, i krew przeklętą twoję lejąc, Chrystus ciebie karze. Julian wybieglec cesarz, raniony na perskiej wojnie włócznią z nieba, krwie swojej garzcią z rany dobywszy na powietrze one rzucał, mówiąc: Zwyciężyłeś Galilejczyku, zwyciężyłeś! i ty chceszli, a maszli po temu władzę
jaką w sobie, dobywaj krwie bezecnej twojej z rany, a obejrzawszy się na krzyż, który nad tobą stoi, mów: Zwyciężyłeś krzyżu Chrystusów, zwyciężyłeś, gadajże teraz sprosniku przeciwko chrześcijanom, bluźni przeciw Chrystusowi panu, pisz listy do Chrystusa teraz, to jest do pomazańca pańskiego, króla J. Mści harde, daniej się od nas upominając
, i krew przeklętą twoję lejąc, Chrystus ciebie karze. Julian wybieglec cesarz, raniony na perskiej wojnie włócznią z nieba, krwie swojej garzcią z rany dobywszy na powietrze one rzucał, mówiąc: Zwyciężyłeś Galilejczyku, zwyciężyłeś! i ty chceszli, a maszli po temu władzę
jaką w sobie, dobywaj krwie bezecnej twojej z rany, a obejrzawszy się na krzyż, który nad tobą stoi, mów: Zwyciężyłeś krzyżu Chrystusów, zwyciężyłeś, gadajże teraz sprosniku przeciwko chrześcianom, bluźni przeciw Chrystusowi panu, pisz listy do Chrystusa teraz, to jest do pomazańca pańskiego, króla J. Mści harde, daniej się od nas upominając
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 265
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. A któż kazał znowu do niej wrota otwierać, kiedy należało i ścieżki zamazywać, żeby i śladu nieszczęśliwego cudzoziemskiego panowania nie zostawić? Ale infausta vicissitudine, miasto potrzebnej in publicum refleksji, extraneus facti sumus fratribus nostris, et peregrinus filiis matris nostrae; jedna sinistra belli alea, wybiła z pamięci wszystkie parta decora, nauczyła bezecnej w wolnym narodzie maksymy, victor dat leges; znalazła sposoby do powrotu króla Augusta i annibilacji solennych traktatów, dala śmiałość wzgardy saluberrimorum natenczas mediorum, które exviscerata w nas ku ojczyźnie miłość, w ostatnich naszych uniwersałach do ratunku podawała, zamknęła usta wszystkim, nie pozwoliła wspierać godnego wspomnienia senatora zdania, żadną ku nam nieinteresowanego prywatną
. A któż kazał znowu do niéj wrota otwierać, kiedy należało i ścieżki zamazywać, żeby i śladu nieszczęśliwego cudzoziemskiego panowania nie zostawić? Ale infausta vicissitudine, miasto potrzebnéj in publicum refleksyi, extraneus facti sumus fratribus nostris, et peregrinus filiis matris nostrae; jedna sinistra belli alea, wybiła z pamięci wszystkie parta decora, nauczyła bezecnéj w wolnym narodzie maxymy, victor dat leges; znalazła sposoby do powrotu króla Augusta i annibilacyi solennych traktatów, dala śmiałość wzgardy saluberrimorum natenczas mediorum, które exviscerata w nas ku ojczyznie miłość, w ostatnich naszych uniwersałach do ratunku podawała, zamknęła usta wszystkim, nie pozwoliła wspierać godnego wspomnienia senatora zdania, żadną ku nam nieinteresowanego prywatną
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 285
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
niecnoty ćwiczenia, Z matką i z dziewką zażył pieskiego złączenia. A iż się mu gorętsza dziewka niż mać zdała, Swawola do papieża posłać mu kazała, Żeby mu dał tę wolność mieć dziewkę za żonę, A matkę żeby wysłał na wendetę onę. Nie chciał papież pozwolić tej bydlęcej sprawy, Boby nowy zakon wniósł bezecnej zabawy.
Król posłał do Kalwina - Kalwin o swej mocy Siła trzymał, wnet króla wyjął z tej poboczy. Rozgrzeszył króla z tego i dał przywileje, Jakie im ich wszeteczna nauka snadź leje, Pomniąc, że Marcin Luter w zamtuzie zborowym Cielesnej wiary uczył swym podaniem nowym: - "Zjadszy - powiedział - kwokę i
niecnoty ćwiczenia, Z matką i z dziewką zażył pieskiego złączenia. A iż się mu gorętsza dziewka niż mać zdała, Swawola do papieża posłać mu kazała, Żeby mu dał tę wolność mieć dziewkę za żonę, A matkę żeby wysłał na wendetę onę. Nie chciał papież pozwolić tej bydlęcej sprawy, Boby nowy zakon wniósł bezecnej zabawy.
