niepotrzebne to nad Pannami wiechy. Aleć barzo potrzebne tym/ co wstyd kochają: Wszak kędy z rucą wiechę/ tam trunku nie mają? Nie tylko w Kwef/ lecz w niewód trzeba ją uwinąć/ Której Moda dopuszcza bezpieczeństwem słynąć. Co przedtym rumiany wstyd/ Panienkom należał; Ach niestety! dziś caleModziastych odbieżał. Bezpieczniejsza jest teraz Panna/ niż Mężatka: Córka wolniej powie żart/ aniżeli Matka: A któraby bezwstydnej wolności nie miała; Zarazby ją do głupiej Moda przyrównała. O wściekłości szalona/ toć się rozpościerasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Panienkom wydzierasz. Z kądże odrysujemy Obraz wstydliwemu? Gdy gani wstyd stanowi Moda Panieńskiemu
niepotrzebne to nád Pánnámi wiechy. Aleć bárzo potrzebne tym/ co wstyd kocháią: Wszák kędy z rucą wiechę/ tam trunku nie máią? Nie tylko w Kwef/ lecz w niewod trzebá ią vwinąć/ Ktorey Modá dopuszczá bespieczenstwem słynąć. Co przedtym rumiany wstyd/ Pánienkom nalezał; Ach niestety! dźiś caleModźiastych odbieżał. Bespiecznieysza iest teraz Pánná/ niż Mężátká: Corká wolniey powie żárt/ aniżeli Mátká: A ktoraby bezwstydney wolnośći nie miáłá; Zárazby ią do głupiey Modá przyrownáłá. O wśćiekłośći szaloná/ toc się rospośćierasz! Gdy tę Anielską cnotę/ Pánienkom wydźierasz. Z kądże odrysuiemy Obraz wstydliwemu? Gdy gáni wstyd stanowi Modá Pánienskiemu
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B3
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
się tak rządzić, Żeby mógł nieprzyjaciel o mych sprawach sądzić. 137 (P). KOMU MASZ WIERZYĆ
Źle wszytkim wierzyć; nie dać, źle, nikomu wiary: Dwie w ludziach, ale sobie przeciwne przywary. Dosyć jest tamta wielka, lecz i ta nie mniejsza; Tamta, przyznam, poczciwsza, lecz ta bezpieczniejsza. Nie nikomu, nie wszytkim; chceszli mieć swe doma, Wierzże przyjacielowi, a najwięcej dwoma. Jeśli też sam znieść możesz, na cóż kogo kusić? I złe, i dobre lepiej w swym sercu zadusić. Gdyż Bóg tylko a mieszek, jako mądrzy piszą, Nie ludzie, nie, choć z
się tak rządzić, Żeby mógł nieprzyjaciel o mych sprawach sądzić. 137 (P). KOMU MASZ WIERZYĆ
Źle wszytkim wierzyć; nie dać, źle, nikomu wiary: Dwie w ludziach, ale sobie przeciwne przywary. Dosyć jest tamta wielka, lecz i ta nie mniejsza; Tamta, przyznam, poczciwsza, lecz ta bezpieczniejsza. Nie nikomu, nie wszytkim; chceszli mieć swe doma, Wierzże przyjacielowi, a najwięcej dwoma. Jeśli też sam znieść możesz, na cóż kogo kusić? I złe, i dobre lepiej w swym sercu zadusić. Gdyż Bóg tylko a mieszek, jako mądrzy piszą, Nie ludzie, nie, choć z
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 67
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dyspensuje nas od Poddaństwa Rzeczypospolitej, a jakoź może być compatibilè żebym był absolutnym Panem nad chłopem, i poddanym oraz Rzeczypospolitej, która nie traci dla tego jus Dominij w moim dziedzictwie, żem jego jest dziedzicem? Zgoła despoticum Dominium partykularnego nad swym poddanym, jest praejudiciosum aboslutae potestatiRzeczypospolitej, która im większa, tym bezpieczniejsza wolności prerogatywa: Non item co do Ekonomij, w której cała dependencja należy Panu od chłopa.
