Szlachty i mieszczan przedniejszych: a potym/ jakby go trzęsły jędze jadowite/ które mu nie dopuszczały odpocząć/ ani spokojnie postać na miejscu/ wrócił się do Daniej/ zostawiwszy w Sztokolmie żonę swą/ siostrę Karła V. Cesarza/ i straż ku obronie/ acz barzo słabą. W drodze też pokazał nie tylko wrodzone swe bestialstwo/ ale też i niezbożność Luterską/ którą miał animusz zarażony: abowiem gdy stanął gospodą w Klasztorze Nidalskim/ i był tam czestowany przez Opata/ i przez Zakonniki tak jako nalepiej mogli; drugiego dnia miasto podziękowania winnego/ kazał potopić w jedym jezierze Opata/ i Przeora z piącią inszych mnichów przedniejszych/ i puścił pod lód
Szláchty y miesczan przednieyszych: á potym/ iákby go trzęsły iędze iádowite/ ktore mu nie dopusczáły odpocząć/ áni spokoynie postać ná mieyscu/ wroćił się do Dániey/ zostáwiwszy w Sztokolmie żonę swą/ śiostrę Kárłá V. Cesárzá/ y straż ku obronie/ ácz bárzo słábą. W drodze też pokazał nie tylko wrodzone swe bestyálstwo/ ále też y niezbożność Luterską/ ktorą miał ánimusz záráżony: ábowiem gdy stánął gospodą w Klasztorze Nidálskim/ y był tám czestowány przez Opátá/ y przez Zakonniki ták iáko nalepiey mogli; drugiego dniá miásto podźiękowánia winnego/ kazał potopić w iedym ieźierze Opátá/ y Przeorá z piąćią inszych mnichow przednieyszych/ y puśćił pod lod
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 64
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
falta, jako mówi Hiszpan, to jest nie zbłądzę w rozkazaniu. Ale takowego porządku, których ceremonij raczysz Wmść zażywać w tym pasowaniu na te niesłychane męstwo.
B. Ceremonia pierwsza, iż ja wprzód z pośrzodku piersi kawalerskich swymi własnymi rękoma dobywszy serca, w tłoczę w nie furią Orlandową, męstwo Rynaldowe, i niepohamowane bestialstwo Radamantowe potym tak wygotowane kladę, na onegoż Kawalera, przy łańcuchu czci honorów i sławy.
T. Panie mój, te łańcuchy z honorów zdadzą mi się być zrobione z kruszca, który nie może być trwały, zmieni się w ogniu, nie wytrzyma młotu, ponieważ ten honor, przez taki i owaki,
falta, iáko mowi Hiszpan, to iest nie zbłądzę w roskazániu. Ale tákowego porządku, ktorych ceremoniy raczysz Wmść záżywáć w tym pásowániu ná te niesłycháne męstwo.
B. Ceremonia pierwsza, iż ia wprzod z pośrzodku pierśi káwálerskich swymi własnymi rękomá dobywszy sercá, w tłoczę w nie furyą Orlándową, męstwo Rynáldowe, y niepohámowáne bestiálstwo Rádámánthowe potym ták wygotowáne kládę, ná onegoż Káwálerá, przy łancuchu czći honorow y sławy.
T. Pánie moy, te łancuchy z honorow zdádzą mi się być zrobione z kruszczá, ktory nie może być trwáły, zmięni się w ogniu, nie wytrzyma młotu, ponieważ ten honor, przez táki y owáki,
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 73
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695