wszytkich królom/ od niego językiem Greckim διχαπλους imię dał; a tak potrzebny/ że nie tylko Szlachcic Polski bez niego/ ale i namniejszej kondycji człowiek być niemoże. Abowiem gdyby nie ta/ wpadłby on miedzy nas desperat: kto dłuższy ten lepszy/ i takby humana societas zaginąć musiała/ a ludzie w bestie obróciliby się. Jaśnie to widzieć w jednym Szlachcicu Lokreńskim Zaleukusie/ który prawo takie. Aby cudzołożnikowi oczy wyłupione były/ uczyniwszy. Niechcąc w tym sprawiedliwości ukrzywdzić/ iż jedyny syn jego pod taki Dekret podpadł/ rzekł. Święta Sprawiedliwość niech w nas będzie. Oto że syn i ja jedno jesteśmy/ jedno oko
wszytkich krolom/ od niego ięzykiem Greckim διχαπλους imię dał; á ták potrzebny/ że nie tylko Szláchćic Polski bez niego/ ále y namnieyszey kondiciey człowiek bydź niemoże. Abowiem gdyby nie tá/ wpadłby on miedzy nas desperat: kto duższy ten lepszy/ y tákby humana societas záginąć muśiáłá/ á ludzie w bestye obroćiliby się. Iásnie to widźieć w iednym Szláchćicu Lokreńskim Zaleukuśie/ ktory práwo tákie. Aby cudzołożnikowi oczy wyłupione były/ vczyniwszy. Niechcąc w tym spráwiedliwośći vkrzywdzić/ iż iedyny syn iego pod táki Dekret podpadł/ rzekł. Swięta Spráwiedliwość niech w nas będzie. Oto że syn y ia iedno iestesmy/ iedno oko
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: A2v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
zacności języka doszedł jeden. Abowiem Amasis Król Egipski/ gdy przysłał do niego/ aby mu zupełnej ofiary część jednę/ któraby oraz najslachetniejsza i najszkodliwsza była/ posłał/ Język wyrznąwszy oddać jemu rozkazał/ powiadając iż w ciele ludzkim szlachetniejszego członka/ nad język/ ani szkodliwego być nie może. Ten ludzie przed tym jako bestie żyjące do kupy zgromadził/ miasta pobudował/ prawa dał/ ludzkości i wszytkich cnot wyuczył: ten jest szafarzem zbawiennej nauki/ Quęcunque dixerint vobis facite: ten pokoj rzecz świętą/ i dar Boży wszelkiemu człowiekowi jedna/ i wszystko cokolwiek może być dobrego/ z niego pochodzi. A przeto że on złego jako i dobrego
zacnośći ięzyká doszedł ieden. Abowiem Amasis Krol Egipski/ gdy przysłał do niego/ áby mu zupełney ofiáry część iednę/ ktoraby oraz naysláchetnieysza y nayszkodliwsza byłá/ posłał/ Ięzyk wyrznąwszy oddáć iemu roskazał/ powiadáiąc iż w ćiele ludzkim szláchetnieyszego członká/ nád ięzyk/ áni szkodliwego bydź nie może. Ten ludzie przed tym iáko bestye żyiące do kupy zgromádził/ miástá pobudował/ práwá dáł/ ludzkośći y wszytkich cnot wyuczył: ten iest száfárzem zbáwienney nauki/ Quęcunque dixerint vobis facite: ten pokoy rzecz świętą/ y dar Boży wszelkiemu człowiekowi iedna/ y wszystko cokolwiek może bydz dobrego/ z niego pochodzi. A przeto że on złego iáko y dobrego
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: D2
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
. 28.
DO takiego szaleństwa przyszedł był świat/ Chrześcijanie w Panu Bogu mili/ iż ludzie Stwórce nieba i ziemie Boga opuściwszy/ chwalili bałwany drewniane/ abo srebrne/ abo z kruszcu jakiegokolwiek zrobione/ miasto Boga które samiż swojemi rękoma porobili byli. Drudzy chwalili za Bogi/ smoki/ węże/ krokodyle/ i bestie rozmaite. Nakoniec i czosnek/ cebulę/ i rutę/ i insze zioła ogroonę/ które sami sadzili abo siali na zagonach. I tak rozumieli o tych swoich Bogach/ nazywając je przezwiskami ludzkiemi/ iż które królestwo ma potężniejsze Bogi/ tam ludzie są szczęśliwszy/ zacniejszy/ mężniejszy/ i waleczniejszy. Przetoż kiedy
. 28.
