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609