masz, czy nie masz — trzeba, Po którym-em ja zjachał, żołnierzowi chleba.” W tym deptata zapale proszę o cierpliwość. Aż miasto tej żałosną odnoszę zelżywość. Obuchem pulsu, skory, jak mi zaczął macać. Iść mi z chaty mej przyszło, nie zaraz się wracać.” Przyszła do tych skądś białogłowa, Na wspomniałych ucisków trafiła ich słowa.
Rzęsistymi zaleje oczy swoje łzami. „A toż się, co i ze mną — rzecze — dzieje z wami. Jeden tylko mój miałam dość szczupły posiłek, Krówkę jednę, ubóstwa sam istotny schyłek. Napadł na mię, ubogą, pełen nielitości Żołnierz jakiś zuchwały wyuzdanej złości
masz, czy nie masz — trzeba, Po którym-em ja zjachał, żołnierzowi chleba.” W tym deptata zapale proszę o cierpliwość. Aż miasto tej żałosną odnoszę zelżywość. Obuchem pulsu, skory, jak mi zaczął macać. Iść mi z chaty mej przyszło, nie zaraz się wracać.” Przyszła do tych skądś białogłowa, Na wspomniałych ucisków trafiła ich słowa.
Rzęsistymi zaleje oczy swoje łzami. „A toż się, co i ze mną — rzecze — dzieje z wami. Jeden tylko mój miałam dość szczupły posiłek, Krówkę jednę, ubóstwa sam istotny schyłek. Napadł na mię, ubogą, pełen nielitości Żołnierz jakiś zuchwały wyuzdanej złości
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 733
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
wyzłacanych, sub No 74.
Naj. Panna, w ramkach wyzłacanych, sub No 263.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 438.
Panna przykuta do skały, jak? na desce, w ramkach wyzłacanych, sub No 63. ś. Jerzy, w ramkach czerwonych ze złotem, sub No 255.
Białogłowa w winogronach, w blejtramkach, sub No 104.
P. Jezus wskrzesił Łazarza, w blejtramkach, sub No 113.
Lanczawcik, na deszcze, lakierowany, sub No 108.
Ittem takiż drugi, sub No 109.
Lanczawcik na blasze, sub No 347.
Ittem takiż drugi, sub No 348.
wyzłacanych, sub No 74.
Naj. Panna, w ramkach wyzłacanych, sub No 263.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 438.
Panna przykuta do skały, jak? na desce, w ramkach wyzłacanych, sub No 63. ś. Jerzy, w ramkach czerwonych ze złotem, sub No 255.
Białogłowa w winogronach, w blejtramkach, sub No 104.
P. Jezus wskrzesił Łazarza, w blejtramkach, sub No 113.
Lanczawcik, na deszcze, lakierowany, sub No 108.
Ittem takiż drugi, sub No 109.
Lanczawcik na blasze, sub No 347.
Ittem takiż drugi, sub No 348.
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 77
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, sub No 110.
Ś. Józef, w ramkach wyzłacanych, sub No 275.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 48.
Ittem olenderska ochota, w ramkach wyzłacanych, sub No 76.
Satyr goni białogłowy, w ramkach wyzłacanych, sub No 107.
Frukta, w blejtramkach, sub No 224.
Białogłowa leżąca, Kupidyn przed nią, w blejtramkach, sub No 333.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 352, sztuk dwie.
Rysie jelenie tłuką, na desce, sub No 374.
Archanioł Gabriel, w blejtramkach, sub No 258.
Zwierzyna, kaczki, bekasy, w ramkach wyzłacanych, sub No 88.
, sub No 110.
Ś. Józef, w ramkach wyzłacanych, sub No 275.
Sztuka holenderska, w blejtramkach, sub No 48.
Ittem olenderska ochota, w ramkach wyzłacanych, sub No 76.
Satyr goni białogłowy, w ramkach wyzłacanych, sub No 107.
Frukta, w blejtramkach, sub No 224.
