zbawienia naszego szukając/ chlustać nas zwykł jako synów swoich/ których ulubił; bo mówi: których miłuje Pan/ tych różnie strofuje i karze; do tego aby i przywróceni widzenia/ od tegoż Monarchy za intercessyą Patronki wszystkich utrapionych i uciśnionych mógłsobie uprosić. Spowiedź tedy zwyczajem Chrześcijańskim przystojnie uczyniwszy/ jeśli które były znaki ludzkich nieczystości/ pokutą starszy/ wymiotszy i ochędożywszy dom sumnienia swego/ weń Chrystusa Pana wdzięcznego gościa przyjął/ potym konterfekt świętej twarzy jego/ na kształt owej/ jaką Vernika biała głowa miała/ mile całowawszy: gdy trocha odstąpił/ westchnął sercem skruszonym do Pana/ i zarazem więcej/ gdy przydasz grzechów odpuszczenie uprosił sobie/ niżeli
zbáwieniá nászego szukáiąc/ chlustáć nas zwykł iáko synow swoich/ ktorych vlubił; bo mowi: ktorych miłuie Pan/ tych rożnie strofuie y karze; do tego áby y przywroceni widzenia/ od tegoż Monárchy zá intercessyą Pátronki wszystkich vtrapionych y vćiśnionych mogłsobie vprośić. Spowiedź tedy zwyczáiem Chrześciáńskim przystoynie vczyniwszy/ iesli ktore były znáki ludzkich nieczystośći/ pokutą stárszy/ wymiotszy y ochędożywszy dom sumnienia swego/ weń Chrystusá Páná wdźięcznego gośćia przyiął/ potym konterfekt świętey twarzy iego/ ná kształt owey/ iáką Verniká biáłá głowá miáłá/ mile cáłowawszy: gdy trochá odstąpił/ westchnął sercem skruszonym do Páná/ y zárázem więcey/ gdy przydasz grzechow odpuszczenie vprośił sobie/ niżeli
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 142.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
posłuszeństwu ku sprawiedliwości. 17. Ale chwała Bogu/ że bywszy sługami grzechu/ usłuchaliście z serca sposobu onej nauki którejście się poddali. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ staliście się niewolnikami sprawiedliwości. 19. PO ludzku mówię/ dla mdłości ciała waszego. Abowiem jakoście stawiali członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości/ ku czynieniu nieprawości: tak teraz stawiajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu. 20. Bo pokiście byli sługami grzechu/ byliście wolnymi od sprawiedliwości: 21. Jakiżeście tedy na on czas pożytek mieli onych rzeczy. za które się teraz wstydzicie? Bo koniec onych jest śmierć. 22. Lecz
posłuszeństwu ku spráwiedliwośći. 17. Ale chwałá Bogu/ że bywszy sługámi grzechu/ usłucháliśćie z sercá sposobu oney náuki ktorejśćie śię poddáli. 18. A będąc uwolnieni od grzechu/ stáliśćie się niewolnikámi spráwiedliwośći. 19. PO ludzku mowię/ dla mdłośći ćiáłá wászego. Abowiem jákośćie stawiáli cżłonki wásze ná służbę niecżystośći y niepráwośći/ ku cżynieniu niepráwośći: ták teraz stawiajćie cżłonki wásze ná służbę spráwiedliwośći ku poświęceniu. 20. Bo pokiśćie byli sługámi grzechu/ byliśćie wolnymi od spráwiedliwośći: 21. Jákiżeśćie tedy ná on cżás pożytek mieli onych rzecży. zá ktore śię teraz wstydźićie? Bo koniec onych jest śmierć. 22. Lecż
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
zażył) nie Chrystusowi Panu, ale swojemu brzuchowi służą, i słodkiemi słowy a dobrorzeczeniem zwodzą i oszukawają serca ludzi niewinnych. Ale słuchaj jeszcze, co o nich Zbawiciel ku podporze tej naszej powieści mówi. Bieda wam Doktorowie i Faryjzeuszowie pokryci, którzy umywacie kielich i misę zwierzchu, a we wnątrz pełniście drapiestwa i nieczystości, którzy jesteście podobni grobom pobielonym, które z wierzchu pokazują się być ludziom piękne, ano we wnątrz pełno w nich jest kości umarłych, i wszelakiej plugawości. Cóż się o nich prawdziwszego rzec mogło, co słuszniejszego, co znaczniejszego nad to, co niebieskie usta wyrzekły: Ale i Paweł nauczyciel narodów, przejzrzawszy Duchem,
záżył) nie Chrystusowi Pánu, ále swoiemu brzuchowi służą, y słodkiemi słowy á dobrorzecżeniem zwodzą y oszukawáią sercá ludzi niewinnych. Ale słuchay ieszcze, co o nich Zbáwićiel ku podporze tey nászey powieśći mowi. Biedá wam Doktorowie y Phárijzeuszowie pokryći, ktorzy vmywaćie kielich y misę zwierzchu, á we wnątrz pełniśćie drapiestwá y niecżystości, ktorzy iestesćie podobni grobom pobielonym, ktore z wierzchu pokazuią się być ludźiom piękne, áno we wnątrz pełno w nich iest kośći vmárłych, y wszelákiey plugáwośći. Coż się o nich prawdziwszego rzec mogło, co słusznieyszego, co znácżnieyszego nad to, co niebieskie vstá wyrzekły: Ale y Páweł naucżyćiel narodow, przeyzrzawszy Duchem,
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 80
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Iż Bóg brzydzi się wszelaką nieczystością/ dla tego chce abyśmy się też koniecznie tym brzydzili/ i na to się wzdrygali: a w czystości/ wstrzemieźliwo[...] ci/ i powściągliwości się/ tak w stanie małżeńskim/ jako i w stanie bezżeńskim chowali.
