-Warszawy Rezydencyj Królewskiej Miasta, wiele tam wpisano! z-Wilna Stolicy Wielkiego Księstwa, z-Lwowa Stolicy Ruskiej, z-Gdańska Stolicy Pomorskiej, wielu tam wpisano! a ty Poznaniu czyś wolny? Cóż cię za to wszytko plugastwo Ojczyzno miła czeka? za Tureckie grzechy, ukaranie od Turków! ukaranie od Bisurmanów! ukaranie od obrzezańców! 4. Piąta okazja, że się ludzie, choć, o arcy-złych nowinach słyszą, w-życiu arcy-złym nie poprawują. Jest wiele przykładów Pisma Świętego, jako wojska Izraelskie, dla jednego tylko grzechu, bitwy przegrawały, ale i okrom przikładów, sam to rozum, od wiary oświecony, pokazuje
-Wárszáwy Residencyi Krolewskiey Miástá, wiele tám wpisano! z-Wilná Stolicy Wielkiego Kśięstwá, z-Lwowá Stolicy Ruskiey, z-Gdańská Stolicy Pomorskiey, wielu tám wpisano! á ty Poznániu czyś wolny? Coż ćię zá to wszytko plugástwo Oyczyzno miła czeka? zá Tureckie grzechy, vkaránie od Turkow! vkaránie od Bisurmánow! vkaránie od obrzezáńcow! 4. Piąta okázya, że się ludźie, choć, o árcy-złych nowinách słyszą, w-żyćiu árcy-złym nie poprawuią. Iest wiele przykłádow Pismá Swiętego, iáko woyská Izráelskie, dla iednego tylko grzechu, bitwy przegrawáły, ále i okrom prźykłádow, sąm to rozum, od wiáry oświecony, pokázuie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 38
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Isa: 14. 5. Osman kostur Heretyków, i odszczepieńców, na którym się wspierali. Nagrobek Psal: 113. Isa: 14. 9. Witanie Osmana w piekle. Mahometów Raj. Apoc. 20. 10. Cesarza Tureckiego.
Alkoranu/ pałaców i budynków od pereł i od złota. Nie dla Bisurmanów takie mieszkania gotuje Bóg/ ale dla wiernych Chrześcijan swych/ jako czytamy w Objawieniu Jana ś. Nie ma co tam czynić Alkoran bezecny/ z swoimi Bisurmany; bo napisano: Nie wnidzie do miasta onego nic pomazanego, abo to co czyni obrzydliwość, i kłamstwo; chyba ci wnidą, którzy są napisani w księgach żywota
. Isa: 14. 5. Osman kostur Heretykow, y odsczepieńcow, ná ktorym się wspierali. Nagrobek Psal: 113. Isa: 14. 9. Witánie Osmaná w piekle. Máhometow Ray. Apoc. 20. 10. Cesárzá Tureckiego.
Alkoranu/ páłacow y budynkow od pereł y od złotá. Nie dla Bisurmánow tákie mieszkánia gotuie Bog/ ále dla wiernych Chrześćián swych/ iáko czytamy w Obiáwieniu Janá ś. Nie ma co tám czynić Alkoran bezecny/ z swoimi Bisurmány; bo nápisano: Nie wnidzie do miástá onego nic pomázánego, ábo to co czyni obrzydliwość, y kłamstwo; chybá ći wnidą, ktorzy są nápisani w kśięgách żywotá
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 37
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
sprawnych. W co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki porządek u tych bisurmanów! Było puszkarzów siła chrześcijanów: Francuzów, Niemców, Węgrów i Bułgarów, Co w służbie byli tam dla jego darów. I gdy tak mocno do zamku strzelali, Zaraz puszkarzów od dział pozganiali, Których choć kijem do dział naganiano, Nie mogli radzić — tak gęsto strzelano. Pomocnicy wnet z szańców uciekali, Co w
sprawnych. W co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki porządek u tych bisurmanów! Było puszkarzów siła chrześcijanów: Francuzów, Niemców, Węgrów i Bułgarów, Co w służbie byli tam dla jego darów. I gdy tak mocno do zamku strzelali, Zaraz puszkarzów od dział pozganiali, Których choć kijem do dział naganiano, Nie mogli radzić — tak gęsto strzelano. Pomocnicy wnet z szańców uciekali, Co w
Skrót tekstu: MakSRelBar_II
Strona: 184
Tytuł:
Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 ...
Autor:
Stanisław Makowiecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Kaspijskiego jest na mil 225. Niemieckich.
Państwo te w rękach będąc Asyryiczyków, Persów, Macedonów, Rzymianów, było in flore we wszytkich profitów genera bogate; ziemia tam była alma Mater, teraz z tych pożytków pod Turecką Potencją, ad ruinam non AEconomiam urodzona, jest ogołocona, jałowa, zdziczała pod dzikim i grobym Bisurmanów Narodem. NACJA TURECKA po Łacinie żowie się TURCE i TURCI, niby Truces, okrutni, dzicy, Leśni; wyszli z między Gelonów, Tyrsa-Getów według Pomponiusza Meli: Według innych z pod góry Kaukazu, ze Scytyj, z Krainy Turkomannii vulgò Turchistan. Innym się zdaje, że to jest Nacja SACCARUM w Tartaryj Sedem mająca
Kaspiyskiego iest ná mil 225. Niemieckich.
