Książąt Polskiej/ mianowicie Książę Radziwił/ i P. Zamojski Syn Wielkiego Kanclerza/ bogato i przystojnie po Francusku ubrani. Nakoniec jechali Posłowie/ przed którymi M. Berlize Introductor od Królest: I. MM. naznaczony; I. M. X. Biskup Warmin: w fiołkowym kabinie/ w kapeluszu/ na którym binda pełna diamentów; po prawej stronie jechał/ a I. M. P. Wojewoda po lewej/ w telecie złotym/ kamieni pełno wszędzie tak na broni/ jako i na strzemionach/ rubinów/ diamentów/ turkusów: czaprak złotem w kwiaty haftowany: Koń ukowany podkowami złotemi/ z których umyślnie jedna na ulicy oddala.
Xiążąt Polskiey/ mianowićie Xiążę Radźiwił/ y P. Zamoyski Syn Wielkieg^o^ Kanclerza/ bogato y przystoynie po Francusku vbrani. Nakoniec iechali Posłowie/ przed ktorymi M. Berlize Introductor od Krolest: I. MM. naznaczony; I. M. X. Biskup Wármin: w fiołkowym kábinie/ w kápeluszu/ ná ktorym bindá pełna diámentow; po práwey stronie iechał/ á I. M. P. Woiewodá po lewey/ w telećie złotym/ kámieni pełno wszędźie ták ná broni/ iáko y ná strzemionách/ rubinow/ diámentow/ turkusow: czaprák złotem w kwiáty háftowány: Koń vkowány podkowámi złotemi/ z ktorych vmyślnie iedná ná vlicy oddálá.
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: bv
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
urodziły, ale teraz periphrasticè, circumscriptivè, te by po Łacinie stroje głowy nazywać potrzeba: starych znowu z Łaciny właściwie na język swój wyrazić nie można. Nazw ska tedy od Łacinników, i Greków nadane przykryciu głowy służące tu kładę
Tutalus à tutando od chronienia głowy jest rodzaj czapki czyli kołpak.
Rica była podwika, czyli binda, której zażywały matrony czyniące Bożkom ofiary we dług Warrona.
Galericus jest jamułka czapeczka, pokrywająca łysinę, której i teraz, usus u Księży; inaczej Pileolus.
Capillamentum, jest głowy ogolonej, albo łysej pokrycie, albo włosy przyprawne vulgo Peruka.
Petasus, Galerus, jest Kapelusz.
Pileus jest generalnie czapka Krymska, Kozacka
urodziły, ale teraz periphrasticè, circumscriptivè, te by po Łacinie stroie głowy nazywać potrzeba: starych znowu z Łaciny właściwie na ięzyk swoy wyrazić nie można. Nazw ska tedy od Łacinnikow, y Grekow nadane przykryciu głowy służące tu kładę
Tutalus à tutando od chronienia głowy iest rodzay czapki cżyli kołpak.
Rica była podwika, cżyli binda, ktorey zażywały matrony cżyniące Bożkom ofiary we dług Warrona.
Galericus iest iamułka cżapeczka, pokrywaiąca łysinę, ktorey y teraz, usus u Xięży; inaczey Pileolus.
Capillamentum, iest głowy ogoloney, albo łysey pokrycie, albo włosy przyprawne vulgo Peruka.
Petasus, Galerus, iest Kapelusz.
Pileus iest generalnie czapka Krymska, Kozacka
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, jest Kapelusz.
Pileus jest generalnie czapka Krymska, Kozacka, Konfederatka, Węgierska, Góralska, nocna, kuczma.
Ricinium, Ricinum był to Rańtuch z tyłu głowy wiszący, po plecach spuszczony, do szaty stola zwanej służący; inaczej się zowie Mavors, Maphorium, Mafortium.
Sudarium, à sudore tergendo, chustka, binda: jakimi umarłych głowy zawiezywano; naprzykład Z. Ła- Jakich strojów na głowie zażywano?
zarza. Ioannis cap. 11. v. 44.
Flammeum, Flammeolum, Velamen mulierum, rąbek, zawicie, kaptur.
Mitra, strój matron, czapka niewieścia, Mitrella, strój Panien, Calantica, albo Cuffa, une
, iest Kapelusz.
Pileus iest generalnie czapka Krymska, Kozacka, Konfederatka, Węgierska, Goralska, nocna, kuczma.
Ricinium, Ricinum był to Rańtuch z tyłu głowy wiszący, po plecach spuszczony, do szaty stola zwanèy służący; inaczey się zowie Mavors, Maphorium, Mafortium.
Sudarium, à sudore tergendo, chustka, binda: iakiemi umarłych głowy zawiezywano; naprzykład S. Ła- Iakich stroiòw na głowie zażywano?
zarza. Ioannis cap. 11. v. 44.
Flammeum, Flammeolum, Velamen mulierum, rąbek, zawicie, kaptur.
Mitra, stroy matron, czápka niewieścia, Mitrella, stroy Panien, Calantica, albo Cuffa, une
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 69
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Z drugą stronę triumfalne Rytmy , złotem przeszłe, chwalne, Na tablicach wypisane; Co się działo, tam spisane. Sądowa Izba.