Białogłowa leżąca, Kupidyn przed nią, w blejtramkach, sub No 333.
Kwiaty, w blejtramkach, sub No 352, sztuk dwie.
Rysie jelenie tłuką, na desce, sub No 374.
Archanioł Gabriel, w blejtramkach, sub No 258.
Zwierzyna, kaczki, bekasy, w ramkach wyzłacanych, sub No 88.
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 77
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
prędzej stała będzie Fortuna, i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny, Prędzej i aniołowi płacz nie będzie płonny, Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini, W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni, Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa, Niźli będzie stateczna która białogłowa. PRZECHADZKA
Ogrodzie wdzięczny, niech mi wolno będzie Przechadzki dziś po tobie zażyć i z swoimi Smutkami twe uciechy w jednym zmieszać rzędzie I zażyć wczasu pod cieniami twymi.
Ale, niestetyż, cóż za wczas być może Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest w opale
prędzej stała będzie Fortuna, i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny, Prędzej i aniołowi płacz nie będzie płonny, Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini, W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni, Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa, Niźli będzie stateczna która białogłowa. PRZECHADZKA
Ogrodzie wdzięczny, niech mi wolno będzie Przechadzki dziś po tobie zażyć i z swoimi Smutkami twe uciechy w jednym zmieszac rzędzie I zażyć wczasu pod cieniami twymi.
Ale, niestetyż, cóż za wczas być może Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest w opale
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 22
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
o to; chodziłam potym w karze, błoto skrzybiąc i zas nas wolno puszczono; kiedy zaś był odpust na Piasku, byłam u Ruski na miejskim brzegu; Kapeluszka przyniosła chusty mokre i dała je tej Rusce; Ruska je w czystej wodzie poprała, posuszywszy je, poprzedały po kamienicach na Kazimierzu, Zofia białogłowa, która jest u tej Ruski, powiadała, że tę Kapeluskę informowała, żeby te chusty była pokradła przed Ratkiem, w którym mieszkają ci ludzie, co tu u mnie byli, gdy mię tu już wzięto, i powiadała, że w tym domu służyła rok, a żadnej tam ostrozności niemasz, bo jak wynidą
o to; chodziłam potym w karze, błoto skrzybiąc y zas nas wolno pusczono; kiedy zaś był odpust na Piasku, byłam u Ruski na mieyskim brzegu; Kapeluszka przyniosła chusty mokre y dała ie tey Rusce; Ruska ie w czystey wodzie poprała, posuszywszy ie, poprzedały po kamienicach na Kazimierzu, Zofia białogłowa, ktora iest u tey Ruski, powiadała, że tę Kapeluskę informowała, żeby te chusty była pokradła przed Ratkięm, w ktorym mieszkaią ci ludzie, co tu u mnie byli, gdy mię tu iuż wzięto, y powiadała, że w tym domu służyła rok, a żadney tam ostroznosci niemasz, bo iak wynidą
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 642
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, szturmu i nie żadnym gwałtem. Powiem mu, lecz samemu, gdy przyjdę przed niego, Że miasto weźmie, człeka nie tracąc jednego. Więc do niego mi trzeba i wy mię tam wiedzcie, Iże ta jedna racja mego wyścia, wiedzcie.” To słysząc męże owi i notując słowa, Które składnie mówiła śliczna białogłowa, Wszyscy oczy swe w jej twarz tak strasznie wlepili, Że bardziej do statuy podobnymi byli. Oczy w słupy im poszły, im bardziej patrzają, Tym się bardziej nade płcią jej zapominają. Zgoła nad wyrażenie nad nią się zdumieli, Bo nic porównanego w gładkość nie widzieli. Lecz przerwawszy ten widok, jakoby sen jaki
, szturmu i nie żadnym gwałtem. Powiem mu, lecz samemu, gdy przyjdę przed niego, Że miasto weźmie, człeka nie tracąc jednego. Więc do niego mi trzeba i wy mię tam wiedzcie, Iże ta jedna racja mego wyścia, wiedzcie.” To słysząc męże owi i notując słowa, Które składnie mówiła śliczna białogłowa, Wszyscy oczy swe w jej twarz tak strasznie wlepili, Że bardziej do statuy podobnymi byli. Oczy w słupy im poszły, im bardziej patrzają, Tym się bardziej nade płcią jej zapominają. Zgoła nad wyrażenie nad nią się zdumieli, Bo nic porównanego w gładkość nie widzieli. Lecz przerwawszy ten widok, jakoby sen jaki
Skrót tekstu: JabłJHistBar_II
Strona: 530
Tytuł:
Historie arcypiękne do wiedzenia potrzebne ...
