ich rady nie słuchają pacientom; czyń co chcesz/ cierp co możesz? Masz radę/ masz przestrogę/ nie słuchasz jej/ i powtóreć mówię/ czyń co chcesz cierp co możesz? O czym na tę i na owę stronę/ siła przykładów jest. Ale wracam się z tobą do przedsięwziętej materii. O? nieboże bezżenny/ co to każesz Zonatym rachować się i uważać/ jak siła kosztuje Zona/ wyliczając że nie masz żadnego w niej członka/ któregoby nie miał Mąż opłacić: To ja tak mówię/ że wam to bardziej kredki potrzeba. żebyście się porachowali/ co to przez Rok drugiego kosztuje. Bo/ jeśli co żonaty
ich rády nie słuchaią pácientom; czyń co chcesz/ ćierp co możesz? Masz rádę/ masz przestrogę/ nie słuchasz iey/ y powtoreć mowię/ czyń co chcesz ćierp co możesz? O czym ná tę y na owę stronę/ śiłá przykłádow iest. Ale wrácam się z tobą do przedśięwźiętey máteryey. O? nieboże bezżenny/ co to każesz Zonátym ráchowáć się y uważáć/ iák śiłá kosztuie Zoná/ wyliczáiąc że nie mász żadnego w niey członká/ ktoregoby nie miał Mąż opłáćić: To ia ták mowię/ że wam to bárdźiey kredki potrzebá. żebyśćie się poráchowáli/ co to przez Rok drugiego kosztuie. Bo/ ieśli co żonáty
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 45
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
/ co to przez Rok drugiego kosztuje. Bo/ jeśli co żonaty Zonie sprawia/ to to najwięcej na razie pierwszego Roku/ co go Niemcy zowią Leffal Jasr, gdzie się nowe stadło sobie akomoduje/ i to postaremu co Zonie kupisz/ zostanie się w domu/ przyda się to na potym. Ale ty Panie bezżenny/ gdybyś choć owe nieznaczne ekspensy posumował/ co na pończoszki/ na trzewiczki/ na spodniczki wynidzie/ nuż co pierścionki/ manelki/ łancuszki/ klejnoty/ zegarki/ i inne specjały kosztuą/ zwłaszcza jeśli do politycznych się masz. W ostatku (talerow/ ottów/ tynfów/ czerwonych złotych) nie wspominam/ wyszyple
/ co to przez Rok drugiego kosztuie. Bo/ ieśli co żonáty Zonie spráwia/ to to naywięcey ná ráźie pierwszego Roku/ co go Niemcy zowią Leffal Jasr, gdźie się nowe stadło sobie ákkomoduie/ y to postáremu co Zonie kupisz/ zostánie się w domu/ przyda się to ná potym. Ale ty Pánie bezżenny/ gdybyś choć owe nieznáczne expensy posumował/ co ná pończoszki/ ná trzewiczki/ ná spodniczki wynidźie/ nuż co pierśćionki/ mánelki/ łáncuszki/ kleynoty/ zegárki/ y inne specyały kosztuą/ zwłaszczá ieśli do politycznych się masz. W ostátku (tálerow/ ottow/ tynfow/ czerwonych złotych) nie wspominám/ wyszyple
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 45
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
obejrzeć się na wszystko. Ale taka Dobrodziejka/ która ani na dom/ ani na poczciwość/ bo jej nia ma; ani na przysięgę/ bo jej nie czyniła/ ale na swoje dobro ma baczenie/ i nie tusząc sobie rocznej arendy podczas dotrzymać radaby to wszystko za kilka Niedziel wybrała. Który się tedy Panie bezżenny takiej Arendarce zwierzasz/ bój się żebć z arendy nie wpadł w zastawę/ a czasem i w Dziedzictwo z pośmiechem (czego sam nie obaczysz zaślepiony) i z chańbą. Bo umieją to te miłościwe Panie przyciągać pięknie/ jak wędą Ryby/ coraz powalniając sznurka. Ostrogi to są smaczne i powolne/ ale zdradliwe jako o
obeyrzeć się na wszystko. Ale táka Dobrodźieyká/ ktora áni ná dom/ áni ná poczćiwość/ bo iey nia ma; áni ná przysięgę/ bo iey nie czyniłá/ ále ná swoie dobro ma baczenie/ y nie tusząc sobie roczney árendy podczás dotrzymáć radáby to wszystko zá kilká Niedźiel wybráłá. Ktory się tedy Pánie bezżenny tákiey Arendarce zwierzasz/ boy się żebć z árendy nie wpadł w zastáwę/ á czásem y w Dźiedźictwo z pośmiechem (czego sam nie obaczysz záślepiony) y z cháńbą. Bo umieią to te miłośćiwe Pánie przyćiągáć pięknie/ iák wędą Ryby/ coraz powalniáiąc sznurká. Ostrogi to są smáczne y powolne/ ále zdrádliwe iáko o
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 46
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
strażą, Ledwie nie podle ciebie choć ci na nią łażą. Daleko o tym słychać, a zając twój, co ma Srogie uszy, nic nie wie, co się dzieje doma. 121. DO KSIĘDZA HERBOWNEGO
Zająca masz herb; zając samiec dzieci rodzi, Tak jako i samica, myśliwiec dowodzi. Przetoć, bezżenny księże, widząc u waszeci Czworo drobnych, najmniej się nie dziwuję, dzieci. Tego nie pojmę, jako na karnalu rżnięty Żywe ma rodzić, zając, chłopięta z dziewczęty; Podobnoś żywy karnal do pierścienia włożył, Inaczej by i dziewczę, i chłopiec nie ożył. KIETLIC abo TRZY WĘZŁY 122. DO DOMATORA MYŚLIWEGO
Trzy
strażą, Ledwie nie podle ciebie choć ci na nię łażą. Daleko o tym słychać, a zając twój, co ma Srogie uszy, nic nie wie, co się dzieje doma. 121. DO KSIĘDZA HERBOWNEGO
Zająca masz herb; zając samiec dzieci rodzi, Tak jako i samica, myśliwiec dowodzi. Przetoć, bezżenny księże, widząc u waszeci Czworo drobnych, najmniej się nie dziwuję, dzieci. Tego nie pojmę, jako na karnalu rżnięty Żywe ma rodzić, zając, chłopięta z dziewczęty; Podobnoś żywy karnal do pierścienia włożył, Inaczej by i dziewczę, i chłopiec nie ożył. KIETLIC abo TRZY WĘZŁY 122. DO DOMATORA MYŚLIWEGO
Trzy
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 450
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987