/ Kyrie eleison. Idzie dalej z chorągwią wiary Polskiej starodawnej/ Chorąży nasz. Narodził się dla nas Syn Boży/ W to wierzy człowiecze zbożny: Iż przez trud Bóg swój lud Odjął diabłu z straże. Przydał nam zdrowia wiecznego/ Starostę skował pie- kielnego: Śmierć podjął/ wspomionął Człowieka pierwego. Jenże trudy cierpiał bezmierne/ Jeszcze był nie przyspiał za wierne/ Ależ sam Bóg zmartwychwstał. Wiara nasza tak uczy: iż dla nas/ i dla naszego zbawienia/ zstąpił Syn Boży z nieba/ począł się z Ducha ś. narodził się z naświętszej Panny Mariej. Gdy miał wolą zstąpić/ zesłał Archanioła Gabriela z nieba w dziewosłąby do
/ Kyrie eleison. Idźie dáley z chorągwią wiáry Polskiey stárodawney/ Chorąży nász. Národźił się dla nas Syn Boży/ W to wierzy człowiecze zbożny: Iż przez trud Bog swoy lud Odiął dyabłu z straże. Przydał nam zdrowia wiecznego/ Stárostę skował pie- kielnego: Smierć podiął/ wspomionął Człowieká pierwego. Ienże trudy ćierpiał bezmierne/ Ieszcze był nie przyspiał zá wierne/ Ależ sam Bog zmartwychwstał. Wiárá nászá ták vczy: iż dla nas/ y dla nászego zbáwienia/ zstąpił Syn Boży z niebá/ począł się z Duchá ś. národźił się z naświętszey Pánny Máryey. Gdy miał wolą zstąpić/ zesłał Archániołá Gábryelá z niebá w dźiewosłąby do
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
, którego będą zwać Synem nawyzszego, który usiądzie na stolicy Dawida Ojca swego; i będzie królował w domu Jakobowym na wieki, a królestwu jego nie będzie końca. Syn ten twój odejmie czartom z strażej jego/ lud swój/ zwiąże książę ono mocne/ i okuje/ plony mu odebrawszy: a to przez trudy swoje bezmierne/ i niesłychane męki/ które prędko i spieszno odprawi; aby wiernym swoim klejnot Zmartwychwstania sam na sobie pokazał/ i swego czasu takież z posagiem oddał. Powodem tak wielkiego dobrodziejstwa Bogarodzica była. Ono słówo; Niechaj się stanie podług słowa twego; ubłogosławiło Pannę/ i nas wszystkich wespół. Gdy Bóg stwarzał świat/
, którego będą zwáć Synem nawyzszego, który vśiędźie ná stolicy Dawidá Oycá swego; y będzie krolował w domu Iákobowym ná wieki, á krolestwu iego nie będźie końcá. Syn ten twoy odeymie czártom z strażey iego/ lud swoy/ zwiąże kśiążę ono mocne/ y okuie/ plony mu odebrawszy: á to przez trudy swoie bezmierne/ y niesłycháne męki/ które prędko y spieszno odpráwi; áby wiernym swoim kleynot Zmartwychwstánia sam ná sobie pokazał/ y swego czásu tákież z poságiem oddał. Powodem ták wielkiego dobrodźieystwá Bogárodźicá byłá. Ono słówo; Niechay się sstánie podług słowá twego; vbłogosłáwiło Pánnę/ y nas wszystkich wespoł. Gdy Bog stwarzał świát/
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
koń siędzie, Każdemu serca więcej do wojny przybędzie. Narazić mu się miło, nie na raz, nie na trzy, Kiedy oko Monarchy na żołnierzów patrzy. W kilka dni triumfuje nad wziętą Rabbatą, Wielkie skarby wynalazł z małą ludzi stratą. Powrócił w Wieńcu z Lauru do Jerozolimy, Pełen świat Jego zwycięstw, w bezmierne estymy.
