w nogi całuje, o tę łaskę suplikuje.
Co, gdy to sama widziała, rozśmiawszy się, powiedziała: „Czyli to jego wesele, że sam tak pracuje wiele? Drugi dla siebie samego nie ma starania takiego!” Leć, że się w sobie kochali, miłości to przyznawali. Królowa się dziwuje afektowi biskupiemu.
I mnie ta zdewinkowała, gdym to staranie widziała, Jakie koło mnie czynili, aby mnie w dom swój zwabili. Cokolwiek sposobów mieli, przez wszytkie się starać chcieli, - Co wszytko afekt sporządził, że im serce ku mnie zrządził.
Temu się już nie dziwować, bo mógł sobie obiecować, Żem
w nogi całuje, o tę łaskę suplikuje.
Co, gdy to sama widziała, rozśmiawszy się, powiedziała: „Czyli to jego wesele, że sam tak pracuje wiele? Drugi dla siebie samego nie ma starania takiego!” Leć, że się w sobie kochali, miłości to przyznawali. Królowa się dziwuje afektowi biskupiemu.
I mnie ta zdewinkowała, gdym to staranie widziała, Jakie koło mnie czynili, aby mnie w dom swój zwabili. Cokolwiek sposobów mieli, przez wszytkie się starać chcieli, - Co wszytko afekt sporządził, że im serce ku mnie zrządził.
Temu się już nie dziwować, bo mógł sobie obiecować, Żem
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 154
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
, iż sobie Marcina Lutera, heretyka, naukę upodobał i jawnie dobrą ją być wyznawał, pozwał go przed się. Sąd był w Krakowie w biskupim dworze. Z tym Krupką niemało przyjachało było ludzi, miedzy którymi był Marcin Zborowski, kaszelan kaliski, z wielką gromadą przyjaciół swoich, a stał w dworze swym przeciwko dworowi biskupiemu. A iż ze wszytkim hurmem do dworu biskupiego przyść chciał, biskup obawiając się jakiego rozruchu, kazał wrota wielkie zamknąć, a za wroty przeciwko ulicy kilka działek zatoczyć, jednak fortka była wolna. Zaczym kasztelan kaliski posłał do biskupa z niejakim uskarżaniem, iż przed nim i przyjacioły jego wrota zawarto i działa zatoczono,
, iż sobie Marcina Lutera, heretyka, naukę upodobał i jawnie dobrą ją być wyznawał, pozwał go przed się. Sąd był w Krakowie w biskupim dworze. Z tym Krupką niemało przyjachało było ludzi, miedzy którymi był Marcin Zborowski, kaszelan kaliski, z wielką gromadą przyjaciół swoich, a stał w dworze swym przeciwko dworowi biskupiemu. A iż ze wszytkim hurmem do dworu biskupiego przyść chciał, biskup obawiając się jakiego rozruchu, kazał wrota wielkie zamknąć, a za wroty przeciwko ulicy kilka działek zatoczyć, jednak fortka była wolna. Zaczym kasztelan kaliski posłał do biskupa z niejakim uskarżaniem, iż przed nim i przyjacioły jego wrota zawarto i działa zatoczono,
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 167
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886