109 A zakazujesz Bóg w tym przykazaniu czego innego niż cudzołóstwa i innych nieczystości?
Gdyż ciała i dusze nasze są przybytkiem Ducha Bożego/ chce Pan abyśmy to oboje wszystości i świątobliwości zachowali: dla czego tak uczynków/ jako i słów/ myśli/ żądzy/ postawy/ i wszelakich rzeczy któreby pobudką namniejszą ku nieczystości były/ zakazuje.
110 Czego zakazuje Pan Bóg w ośmym przykazaniu?
Iż Bog brzydźi śię wszeláką nieczystośćią/ dla tego chce ábysmy śię też koniecznie tym brzydźili/ y na to się wzdrygali: á w czystośći/ wstrzemieźliwo[...] ći/ y powściągliwośći śię/ ták w stanie małżenskim/ iáko y w stanie bezżenskim chowáli.
109 A zákázuiesz Bog w tym przykazániu czego innego niż cudzołostwá y innych nieczystośći?
Gdyż ćiáłá y dusze násze są przybytkiem Duchá Bożego/ chce Pan ábysmy to oboie wszystości y świątobliwośći záchowáli: dla czego ták vczynkow/ iáko y słow/ mysli/ żądzy/ postawy/ y wszelákich rzeczy ktoreby pobudką namnieyszą ku nieczystości były/ zákázuie.
110 Czego zákázuie Pan Bog w osmym przykazániu?
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 45
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
/ który by nie z tych początków/ nie z tych nici nie wyplątane sieci na swe zatracenie uwiązał. Stąd bowiem (proszę) Pycha? Gniew? yNienawiść? jeśli nie z dumnej o sobie buty/ czci/ i rozumienia? Stąd Łakomstwo? jeśli nie z chciwego bogactw pragnienia? Stąd Obżarstwo/ Lenistwo/ i Nieczystości? jeśli nie z rozpustnej uciech i rozkoszy chciwości. Patrz do czego te zdradliwe chętki i skłonności nie umartwione/ człowieka przywodzą? a tak przywodzą szkaradnie i nie bezpiecznie/ iż często rozumiejąc/ że drogą do zbawienia idziem/ gdy się obejrzymy oczy otworzymy/ prawie się na samym przedpieklu najdziemy. Pilne tedy oko mieć trzeba
/ ktory by nie z tych początkow/ nie z tych ńići nie wyplątane śieći ná swe zátrácenie uwiązáł. Ztąd bowiem (proszę) Pycha? Gniew? yNienáwiść? ieśli nie z dumney o sobie buty/ czći/ y rozumieniá? Ztąd Łákomstwo? ieśli nie z chćiwego bogáctw prágnieniá? Ztąd Obżárstwo/ Lenistwo/ y Nieczystośći? ieśli nie z rozpustney ućiech y roskoszy chćiwośći. Pátrz do czego te zdrádliwe chętki y skłonnośći nie umártwione/ człowieká przywodzą? á ták przywodzą szkárádnie y nie bespiecznie/ iż często rozumieiąc/ że drogą do zbáwieniá idźiem/ gdy się obeyrzymy oczy otworzymy/ práwie się ná samym przedpieklu náydźiemy. Pilne tedy oko mieć trzebá
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 258
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
rany, Któremiś wskróś przekonany; Za ten afekt tak łagodny Dziękując ci ja niegodny, Czczę cię w ranach tak srogich. Za krzyż ciężki, dziwne męki, Niech ci będą wieczne dzięki, O nadziejo już zwątpionych, Miłośniku dusz strapionych, Słodki ojcze ubogich. Co jest we mnie nieprawości, Grzechów, zbrodni, nieczystości, Proszę Jezu poufale, Zatrzyj, zagój, ulecz cale, Lekarzu wyśmienity. Ciebie na twym szukam krzyżu, Zmysłem, tudzież sercem zbliżu; Uleczysz mię, mam nadzieję, W której nigdy nie stępieję; Przez dar twej krwie obfity. Rany drogie, w rękach dziury, Pełne z drogiej krwie purpury, Niech na
