że się tylko na same owce sciąga: animam suam dat pro ovibus suis. 9. DAJE PRZYCZYNĘ do mego przedsięwzięcia Anastasius Sinaita. : bestie wprowadzone są do raju, ale w-oborze dobrego Pasterza, na wzór Baranka Chrustusa, zarazem owcami nazywają się wszstkie. Ma to służba Pana Boga naszego. Wszystkie one pozory bestialskie, sierści dziczyzny, okrutność zwierza, wszystka się ta odmienia: a na wzór baranka Chrystusa, wszyscy się w-owce obracają. 10. COŻ TAM WIDZISZ EZECHIELU? widzę prawi czworo zwierząt similitudo quauor animalium. Jedno patrzcie jako to ciężko o człowieka, żeby to o nim mówić się mogło: Ej człowiek że
że się tylko ná sáme owce zćiąga: animam suam dat pro ovibus suis. 9. DAIE PRZYCZYNĘ do mego przedśięwźięćia Anastasius Sinaita. : bestyie wprowádzone są do ráiu, ále w-oborze dobrego Pásterzá, ná wzor Báránká Chrustusá, zárázem owcámi názywáią się wszstkie. Ma to służbá Páná Bogá nászego. Wszystkie one pozory bestyálskie, śierśći dziczyzny, okrutność zwierzá, wszystká się tá odmienia: á ná wzor báránká Chrystusá, wszyscy się w-owce obracáią. 10. COŻ TAM WIDZISZ EZECHIELU? widzę práwi czworo zwierząt similitudo quauor animalium. Iedno pátrzćie iáko to ćiężko o człowieká, żeby to o nim mowić się mogło: Ey człowiek że
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 52
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, et quidem perpetua, a to dla igrzysk różnych.
AMFITEATRA w Rzymie jak spatium wielkie brały tak też nie małą Rzymowi przynosiły magnificencją; które nie co innego były, tylko miejsca murowane, obszerne, wysokie, okrągłe, igrzyskom i ukontentowaniu Spektatorów służące: a te igrzyska ordinabantur ku czci Diany Bogini myślistwa, jakoż tam bestialskie okrucięstwa na ludzi przez drapieżne Zwierzęta prezentowane były. Zwane Amfiteatra, to jest, niby dwie Teatra formy pół sferycznej do kupy złożywszy: gdzie szły od dołu zacząwszy ławy, aż do góry obszerne formą gradusów dla siedzenia Spektatorów. Na samym dole był Płac wolny Arena rzezony, iż był piaskiem usypany, aby krew w siebie
, et quidem perpetua, á to dla igrzysk rożnych.
AMPHITHEATRA w Rzymie iak spatium wielkie bráły ták też nie małą Rzymowi przynosiły magnificencyą; ktore nie co innego były, tylko mieysca murowáne, obszerne, wysokie, okrągłe, igrzyskom y ukontentowániu Spektatorow służące: á te igrzyska ordinabantur ku czci Dyany Bogini myślistwá, iakoż tam bestyalskie okrucięstwá ná ludźi przez drapieżne Zwierzęta prezentowáne były. Zwáne Amphitheatra, to iest, niby dwie Theatra formy puł sferyczney do kupy złożywszy: gdżie szły od dołu zácząwszy ławy, aż do gory obszerne formą grádusow dla siedzenia Spektatorow. Ná samym dole był Płac wolny Arena rzezony, iż był piaskiem usypany, aby krew w siebie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 89
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
ubierają się od pasa aż na dół w jedwabne szaty/ i w bawełniane/ które tam przywożą kupcy cudzoziemscy/ frymarcząc je za złoto/ srebro/ miedź/ słoniową kość. Wydają miasto pieniędzy niejakie kulki z materii mieszanej podobne szkłu/ farby czerwonawej. Ma pod sobą ten Pan ludzie Gracqui abo Agah/ srogie i owszem bestialskie. Mieszkają nad Nilem po lewej stronie/ prawie aż do wtórego jeziora: są czarnej farby/ i pojźrzenia srogiego: abowiem nie tylo są wielcy/ ale też cechują się ogniem/ i wywracają powieki wzgórę/ i jedzą mięsa ludzkie po wszytkim swym kraju. Żyją po polach jakby w gościnie. Nie dawnych lat ci to