Autor:
Jan Kajetan Jabłonowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
: do tych wedle Nabożeństwa przyłóż i dzisiejszą; ale przez baby do diabła uciekacie się/ zawstydzi; mało by to gdyby stał ona tym/ snadź i potempi. Was zaś które macie dziatki/ a je tak same/ jako Przeczysta Panna i matka karmiła pierśami Jezusa Chrystusa Syna i Boga swego/ skąd ją błogosławioną zowie białogłowa u Ewangelisty/ mówiąc: Błogosławiony żywot który cię nosił/ i piersi/ któreś ssał; komu przypodobam nie mam? bo wszystkie zwierzęta naturalnie miłują płód swój: same ten karmią/ wy odrzucacie/ mamek chłopianek piersiami zaczasem w wielkiego urość mającego człowieka karmicie/ który gdy się chłopskich od gburki nassał z humorami obyczajów/
: do tych wedle Nábożeństwá przyłoż y dźiśieyszą; ále przez báby do diabłá vćiekacie się/ záwstydźi; máło by to gdyby sstáł oná tym/ snadź y potempi. Was záś ktore macie dźiatki/ á ie ták sáme/ iáko Przeczysta Pánná y mátká karmiłá pierśámi Iesusá Christusá Syná y Bogá swego/ skąd ią błogosłáwioną zowie białogłowá v Ewángelisty/ mowiąc: Błogosłáwiony żywot ktory ćie nośił/ y pierśi/ ktoreś ssał; komu przypodobam nie mam? bo wszystkie zwierzętá náturálnie miłuią płod swoy: sáme ten karmią/ wy odrzucaćie/ mámek chłopianek pierśiámi záczásem w wielkiego vrość máiącego człowieká karmicie/ ktory gdy się chłopskich od gburki nássał z humorámi obyczáiow/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 161.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ważą się tam wrywać. Bo co oko już zajrzy, nieskosztować tego, Gotowa śmierć i jeszcze coś nad śmierć gorszego, Do czego niźli przyjdzie, Hanusienku złota, Tym tylko serdecznego ulżysz mi kłopota, Gdy według słowa będziesz kochać sługę twego A tym samym zwyciężysz rym Kochanowskiego, Który tak brzmi: Co komu rzecze białogłowa, Pisz jej próżne na wietrze lub na wodzie słowa. Aleć się ma nadzieja na tym mocno sadzi, Że twojej ku mnie chęci żaden czas nie zgładzi. Moje wzajem ku tobie, Hanusiu, kochanie, Wszytkim zazdrosnym na złość nigdy nie ustanie. Bądź łaskawa, ja żywot powiodę stroskany, Póki znowu twym progom
ważą się tam wrywać. Bo co oko już zajrzy, nieskosztować tego, Gotowa śmierć i jeszcze coś nad śmierć gorszego, Do czego niźli przyjdzie, Hanusienku złota, Tym tylko serdecznego ulżysz mi kłopota, Gdy według słowa będziesz kochać sługę twego A tym samym zwyciężysz rym Kochanowskiego, Ktory tak brzmi: Co komu rzecze białogłowa, Pisz jej prożne na wietrze lub na wodzie słowa. Aleć się ma nadzieja na tym mocno sadzi, Że twojej ku mnie chęci żaden czas nie zgładzi. Moje wzajem ku tobie, Hanusiu, kochanie, Wszytkim zazdrosnym na złość nigdy nie ustanie. Bądź łaskawa, ja żywot powiodę stroskany, Poki znowu twym progom
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 232
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
w Księgach Historycznych sedencjaryj, inter folia tej lichej pracy mojej przewietrzyły, flore Panieństwa swego, flo ridum czyniąc stylum Operis mei
