i ona Twardą zbroję na miękkie cisnęła ramiona. Hełmem oczy zaćmiła, a w trąby huczała, I między ogromnemi bębny kołysała, Tak gdy drzewem i tarczą igrał sobie zrazu, Przywykłego Marsowi oddała żelazu. Ucałował, i mile Bóg przyjął go krwawy: Stąd podniósł na Tatary wźrok swój niełaskawy. Pogroził nim w Tracji hardym bisurmanom, On rogi utrze czerni, on karki tyranom. Miasta strwoży i kraje, Dunaj wpław przepłynie, I po górach chorągwie edońskich rozwinie; A twarde Euksynowe ouzdawszy brody, Tamteczne mu w triumfie obiecał narody, I dał mu klawę złotą, a Bellona nowe Kasztelańskiej ozdoby krzesło Krakusowe. Szczęśliwy bohaterze, który tej korony Nosisz
i ona Twardą zbroję na miękkie cisnęła ramiona. Hełmem oczy zaćmiła, a w trąby huczała, I między ogromnemi bębny kołysała, Tak gdy drzewem i tarczą igrał sobie zrazu, Przywykłego Marsowi oddała żelazu. Ucałował, i mile Bóg przyjął go krwawy: Ztąd podniósł na Tatary wźrok swój niełaskawy. Pogroził nim w Tracyi hardym bisurmanom, On rogi utrze czerni, on karki tyranom. Miasta strwoży i kraje, Dunaj wpław przepłynie, I po górach chorągwie edońskich rozwinie; A twarde Euxynowe ouzdawszy brody, Tamteczne mu w tryumfie obiecał narody, I dał mu klawę złotą, a Bellona nowe Kasztelańskiej ozdoby krzesło Krakusowe. Szczęśliwy bohaterze, który tej korony Nosisz
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 79
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
a nieprzyjaciel z potengą w Państwa J K Wieliczeństwa wszedł dla tego jeśli mogli Imię Pe Hetmani zostawiwszy u Dniestra w Państwach J K Wieliczeństwa nieprzyjacieła palącego, dla Samych dohoworów z kniaziem Imię Romadanowskim iść do Dniepru. J na te respons
Dochowory Poselskie uczynione w Andrusowie, i Poselskiemi Dochoworami na Moskwie postawione, o złączeniu sił przeciwko Bisurmanom naruszone z Strony Wielkiego Hosudara Waszego J K Wieliczeństwa, w tym Moskiewskim postanowieniu 176 Roku napisano o złączeniu sił spolnych przeciwko Soltanowi Tureckiemu i Hana krymskiemu, i o wzajemnej obronie przeciwko Bisurmańskim następom, na Ukrainę nachodzącym, tak wdzierzeniu pod wysoką władną ręką Wielkiego Hosudara J O Wieliczeństwa zostającą będącą jako i pod władzą Wielkiego Hosudara Waszego
a nieprzyiaciel z potengą w Panstwa J K Wieliczeństwa wszedł dla tego iezli mogli Jmę PPe Hetmani zostawiwszy u Dniestra w Panstwach J K Wieliczeństwa nieprzyiacieła palącego, dla Samych dohoworow z kniaziem Jmę Romadanowskim iśc do Dniepru. J na te respons
Dochowory Poselskie uczynione w Andrusowie, y Poselskiemi Dochoworami na Moskwie postawione, o złączeniu sił przeciwko Bisurmanom naruszone z Strony Wielkiego Hosudara Waszego J K Wieliczeństwa, w tym Moskiewskim postanowieniu 176 Roku napisano o złączeniu sił spolnych przeciwko Soltanowi Tureckiemu y Hana krymskiemu, y o wzaiemney obronie przeciwko Bisurmanskim następom, na Ukrainę nachodzącym, tak wdzierzeniu pod wysoką władną ręką Wielkiego Hosudara J O Wieliczenstwa zostaiącą będącą iako y pod władzą Wielkiego Hosudara Waszego
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 161
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
czas będący Doroszenko Hosudara Waszego J: K Wieliczeństwa poddany za niedotrzymanie z Strony Wielkiego Hosudara IKWieliczeństwa wochoronie Chrześcijańskiej Wiary Greckiej Religii owszem za odpendzeniem, poczoł Szukać i przywodzić Siebie do poddaństwa Tureckiego Sołtana, i chciał będący w poddaństwie pokazać Swoje wierne usługi Sołtanowi. Ten Zamek kijów wszelkie mi przemysłami dostąpie, i oddać wręce Bisurmanom, które jego przedsiewzięcie i zły zamysł w Samej rzeczy Zjawił Się. O którym poddaństwie doskonale wiadomo i wam KWieliczeństwa Wielkim i pełnomocnym Posłem i dla tego Sławnej pamięci Wielki Hosudar Nasz ICWieliczeństwo zabiegując, temu jego złemu umysłowi tego kijowa na pierwszy termin podług Andrussowskiego przymiernego Dohoworu w Stronę KWieliczeństwa ustąpić niekazał, ale o
