Zwiódł był na to wielkie wojsko z Europy/ z Azji/ z Afryki: o więtszym myślił na przez rok. Ci wszyscy na to byli sprowadzenie/ aby wyddarli Chrystusowi Panu dziedzictwo jego; aby oddali złym dobroć jego/ niepłodność okazji jego/ według Psalmu. Na syny koronne chciał położyć Pobor/ brzydki/ bezecny Bisurman; aby drogimi duszami opłacali zdrowie swoje: aby się Turczyły: aby się Chrystusa zapierały: aby znot świętych Chrześcijańskich zaniechały/ a jęły się wszeteczeństw Tureckich/ zbordni Mahometańskich. Dziękujemy tobie Chryste Jezu, iżeś zniósł z karków naszych tego brzydkiego Poborcę; według obietnice twojej/ o której Dawid sługa twój śpiewa: Z
Zwiodł był ná to wielkie woysko z Europy/ z Azyey/ z Afryki: o więtszym myślił ná przez rok. Ci wszyscy ná to byli sprowádzenie/ áby wyddárli Chrystusowi Pánu dźiedźictwo iego; áby oddáli złym dobroć iego/ niepłodność okázyi iego/ według Psalmu. Ná syny koronne chćiał położyć Pobor/ brzydki/ bezecny Bisurman; áby drogimi duszámi opłacáli zdrowie swoie: áby się Turczyły: áby się Chrystusá zápieráły: áby znot świętych Chrześćiáńskich zániecháły/ á ięły się wszeteczeństw Tureckich/ zbordni Máhometáńskich. Dźiękuiemy tobie Chryste IESV, iżeś zniosł z kárkow nászych tego brzydkiego Poborcę; według obietnice twoiey/ o ktorey Dawid sługá twoy śpiewa: Z
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 34
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
zginął Denhof Wojewoda Pomorski, i innych wiele mało nie szwankowało: z umysłu jednak ta była ucieczka, to jest aby wywabić w pole Bisurmanca. Czym znowu ożył nieprzyjaciel, i z Miasta wojsko wyprowadził w pole na to ostróżniej niż ongi, uderzywszy tak mężnie powtórnie a prawie zarównie, Marsa zajęła się igraszka przełomany, przecię Bisurman znowu na placu swego zostawiwszy trupa 15000. tył podał, a tak gdy rąbiąc ręce ustawały Cnemu Rycerstwu, sam oburzywszy się na nieprzyjaciela Donaj pod nim most zerwał, i w swych bystrych nutrach, mścił się niesprawiedliwie krwie Katolickiej rozlanej, ostatek potencyj Nieprzyjacielskiej, wparowany w prędki Istru bieg, z Neptuna Wałów musiał się na
zginął Denhoff Woiewoda Pomorski, y innych wiele mało nie szwankowało: z umysłu iednak ta była ucieczka, to iest áby wywabić w pole Bisurmanca. Czym znowu ożył nieprzyiaćiel, y z Miasta woysko wyprowádził w pole na to ostrożniey niż ongi, uderzywszy tak mężnie powtornie á prawie zarownie, Marsa zaięła się igraszka przełomany, przećię Bisurman znowu na placu swego zostawiwszy trupa 15000. tył podał, a ták gdy rąbiąc ręce ustawały Cnemu Rycerstwu, sam oburzywszy się na nieprzyiaćiela Donay pod nim most zerwał, y w swych bystrych nutrach, mśćił się niesprawiedliwie krwie Katolickiey rozlaney, ostatek potencyi Nieprzyiaćielskiey, wparowany w prętki Istru bieg, z Neptuna Wałow musiał się na
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 307
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
Których południe gdy dobrze rozgrzało, Do szturmu bando gorące wydało. Na rozkaz skoczą, już z dział echo dawszy, Wiedeńskich murów trochę napsowawszy. Lecz tę gorącość prędko zagasiła Nieustraszona Szteremberga siła, Gdy ich potędze mocny odpór dała, Wnet z pysznej dumy ich triumfowała, Skąd z nosem odejść, i to niezupełnym, Bisurman musiał, w wstydzie jednak pełnym. Więc na drugi raz lepszą sobie tuszy Poprawę, z większych gdy ognia dział ruszy. Tam w małym czasie odpocząwszy sobie, Znowu szturmuje w tej, jak przedtem, dobie, Jednak daremno mózg suszysz, nieboże, Machmet cesarzem być w Wiedniu nie może. Im więcej strzelasz, tym
Których południe gdy dobrze rozgrzało, Do szturmu bando gorące wydało. Na rozkaz skoczą, już z dział echo dawszy, Wiedeńskich murów trochę napsowawszy. Lecz tę gorącość prędko zagasiła Nieustraszona Szteremberga siła, Gdy ich potędze mocny odpór dała, Wnet z pysznej dumy ich tryumfowała, Skąd z nosem odejść, i to niezupełnym, Bisurman musiał, w wstydzie jednak pełnym. Więc na drugi raz lepszą sobie tuszy Poprawę, z większych gdy ognia dział ruszy. Tam w małym czasie odpocząwszy sobie, Znowu szturmuje w tej, jak przedtem, dobie, Jednak daremno mózg suszysz, nieboże, Machmet cesarzem być w Wiedniu nie może. Im więcej strzelasz, tym
Skrót tekstu: BoczPióroBar_II
Strona: 155
Tytuł:
Pióro orła polskiego ...
