karać? na co go poprawować? Nie masz nic w tobie jedyne serce moje/ nie masz pociecho jedyna duszy mojej/ cobyć zarzucić mogło i i samo oko Ojca wiecznego: dla tego szczerze wzbudzam się gniewem na was Aniołowie po co z biczami tu skaczecie/ ustąpcie z oczu Dziecineczki. IX. CHyba żeby ten biczyk służyć mógł temu panięciu do uciechy/ aby nim sobie Panie igrało? abo też w męskim wieku byłby potrzebny do wjazdu Jerozolimskiego? toby go oddać kryjomo Matce/ aby go potym Dziecięciu wcześnie dawała/ abo też/ aż do męskich lat dochowała/ ale nic zgoła nie zmierzać nim do dzieciny. X. BA
káráć? ná co go popráwowáć? Nie mász nic w tobie iedyne serce moie/ nie mász poćiecho iedyna duszy moiey/ cobyć zárzućić mogło y y samo oko Oycá wiecznego: dla tego szczerze wzbudzam się gniewem ná was Anyołowie po co z biczámi tu skaczećie/ vstąpćie z oczu Dźiećineczki. IX. CHybá żeby ten biczyk służyć mogł temu panięćiu do vćiechy/ áby nim sobie Panie igrało? ábo też w męzkim wieku byłby potrzebny do wiázdu Ierozolimskiego? toby go oddáć kryiomo Mátce/ áby go potym Dźiećięćiu wcześnie dawałá/ ábo też/ áż do męzkich lat dochowałá/ ale nic zgołá nie zmierzáć nim do dźiećiny. X. BA
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 151
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
miłego jedynaczka/ choćby też niewiedzieć jako usiłowała/ boby przeczyła woli od wieków postanowionej Ojca wiecznego/ i Syn kochany musiałby jej tak nie miłować na potym/ jeżeliby mu przeszkodą była do tego/ czego się zdawna zamiłował/ a to jest/ być miasto ludzi ubiczowanym. IX. Zszedłby się biczyk Jezusowi/ to do Egiptu jadącemu/ to do Jeruzalem wjeżdżającemu/ to w kościele złych ludzi bijącemu/ ale on dla swej potrzeby zażywać nie chce bicza żadnego/ ani też myśli o karaniu/ i o poprawie drugiego/ sam tylko o sobie teraz myśli/ jakby najprędzej grzbieta nadstawić/ jakby naturę ludzką w sobie naprawić przez
miłego iedynaczká/ choćby też niewiedźieć iáko vśiłowałá/ boby przeczyłá woli od wiekow postánowioney Oycá wiecznego/ y Syn kochány muśiałby iey ták nie miłowáć ná potym/ ieżeliby mu przeszkodą byłá do tego/ czego się zdawná zámiłował/ á to iest/ być miasto ludźi vbiczowánym. IX. Zszedłby się biczyk Iezusowi/ to do Egyptu iádącemu/ to do Ieruzalem wieżdżáiącemu/ to w kośćiele złych ludźi biiącemu/ ále on dla swey potrzeby záżywáć nie chce biczá żadnego/ áni też myśli o karániu/ y o popráwie drugiego/ sam tylko o sobie teraz myśli/ iákby nayprędzey grzbietá nádstáwić/ iakby náturę ludzką w sobie nápráwić przez
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 179
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636