rany, Któremiś wskróś przekonany; Za ten afekt tak łagodny Dziękując ci ja niegodny, Czczę cię w ranach tak srogich. Za krzyż ciężki, dziwne męki, Niech ci będą wieczne dzięki, O nadziejo już zwątpionych, Miłośniku dusz strapionych, Słodki ojcze ubogich. Co jest we mnie nieprawości, Grzechów, zbrodni, nieczystości, Proszę Jezu poufale, Zatrzyj, zagój, ulecz cale, Lekarzu wyśmienity. Ciebie na twym szukam krzyżu, Zmysłem, tudzież sercem zbliżu; Uleczysz mię, mam nadzieję, W której nigdy nie stępieję; Przez dar twej krwie obfity. Rany drogie, w rękach dziury, Pełne z drogiej krwie purpury, Niech na
Skrót tekstu: KochBerTur
Strona: 52
Tytuł:
Rytm świętego Bernarda
Autor:
Wespazjan Kochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1668
Data wydania (nie wcześniej niż):
1668
Data wydania (nie później niż):
1668
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wierszem i prozą
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Polska
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
/ których mizerniejsza kondycja niżeli od diabła opatanych/ bo się pospolicie wyrzekają Chrystusa/ a diabła miasto Boga obierają/ i do niego rękodajnie przystają: wyrzekają się i Wiary świętej i Sakramentów/ i owszem onych na zelżywość CHrystusa Pana źle używają: diabłu pewnych czasów/ pewny pokłon z uczciwością samemu Bogu przyzwoitą wyrządzają: z niemi nieczystości pilnują: i komukolwiek zamyśla (za dopuszczeniem Boskiem) rozmaicie szkodzą. A przetoż karaniu srogiemu/ podług obojego prawa podległe. Bo tak Pan przykazał Exo: 22. Maleficos non patietis vivere: a po naszemu/ Czarowników nie będziesz żywił. Jednak tu sęk/ kto jest Czarownikiem abo Carownicą/ a kto Zabobonikiem.
/ ktorych mizernieysza kondicya niżeli od diabłá opátánych/ bo się pospolićie wyrzekaią Chrystusá/ á diabłá miásto Bogá obieráią/ y do niego rękodaynie przystáią: wyrzekaią się y Wiáry świętey y Sakramentow/ y owszem onych na zelżywość CHrystusa Páná źle vżywáią: diabłu pewnych czásow/ pewny pokłon z uczćiwośćią samemu Bogu przyzwoitą wyrządzáią: z niemi nieczystośći pilnuią: y komukolwiek zámyśla (zá dopusczeniem Boskiem) rozmaicie szkodzą. A przetoż karaniu srogiemu/ podług oboiego prawa podległe. Bo tak Pan przykazał Exo: 22. Maleficos non patietis vivere: á po nászemu/ Czarownikow nie będźiesz żywił. Iednak tu sęk/ kto iest Czarownikiem ábo Cárownicą/ á kto Zabobonikiem.
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 23
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
odmiatania zastanawia. Dziwny Pan Bóg w sprawach świętych swoich/ który i zioło wlewa i daje takową skrytą/ i rozumem niedosiągłą władzą/ i moc. Item. Czarom w stanie Małżeńskim.
Maść na też utraconą potężność do skutku Małżeńskiego przez czary: Wziąć tego Soku Opoponaku na drobne kąski połąmanego/ dla przebrania jakichkolwiek w nim nieczystości/ bądź trzaszczek albo listeczków z ziół/ bądź też i piasku/ ile się zda i podoba/ i rozpuścić go w ciepłym occie przedystyllowanym. Potym ocet przez płat gęsty sukienny przecedzić raz kilka/ aż prawie chędogi i jasny będzie: a potym w Kukurbitę/ Alembikiem ślepym nakrytą/ wlać/ i na piasku/ albo
odmiátánia zástánawia. Dźiwny Pan Bog w spráwách świętych swoich/ ktory y zioło wlewa y dáie tákową skrytą/ y rozumem niedośiągłą władzą/ y moc. Item. Czárom w stanie Małżeńskim.