Autor:
Jakub Boczyłowic
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Polski jako domowy nieprzyjaciel/ i mają tę zasłonę Heretycy/ pierwej wyżeńcie Żydy/ a potym nas: ale Żydzi potrzebniejszy niżli Zborowa abundancja/ Kożacy Zaporowscy/ też przybyli do Króla Jego M. których możem nazwać duszą Polską/ bo niżlici nastali Tatarowie Polskę przechodzili/ teraz za zdarzeniem fortuny i z żalu/ że Turecki Bisurman chce brawować/ wpadli do Krymu kędy wszytkę Ordę z nieśli/ wysiekszy psy pogańskie/ Więźniów Sześć tysięcy odebrali/ a psiąt Tatarskich wiele rozdarowali/ przecie wilk wilkiem będzie. Proszą aby mogli wolno wstąpić na Morze/ a tam prędzej być niż Turczyn w Wołoszech.
Pamiętam Roku 1584. Gdy Sałambej Prekopski Czar/ chciał z
Polski iáko domowy nieprzyiaćiel/ y máią tę zasłonę Heretycy/ pierwey wyżeńćie Zydy/ á potym nas: ále Zydźi potrzebnieyszy niżli Zborowa ábundancya/ Kożacy Zaporowscy/ też przybyli do Krolá Ie^o^ M. których możem názwáć duszą Polską/ bo niżlići nástáli Tátharowie Polskę przechodźili/ teraz zá zdárzeniem fortuny y z żalu/ że Turecki Bisurman chce bráwowáć/ wpádli do Krymu kędy wszytkę Ordę z nieśli/ wyśiekszy psy pogáńskie/ Więźniow Sześć tyśięcy odebráli/ á pśiąt Táthárskich wiele rozdárowáli/ przećie wilk wilkiem będźie. Proszą áby mogli wolno wstąpić ná Morze/ á tám pręcey być niż Turczyn w Wołoszech.
Pámiętam Roku 1584. Gdy Sáłámbey Prekopski Czár/ chćiał z
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: C4
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
. Aż i Sarmata, wziąwszy wzór z brata, da Wisłę pławną pod prawdę jawną.
Twe i Dunaju brzegi, by w maju, słodkim brzmią głosem Pannę stogłosem, gdzie Syna Ona nie spuści z łona i ten herb mają, co tam mieszkają.
O Carogrodzie przy Wronej Wodzie, więc mury owe Konstantynowe bisurman dzierży, co weń nie wierzy? Kacerskie błędy, gdzie wy tak wszędy!
Tybrze wspaniały, ty Panu całejdochowasz wiary, a i Ofiary, bo od swej liczy Rzym obietnicy długie i z dziady olimpijady. 11. Kalliope albo Polio polski wzięty z Eklogi czwartej Wirgiliuszowej odmieniwszy w miejscach nieco wedle potrzeby
Słowieńskie
. Aż i Sarmata, wziąwszy wzór z brata, da Wisłę pławną pod prawdę jawną.
Twe i Dunaju brzegi, by w maju, słodkim brzmią głosem Pannę stogłosem, gdzie Syna Ona nie spuści z łona i ten herb mają, co tam mieszkają.
O Carogrodzie przy Wronej Wodzie, więc mury owe Konstantynowe bisurman dzierży, co weń nie wierzy? Kacerskie błędy, gdzie wy tak wszędy!
Tybrze wspaniały, ty Panu całéjdochowasz wiary, a i Ofiary, bo od swej liczy Rzym obietnicy długie i z dziady olimpijady. 11. Kalliope albo Polio polski wzięty z Eklogi czwartej Wirgiliuszowej odmieniwszy w miejscach nieco wedle potrzeby
Słowieńskie
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 59
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995