Bednarki pod kasią stała pani jakas, tom była u niej pokradła chusty białe; złapała mię ta Bednarka i bito mię na ratuszu Wielickim. Teraz zaś tu, na Krowodrzy, w Niedzielę przeszłą wieczor, pojełam dzieci dwoje dziewcząt p. Adama Kowalika i trzecią dziewczynkę p. Łukaszka Boronskiego na drzewie przed Snytowskim na Biskupiu i zaprowadziłam ich na Kleparz pod Pernutowski ogrod, tamem ich poodzierała ze spodniczek i sznurowek i koszulę jednej wzięłam starszej p. Adama, chustek 3, zaniosłam to wszytko do słodownika Marcina za Wislną bramę, u któregom bywała; p. zaś Łukasza dziewczyny sznurowkę kitaikową żółtą i spodniczkę szkotową żółtą i sznorowkę
Bednarki pod kasią stała pani iakas, tom była u niey pokradła chusty białe; złapała mię ta Bednarka y bito mię na ratuszu Wielickim. Teraz zaś tu, na Krowodrzy, w Niedzielę przeszłą wieczor, poiełam dzieci dwoie dziewcząt p. Adama Kowalika y trzecią dziewczynkę p. Łukaszka Boronskiego na drzewie przed Snytowskim na Biskupiu y zaprowadziłam ich na Kleparz pod Pernutowski ogrod, tamem ich poodzierała ze spodniczek y sznurowek y koszulę iedney wzięłam starszey p. Adama, chustek 3, zaniosłam to wszytko do słodownika Marcina za Wislną bramę, u ktoregom bywała; p. zaś Łukasza dziewczyny sznurowkę kitaikową zołtą y spodniczkę szkotową zołtą y sznorowkę
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 642
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
tańce były, ale niedługo.
Poczta wileńska dopiro przyniosła nam zupełną wiadomość o eksko¬
munice imp. wojewody wileńskiego, jako go wyklinano, po której na Antokolu swoim, z ichmpp. senatorami wespół był, z dział bić kazał i race puszczać, gdzie i kieliszki miasto świc rzucano mówiąc: fiat, fiat, Żydów po biskupiu ubierano dla pośmiewiska. In summa consideratione ta akcja nie tylko u majestatów pańskich, ale i u wszystkich ichmciów była. Die 4 ejusdem
Król im. w łazience, królowa im. w swoim pokoju na górze obiad jadła. Dziś król im. bardzo pomieszany był podobno, jakom dosłyszał, względem wyliczenia posagu, którego
tańce były, ale niedługo.
Poczta wileńska dopiro przyniosła nam zupełną wiadomość o eksko¬
munice jmp. wojewody wileńskiego, jako go wyklinano, po której na Antokolu swoim, z ichmpp. senatorami wespół był, z dział bić kazał i race puszczać, gdzie i kieliszki miasto świc rzucano mówiąc: fiat, fiat, Żydów po biskupiu ubierano dla pośmiewiska. In summa consideratione ta akcyja nie tylko u majestatów pańskich, ale i u wszystkich ichmciów była. Die 4 eiusdem
Król jm. w łazience, królowa jm. w swoim pokoju na górze obiad jadła. Dziś król jm. bardzo pomieszany był podobno, jakom dosłyszał, względem wyliczenia posagu, którego
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ci napawieni nań/ zabójcy wypadli/ i tak go to sztychem/ to ciętemi razy pokatowali; że miejsca na nową ranę w ciele prawie nie było; i zaraz go Pan Bóg cudami wsławił. Bo gdy za niego Ludwik Canonicus Regularis Mszą odprawował/ po zaczęciu Kanonu we Mszy/ obaczył przy Ołtarzu zabitego Engelberta po Biskupiu/ wesołego/ który też nad Ofiarą krzyże czynił: tak jako Kapłan Mszą odprawujący. A gdy się za umarłego Kapłan modlić począł/ rzekł mu Biskup: Bracie nie mianuj mię między umarłemi/ bo ja z Bogiem żyję/ i niewypowiedzianej Męczenników radości zażywam: ale ci/ którzy się do śmierci mojej przyłożyli/ źle prędko
ći nápáwieni nań/ zaboycy wypádli/ i ták go to sztychem/ to ćiętemi rázy pokátowáli; że mieyscá ná nową ránę w ćiele práwie nie było; i zaraz go Pan Bog cudami wsławił. Bo gdy zá niego Ludwik Canonicus Regularis Mszą odpráwował/ po záczęćiu Kánonu we Mszy/ obaczył przy Ołtarzu zábitego Engelbertá po Biskupiu/ wesołego/ ktory też nad Ofiarą krzyże czynił: ták iako Kápłán Mszą odpráwuiący. A gdy się zá umarłego Kápłán modlić począł/ rzekł mu Biskup: Bráćie nie miánuy mię między umárłemi/ bo ia z Bogiem żyię/ i niewypowiedźianey Męczennikow rádośći záżywam: ále ći/ ktorzy się do śmierći moiey przyłożyli/ źle prędko
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 56
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
chwarszczą/ trzewik świeży Skrzypi po Norembersku zrobiony. Panczoszka Jedwabna/ nuż Kabacik ze skorek pachniących. Zalatuje od niego/ jako gdybyś siedział W Kramie perfumownika. Wszystko wyśmienicie/ I nietylko ad luxum, lecz ad lasciuiam. Poczymże/ jeśli nie tym/ poznać Kanonika? Drugi w purpurze chodzi/ drugi po Biskupiu A o Biskupa mało albo nic nie stoi/ Ani się Prawa ani Kapituły boi. Prywatne zabawki Księgi w ręku nie pytaj Animusz, stroi, niepomiarkowane. Wszystko do zbytku, ba niewstydu. Pogotowiu ci mili wychodkowie.
O wychodkach Jezuickich co rzekę/ którymi Jezuici zasmradzają świat/ bo pewnie od nich Niewyszłoby nic
chwarszczą/ trzewik świeży Skrzypi po Norembersku zrobiony. Panczoszka Iedwabna/ nuż Kabaćik ze skorek pachniących. Zalatuie od niego/ iáko gdybyś siedźiał W Kramie perfumownika. Wszystko wyśmienićie/ Y nietylko ad luxum, lecz ad lasciuiam. Poczymże/ ieśli nie tym/ poznać Kanoniká? Drugi w purpurze chodźi/ drugi po Biskupiu A o Biskupa mało álbo nic nie stoi/ Ani się Prawa áni Kapituły boi. Prywatne zabawki Xięgi w ręku nie pytay Animusz, stroi, niepomiárkowane. Wszystko do zbytku, ba niewstydu. Pogotowiu ći mili wychodkowie.
O wychodkách Iezuickich co rzekę/ ktorymi Iezuići zásmradzáią świát/ bo pewnie od nich Niewyszłoby nic
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 126
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650