Co najdroższego zdobbył, co pięknym osądził, To wszystko na przybytek przyszły rozporządził. Jak pszczoła pracowita, na nowosiedliny W Ul nowy znosi kwiaty, na miód, na woszczyny. Nie dowierza BÓG więcej krewkości ułomnej DAWIDA, i naturze do zgrzeszenia skłonnej. Trzyma go w dzień w munsztuku, w nocy w uzdzienicy
koń siędzie, Każdemu serca więcey do woyny przybędzie. Narazić mu się miło, nie na raz, nie na trzy, Kiedy oko Monarchy na żołnierzow patrzy. W kilka dni tryumfuie nad wziętą Rabbatą, Wielkie skarby wynalazł z małą ludzi stratą. Powrocił w Wieńcu z Lauru do Jerozolimy, Pełen świat Jego zwycięstw, w bezmierne estymy.
Co naydroższego zdobbył, co pięknym osądził, To wszystko na przybytek przyszły rozporządził. Jak pszczoła pracowita, na nowosiedliny W Ul nowy znosi kwiaty, na miod, ná woszczyny. Nie dowierza BOG więcey krewkości ułomney DAWIDA, y naturze do zgrzeszenia skłonney. Trzyma go w dzień w munsztuku, w nocy w uzdzięnicy
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 108
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
się być stare, Wie co da komu, wie kiedy pożyczy, Na jaką znowu ma odbierać miarę, Młodość poważna, wesołość bez zbytku, Mądrego sztuka, mieć sposób pożytku.
Cokolwiek mogło być doskonałego, Na czym zawisła perfekcyj Fama, Wszystko się sciąga tu do miejsca tego, Gdzie Córka Nieba dysponuje Sama, Skarby bezmierne z jednej Ręki sypie, W drugiej obraca koło, lecz nie skrzypie. Tu zbłądził ADOLF, tu wpadł w ciasną jamę, Gdy o zielonym swym zapomniał Płaszczu, Wzrok, pamięć, rozum, wlepił w piękną Pannę, O tym nic, że go Zefir Pasem w chaszczu, Mocnym przywiązał, zakaz groźny zadał,
się być stáre, Wie co da komu, wie kiedy pożyczy, Ná iáką znowu ma odbierać miarę, Młodość poważna, wesołość bez zbytku, Mądrego sztuka, mieć sposob pożytku.
Cokolwiek mogło być doskonáłego, Ná czym záwisła perfekcyi Fáma, Wszystko się zciąga tu do mieysca tego, Gdzie Corka Nieba dysponuie Sama, Skárby bezmierne z iedney Ręki sypie, W drugiey obráca koło, lecz nie skrzypie. Tu zbłądził ADOLF, tu wpádł w ciasną jamę, Gdy o zielonym swym zápomniał Płaszczu, Wzrok, pámięć, rozum, wlepił w piękną Pánnę, O tym nic, że go Zefir Pasem w chaszczu, Mocnym przywiązał, zakaz groźny zádał,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 62
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, a Mars swe obozy przeniósł gdzie indzie z rynsztunkiem i z wozy.
Złóż włosienicę, strząszni popiół z głowy, o płodna Matko mężnej krwie Lechówej! Nie widzisz, żeć już wieniec wije Zgoda i następuje po burzy pogoda?
Upuść kolana, na święconym progu wszechnajwyższemu dając dzięki Bogu, który nie patrząc na bezmierne złości, uprzątnął wnętrzny miecz od polskiej włości.
Niech krzykną pieniem weselszym kościoły, wtórząc głos słodki z lotnymi anioły, kiedy cześć Twórcy, ludziom pokój hojny dawając, krwawe zganiły nam wojny.
Albo i hucznym poprzedziwszy dzwonem, zwykłym niech zaczną świętą hymnę tonem, którą z Insubrów, a z Hipponu drugi języki brzmiały po
, a Mars swe obozy przeniósł gdzie indzie z rynsztunkiem i z wozy.
Złóż włosienicę, strząszni popiół z głowy, o płodna Matko mężnej krwie Lechowéj! Nie widzisz, żeć już wieniec wije Zgoda i następuje po burzy pogoda?
Upuść kolana, na święconym progu wszechnajwyższemu dając dzięki Bogu, który nie patrząc na bezmierne złości, uprzątnął wnętrzny miecz od polskiej włości.
Niech krzykną pieniem weselszym kościoły, wtórząc głos słodki z lotnymi anioły, kiedy cześć Twórcy, ludziom pokój hojny dawając, krwawe zganiły nam wojny.
Albo i hucznym poprzedziwszy dzwonem, zwykłym niech zaczną świętą hymnę tonem, którą z Insubrów, a z Hipponu drugi języki brzmiały po
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 223
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995