DO tákiego szaleństwá przyszedł był świát/ Chrześćiánie w Pánu Bogu mili/ iż ludźie Stworce niebá y źiemie Bogá opuśćiwszy/ chwalili báłwány drewniáne/ ábo srebrne/ ábo z kruszcu iákie^o^kolwiek zrobione/ miásto Bogá ktore sámiż swoiemi rękomá porobili byli. Drudzy chwalili zá Bogi/ smoki/ węże/ krokodyle/ y bestyie rozmáite. Nákoniec y czosnek/ cebulę/ y rutę/ y insze źiołá ogroonę/ ktore sámi sádźili ábo śiali ná zagonách. Y ták rozumieli o tych swoich Bogách/ názywaiąc ie przezwiskámi ludzkiemi/ iż ktore krolestwo ma potężnieysze Bogi/ tám ludźie są szczęśliwszy/ zacnieyszy/ mężnieyszy/ y walecznieyszy. Przetoż kiedy
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 1
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
/ po smętarzu Marka świętego obchodzi/ a każdemu z Senatorów i Konfiliarzów/ jeden Pielgrzym do Jeruzalem pielgrzymować mający/ przydany bywa/ rękę każdemu prawą biorąc. 6. Alla Giudeca względem ustania powietrza. 7. W dzień wielki czwartkowy obaczysz/ na Pałaczu Marka świętego/ publiczne i oczywiste igrzyszka/ gdzie wołów/ i insze bestie dzikie szczują. WENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej Muran za w Venecyją.
DO Muranu jedna przejasczka/ wodą z Venecyjej/ gdzie od ślicznego szkła i kryształu szkło robią/ na lewy ręce na rogu/ wysiadszy jest jeden szklarz/ u którego jest pewny/ z kryształu samego Zamek/ od strzelby/ od Dział/ Murów/
/ po smętarzu Márká świętego obchodźi/ á káżdemu z Senátorow y Confiliarzow/ ieden Pielgrzym do Ieruzalem pielgrzymowáć máiączy/ przydány bywa/ rękę káżdemu práwą biorąc. 6. Alla Giudeca względem vstánia powietrza. 7. W dźień wielki czwartkowy obaczysz/ ná Páłáczu Márká świętego/ publiczne y oczywiste igrzyszká/ gdźie wołow/ y insze bestyie dźikie sczuią. WENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey Muran zá w Venecyią.
DO Muranu iedná przeiasczká/ wodą z Venecyiey/ gdźie od ślicznego śkłá y krzyształu śkło robią/ ná lewy ręce ná rogu/ wyśiadszy iest ieden szklarz/ u ktorego iest pewny/ z krzysztáłu sámego Zamek/ od strzelby/ od Dźiał/ Murow/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 31
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
wiele jadał żołnierz, żeby wszytek żołd swój na jednym obiedzie połknął? O Szkotach starych pisze Hector Bochus, iż gdy jakiego żarłoka między sobą widzieli, który jadał wiele, wiele pijał; kazali mu raz dobry obiad nagotować, i nakarmiwszy, napoiwszy, zaraz z nim do rzeki, topili onego szkodzcę Rzeczypospolitej, jako więc bestie szalone topiemy. By przyszło te żarłoki, te bestie obżarte teraz topić, podobnoby zatamowali sobą rzekę jaką, żeby wezbrała, i powodz nową uczyniła. Cóż ma być dla Boga? służy żołnierz wojnę; idzie na wojnę, drze, łupi ubogie ludzie, bracią swoję; z wojny się wraca, pieniądze bierze,
wiele iádał żołnierz, żeby wszytek żołd swoy ná iednym obiedzie połknął? O Szkotách stárych pisze Hector Bochus, iż gdy iákiego żárłoká między sobą widzieli, który iádał wiele, wiele piiał; kazáli mu raz dobry obiad nágotować, y nákarmiwszy, nápoiwszy, záraz z nim do rzeki, topili onego szkodzcę Rzeczypospolitey, iáko więc bestye szalone topiemy. By przyszło te żárłoki, te bestye obżárte teraz topić, podobnoby zátámowali sobą rzekę iáką, żeby wezbráłá, y powodz nową vczyniłá. Coż ma być dla Bogá? służy żołnierz woynę; idzie ná woynę, drze, łupi vbogie ludzie, bráćią swoię; z woyny się wraca, pieniądze bierze,
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 5