Máść ná też vtráconą potężność do skutku Małżeńskiego przez czáry: Wziąć tego Soku Opoponaku ná drobne kąski połąmánego/ dla przebránia iákichkolwiek w nim nieczystośći/ bądź trzasczek álbo listeczkow z źioł/ bądź też y piasku/ ile sie zda y podoba/ y rospuśćić go w ćiepłym ocćie przedystyllowánym. Potym ocet przez płát gęsty sukienny przecedźić raz kielká/ áż práwie chędogi y iásny będźie: á potjm w Kukurbitę/ Alembikiem ślepym nákrytą/ wlać/ y ná piasku/ álbo
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 232
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dnia ósmego/ weźmie sobie dwie synogarlice albo dwoje gołąbiąt/ i przyniesie je kapłanowi do drzwi Namiotu zgromadzenia. 30. Z których ofiarować będzie kapłan/ jedno na ofiarę za grzech/ a drugie na ofiarę całopalenia: tak ją oczyści kapłan przed Panem/ od płynienia nieczystości jej. 31. Tak odłączać będziecie Syny Izraelskie od nieczystości ich/ aby niepomarli w nieczystości swej/ gdyby splugawili przybytek mój/ który jest w pośrzodku ich. 32.
Tać jest ustawa około tego który płynienie cierpi/ i z którego wychodzi nasienie złączenia/ dla czego splugawiony bywa. 33. Także i około Niewiasty chorującej w odłączeniu swym/ i każdego cierpiącego płynienie swe
dniá osmego/ weźmie sobie dwie synogárlice álbo dwoje gołąbiąt/ y przynieśie je kápłanowi do drzwi Namiotu zgromádzenia. 30. Z ktorych ofiárowáć będźie kápłan/ jedno ná ofiárę zá grzech/ á drugie ná ofiárę cáłopalenia: ták ją oczyśći kápłan przed Pánem/ od płynienia nieczystośći jey. 31. Ták odłączáć będźiećie Syny Izráelskie od nieczystośći jch/ áby niepomárli w nieczystośći swey/ gdyby zplugáwili przybytek moj/ ktory jest w pośrzodku jch. 32.
Táć jest ustáwá około tego ktory płynienie ćierpi/ y z ktorego wychodźi naśienie złącżenia/ dla cżego splugáwiony bywa. 33. Tákże y około Niewiásty chorującey w odłącżeniu swym/ y káżdego ćierpiącego płynienie swe
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 119
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, którzy u Greków chwalebną słynęli Nauką, i mądrością; iż ci, którzy dali Prawo, pod swojegoż sąd prawa podpadali. Bo jeśli sprawiedliwe prawo jest w ich ziemi Dane od nich, tedy są niesprawiedliwemi Bogowie, z których prawu przeciwnym zwyczajem Jeden jednemu gwałtem śmierć przynosi wzajem; Którzy grzech cudzołóstwa, gniewu, nieczystości, Kradzieży, i wszelakie popełniają złości. Jeśli zaś dobrze czynią, tedy ma zniesione Być to prawo jak przeciw Bogom ustawione. A że prawo jest dobre, słuszne, i potrzebne, Jako to, które cnoty zaleca chwalebne, A występki strofuje. Bogów zaś ich czyny, Których czczą, są niezbożne, bo są
, ktorzy v Graekow chwalebną słynęli Náuką, y mądrośćią; iż ći, ktorzy dáli Práwo, pod swoiegoż sąd práwá podpádáli. Bo ieśli spráwiedliwe práwo iest w ich źiemi Dáne od nich, tedy są niespráwiedliwemi Bogowie, z ktorych práwu przećiwnym zwyczáiem Ieden iednemu gwałtem śmierć przynośi wzáiem; Ktorzy grzech cudzołostwá, gniewu, nieczystośći, Krádźieży, y wszelakie popełniáią złośći. Ieśli záś dobrze czynią, tedy ma znieśione Bydź to práwo iák przećiw Bogom vstáwione. A że práwo iest dobre, słuszne, y potrzebne, Iáko to, ktore cnoty záleca chwalebne, A występki strofuie. Bogow záś ich czyny, Ktorych czczą, są niezbożne, bo są
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 206
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688