Wszedłem w izbę, gdzie siadają W sądach, sentencyje dają; Widzę mazowieckie dawne Książęta i starodawne . Nade drzwiami Justycja Z mieczem, jak Jurysdykcja, Waży szalami cne sprawy, Binda w oczach dla rozprawy; Nie patrzy na żadną stronę: Kto przeważy, ma obronę. Tam zaś dalej historia Salomonowa gloria, Który, niewiasty gdy sądził Mądrze o dziecko, nie zbłądził. Herby burmistrzów Warszawy Znajdziesz i poważne sprawy. I stół z boku ogrodzili, Żeby tam rajcy chodzili. Panowie Ławnicy z Pisarzem Miejskim
. Z drugą stronę triumfalne Rytmy , złotem przeszłe, chwalne, Na tablicach wypisane; Co się działo, tam spisane. Sądowa Izba.
Wszedłem w izbę, gdzie siadają W sądach, sentencyje dają; Widzę mazowieckie dawne Książęta i starodawne . Nade drzwiami Justycyja Z mieczem, jak Jurysdykcyja, Waży szalami cne sprawy, Binda w oczach dla rozprawy; Nie patrzy na żadną stronę: Kto przeważy, ma obronę. Tam zaś dalej historyja Salomonowa gloria, Który, niewiasty gdy sądził Mądrze o dziecko, nie zbłądził. Herby burmistrzów Warszawy Znajdziesz i poważne sprawy. I stół z boku ogrodzili, Żeby tam rajcy chodzili. Panowie Ławnicy z Pisarzem Miejskim
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 14
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
Okryły je wkoło srogie. Z cudzoziemska mantel na niej, Szumna spódnica u paniej; Wkoło głowy one brezy, Spinane z włosami, krezy, Czepiec złoty, od wymysłów Wysokich, górnych umysłów. Nuż zatyczki, — cud powiedzieć, Z wielkim kosztem, trzeba wiedzieć; Łańcuchy, drogie noszenia, Pierścień godzien uproszenia; Binda z szmelcem, z rubinami, A kapelusz z faworami, Z drogich pereł opasanie — Zwyczajne ich ukasanie. Kiedy idzie przez ulicę, Trzyma rękami spódnicę, Żebyś widział niższe rzeczy, Bieluchny trzewiczek grzeczy; Komużby się nie zachciało Służyć, widząc piękne ciało? A gdy co zoczą nowego,
Jedna od drugiej owego
Okryły je wkoło srogie. Z cudzoziemska mantel na niej, Szumna spódnica u paniéj; Wkoło głowy one brezy, Spinane z włosami, krezy, Czepiec złoty, od wymysłów Wysokich, górnych umysłów. Nuż zatyczki, — cud powiedzieć, Z wielkim kosztem, trzeba wiedzieć; Łańcuchy, drogie noszenia, Pierścień godzien uproszenia; Binda z szmelcem, z rubinami, A kapelusz z faworami, Z drogich pereł opasanie — Zwyczajne ich ukasanie. Kiedy idzie przez ulicę, Trzyma rękami spódnicę, Żebyś widział niższe rzeczy, Bieluchny trzewiczek grzeczy; Komużby się nie zachciało Służyć, widząc piękne ciało? A gdy co zoczą nowego,
Jedna od drugiej owego
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 18
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
Plat. C Torus, Bastona, wał szteb. B Limbus, Cimbia, nastra, Plat. AB. Aposifa, Spłyn, hoblike hlé RA Scapus, słup. O hypotrachelium, Kola, szyja. N regula, burcik, lisztewka. M Echinus, Pułwałek, Wowol. LK Abacus. L fascia, binda, Cinta. K. Supercilium. Orla. Z Epistyl, Architraw, Balka, Plat H Supercilium Orlá et. Plat. F Cymatium, Lesbium, Cimaza karnies. E Regula, Burcik, lisztewka, Plat. D Korona Plat. C C Regula, lisztewka Plat. B Lisztewka. Echin Opa, tryglif:
Plat. C Torus, Bastona, wał szteb. B Limbus, Cimbia, nastra, Plat. AB. Aposifa, Zpłyn, hoblike hlé RA Scapus, słup. O hypotrachelium, Kolla, szyia. N regula, burcik, lisztewka. M Echinus, Pułwałek, Wowol. LK Abacus. L fascia, binda, Cinta. K. Supercilium. Orla. Z Epistyl, Architraw, Bálka, Plát H Supercilium Orlá et. Plat. F Cymatium, Lesbium, Cimaza karnies. E Regula, Burcik, lisztewka, Plát. D Korona Plat. C C Regula, lisztewka Plat. B Lisztewka. Echin Opa, tryglif:
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 21
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
o to, byś naprzód słupa grubość determinował np. Chcesz Toskane rysować naznacz wysokość stylobaty EI, mód 4. partykuł 8. wziętych ze skali w fig: 23. Tabl: III; także wysokość kolumny DK 14. mód: i Trabeacjui JA mód. 3 partykuł 6. Zaś u góry hipotrachelium O, binda czyli faścia I. i Zosor, ma ją jednąż projekturę; co i słup zwężony R. Resztę figura pokazuje, jako jedna część nad drugą wyskakuje. Liczby bowiem między perpendykulami, pokazują projekturę jednej części nad drugą, Toż mów o inszych ordrach. W Tab: V. fig: 32. gdzie m