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Wężowie mię słuchają/ a ludzie nie słuchają. I na drugim miejscu/ u tegoż Sewera Postumianus, gdy podobne bestii posługi powiadał/ do Chrystusa się obróciwszy/ u którego i bydlęta mądre/ i bestie skromne: Twoje to są (rzecze) o Chryste/ cuda/ i na to wzdychamy/ iż Majestat twój bestie czują/ a ludzie się go nie boją. Na taką robotę posyła Bóg robotniki swoje/ które rozmaicie zowie pismo ś. jako Tomasz świadczy: zowie ich Żołnierzami/ Winogródnikami/ Pastyrzami/ Woły/ Oraczami/ Młoczącymi/ Siejącymi/ i Budowniczemi Kościoła. A to dla rozmaitych robot/ które odprawują/ gdy cudów Bogu pomagają
Wężowie mię słucháią/ á ludźie nie słucháią. I ná drugim mieyscu/ v tegoż Sewerá Posthumianus, gdy podobne bestyi posługi powiádał/ do Chrystusá się obroćiwszy/ v ktorego y bydlętá mądre/ y bestye skromne: Twoie to są (rzecze) o Chryste/ cudá/ y ná to wzdychamy/ iż Máiestat twoy bestye czuią/ á ludźie się go nie boią. Ná táką robotę posyła Bog robotniki swoie/ ktore rozmáićie zowie pismo ś. iáko Thomasz świádczy: zowie ich Zołnierzámi/ Winogrodnikámi/ Pastyrzámi/ Woły/ Oraczámi/ Młoczącymi/ Sieiącymi/ y Budowniczemi Kośćiołá. A to dla rozmáitych robot/ ktore odpráwuią/ gdy cudow Bogu pomagáią
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 62
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
liczyć inter Pòétarum fabulas, albo też że przed tysiącem lat mogły się znajdować, tandem aliquo fato wygubieni, Mądrym tylko novam materiam podający, aby dubitando aseverent, aseverando dubitent: albo rozumieć należy że zły Duch augendo superstitionem brał na siebie różne figuras, albo też trafia się, że z małego Dziecięcia dostawszy się człek między bestie leśne, ich obyczaje, naturę niejaką bestii bierze na siebie. Roku 1657 z Niedźwiedziami ułowiony człek mruczący jak Niedźwiedź, białą na głowie obrosły szerścią, z twarzą ludzką, ale podrapaną; do trawy, mięsa surowego apetyt mający, na rękach i nogach chodzący, Jedwie tandem nauczony chodzić na dwóch nogach tylko, i w
liczyć inter Pòétarum fabulas, albo też że przed tysiącem lat mogły się znaydować, tandem aliquo fato wygubieni, Mądrym tylko novam materiam podaiący, aby dubitando aseverent, aseverando dubitent: albo rozumieć należy że zły Duch augendo superstitionem brał na siebie rożne figuras, albo też trafia się, że z małego Dziecięcia dostawszy się człek między bestye leśne, ich obyczaie, naturę nieiaką bestyi bierze na siebie. Roku 1657 z Niedźwiedziami ułowiony człek mruczący iak Niedźwiedź, białą na głowie obrosły szerścią, z twarzą ludzką, ale podrapaną; do trawy, mięsa surowego apetyt maiący, na rękach y nogach chodzący, Iedwie tandem nauczony chodzić na dwoch nogach tylko, y w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 104
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ani też ustawiczne tracenia za najmniejsze Ekscesa być mają: bo jak Medykom pogrzeby Pacjentów, tak Magistratowi częste ścinania, wieszania nie przystoją.
GŁOWNEGO KARANIA Species za Akcje Kryminalne były, Obwiesić, Spalić, Ściąć, Ukamienować, Utopić, Cwiertować, Końmi rozszarpać, ze Skory odrzeć, zrzucić z skały, w rzucić między drapieżne Bestie, Kości łamać w kole. Wieszania był sposób u Pogan na Krzyżu, nakształt litery T formowanym, który modelusz od Pogan wzięli Żydzi ZBAWCĘ Świata Krzyżując. Alęksander Wielki 2000 Tyryiczyków, a Titus w dobywaniu Jeruzalem więcej Żydów pokrzyżowali, po 500 co dnia przez czas nie mały krzyżową ukarał śmiercią. W Niemczech i w
Ani też ustawiczne tracenia za naymnieysze Excesa bydź maią: bo iak Medykom pogrzeby Pacyentow, tak Magistratowi częste ścinania, wiesżania nie przystoią.