Racja tego naturalna; Jestem Dominus fundi, na którym ośadzam chłopa, z obowiązkiem do różnych powinności, czi w czinszach, czi w robociźnie; jest to contractus mutuus, na który raz chłop pozwoliwszi, nie może mieć sobie
dyspensuie nas od Poddáństwa Rzeczypospolitey, á iakoź moźe bydź compatibilè źebym był absolutnym Panem nad chłopem, y poddanym oraz Rzeczypospolitey, ktora nie tráći dla tego jus Dominij w moim dziedźictwie, źem iego iest dziedzicem? Zgoła despoticum Dominium partykularnego nad swym poddánym, iest praejudiciosum aboslutae potestatiRzeczypospolitey, ktora im większa, tym bespiecznieysza wolnośći prerogátywa: Non item co do Ekonomij, w ktorey cała dependencya naleźy Panu od chłopa.
Racya tego naturalna; Iestem Dominus fundi, na ktorym ośadzam chłopa, z obowiązkiem do roźnych powinnośći, cźy w cźynszách, cźy w roboćiźnie; iest to contractus mutuus, na ktory raz chłop pozwoliwsźy, nie moźe mieć sobie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 104
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
otworzyli/ i serca wzbudzili: Rabin także aby z tej rozmowy naszej poznanie Wiary prawdziwej otrzymał/ i Królestwa niebieskiego/ którego mu życzę/ wespół zemną dostąpił. Amen. ROZMOWA TAKOWY PORZĄDEK BĘDZIE MIAŁA, Według PUNKTÓW Niżej OPISANYCH. dla lepszego wyrozumienia Czytelnikowi. PUNKTA DO ROZMOWY.
1. Któraby Wiara była pożyteczniejsza i bezpieczniejsza do zbawienia Człowiekowi.
2. Jakowym sposobem trzy Osoby Boskie w jednej Naturze Boskiej, szczególnej i nierozdzielnej od siebie pochodzą, i między sobą różność mają.
3. Jakim sposobem Chrystus Pan, Mesjasz prawdziwy, od wieków z Ojca bez Matki na Niebie narodzony.
4. Jakim sposobem tenże czasów ostatnich, z Matki
otworzyli/ y sercá wzbudźili: Rábin tákźe áby z tey rozmowy nászey poznánie Wiáry prawdźiwey otrzymał/ y Krolestwá niebieskiego/ ktorego mu życzę/ wespoł zemną dostąpił. Amen. ROZMOWA TAKOWY PORZĄDEK BĘDZIE MIAŁA, WEDLVG PVNKTOW NIZEY OPISANYCH. dla lepszego wyrozumienia Czytelnikowi. PVNKTA DO ROZMOWY.
1. Ktoraby Wiárá byłá pożytecznieysza y bespiecznieysza do zbáwienia Człowiekowi.
2. Iákowym sposobem trzy Osoby Boskie w iedney Náturze Boskiey, szczegulney y nierozdźielney od śiebie pochodzą, y między sobą rożność máią.
3. Iakim sposobem Chrystus Pan, Messyasz prawdźiwy, od wiekow z Oycá bez Mátki ná Niebie národzony.
4. Iákim sposobem tenże czásow ostátnich, z Mátki
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 1
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
być Malum, Złe. Niektórzy tak Stary jako też i Nowy Testament przyjmują/ jako są Heretycy/ różnej Sekty/ którzy różne Sentencje Pisma ś. źle zrozumiane za Fundament sobie wziąwszy/ inszemi pogardzili. Lib: de vtilit: cred. Rabina z Teologiem. RABIN.
Któraż jednak z tych ma być gruntowniejsza i bezpieczniejsza? TEOLÓG.
Która od Boga dana jest. Non est qui possit scire vias Sapientiae, sed qui scit vniuersa, nouit eam: Nie masz człowieka na świecie/ któryby wiedział drogi mądrości/ ale ten tylko/ który wszytko wie/ poznał ją. I przydaje Prorok o Starym Testamencie: Tradidit eam Iacob puero suo
być Malum, Złe. Niektorzy ták Stary iáko też y Nowy Testáment prziymuią/ iáko są Heretycy/ rożney Sekty/ ktorzy rożne Sentencye Pismá ś. źle zrozumiáne zá Fundáment sobie wźiąwszy/ inszemi pogardźili. Lib: de vtilit: cred. Rábiná z Theologiem. RABIN.
Ktoraż iednák z tych ma bydź gruntownieysza y bespiecznieysza? THEOLOG.
KTora od Bogá dána iest. Non est qui possit scire vias Sapientiae, sed qui scit vniuersa, nouit eam: Nie mász człowieká ná świećie/ ktoryby wiedźiał drogi mądrośći/ ále ten tylko/ ktory wszytko wie/ poznał ią. Y przydáie Prorok o Stárym Testámenćie: Tradidit eam Iacob puero suo
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 3
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
tylko że nie widzicie) snadzbyście i wszytkich Proroków z Bibliej wyglozowali/ czego się i obawiać potrzeba z tej rozmowy naszej/ żebyście tylko przy Talmucie waszym plugawym nie zostali. Punkt pierwszy Rozmowy RABIN.
