jej, która człowieka tak zacnego, tak wziętego, tak dzielnego, tak sprawnego, nadto sługę tak pożytecznego W. K. M. i wszytkiej R. P. w ohydę i w nienawiść do ludzi a do W. K. M. w niełaskę pod srogi sąd, ku zgubie czci, sławy, żywota bezwinnie przywieść chciała, opisując W. K. M. sposób, którym sądzić go masz; jako miłosierdzia na tym sądzie wspominać nie trzeba. Owa, wszytko W. K. M. po pewny kres zamierzyła strona, iżbyś W. K. M. nie inaczej sądził, jedno jako ona każe. Ja powiem
jej, która człowieka tak zacnego, tak wziętego, tak dzielnego, tak sprawnego, nadto sługę tak pożytecznego W. K. M. i wszytkiej R. P. w ohydę i w nienawiść do ludzi a do W. K. M. w niełaskę pod srogi sąd, ku zgubie czci, sławy, żywota bezwinnie przywieść chciała, opisując W. K. M. sposób, którym sądzić go masz; jako miłosierdzia na tym sądzie wspominać nie trzeba. Owa, wszytko W. K. M. po pewny kres zamierzyła strona, iżbyś W. K. M. nie inaczej sądził, jedno jako ona każe. Ja powiem
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 193
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
potrzecie też słowo rzekszy/ pogrąziłby. Krzści bowiem we Trzy początku niemające/ i we Trzy Syny/ i we Trzy posieszyciele/ to jest w dziewięć osób) Widzisz tedy że nie za Aminy każe zrzucać/ ale gdy by kto w dziewięć Krzścił person. Wstydajże się potwarco bezmozgi/ a nieważ się nas bezwinnie potwarzać/ i Polakom/ którzy ani Trebników/ ani Służebników/ ani Ustawów naszych Ruskich wiadomi są/ mgłę w oczy puszczając/ w ohydę podawać. Na modlitwę w której powiadasz że Babę niesłusznie Ruś wspominają. Odpowiadam. Ta modlitwa która Rublicelle nasze odprawować każą Obstetrici. Lubo jej Greckich Trebnikach nie znajduje się/ ale
potrzećie też słowo rzekszy/ pogrąźiłby. Krzśći bowiem we Trzy początku niemáiące/ y we Trzy Syny/ y we Trzy pośieszyćiele/ to iest w dźiewięć osob) Widźisz tedy że nie zá Aminy każe zrzucáć/ ále gdy by kto w dźiewięć Krzśćił person. Wstydayże się potwarco bezmozgi/ á nieważ się nas bezwinnie potwarzáć/ y Polakom/ ktorzy áni Trebnikow/ áni Służebnikow/ áni Vstáwow nászych Ruskich wiádomi są/ mgłę w oczy puszczáiąc/ w ohydę podawáć. Na modlitwę w ktorey powiádasz że Babę niesłusznie Ruś wspominają. Odpowiadam. Tá modlitwá ktora Rublicelle násze odpráwowáć każą Obstetrici. Lubo iey Graeckich Trebnikách nie znáyduie się/ ále
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 19
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644