albo Ligę Gyziańską zwanę uczyniła na Heretyków; jakoż osłabili ją byli męstwem. Nakazane dysputy Teologów, na których Beza Obrazów wyrzucenie wnosił. Puścili Geografia Generalna i partykularna
famę wszędzie, iż ich Król, Biskupi, Teologowie na Obrazów wyrzucanie licencjowali. Po wsiach, Miasteczkach, Plebanów zabijali, uszy im urzynając, przyszywali do Biretów, aby na świat słyszniejsza była ich tyrania. To po 700, to po 800 ich konno się po Paryżu uwijało, pewne domy bogate chcąc opanować; ale Książę Gyziusz, czyli Gwizjusz (mający Brata Kardynała z tąż zelozją) z wojskiem przybył, tak wlot niedoperze od tego zniknęli blasku, udali się do Aurebii
albo Ligę Gyziańską zwánę uczyniłá na Heretykow; iakoż osłabili ią byli męstwem. Nakázane dysputy Teologow, ná ktorych Beza Obrázow wyrzucenie wnosił. Puścili Geografia Generalna y partykularna
famę wszędzie, iż ich Krol, Biskupi, Teologowie na Obrázow wyrzucanie licencyowali. Po wsiach, Miasteczkach, Plebanow zabiiali, uszy im urzynaiąc, przyszywali do Biretow, aby ná świat słysznieysza była ich tyránniá. To po 700, to po 800 ich konno się po Paryżu uwiiało, pewne domy bogáte chcąc opanować; ale Xiąże Gyziusz, czyli Gwizyusz (maiący Brata Kardynała z tąż zelozyą) z woyskiem przybył, ták wlot niedoperze od tego zniknęli blasku, udali się do Aurebii
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 197
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
omnes inter se continentur imperant sibi, ut prosint aliis. U Rzymianów dość było na tym, że kto Civis Romanus; u Polaków dość że Szlachcic Polski, a ten si fata volent, do Berła, Buławy, Krzesła, Kandydat, i Seminarysta.
A jak tylko Cudzoziemskich tytułów, Hrabiów, Książęcych mitr, Kardynalskich Biretów na Polskiej Osobie konstytucjami, zakazana zajasnieje preeminencja, już owa aequalitas, zamienia się in inaequalitatem, Wolności Polskiej Macochę, od Polaków zawsze nie lubioną; a stąd rodzi się dyfidentia inaequalitatis Filia. Jako się dało widzieć całej Europie z afrontem Polaków, kiedy w Francyj za Henryka Walezjusza Posłowi Polakowi Cudzoziemski tytuł mającemu, tojest Comitis
omnes inter se continentur imperant sibi, ut prosint aliis. U Rzymianow dość było na tym, że kto Civis Romanus; u Polakow dość że Szlachcic Polski, a ten si fata volent, do Berła, Buławy, Krzesła, Kandidat, y Seminarysta.
A iak tylko Cudzoziemskich tytułow, Hrabiow, Xiążęcych mitr, Kardynálskich Biretow na Polskiey Osobie konstytucyami, zakazana zaiasnieie preeminencya, iuż owa aequalitas, zamienia się in inaequalitatem, Wolności Polskiey Macochę, od Polakow zawsze nie lubioną; a ztąd rodzi się diffidentia inaequalitatis Filia. Iako się dało widzieć całey Europie z affrontem Polakow, kiedy w Francyi za Henryka Wálezyusza Posłowi Polakowi Cudzoziemski tytuł maiącemu, toiest Comitis
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 367
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Purpurowy, Kapelusz takiż, Jamułka i Biret. Tego i takowego stroju według Rykciola Autorem jest Innocencjusz IV. Papież, który na Konsylium Lugduńskim we Francyj Roku 1245. agitowanym, zachęcając Kardynałów do przelania Krwie na wojnie Świętej, którą tam uchwalono, Birety rozdawał czerwone. Claudius zaś du Molinet Pawłowi II. przypisuje postanowienie Biretów czerwonych Kardynalskich Roku 1470. Inni zaś Authores twierdzą, że cały strój Purpurowy ten Paweł postanowił dla Kardynaaów Roku 1464. Tytuł EMINENTIE dał Kardynałom Urban VIII. konfirmował Innocenty Ks.który tytuł powinien się nad Książęcy preferować. Daje im Papież kompellacją Filii Charissimi, a Biskupom Fratres. Kiedy którego na Kardynalstwo OJCIEC Z. promowuje