DAwszy tym prywatom pokoj/ ponieważ żadna was prywata nie uwodzi/ jako powiadacie/ przyznajcież nam/ która przecię bezpieczniejsza jest Wiara/ jeśli ta którą szczególnie w zachowaniu Starego Testamentu twierdzimy/ albo jeśli też ta/ którą wy jako w Nowym/ jako i w Starym Testamencie pokazujecie? TEOLÓG.
OŚm kondycyj według jednego wielkiego Doktora w KościeleBożym do poznania Wiary prawdziwej upatrować trzeba/ i one zachować. Scotus in 1. Prolog. quest:
tylko że nie widźićie) snadzbyśćie y wszytkich Prorokow z Bibliey wyglozowáli/ czego się y obawiáć potrzebá z tey rozmowy nászey/ żebyśćie tylko przy Tálmućie wászym plugáwym nie zostáli. Punkt pierwszy Rozmowy RABIN.
DAwszy tym prywatom pokoy/ ponieważ żadna was prywatá nie vwodźi/ iáko powiádaćie/ przyznayćież nam/ ktora przećię bespiecznieysza iest Wiárá/ iesli tá ktorą szczegulnie w záchowániu Stárego Testámentu twierdzimy/ álbo iesli też tá/ ktorą wy iáko w Nowym/ iáko y w Stárym Testámenćie pokazuiećie? THEOLOG.
OSm kondyciy według iednego wielkiego Doktorá w KośćieleBożym do poznánia Wiáry prawdźiwey vpátrowáć trzeba/ y one záchowáć. Scotus in 1. Prolog. quest:
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 4
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
długo/ ażby w się nabrały dobrze/ wyjąwszy ususz je dobrze/ i znowu namocz susząc je/ tyle razy/ ażby cale mokrość w się wzięły/ bo tak potężnie purgować będą. Poczwarte osobliwie/ aby purgujące lekarstwo było dane/ gdy rzecz jest wątpliwa/ abowiem jeśli choroba przez się śmiertelna jest/ bezpieczniejsza jest nie purgować ich/ aby potym śmierci na lekarza nie złożono. Którym zaś pewna nadzieja żywota może być przyślubiona/ aby w większe niebezpieczeństwo nie byli wepchnioni/ lekarstwa purgującego nie dawać/ w przypadkach zaś tylko wątpliwych/ lepiej obojętnego śrzodku zażyć niż żadnego. Piąta nauka będzie/ gdy lekarstwo abo nim purgacją dasz/ abo
długo/ áżby w śię nábráły dobrze/ wyiąwszy vsusz ie dobrze/ y znowu námocz susząc ie/ tyle rázy/ áżby cále mokrość w śię wźięły/ bo ták potężnie purgowáć będą. Poczwarte osobliwie/ áby purguiące lekárstwo było dáne/ gdy rzecz iest wątpliwá/ ábowiem ieśli chorobá przez się śmiertelna iest/ bespiecznieysza iest nie purgowáć ich/ áby potym śmierći ná lekárzá nie złożono. Ktorym záś pewna nádźieiá żywotá może być przyślubiona/ áby w większe niebespieczenstwo nie byli wepchnioni/ lekárstwá purguiącego nie dáwáć/ w przypadkách záś tylko wątpliwych/ lepiey oboiętnego śrzodku záżyć niż żadnego. Piąta náuká będźie/ gdy lekárstwo ábo nim purgácyą dasz/ ábo
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Hv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
starają: ale i o to/ o czym więc słyszą. O takiej chciwości piszą Króla Aleksandra: który ułyszawszy od tych Filozofów/ którzy twierdzili/ jakoby nie jeden miał być świat/ ale ich siła. Płakał mówiąc: Niestocie: A jam jeszcze i jednego świata pod swą władzą wszytkiego nie podbił. Lecz bezpieczniejsza rzecz na male przestawać/ a chciwości nie dać się rozpostrzeć. Krótkich Powieści
STILBON Filozof/ gdy Demetrius Król Macedoński dobył miasta Megary/ skąd on był: a wezwawszy go pytał/ jeśliby też żołnierze jego rzeczy nie pobrali/ chcąc mu kazać wrócić. Tak odpowiedział: Mnie moich rzeczy własnych nic nie wzięto. A
