porywa, Lecz drugi wstać nie myśli: leży, odpoczywa; Bo prócz tego, łopatki iż wytrącił sobie, Złamał w najtęższem starciu i goleni obie. A ten widząc, iż zdycha koń jego na ziemi, Nogami z siodła swego wyskoczył rączemi.
XV.
I do Rynalda mocnem głosem rzekł dobrego, Który z ręką bezbronną wracał się do niego: „Konia, rycerzu dobry, co z twojej padł ręki, Prawa żołnierskie mścić się każą mi przez dzięki: W kochaniu u mnie zawsze beł, wielcem go ważył, Siła trudności, siła dla niegom ja zażył. Ty wiedząc to, zarazem gotuj się do boju, Bo pewnie nie
porywa, Lecz drugi wstać nie myśli: leży, odpoczywa; Bo prócz tego, łopatki iż wytrącił sobie, Złamał w najtęższem starciu i goleni obie. A ten widząc, iż zdycha koń jego na ziemi, Nogami z siodła swego wyskoczył rączemi.
XV.
I do Rynalda mocnem głosem rzekł dobrego, Który z ręką bezbronną wracał się do niego: „Konia, rycerzu dobry, co z twojej padł ręki, Prawa żołnierskie mścić się każą mi przez dzięki: W kochaniu u mnie zawsze beł, wielcem go ważył, Siła trudności, siła dla niegom ja zażył. Ty wiedząc to, zarazem gotuj się do boju, Bo pewnie nie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 432
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905