stawia raje: Kwitną drzewa, ogrody, a pod krzakiem roży Wenus z pięknym Adonem swe pieszczoty mnoży. 3
Słońce, Wenus, promieniem tocząc na świat lubem, Wsze stworzenie jednoczy przyrodzonym ślubem, Perłowa z niebieskich się zrzedlnic rosa leje, Że z niej ziemia wszelakim płodem brzemienieje. 4
Sady kwitną rumianą i w śnieg bielszą cerą, Słodką zdobycz hyblejskie dziedziczki z nich bierą; Willaneczki, z ogrodów nowinki zielone Poprzedawszy, stroją się w kształciki upstrzone. 5
Pola, sady, ogrody, łąki zielenieją, Gospodarz na to patrząc cieszy się nadzieją. Boże. tu cuda Twoje, tu Twe wielkie dziwy! Wszystko rodzisz i dajesz, Ojcze dobrotliwy
stawia raje: Kwitną drzewa, ogrody, a pod krzakiem roży Wenus z pięknym Adonem swe pieszczoty mnoży. 3
Słońce, Wenus, promieniem tocząc na świat lubem, Wsze stworzenie jednoczy przyrodzonym ślubem, Perłowa z niebieskich się zrzedlnic rosa leje, Że z niej ziemia wszelakim płodem brzemienieje. 4
Sady kwitną rumianą i w śnieg bielszą cerą, Słodką zdobycz hyblejskie dziedziczki z nich bierą; Willaneczki, z ogrodów nowinki zielone Poprzedawszy, stroją się w kształciki upstrzone. 5
Pola, sady, ogrody, łąki zielenieją, Gospodarz na to patrząc cieszy się nadzieją. Boże. tu cuda Twoje, tu Twe wielkie dziwy! Wszystko rodzisz i dajesz, Ojcze dobrotliwy
Skrót tekstu: GawPieśBar_II
Strona: 142
Tytuł:
Pieśni
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
na ambonie wisi? Jeszcze ciepłe w Azyjej Pańskie były stopy, A już się kościół kaził. Gdybyż do Europy Pisać chciał w tyle wieków, jako wniebowzięty (Chybaby gorsze miejsce, które jego pięty Deptały), nie stałoby papieru na listy. Wielki biskupie, który masz Ewangelisty Tamtego imię, z stułą bielszą niźli śniegi, Przejm jego ze swoimi robotę kolegi: Nie piszcie, ale paście powierzone stado. Niech wiedzą księża, że z tych jednemu być rado: Albo na świecie, albo w niebie zażyć bytu; Próżno się napierają, żeby i tam, i tu. Niech tym Żydom i Turkom kościoła nie żądzą, Którzy
na ambonie wisi? Jeszcze ciepłe w Azyjej Pańskie były stopy, A już się kościół kaził. Gdybyż do Europy Pisać chciał w tyle wieków, jako wniebowzięty (Chybaby gorsze miejsce, które jego pięty Deptały), nie stałoby papieru na listy. Wielki biskupie, który masz Ewangelisty Tamtego imię, z stułą bielszą niźli śniegi, Przejm jego ze swoimi robotę kolegi: Nie piszcie, ale paście powierzone stado. Niech wiedzą księża, że z tych jednemu być rado: Albo na świecie, albo w niebie zażyć bytu; Próżno się napierają, żeby i tam, i tu. Niech tym Żydom i Turkom kościoła nie żądzą, Którzy
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 336
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987