GŁOWNEGO KARANIA Species za Akcye Kryminalne były, Obwiesić, Spalić, Sciąć, Ukamienować, Utopić, Cwiertować, Końmi rozszarpać, ze Skory odrzeć, zrzucić z skały, w rzucić między drapieżne Bestye, Kości łamać w kole. Wieszania był sposob u Pogan na Krzyżu, nakształt litery T formowanym, ktory modelusz od Pogan wzieli Zydzi ZBAWCĘ Swiata Krzyżuiąc. Alęxander Wielki 2000 Tyryiczykow, á Titus w dobywaniu Ieruzalem więcey Zydow pokrzyżowali, po 500 co dnia przez czas nie mały krzyżową ukarał śmiercią. W Niemczech y w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 366
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mu przez jaki sekret uczynić abhorrencję, albo oboje z maleńka chowając, mogą do siebie zabrać sympatyę, a zapomnieć antypatij. Nakarmiwszy go też czym inszym, nie będzie pretendował barana; co czyniąc co dnia trzebaby Mesjasza spodziewać się. Są u Chrześcijan cuda i przykłady, że sługom Mesjaszowym, tojest różnym Świętym Osobom same bestie zapomniawszy srogości, usługiwały: tak Z Norbertowi Arcy Biskupowi wilk służył pasąc owce jego, otoż to Lupus cum Agno habitabit! Z Eustergius wilki jak konie zaprzągł do woza: Z Pachomiusz na kroko- Argumenta o przyjściu Mesiaasza przeciw Żydom
dylu żarłocznym przepływał rzeki. Z Zozymowi Lew usługował: Z Idziego Łania karmiła mlekiem swoim,
mu przez iáki sekret uczynić abhorrencyę, albo oboie z máleńka chowaiąc, mogą do siebie zabrać sympathyę, a zapomnieć antypáthyi. Nákarmiwszy go też czym inszym, nie będzie pretendował barana; co czyniąc co dnia trzebaby Messiasza spodziewać się. Są u Chrześcian cuda y przykłady, że sługom Messiaszowym, toiest rożnym Swiętym Osobom same bestye zapomniawszy srogości, usługiwały: tak S Norbertowi Arcy Biskupowi wilk służył pasąc owce iego, otoż to Lupus cum Agno habitabit! S Eustergius wilki iak konie zaprzągł do woza: S Pachomiusz na kroko- Argumenta o przyiściu Messiaasza przeciw Zydom
dylu żarłocznym przepływał rzeki. S Zozymowi Lew usługował: S Idziego Łaniá karmiłá mlekiem swoim,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1090
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, bez gniewu, bez broni, i bez zbrodni, bez rebelii, i złości, ale za maksymy Ewangeliczne, całując swoich tyranów i katów, nie za granice swego Państwa, i skarby, ale za wiarę Chrystusową, nie teraz, ale od lat 1000 kilkaset fundowaną, szli i idą na ognie, miecze, bestie, pro Christo, non contra Christum; pro iustitia, non contra iustitiam, jakim Chrystus obiecuje beatyfikacją: Beati qui persecutionem patiuntur propter iustitiam: nie mówi, którzy Kościoły rabują, Sakramenta profanują; ale przy ich całości i obronie przesladowanie ponoszą i śmierć. Ani też są męczennikami Gladiatores. albo szermierzedla próżnej chwały się na
, bez gniewu, bez broni, y bez zbrodni, bez rebellii, y złości, ale za maxymy Ewangelicżne, całuiąc swoich tyranow y katow, nie za granice swego Państwa, y skarby, ale za wiarę Chrystusową, nie teraz, ale od lat 1000 kilkaset fundowaną, szli y idą na ognie, miecże, bestye, pro Christo, non contra Christum; pro iustitia, non contra iustitiam, iakim Chrystus obiecuie beatyfikacyą: Beati qui persecutionem patiuntur propter iustitiam: nie mowi, ktorzy Kościoły rabuią, Sakramenta profanuią; ale przy ich całości y obronie przesladowanie ponoszą y smierć. Ani też są męcżennikami Gladiatores. albo szermierzedla prożney chwały sie na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 89
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754