Purpurowy, Kapelusz takiż, Iamułka y Biret. Tego y takowego stroiu według Rykciola Autorem iest Innocencyusz IV. Papież, ktory ná Koncilium Lugduńskim we Francyi Roku 1245. agitowánym, zachęcaiąc Kardynałow do przelania Krwie ná woynie Swiętey, ktorą tam uchwalono, Birety rozdawał czerwone. Claudius zaś du Molinet Pawłowi II. przypisuie postanowienie Biretow czerwonych Kardynálskich Roku 1470. Inni zaś Authores twierdzą, że cały stroy Purpurowy ten Paweł postanowił dla Kardynáaow Roku 1464. Tytuł EMINENTIAE dał Kardynałom Urban VIII. konfirmował Innocenty X.ktory tytuł powinien się nad Xiążęcy preferować. Daie im Papież kompellacyą Filii Charissimi, á Biskupom Fratres. Kiedy ktorego ná Kardynalstwo OYCIEC S. promowuie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 137
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
kraju, Tamecznego należy zażywać zwyczaju. Czemuż się tu polskiego stroju Włoch nie imię, Choć Polacy po włosku chodzą, będąc w Rzymie, W Paryżu po francusku, po niemiecku w Pradze? Wzgardzie to i ojczyzny swej przyznać zniewadze. Niechżeby tam, gdzie będą, cudzoziemskich strojów, W ostatku zażywali tureckich zawojów I biretów żydowskich po chorwackim szłyku (Czego się nie zarzekam widzieć na sejmiku) — Ale w ojczyźnie na co stroić się po włosku, Po francusku? nie raczej chodzić po dziadosku? Wczora Niemiec, dziś Węgrzyn; siedzieć z nim niezdrowo; Obaczywszy go jutro, aż ni to, ni owo. Skoro wszytko pomiesza, jako
kraju, Tamecznego należy zażywać zwyczaju. Czemuż się tu polskiego stroju Włoch nie imie, Choć Polacy po włosku chodzą, będąc w Rzymie, W Paryżu po francusku, po niemiecku w Pradze? Wzgardzie to i ojczyzny swej przyznać zniewadze. Niechżeby tam, gdzie będą, cudzoziemskich strojów, W ostatku zażywali tureckich zawojów I biretów żydowskich po chorwackim szłyku (Czego się nie zarzekam widzieć na sejmiku) — Ale w ojczyźnie na co stroić się po włosku, Po francusku? nie raczej chodzić po dziadosku? Wczora Niemiec, dziś Węgrzyn; siedzieć z nim niezdrowo; Obaczywszy go jutro, aż ni to, ni owo. Skoro wszytko pomiesza, jako
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 266
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
bowiem zacne te Matrony, iż mym skroniom niepospolny laur koniecznie należy. T. Miałem ja te niedawno awizy. B. Słysz potkawszy z trefunku owego, co tak często czapkę przedemną zdejmuje, rozkaz aby odtąd już nie czapkę ale łeb swój odjął ochotnie, czyniąc reverentia osobie mojej. T, Iżali Żydzi miasto biretów łbami witać Wmści. muszą, a od czego płacić będą powinni pogłowne? B. Czas pojedynku przypada jutro, Zaczym rozkaz czterem Żywiołom aby na swych spokojnie zostając placach, nie porywały się do rozwadzania, i Słońce na stronę niech swą twarz odwróci, żeby zaś kręw z Kawalera prysnąwszy ku gorze nie zaplusneła mu bystrego
bowiem zacne te Mátrony, iż mym skroniom niepospolny laur koniecznie należy. T. Miałem ia te niedawno áwizy. B. Słysz potkawszy z trefunku owego, co ták często czapkę przedemną zdeymuie, roskaz áby odtąd iuż nie czapkę ále łeb swoy odiął ochotnie, czyniąc reverentia osobie moiey. T, Iżali Zydźi miásto biretow łbámi witáć Wmśći. muszą, á od czego płáćić będą powinni pogłowne? B. Czás poiedynku przypada iutro, Záczym roskaz czterem Zywiołom áby ná swych spokoynie zostáiąc plácách, nie porywáły się do rozwadzania, y Słońce ná stronę niech swą twarz odwroći, żeby záś kręw z Kawalera prysnąwszy ku gorze nie záplusnełá mu bystrego
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 15
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695