Co dla braci — to kiełbasy, To bigosy, to frykasy! My-ć nie zazdrościmy tego Wam bigosu hultajskiego, Takim takich przysmaków.
Jedno że z takiej biesiady Między nami rosną zwady. Ja bym tę rzecz uspokoił, Tylko bym zrazy wykroił Temu bractwu z pieczeni!
Westyjarza praca cała, Jeśli się wyblichowała. Bielizna — tego pilnować, A jeśli nie, to blichować, Choćby w miedzie lub w winie.
Znać, że blich nie będzie w wodzie, Kiedy z kijem w alamodzie Sam jeden do praczki spieszy. Być może, że się ucieszy, Jak bieliznę popierze.
On ma lisi — my barani Kożuch, on pan —
Co dla braci — to kiełbasy, To bigosy, to frykasy! My-ć nie zazdrościmy tego Wam bigosu hultajskiego, Takim takich przysmaków.
Jedno że z takiej biesiady Między nami rosną zwady. Ja bym tę rzecz uspokoił, Tylko bym zrazy wykroił Temu bractwu z pieczeni!
Westyjarza praca cała, Jeśli się wyblichowała. Bielizna — tego pilnować, A jeśli nie, to blichować, Choćby w miedzie lub w winie.
Znać, że blich nie będzie w wodzie, Kiedy z kijem w alamodzie Sam jeden do praczki spieszy. Być może, że się ucieszy, Jak bieliznę popierze.
On ma lisi — my barani Kożuch, on pan —
Skrót tekstu: MelScholBar_II
Strona: 761
Tytuł:
Dystrakcja w swoich ciężkościach melancholii scholastycznej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
między 1701 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
przechodzona, podarta, połatana; czapka nowa złotolita, dużo przechodzona, z galonkiem złotym, aksamitem czarnym i z stąszką ponsowa starą; czapka parterowa w kwiaty srebrne, z aksamitem czarnym, stara, dużo przechodzona, zastawna, od Pawła Skwarczynskiego; czapka parterowa czerwona, z atłasem czarnym, stara, dużo przechodzona. - Bielizna: koszul lnianych 3; fartuchów sztuczkowych 2, z koronkami; tuwalni sztuczkowych 2, wyszywanych szychem; chustek nowych 2, z koronkami. — Posciel: Pierzyna wielka; pierzyna mniejsza; poduszek 6 w drelichu, z poszewkami lnianemi 6, i z poszwą drelichową na większą pierzynę; na mniejsza pierzynę z poszwą lnianą.
przechodzona, podarta, połatana; czapka nowa złotolita, dużo przechodzona, z galonkiem złotym, axamitem czarnym y z stąszką ponsowa starą; czapka parterowa w kwiaty srebrne, z aksamitem czarnym, stara, dużo przechodzona, zastawna, od Pawła Skwarczynskiego; czapka parterowa czerwona, z atłasem czarnym, stara, dużo przechodzona. - Bielizna: koszul lnianych 3; fartuchow sztuczkowych 2, z koronkami; tuwalni sztuczkowych 2, wyszywanych szychem; chustek nowych 2, z koronkami. — Posciel: Pierzyna wielka; pierzyna mnieysza; poduszek 6 w drelichu, z poszewkami lnianemi 6, y z poszwą drelichową na większą pierzynę; na mnieysza pierzynę z poszwą lnianą.
Skrót tekstu: KsKrowUl_4
Strona: 665
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1758 a 1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1758
Data wydania (nie później niż):
1771
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, coby łatwo przyczyną śmierci się stać mogło.
§. II. Powtóre nieuchronnie potrzebną jest rzeczą, aby chory często inszą obłoczył koszulę, gdzie na okoliczności następujące pilny wzgląd mieć trzeba 1) Koszule muszą być przekadzone nad siarką zapaloną, 2) muszą być dobrze wygrzane; a 3) życzyłbym aby bielizna chorych ani ługiem ani mydłem nie była wyprana.
§. III. Po trzecie chory nic inszego jadać nie powinien tylko mało co Tyzany jęczmiennej lub owsianej, albo bardzo rzadkie gramatki strochą octu, albo też suche owoce uwarzone. Wszelkie Mięsiwo wtej chorobie jak trucizna szkodzi.
§. VI. Jeżeli żywot wtej chorobie jest zatwardziały
, coby łatwo przyczyną śmierći śię stać mogło.
§. II. Powtore nieuchronnie potrzebną jest rzeczą, aby chory często inszą obłoczył koszulę, gdzie na okolicznośći następujące pilny wzgląd mieć trzeba 1) Koszule muszą bydz przekadzone nad śiarką zapaloną, 2) muszą bydz dobrze wygrzane; a 3) życzyłbym aby bielizna chorych ani ługiem ani mydłem nie była wyprana.
§. III. Po trzećie chory nic inszego jadać nie powinien tylko mało co Tyzany jęczmienney lub owśianey, albo bardzo rzadkie gramatki ztrochą octu, albo też suche owoce uwarzone. Wszelkie Mięśiwo wtey chorobie jak trućizna szkodzi.
§. VI. Jeżeli żywot wtey chorobie jest zatwardziały
Skrót tekstu: WolfTrakt
Strona: 82
Tytuł:
Traktacik o powietrzu morowym
Autor:
Abraham Emanuel Wolff
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
w gabinecie flaszek kilkanaście i kufelków farfurowych kilka, w których była smażona róża i insze konfitury. Dery z koni włosiane i różne rzemienie, fartuchy 2
kuchenne i 2 ścierki, moździeż mosiężny ze 2 tłuczkami, jeden mosiężny, drugi żelazny.
W sepecie skórzanym różne rzeczy bielizny, tak stołowe: obrusy, serwety i insza bielizna. Mały serwis, taca i różne rzeczy, jako to: noże, łyżki.
W wozowni karetka pół przykryta, z kołami okutemi, z drągami okutemi, osiami i drągi, pod któremi sztaby były tak długie, jak i drągi. Kolaska alias turkotek z pukładem, z drągami i ze wszystkim żelazem. Wóz skarbny
w gabinecie flaszek kilkanaście i kufelków farfurowych kilka, w których była smażona róża i insze konfitury. Dery z koni włosiane i różne rzemienie, fartuchy 2
kuchenne i 2 ścierki, moździeż mosiężny ze 2 tłuczkami, jeden mosiężny, drugi żelazny.
W sepecie skórzanym różne rzeczy bielizny, tak stołowe: obrusy, serwety i insza bielizna. Mały serwis, taca i różne rzeczy, jako to: noże, łyżki.
W wozowni karetka pół przykryta, z kołami okutemi, z drągami okutemi, osiami i drągi, pod któremi sztaby były tak długie, jak i drągi. Kolaska alias turkotek z pukładem, z drągami i ze wszystkim żelazem. Wóz skarbny
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 81
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959