Król posłał do Kalwina - Kalwin o swej mocy Siła trzymał, wnet króla wyjął z tej poboczy. Rozgrzeszył króla z tego i dał przywileje, Jakie im ich wszeteczna nauka snadź leje, Pomniąc, że Marcin Luter w zamtuzie zborowym Cielesnej wiary uczył swym podaniem nowym: - "Zjadszy - powiedział - kwokę i
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 374
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
niebojąc, bezbożnie napisał ten Mandat. Ale, żeby i teraźniejszy i potomny wiek widział niewinność moję, a zawziętych ludzi złość i niesprawiedliwość wierutną, tak na tenże Mandat odpowiadam. A naprzód zarzuca mi bezecna złość, i ręka. Dają tedy Panu Marszałkowi Mandat, colorysowany różnemi potwarzy pretekstami, a wprawdzie bezbożnej, bezecnej, jadu fałszów, niesprawiedliwości pełny. Punkt Manifestu Całej Rzeczyposp: świadectwo stałoby za obronę żeby się nie trzeba z niewinnych postępków justificować atoli Punkt MANIFESTU I. Quia tu magnis in Republicâ muneribus ect. officijs auctus, omnem cam operam auctoritatemq in id conuertisti, vt Thronum nostrum Regium subrueres. na każdy punkt Mandatu respondetur
nieboiąc, bezbożnie nápisał ten Mándat. Ale, żeby y teráznieyszy y potomny wiek widźiał niewinność moię, á záwźiętych ludźi złość y niespráwiedliwość wierutną, ták ná tenże Mándat odpowiádam. A naprzod zárzuca mi bezecna złość, y ręká. Dáią tedy Pánu Márszałkowi Mándat, colorisowány rożnemi potwarzy pretextámi, á wprawdźie bezbożney, bezecney, iádu fałszow, niespráwiedliwośći pełny. Punct Mánifestu Cáłey Rzeczyposp: świádectwo stáłoby zá obronę żeby się nie trzeba z niewinnych postępkow iustificowáć átoli PVNCT MANIFESTU I. Quia tu magnis in Republicâ muneribus ect. officijs auctus, omnem cam operam auctoritatemq in id conuertisti, vt Thronum nostrum Regium subrueres. ná kázdy punkt Mandatu respondetur
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 52
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
świecie dosłużył opieki. W tym grobie zacne jego ciało odpoczywa, Ale spraw jego sława z niebiosy zrównywa. Ziemia ziemię, a dusza jego zasię ciebie Do sądnego dnia czeka, martwe ciało, w niebie. KONFEDERACJI 1614 NAGROBEK
Gościu i ktośkolwiek jest w bydgoskim kościele, Dziękuj Bogu za pokój, a depcz po tej ciele Bezecnej nierządnice, co ją matką zwało Skonfederowanego rycerstwa niemało. Ta-ć nam była wyrodków takich napłodziła, Że przed nimi szlachecka wolność łzy toczyła, Dla tych bękartów właśnie mać ojczysta swoje Piersi targała, patrząc na krwawe rozboje Zgubnych potomków swoich czy na łzy ubogich Poddanych, którym żołnierz gwałt czynił krzywd srogich. Przez tę zapamiętałą macochę do
świecie dosłużył opieki. W tym grobie zacne jego ciało odpoczywa, Ale spraw jego sława z niebiosy zrównywa. Ziemia ziemię, a dusza jego zasię ciebie Do sądnego dnia czeka, martwe ciało, w niebie. KONFEDERACJI 1614 NAGROBEK
Gościu i ktośkolwiek jest w bydgoskim kościele, Dziękuj Bogu za pokój, a depcz po tej ciele Bezecnej nierządnice, co ją matką zwało Skonfederowanego rycerstwa niemało. Ta-ć nam była wyrodków takich napłodziła, Że przed nimi szlachecka wolność łzy toczyła, Dla tych bękartów właśnie mać ojczysta swoje Piersi targała, patrząc na krwawe rozboje Zgubnych potomków swoich czy na łzy ubogich Poddanych, którym żołnierz gwałt czynił krzywd srogich. Przez tę zapamiętałą macochę do
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 277
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
konających zostawi.
