trudno się przeciwić. Lat dwie bez trzech miesięcy Achilles też zacny/ A Pan wielki Monarcha Król nasz we wszem baczny/ Smoleńsk ten w oblężeniu/ i w czułości swej miał/ Który mu już Bóg nasz sam/ do ręku tak podał: Jak się już zapalała rana śliczna zorza/ Bóg zaś dniu występować każał z mgłego morza/ O krwawy Mars kiedy już wszykach tych wyniosłych Złośnych począł szwankować/a but ich podniosłych Europa świadkiem/ że Bóg dalej nie mógł cierpieć/ Yuż bo harde ich myśli przez swe raczył zetrzeć. Król Polski na koń wsiada rozkazawszy swojem Rot pewnych Pułkownikom/ by szturmowym bojem/ Opatrzywszy grzbiety swe/ już się
trudno się przeciwić. Lat dwie bez trzech mieśięcy Achilles też zacny/ A Pan wielki Monárchá Krol nász we wszem bácżny/ Smolensk ten w oblężeniu/ y w cżułośći swey miał/ Ktory mu iuż Bog nász sam/ do ręku ták podał: Iák się iuż zápálałá rána ślicżna zorzá/ Bog záś dniu występowáć każał z mgłego morzá/ O krwáwy Mars kiedy iuż wszykách tych wyniosłych Złośnych pocżął szwánkowáć/á but ich podniosłych Europá świádkiem/ że Bog dáley nie mogł ćierpieć/ Yuż bo hárde ich myśli przez swe racżył zetrzeć. Krol Polski ná koń wśiáda roskazawszy swoiem Rot pewnych Pułkownikom/ by szturmowym boiem/ Opátrzywszy grzbiety swe/ iuż się
Skrót tekstu: OzimSzturm
Strona: A3v
Tytuł:
Szturm pocieszny smoleński
Autor:
Baltazar Ozimiński
Drukarnia:
Jan Karcan
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611