P. Nieboraczkowskiego do P. Gałęzowskiego. Mci P. Gałęzowski kubanie, abo chcę rzec kompanie, z którym w Toruniu u P. Musidła podpijałem za swoje pieniądze; Wmci Osłowa żywiła. Piszę z Krzemieńca jako do tego, któryś wszytkie miasta osabarkał. Jest ówdzie Żyd Iśko młody, jako Wm. gra na bierlecie, tak właśnie jako na pomorcie, zwinąwszy w trąbkę; jako ono też Wmć na drumli w Zamościu i nie lada jako. Bo Ich Mość nie mogę żadnej dobrej myśli bez niego, jako i bez Wmci P. Osłowa, i nie trzeba sobie Wmciów obu lekceważyć. To tylko Żyd ma nad Wmci, że młode
P. Nieboraczkowskiego do P. Gałęzowskiego. Mci P. Gałęzowski kubanie, abo chcę rzec kompanie, z którym w Toruniu u P. Musidła podpijałem za swoje pieniądze; Wmci Osłowa żywiła. Piszę z Krzemieńca jako do tego, któryś wszytkie miasta osabarkał. Jest ówdzie Żyd Iśko młody, jako Wm. gra na bierlecie, tak właśnie jako na pomorcie, zwinąwszy w trąbkę; jako ono też Wmć na drumli w Zamościu i nie leda jako. Bo Ich Mość nie mogę żadnej dobrej myśli bez niego, jako i bez Wmci P. Osłowa, i nie trzeba sobie Wmciów obu lekceważyć. To tylko Żyd ma nad Wmci, że młode
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 326
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
i nie trzeba sobie Wmciów obu lekceważyć. To tylko Żyd ma nad Wmci, że młode niedźwiedzie ćwiczy tak, że w nim kości połamie w młodym, potem go oliwę smaruje, że się wygoi, aż z niego sierć zlezie. Potem go uczy tańcować, a siecze rózgę po skórze, a sam gra mu na bierlecie. Uczy tańcować i wielbłądy na gorącym piecu. Zapaliwszy piec ziemny gorąco, wpędzi wielbłądy, którzy nogi podnoszę i dokoła chodzą, a on tymczasem trąbi na bierlecie. To potem, gdy usłyszą ono trąbienie, choć nie masz gorąca, nogi podnoszą i skaczą, rozumiejąc, że ich ugara. Tym się ten Żyd żywi
i nie trzeba sobie Wmciów obu lekceważyć. To tylko Żyd ma nad Wmci, że młode niedźwiedzie ćwiczy tak, że w nim kości połamie w młodym, potem go oliwę smaruje, że się wygoi, aż z niego sierć zlezie. Potem go uczy tańcować, a siecze rózgę po skórze, a sam gra mu na bierlecie. Uczy tańcować i wielbłądy na gorącym piecu. Zapaliwszy piec ziemny gorąco, wpędzi wielbłądy, którzy nogi podnoszę i dokoła chodzą, a on tymczasem trąbi na bierlecie. To potem, gdy usłyszą ono trąbienie, choć nie masz gorąca, nogi podnoszą i skaczą, rozumiejąc, że ich ugara. Tym się ten Żyd żywi
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 326
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
go oliwę smaruje, że się wygoi, aż z niego sierć zlezie. Potem go uczy tańcować, a siecze rózgę po skórze, a sam gra mu na bierlecie. Uczy tańcować i wielbłądy na gorącym piecu. Zapaliwszy piec ziemny gorąco, wpędzi wielbłądy, którzy nogi podnoszę i dokoła chodzą, a on tymczasem trąbi na bierlecie. To potem, gdy usłyszą ono trąbienie, choć nie masz gorąca, nogi podnoszą i skaczą, rozumiejąc, że ich ugara. Tym się ten Żyd żywi.
Z listu P. Nierobieckiego do P. Terepczowskiego. Tymofijej roztrucharz, Wołoszyn z Za-Niestrza, wyćwiczył źrzebca tak chyżo biegać, że ledwie podobieństwo. Przez dzień
go oliwę smaruje, że się wygoi, aż z niego sierć zlezie. Potem go uczy tańcować, a siecze rózgę po skórze, a sam gra mu na bierlecie. Uczy tańcować i wielbłądy na gorącym piecu. Zapaliwszy piec ziemny gorąco, wpędzi wielbłądy, którzy nogi podnoszę i dokoła chodzą, a on tymczasem trąbi na bierlecie. To potem, gdy usłyszą ono trąbienie, choć nie masz gorąca, nogi podnoszą i skaczą, rozumiejąc, że ich ugara. Tym się ten Żyd żywi.
Z listu P. Nierobieckiego do P. Terepczowskiego. Tymofijej roztrucharz, Wołoszyn z Za-Niestrza, wyćwiczył źrzebca tak chyżo biegać, że ledwie podobieństwo. Przez dzień
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 326
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950