Gdybym żadnych nie miał konwinkujących o nastąpienie na nasz honor dowodów, tedy czy mógłżebym rozsądnie cierpieć i nie zapozwać księcia IMci kanclerza o konserwacją baby kalumniatorki, o kupienie onej, jakoby do kompletowania tysiącznych włości lub na cokolwiek potrzebnej. Czy mógłżebym nie zapozwać do statuicji tej bezecnej jędzy, której relacja z rozesłanymi po całej Litwie i Koronie paszkwilami, że jest w Wołczynie, że się ciotką naszą mieni, jest conformiszgodna? Mógłżem, mając o rozpublikowaniu nas przez księcia IMci kanclerza, tak poważnego ministra, autoryzowanym tak dowodne relacje, wiedząc o umyślnym na zgubę naszą tej kalumniatorki kupieniu i konserwowaniu,
konających zostawi.
Gdybym żadnych nie miał konwinkujących o nastąpienie na nasz honor dowodów, tedy czy mógłżebym rozsądnie cierpieć i nie zapozwać księcia JMci kanclerza o konserwacją baby kalumniatorki, o kupienie onej, jakoby do kompletowania tysiącznych włości lub na cokolwiek potrzebnej. Czy mógłżebym nie zapozwać do statuicji tej bezecnej jędzy, której relacja z rozesłanymi po całej Litwie i Koronie paszkwilami, że jest w Wołczynie, że się ciotką naszą mieni, jest conformiszgodna? Mógłżem, mając o rozpublikowaniu nas przez księcia JMci kanclerza, tak poważnego ministra, autoryzowanym tak dowodne relacje, wiedząc o umyślnym na zgubę naszą tej kalumniatorki kupieniu i konserwowaniu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 584
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i kosztem swoim obiecywał? To on winien, że ustępował, z skromności, z poszanowania Majestatu, na którego następowano z zawziętością niesłychaną, i z zgotowanemi, które tylko okrucieństwo na łotrów publicznych wymyślić może, mękami? To on winien, że tę głowę przytulił do Wojska, która już przez Instrumenta autenticzne publiczne, jednej bezecnej ręce, przy ofiarowanej wielkiej z własnych Dóbr P. Marszałkowych nagrodzie, była destinowana, ofiarowana, zaprzedana? Niewinien tedy. Uczynił co mógł, prawo wypełnił. do swego Konfidenta.
Ale podźmy dalej, i spytajmi się. Jak tyż wiele Pan na Poddanych władze ma, i co się godzi Poddanym na obronę opressiej
y kosztem swoim obiecywał? To on winien, że vstępował, z skromnośći, z poszánowánia Maiestatu, ná ktorego następowano z záwźiętośćią niesłycháną, y z zgotowánemi, ktore tylko okrućieństwo ná łotrow publicznych wymyślić może, mękámi? To on winien, że tę głowę przytulił do Woyská, ktora iuż przez Instrumentá authenticzne publiczne, iedney bezecney ręce, przy ofiárowáney wielkiey z własnych Dobr P. Márszałkowych nágrodźie, byłá destinowána, ofiárowána, záprzedána? Niewinien tedy. Vczynił co mogł, práwo wypełnił. do swego Confidentá.
