z sobą zgodzą Ani tych główni więcej będą żywić Wszak widzą co zle; dla Boga czemuby, Nie umykać się od napiętej zguby. CXLIX. Już wyginęło tyle Rzymskiej młodzi W kłotniach z Cezarem Pompejuszowych Ze ich po stu lat zaledwie odrodzi Rzym w Państwach wschodnich oraz zachodowych Już się w swym szczęściu prawie świat ogłodzi Dla bezprzestannych rozterków domowych Które się; choć je czasem kto podoła W kształt fortunnego obracają koła. CL. Wytoczyły się z depozytów skarby, Bogowie z ozdób swoich obnażeni Na cóż? na nasze ciosy, plagi, karby, Samismy zgoła przez się wyniszczeni Tak, że i Króla Getulów Hiarby Dostatki za nic; chociesmy je wzieni,
z sobą zgodzą Ani tych głowni więcey będą żywić Wszak widzą co zle; dla Boga czemuby, Nie umykać śię od napiętey zguby. CXLIX. Iuz wyginęło tyle Rzymskiey młodźi W kłotniach z Caezarem Pompejuszowych Ze ich po stu lat zaledwie odrodźi Rzym w Państwach wschodnich oraz zachodowych Iuz śię w swym szczęściu prawie świat ogłodźi Dla bezprzestannych rosterkow domowych Ktore śię; choć ie czasem kto podoła W kształt fortunnego obracaią koła. CL. Wytoczyły śię z depozytow skarby, Bogowie z ozdob swoich obnazeni Na cosz? na nasze ciosy, plagi, karby, Samismy zgoła przez śię wyniszczeni Tak, że y Krola Getulow Hiarby Dostatki za nic; choćiesmy ie wźieni,
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 40
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
pieni w swym wymiocie, Na Octawiego uderza z ochotą. Tu lzejsze Nawy, lepszy flis w robocie, Cesarskie cięższe, i niż się wygniotą, To je zwyczajna mieszanina w Scylli Zrazi i szyki nieprzywykłe zmyli. XLI. Salwidiena albowiem żołnierze, Ani bezpieczną stać w obrotach nogą, Ani wiosłami podsadzić się szczerze, Dla bezprzestannych morskich wirów mogą; Więc się przez całe męcząc odwieczerze, Bardziej niżeli z Wojskiem, z Scyllą srogą, Za wytrąbieniem odwrotu, wzad jadą; Toż Pompejusz czyni z swą gromadą. XLII. Równe z obudwu stron w galerach zguby, W Balarskie cofnął Saluidien porty, I tam do pierwszej flotę przywiódł chluby; Cesarz
pieni w swym wymiocie, Na Octawiego uderza z ochotą. Tu lzeysze Nawy, lepszy flis w robocie, Cesarskie cięższe, y niż się wygniotą, To ie zwyczayna mieszanina w Scylli Zrazi y szyki nieprzywykłe zmyli. XLI. Salwidiena albowiem żołnierze, Ani bespieczną stać w obrotach nogą, Ani wiosłami podsadzić się sżczerze, Dla bezprzestannych morskich wirow mogą; Więc się przez całe męcząc odwieczerze, Bardziey niżeli z Woyskiem, z Scyllą srogą, Za wytrąbieniem odwrotu, wzad iadą; Tosz Pompeiusz czyni z swą gromadą. XLII. Rowne z obudwu stron w galerach zguby, W Balarskie cofnął Saluidien porty, I tam do pierwszey flottę przywiodł chluby; Cesarz
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 224
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693