Państwo te w rękach będąc Asyryiczykow, Persow, Macedonow, Rzymianow, było in flore we wszytkich profitow genera bogáte; źiemia tam była alma Mater, teráz z tych pożytkow pod Turecką Potencyą, ad ruinam non AEconomiam urodzona, iest ogołoconá, iáłowá, zdźiczáła pod dźikim y grobym Bisurmánow Národem. NACYA TURECKA po Łacinie żowie się TURCAE y TURCI, niby Truces, okrutni, dźicy, Leśni; wyszli z między Gelonow, Tyrsa-Getow według Pomponiuszá Meli: Według innych z pod gory Kaukázu, ze Scytyi, z Kráiny Turkomannii vulgò Turchistan. Innym się zdáie, że to iest Nácya SACCARUM w Tártaryi Sedem máiąca
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 502
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
żelaznem jedzącego stole naleźli (wszytko cnota przezwycięża) Czechowie króla a Libusza męża.
Nie za lemieszem, za mieczem cię razem Orzeł koronny z litewskim Pegazem, z osobnej woli Boskiej, bez pochyby, zastał, gdzieś krajał nie brózdy, nie skiby, ale dziadowskiej i krwie się mszcząc bratniej, w chocimskiejś rzezał bisurmanów matni, ścieląc swe Pole szeroką rubieżą. A że się znowu burzą, znowu jeżą, Bóg cię będzie strzegł jak źrenice w oku i wsiędziesz na lwa, skawalkujesz smoku. Ten niech koronę na twej stwierdzi skroni i berło, któreć podaje do dłoni, niech błogosławi, żeby taka chwała z niego cię, jako z
żelaznem jedzącego stole naleźli (wszytko cnota przezwycięża) Czechowie króla a Libusza męża.
Nie za lemieszem, za mieczem cię razem Orzeł koronny z litewskim Pegazem, z osobnej woli Boskiej, bez pochyby, zastał, gdzieś krajał nie brózdy, nie skiby, ale dziadowskiej i krwie się mszcząc bratniéj, w chocimskiejś rzezał bisurmanów matni, ścieląc swe Pole szeroką rubieżą. A że się znowu burzą, znowu jeżą, Bóg cię będzie strzegł jak źrenice w oku i wsiędziesz na lwa, skawalkujesz smoku. Ten niech koronę na twej stwierdzi skroni i berło, któreć podaje do dłoni, niech błogosławi, żeby taka chwała z niego cię, jako z
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 84
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
, Poznawali przy świecach, brali w prześcieradła Swych Turcy kawalerów, na wozy przykryte Kładąc trupów okrzepłych tułowy pobite. Lecz i naszych beze krwie nie potka wygrana: Tameśmy połockiego zbyli kasztelana, Tam nam śmierć Zienowicza ozionęła, kędy Pogańskie mieszał szyki, gęste targał rzędy, I przodując Pogoni litewskiego księstwa, Kędy największa wrzała bisurmanów gęstwa, Zienowicz poległ CZĘŚĆ SZÓSTA
Tam się mężną darł ręką, patrząc na przykłady Serca niezrównanego waleczne pradziady, W których dziś regiestr wchodząc, takież dzieła w druki Krwią swą na nieodrodne podaje prawnuki. Słał mostem trup pogański mąż serdeczny póty, Aże pod nim szwankował koń dzidami skłuty; Skoro padł koń, i pan
, Poznawali przy świecach, brali w prześcieradła Swych Turcy kawalerów, na wozy przykryte Kładąc trupów okrzepłych tułowy pobite. Lecz i naszych beze krwie nie potka wygrana: Tameśmy połockiego zbyli kasztelana, Tam nam śmierć Zienowicza ozionęła, kędy Pogańskie mieszał szyki, gęste targał rzędy, I przodując Pogoni litewskiego księstwa, Kędy największa wrzała bisurmanów gęstwa, Zienowicz poległ CZĘŚĆ SZÓSTA
Tam się mężną darł ręką, patrząc na przykłady Serca niezrównanego waleczne pradziady, W których dziś regiestr wchodząc, takież dzieła w druki Krwią swą na nieodrodne podaje prawnuki. Słał mostem trup pogański mąż serdeczny póty, Aże pod nim szwankował koń dzidami skłuty; Skoro padł koń, i pan
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 198
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