vbieráią się od pásá áż ná doł w iedwábne száty/ y w báwełniáne/ ktore tám przywożą kupcy cudzoźiemscy/ frymárcząc ie zá złoto/ srebro/ miedź/ słoniową kość. Wydáią miásto pieniędzy nieiákie kulki z máteriey mieszáney podobne śkłu/ fárby czerwonáwey. Ma pod sobą ten Pan ludźie Grácqui ábo Agáh/ srogie y owszem bestyálskie. Mieszkáią nád Nilem po lewey stronie/ práwie áż do wtorego ieźiorá: są czarney fárby/ y poyźrzenia srogiego: ábowiem nie tylo są wielcy/ ále też cechuią się ogniem/ y wywrácáią powieki wzgorę/ y iedzą mięsá ludzkie po wszytkim swym kráiu. Zyią po polách iákby w gośćinie. Nie dawnych lat ći to
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 233
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. Jeśli się godzi czarami czarów zbywać abo je leczyć? Rozdział Pierwszy. Lekarstwo kościelne przeciw latawcom. Rozdział Wtóry. Lekarstwa tym którzy w władzej rodzajnej uczarowani bywają. RozdziałTrzeci. Lekarstwa służące uczarowanym w miłości/ abo gniewie nieporządnym. Rozdział Czwarty. Lekarstwa tym którym przez czary wstydliwy członek bywa odejmowany/ abo gdy w postaci bestialskie bywają przemieniani. Rozdział Piąty. Lekarstwa ludziom od szatana opętanym przez czary. Rozdział Szósty. Lekarstwa przez przystojne zaklinania/ abo Egzorcyzmy kościelne/ przeciw wszelkim chorobom od czarownic sprawionym/ i sposób Egzorcizowania/ abo zaklinania uczarowanych. Rozdział Siódmy. Lekarstwa przeciw gradõ/ i bydłu uczarowanego Rozdział Ósmy. Lekarstwa niektóre przeciw pewnym takiemnym szatańskim
. Iesli sie godzi czárámi czárow zbywáć ábo ie leczyc? Rozdział Pierwszy. Lekárstwo kośćielne przećiw latáwcom. Rozdział Wtory. Lekárstwá tym ktorzy w władzey rodzáyney vczárowáni bywáią. RozdziałTrzeći. Lekárstwá służące vczárowánym w miłośći/ ábo gniewie nieporządnym. Rozdział Czwarty. Lekárstwá tym ktorym przez czáry wstydliwy członek bywa odeymowány/ ábo gdy w postáci bestyálskie bywáią przemieniáni. Rozdział Piąty. Lekárstwá ludziom od szátáná opętánym przez czáry. Rozdział Szosty. Lekárstwá przez przystoyne záklinánia/ ábo Exorcismy kośćielne/ przeciw wszelkim chorobom od czárownic spráwionym/ y sposob Exorcizowánia/ ábo záklinánia vczárowánych. Rozdział Siodmy. Lekárstwá przeciw grádõ/ y bydłu vczárowáne^o^ Rozdział Osmy. Lekárstwá niektore przeciw pewnym tákiemnym szátáńskim
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 21
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
. Część Wtóra lekarstwo na miłość z czarów pochodzące Młotu na Czarownice Przykład o Księdzu, który pannę czarami ku miłości swojej zaciągał. Część Wtóra Młotu na Czarownice Czarownice przez skory węzowe nienawiść sprawują Odmienić mieszkanie dla uczarowania w gniewie jest rzecz dobra. Część Wtóra Lekarstwa tym którym przez czary wstydliwy członek bywa odejmowany, abo gdy postaci bestialskie bywają przemienieni. ROZDZIAŁ IIII.
ZMamieni i oszukani przez czary/ którzy rozumieją/ że abo członek wstydliwy utracili/ abo w postac bestialską przemienieni/ jakoby mieli być poratowani/ dosyć jaśnie wyżej powiedzieliśmy. Takowi abowiem ponieważ zgoła z łaski Bożej wyoadli/ co w ludziach uczarowanych gruntem jest/ nie jest rzecz można/
. Część Wtora lekárstwo ná miłość z czárow pochodzące Młotu ná Czárownice Przykład o Xiędzu, ktory pannę czárámi ku miłośći swoiey záćiągał. Część Wtora Młotu ná Czárownice Czárownice przez skory węzowe nienawiść spráwuią Odmienić mieszkánie dla vczárowánia w gniewie iest rzecz dobra. Część Wtora Lekárstwá tym ktorym przez czáry wstydliwy członek bywa odeymowány, ábo gdy postáći bestyálskie bywáią przemienieni. ROZDZIAŁ IIII.
ZMamieni y oszukani przez czáry/ ktorzy rozumieią/ że ábo cżłonek wstydliwy vtrácili/ ábo w postác bestyálską przemienieni/ iákoby mieli bydź porátowáni/ dosyć iáśnie wyżey powiedźielismy. Tákowi ábowiem ponieważ zgołá z łáski Bożey wyoádli/ co w ludźiách vcżárowánych gruntem iest/ nie iest rzecż można/
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 223
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614