Ale podźmy dáley, y spytaymi się. Iák tyż wiele Pan ná Poddánych władze ma, y co się godźi Poddánym ná obronę oppressiey
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 49
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
/ bo on już gladii/ pewnym i na czasz/ czasem pozwala: Ale iż temi czasy abundavit malitia hominum, to jest/ wyuzdała się nieprawość ludzka na wszystko złe/ mianowicie na Kościół/ i Sługi Kościelne/ także i na dobra na cześć i chwałę Bogu oddane i ofiarowane/ zwłaszcza za podnietą i powodew Herezjej bezecnej/ także i Polityki piekielnej) bo obiedwie by rodzone/ jedna drugiej gorsza) ustawicznie ono powtarzając/ łup Popu jako skopu/ dziś go obłupisz/ jutro obroście/ choćby Ksiądz usiadł w lesie każdy mu przyniesie. Piękna consequentia? Przetoż tasz najwyższa Stolica Apostołska/ mając Ducha Z. przytomnego/ przykładem Chrystusa z Kościoła
/ bo on iusz gladii/ pewnym y ná czász/ czásem pozwala: Ale isz temi czásy abundavit malitia hominum, to iest/ wyuzdáłá się niepráwość ludzka ná wszystko złe/ miánowićie ná Kośćioł/ y Sługi Kośćielne/ tákże y na dobrá ná cześć y chwałe Bogu oddáne y ofiárowáne/ zwłasczá zá podnietą y powodew Herezyey bezecney/ tákże y Polityki piekielney) bo obiedwie by rodzone/ iedná drugiey gorsza) vstáwicznie ono powtarzaiąc/ łup Popu iáko skopu/ dźiś go obłupisz/ iutro obrośćie/ choćby Xiądz vśiadł w leśie káżdy mu przynieśie. Piękna consequentia? Przetosz tász naywyższa Stolicá Apostolska/ máiąc Duchá S. przytomnego/ przykłádem Chrystusá z Kośćiołá
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 16
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
dla czci/ która mu przez nie wyrządzają z wzgarda i despektem Boskim: Pierwsza promota Persona, abo pierwszy Mistrz w tej nauce Czartowskiej był Zoroastres/ jako pisze Augustyn Z. i Grzegorz Turoński/ lib: I. Histor: Franc. cap. 6. którego też Mistrza pierwszego na koniec piorun roztrzasł. Tej nauki bezecnej dwojako dostępują. Naprzód przez umowę wyraźnę abo oczywista z diabłem. Za która umowną niezbożna i kontraktem/ wielą innych nieprawości zaraża i morduje duszę swoję. Naprzód herezją/ bo wiele z nich nic nie trzymają o wiecznym potępieniu czartowskim/ ani temu wiary daja/ żeby miałbyć takim nędznikiem/ raczej wielmożnym wszego dobra dawcą/ ile
dla cżći/ ktora mu przez nie wyrządzaią z wzgárda y despektem Boskim: Pierwsza promota Persona, ábo pierwszy Mistrz w tey náuce Czártowskiey był Zoroástres/ iáko pisze Augustyn S. y Grzegorz Turonski/ lib: I. Histor: Franc. cap. 6. ktorego też Mistrzá pierwszego ná koniec piorun roztrzásł. Tey náuki bezecney dwoiako dostępuią. Naprzod przez vmowę wyráźnę ábo oczywista z diabłem. Za ktora vmowną niezbożna y kontráktem/ wielą innych niepráwości záraża y morduie duszę swoię. Naprzod herezyą/ bo wiele z nich nic nie trzymaią o wiecznym potępieniu czartowskim/ áni temu wiáry dáia/ żeby miáłbyć tákim nędznikiem/ ráczey wielmożnym wszego dobrá dawcą/ ile
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 31
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
przykazania swoje takiemi przysmakami/ które niemniej zmysłom rozumu/ jako i cielesnym zdadzą się być przyjemne i wdzięczne. Niepokazowała ludziom Raju Duchownego/ nieobiecowała radości jakiejsi niepojętej/ i uciechy dusze posilającej/ ale cale opak. Zbudowała niebo jakieś grube i cielesne/ obiecała piękne białegłowy z wielkim okiem/ jako Turcy radzi widzą/ bezecnej rozkoszy trwałość przez lat Sześćdziesiąt/ Bankiety przepyszne/ przysmaki kosztowne/ któreby najłakomszych i najdelikatniejszych ludzi apetit nasycić mogły/ i siła innych rzeczy tym podobnych/ śmiechu rozsądnego człowieka niż wiary godniejszych. Znalazło to szaleństwo nieżliczoną rzecz ludzi cielesnych/ co mu wierzą/ i bronią jako istotnej prawdy. Ale że przecię ta nauka
przykázania swoie tákiemi przysmákámi/ ktore niemniey zmysłom rozumu/ iáko y ćielesnym zdádzą się bydź przyiemne y wdźięczne. Niepokázowáłá ludźiom Ráiu Duchownego/ nieobiecowáłá rádośći iákieyśi niepoiętey/ y vćiechy dusze pośiláiącey/ ále cále opák. Zbudowáłá niebo iákieś grube y ćielesne/ obiecáłá piękne białegłowy z wielkim okiem/ iáko Turcy rádźi widzą/ bezecney roskoszy trwáłość przez lát Sześćdźieśiąt/ Bánkiety przepyszne/ przysmáki kosztowne/ ktoreby nayłákomszych y naydelikátnieyszych ludźi áppetit násyćić mogły/ y siłá innych rzeczy tym podobnych/ śmiechu rozsądnego człowieká niż wiáry godnieyszych. Ználázło to száleństwo nieżliczoną rzecz ludźi ćielesnych/ co mu wierzą/ y bronią iáko istotney prawdy. Ale że przećię tá náuka
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 132
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678