stáráią: ále y o to/ o cżym więc słyszą. O tákiey chćiwośći piszą Krolá Alexándrá: ktory vłyszawszy od tych Filozofow/ ktorzy twierdźili/ iákoby nie ieden miał być świát/ ále ich śiłá. Płákał mowiąc: Niestoćie: A iam ieszcże y iednego świátá pod swą władzą wszytkiego nie podbił. Lecż bespiecżnieyszá rzecż ná mále przestáwáć/ á chćiwośći nie dáć się rospostrzeć. Krotkich Powieśći
STILBON Filozof/ gdy Demetrius Krol Mácedoński dobył miástá Megáry/ skąd on był: á wezwawszy go pytał/ ieśliby też żołnierze iego rzecży nie pobráli/ chcąc mu kázáć wroćić. Ták odpowiedźiał: Mnie moich rzecży własnych nic nie wźięto. A
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 62
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, bo gdy sto tysięcy na koniach Szlachty Króla obierze, radbym widział, żeby jeden Szlachcic choć ma Jus vetandi kontradykował obranemu, chybaby chciał Koronę jego, Martyrii laurea coronare, i zaprosić nowego Króla na sztukę mięsa swego. A na Elekcyj przez Posłów, gdzie ludzie uważni bez tumultu słuchają się, i drugich, bezpieczniejsza takowego Szlachcica kontradykcja, Tak się trafiło na Elekcyj, Króla Jana Kazimierza, która się przez Posłów odprawowała. Podkomorzy Rawski, którego Imię mi nieprzypada (gdy się koło zgodziło na Króla Kazimierza) on zatamował, niepozwalając żadną miarą Gdy zaś wszyscy zatamowali się, jako byli uważni cultores liberi veto, pytano go,
, bo gdy sto tyśięcy ná koniách Szlachty Krolá obierze, radbym widźiał, żeby ieden Szlachćic choc ma Jus vetandi kontradykował obranemu, chybáby chćiał Koronę iego, Martyrii laurea coronare, y záprośić nowego Krolá ná sztukę mięsá swego. A ná Elekcyi przez Posłow, gdźie ludźie uważni bez tumultu słuchaią się, y drugich, bespiecznieysza tákowego Szlachcicá kontradykcya, Ták się tráfiło ná Elekcyi, Krolá Janá Kaźimierzá, która się przez Posłow odprawowałá. Podkomorzy Rawski, ktorego Imię mi nieprzypada (gdy się koło zgodźiło ná Krolá Kaźimierzá) on zátamował, niepozwalaiąc żadną miarą Gdy záś wszyscy zátamowali się, iáko byli uważni cultores liberi veto, pytano go,
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 24
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
warownie budynek trzymają/ opasanie albo z gliną zrównać/ które gdy dobry lepiarz jest/ tak warowne niemal jako mur albo też po prusku cegłą. To opasanie miałoby być możnali/ zdębiny tartej.
Trzecia rzecz do warownego drzewianego budynku dach pokryty dachówką dobrze wypaloną/ która i trwalsza jest niż gunt/ i do ognia bezpieczniejsza. A jakom o cegle powiedział/ że to rzecz łacna/ toż i o dachowce więc i nie tak ciężka jako rozumieją/ zwłaszcza olenderska. To powiedziawszy o warownym budowaniu dworów.
Co zaś do ich formy/ tak in Compartitione, zewnętrznej jako i wkształcie powierzchnęj/ te abrysy lepiej pokazą niż dyskursy/
wárownie budynek trzymáią/ opasánie álbo z gliną zrownáć/ ktore gdy dobry lepiarz iest/ ták wárowne niemal iáko mur álbo też po prusku cegłą. To opasánie miáłoby być moznali/ zdębiny tártey.
Trzećia rzecz do wárownego drzewiánego budynku dách pokryty dáchowką dobrze wypaloną/ ktora y trwálsza iest niż gunt/ y do ogniá bezpieczniejsza. A iákom o cegle powiedźiał/ że to rzecz łácna/ toż y o dáchowce więc y nie ták cięszka iáko rozumieią/ zwłaszczá olenderska. To powiedźiawszy o wárownym budowániu dworow.
Co záś do ich formy/ ták in Compartitione, zewnętrzney iáko y wkształćie powierzchnęy/ te abrysy lepiey pokazą niż dyskursy/
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: C
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659