To słowo Sybilla, z Greckiego lęzyka sonat Divinorum Consiliorum consciam, alboteż Iovis consilium, albo też Divinum consilium; a według Isidora: Dei mentem znaczy. Dlatego nazywają się Virgines fatidicae Phaebades. Każda Białogłowa mająca Donum Prophetiae, może się tytułować Sybilla. Te jednak formalne Sybille są dystyngwowane, bo za czystość Panieńską integerrime zachowaną, Duchem były od BOGA udarowane Prorockim, według Z. Hieronima Z tej racyj i Z. Augustyn nie śmie Ie damnare falsitatis, owszem lib: 13. contra Faustum Manichaeum cap: 15 wyraźnie mówi
w Kśięgach Historycznych sedencyaryi, inter folia tey lichey pracy moiey przewietrzyły, flore Panieństwa swego, flo ridum czyniąc stylum Operis mei
To słowo Sybilla, z Greckiego lęzyka sonat Divinorum Consiliorum consciam, alboteż Iovis consilium, albo też Divinum consilium; a według Isidora: Dei mentem znaczy. Dlatego nazywaią się Virgines fatidicae Phaebades. Kaźda Białogłowa maiąca Donum Prophetiae, może się tytułować Sybilla. Te iednak formalne Sybille są dystyngwowane, bo za czystość Panieńską integerrime zachowaną, Duchem były od BOGA udarowane Prorockim, według S. Hieronima Z tey racyi y S. Augustyn nie smie Ie damnare falsitatis, owszem lib: 13. contra Faustum Manichaeum cap: 15 wyraźnie mowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 50
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Jonstina. Chleba się najadłszy zdycha, dlatego dał mu Engelgrave Kaznodzieja inskrypcją: Huic panis solet esevenenum. Serca innych Ptaków nie jada, według Pliniusza i Arystotelesa. Stąd Fytagóras alludendo do tej Ptaka natury,powiedział: Cor ne edito Pliniusz Jastrzębiów wylicza species 16.
JASKUŁKA, Hirundo, a według Poetów Progne, jakoby Pragne Białogłowa za zabójstwo Syna, na pokutę od Bożków skazana, aby w Jaskułkę się zamieniwszy, najczęściej po pod dymnemi dachami sobie gniazda wijąc, luat delictum. Wylatują na Wiosnę około AEquinoctium Wiosnowego, a zaś około Ekwinoctium Jesiennego poczepiawszy się za nóżki i skrzydełka, w kłębek się zwinąwszy, w wodzie zanurzają, i tam zamierają;
Ionstina. Chleba się naiadłszy zdycha, dlatego dał mu Engelgrave Kaznodzieia inskrypcyą: Huic panis solet esevenenum. Serca innych Ptakow nie iada, według Pliniusza y Aristotelesa. Ztąd Phytagoras alludendo do tey Ptaka natury,powiedział: Cor ne edito Pliniusz Iastrzębiow wylicza species 16.
IASKUŁKA, Hirundo, á według Poetow Progne, iakoby Pragne Białogłowa za zaboystwo Syna, na pokutę od Bożkow skazana, aby w Iaskułkę się zamieniwszy, nayczęściey po pod dymnemi dachami sobie gniazda wiiąc, luat delictum. Wylatuią na Wiosnę około AEquinoctium Wiosnowego, a zaś około AEquinoctium Iesiennego pocżepiawszy się za nożki y skrzydełka, w kłębek się zwinąwszy, w wodzie zanurzaią, y tam zamieraią;
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 609
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755