o to, byś náprzod słupa grubość determinował np. Chcesz Toskáne rysowáć náznacz wysokość stylobáty EI, mod 4. partykuł 8. wziętych ze skali w fig: 23. Tabl: III; tákże wysokość kolumny DK 14. mod: y Trabeácyui IA mod. 3 partykuł 6. Záś u gory hypotrachelium O, binda czyli fascia I. y Zosor, má ią iednąż projekturę; co y słup zwężony R. Resztę figura pokazuie, iáko iedna część nad drugą wyskakuie. Liczby bowiem między perpendykulámi, pokazuią projekturę iedney części nad drugą, Toż mow o inszych ordrach. W Tab: V. fig: 32. gdzie m
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 31
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
najbogatszej szacie przybrany, złotem samym tkanej, verè Królewskiej szacie, Diamentami suto bramowanej, podszytej gronostajami, a spodnia także szata bogata, u której Diamentowe guzy wielkie. Na wierzchu opasany pasem Węgierskim, suto Diamentami sadzonym, szabla Polska przy bólu, Diamentami bogato sadzona, Kapelusz na głowie Królewskiej, guzami Diamentowemi zapięty, i binda Diamentowa na koło z piórem czerwonym, jednym słowem, te szaty może rachować, na kilka Milionów tallerów, oprócz konia w rząd Diamentowy superbè przybranego i siedzenia, który koń był jasno płowy Isabellowy, barzo wspaniały i powolny, stąpał wolniusieńko pod Królem Imścią z góry nogami, niby tańcem, jako wielce dobrze ćwiczony na Szkole
naybogatszey száćie przybrány, złotem samym tkáney, verè Krolewskiey száćie, Diámentami suto brámowáney, podszytey gronostaiámi, á spodnia tákże szátá bogáta, u ktorey Diamentowe guzy wielkie. Ná wierzchu opasány pásem Węgierskim, suto Diámentámi sadzonym, száblá Polska przy bolu, Diámentami bogáto sadzona, Kápelusz ná głowie Krolewskiey, guzámi Dyámentowemi zápięty, y binda Dyamentowa ná koło z piorem czerwonym, iednym słowem, te száty może ráchowáć, ná kilka Millionow tallerow, oprocz konia w rząd Dyamentowy superbè przybránego y siedzenia, ktory koń był iásno płowy Isabellowy, bárzo wspániały y powolny, stąpał wolniuśieńko pod Krolem Imśćią z gory nogámi, niby tańcem, iáko wielce dobrze ćwiczony ná Szkole
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: A2v
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
czynią z nimi litewscy panowie.
Rynek okryty, ulic pełne szlaki, Nacisk: zbliżają i senatorowie Z biskupy, z posły, wraz wojewodowie Dwojga narodów i kasztelanowie. 41
O, jak poważna ta to kawalkata, Która nakoło króla otoczyła, Wjeżdżającego w rynek; pańska szata Klejnotmi suta, złotem lita była, Na kapeluszu binda zbyt bogata Diamentowa, jak słońce świeciła, Pod baldachimem: bo Najaśniejszego Znaczyła światłość Augusta Wtórego. 42
Tuż się wydaje brama w perspektywę W Grodzkiej ulicy, misternie robiona: W tej postumentach osoby jak żywe Przodków królewskich, tymi uzłocona. Na wierzchu bramy wieże trzy, życzliwe Reprezentuje Cnota uwieńczona, Tamże Genijusz lecący w tęż
czynią z nimi litewscy panowie.
Rynek okryty, ulic pełne szlaki, Nacisk: zbliżają i senatorowie Z biskupy, z posły, wraz wojewodowie Dwojga narodów i kasztelanowie. 41
O, jak poważna ta to kawalkata, Która nakoło króla otoczyła, Wjeżdżającego w rynek; pańska szata Klejnotmi suta, złotem lita była, Na kapeluszu binda zbyt bogata Dyjamentowa, jak słońce świeciła, Pod baldachimem: bo Najaśniejszego Znaczyła światłość Augusta Wtórego. 42
Tuż się wydaje brama w perspektywę W Grodzkiej ulicy, misternie robiona: W tej postumentach osoby jak żywe Przodków królewskich, tymi uzłocona. Na wierzchu bramy wieże trzy, życzliwe Reprezentuje Cnota uwieńczona, Tamże Genijusz lecący w tęż
Skrót tekstu: SchedMuzaBar_II
Strona: 382
Tytuł:
Muza z Helikonu na wieczny aplauz wjazdu i aktu koronacjej ... Augusta II
Autor:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965