żadne na świecie prócz pogańskiej juchy Zakrwawionego serca nie zgoją flejtuchy. Straciwszy naszy wodza nie zaraz się strwożą. W Bogu, w sercu a w szabli ufność swą położą, I tam, gdzie im na odsiecz Wejer lonty kurzy, Skoro się krwią turecką każdy upurpurzy, Kilkunastu straciwszy, odwodem się puszczą, Przebijając przez gęstą bisurmanów tłuszczą, Lecz by ich był i Wejer nie wyrwał z tej toni; Lubomirski im świat dał, gdy w tysiącu koni Prosto jedzie na Turki, którzy już-już całem Chcieli naszych obegnać, chcieli zawrzeć wałem. Tak ci wyszli: lecz barziej podczaszego morzy, Gdy dociekszy, co Osman w swojej głowie tworzy, Sobieski z
żadne na świecie prócz pogańskiej juchy Zakrwawionego serca nie zgoją flejtuchy. Straciwszy naszy wodza nie zaraz się strwożą. W Bogu, w sercu a w szabli ufność swą położą, I tam, gdzie im na odsiecz Wejer lonty kurzy, Skoro się krwią turecką każdy upurpurzy, Kilkunastu straciwszy, odwodem się puszczą, Przebijając przez gęstą bisurmanów tłuszczą, Lecz by ich był i Wejer nie wyrwał z tej toni; Lubomirski im świat dał, gdy w tysiącu koni Prosto jedzie na Turki, którzy już-już całém Chcieli naszych obegnać, chcieli zawrzeć wałem. Tak ci wyszli: lecz barziej podczaszego morzy, Gdy dociekszy, co Osman w swojej głowie tworzy, Sobieski z
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 299
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
na powrozie, A u znaczniejszych, którym dostawało wątku, Zwłaszcza u senatorów, było po dziesiątku. Ubogi lada sobie natopiwszy skwarczków, Kilka trzopów przed sobą, kilka palił garczków. Obaczywszy Kozacy, którzy się już byli Wedle swego zwyczaju na czatę zmówili, Dali ognia po trzykroć na ono wesele. Czego nie zrozumiawszy, bisurmanów wiele Poczęli od tej ściany pobierać się w nogi, Dokąd od posłów naszych nie zaszły przestrogi. Nazajutrz skoro słońce światłem wzeszło nowem Z naszymi się w namiocie wezyr Radułowem Obaczy i uskarża, że od Turków siła Do nas pouciekało i trudna by była Szukać ich po obozie; ale żeby więcej Tego nie było, ruszyć musicie
na powrozie, A u znaczniejszych, którym dostawało wątku, Zwłaszcza u senatorów, było po dziesiątku. Ubogi lada sobie natopiwszy skwarczków, Kilka trzopów przed sobą, kilka palił garczków. Obaczywszy Kozacy, którzy się już byli Wedle swego zwyczaju na czatę zmówili, Dali ognia po trzykroć na ono wesele. Czego nie zrozumiawszy, bisurmanów wiele Poczęli od tej ściany pobierać się w nogi, Dokąd od posłów naszych nie zaszły przestrogi. Nazajutrz skoro słońce światłem wzeszło nowém Z naszymi się w namiocie wezyr Radułowém Obaczy i uskarża, że od Turków siła Do nas pouciekało i trudna by była Szukać ich po obozie; ale żeby więcej Tego nie było, ruszyć musicie
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 327
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
PARKAN
Bad bym wiedział, co na to przyszłe wieki rzeką, Że Turcy, co spod murów pod Parkan ucieką, Czego pod wiedeńskimi nie umieli mury, Pod swym Parkanem z pola spędzili gaury. Rzekłem, że biedny kogut śmielszy na swej śmieci:
Lecz skoro się Polacy w dzień pokrzepią trzeci, Omyliła zawzięta bisurmanów buta: Zaklwał orzeł na jego paprzysku koguta. 346. EQUIVOCATIO
Prezentował swą rotmistrz hetmanowi rotę. Widząc mniejszą, niż przedtem, ludzi pod nią kwotę: „Skusiała — rzecze hetman — ta chorągiew, panie.” A rotmistrz: „Nie zekpiała, znowu zaś kuś wstanie.” 347. MASZKARY
Od poganów zaczęty
PARKAN
Bad bym wiedział, co na to przyszłe wieki rzeką, Że Turcy, co spod murów pod Parkan ucieką, Czego pod wiedeńskimi nie umieli mury, Pod swym Parkanem z pola spędzili gaury. Rzekłem, że biedny kogut śmielszy na swej śmieci:
Lecz skoro się Polacy w dzień pokrzepią trzeci, Omyliła zawzięta bisurmanów buta: Zaklwał orzeł na jego paprzysku koguta. 346. AEQUIVOCATIO
Prezentował swą rotmistrz hetmanowi rotę. Widząc mniejszą, niż przedtem, ludzi pod nią kwotę: „Skusiała — rzecze hetman — ta chorągiew, panie.” A rotmistrz: „Nie zekpiała, znowu zaś kuś wstanie.” 347. MASZKARY
Od poganów zaczęty
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 391
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987