czas będący Doroszenko Hosudara Waszego J: K Wieliczenstwa poddany za niedotrzymanie z Strony Wielkiego Hosudara JKWieliczeństwa wochoronie Chrzescianskiey Wiary Greckiey Religii owszem za odpendzeniem, poczoł Szukać y przywodzić Siebie do poddanstwa Tureckiego Sołtana, y chciał będący w poddanstwie pokazać Swoie wierne usługi Sołtanowi. Ten Zamek kiiow wszelkie mi przemysłami dostąpie, y oddać wręce Bisurmanom, ktore iego przedsiewzięcie y zły zamysł w Samey rzeczy ziawił Się. O ktorym poddanstwie doskonale wiadomo y wam KWieliczenstwa Wielkim y pełnomocnym Posłem y dla tego Sławney pamięci Wielki Hosudar Nasz JCWieliczenstwo zabieguiąc, temu iego złemu umysłowi tego kiiowa na pierwszy termin podług Andrussowskiego przymiernego Dohoworu w Stronę KWieliczenstwa ustąpic niekazał, ale o
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 166v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
utarczka skończyla się, ponieważ wszyscy byli ochoczemi nie tylko krwie Swej przelewać ale i Głów niezalując położyć, Za dostojęstwo Przeswietnego waszego Carski Wieliczęstwa a we wszystkich tych bojach odporach naszych wojennych znieprzyjaciołmi byli nam wielką pomocą Waszego Carsk: Wieliczęstwa Poddany kniaz kaspulat Mucałowicz Czerkazki z Murzami i z ludźmi Swoimi Z ordami Kałmuckiemi Którzy wszyscy przeciwko nieprzyjaciołom Bisurmanom Turkom stanęli znami męsnie jako im wojenną odwaga kazała, i za to są godni dostojnej pochwały, i teraz on kniaz kaspulat zgodnie z nami wojenne dzieła odprawuje tedy wyszedszy i wyprawiwszy my obozy nasze na pomienione góry pod Sam Czeheryn Augusti 4ta die za to Panu Bogu chwałę daliśmy, a wam Wielkiemu Hosudaru sława aby
utarczka zkonczyla się, poniewaz wszyscy byli ochoczemi nie tylko krwie Swey przelewać ale y Głow niezaluiąc połozyc, Za dostoięstwo Przeswietnego waszego Carski Wieliczęstwa a we wszystkich tych boiach odporach naszych woiennych znieprzyiaciołmi byli nam wielką pomocą Waszego Carsk: Wieliczęstwa Poddany kniaz kaspulat Mucałowicz Czerkazki z Murzami y z ludzmi Swoimi Z ordami Kałmuckiemi Ktorzy wszyscy przeciwko nieprzyiaciołom Bisurmanom Turkom staneli znami męznie iako im woienną odwaga kazała, y za to są godni dostoyney pochwały, y teraz on kniaz kaspulat zgodnie z nami woienne dzieła odprawuie tedy wyszedszy y wyprawiwszy my obozy nasze na pomienione gory pod Sam Czeheryn Augusti 4ta die za to Panu Bogu chwałę daliśmy, a wam Wielkiemu Hosudaru sława aby
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 203
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Wspomniał sobie Nuradyn zwyczaj zaniedbany — Lecz pisze urażony na marmorze rany. CZĘŚĆ PIERWSZA
I godzieneś, o wielki Sobieski, że na cię Po zeszłym rodzicielu, po kochanym bracie, Przywilejowanego trzymając się prawa, Wielka spadła koronna laska i buława: Laska — bo też twój patron marszałkował Bogu; Buława — żebyś przytarł bisurmanom rogu, Pomścił się śmierci bratniej, którać serce w strefy Kraje, nad harpijami i srogimi gryfy. Dziś twe *Pole* kochane, twoja *Złota Niwa* Niech wygląda źrałych zbóż szczęśliwego żniwa, Doczekawszy *Miesiąca*, w którym źreją *Wiśnie*: Tak rzeczy sporządziła natura umyślnie. Tegoć życząc, do swej się wracam Muzy, a ty Stalne
Wspomniał sobie Nuradyn zwyczaj zaniedbany — Lecz pisze urażony na marmorze rany. CZĘŚĆ PIERWSZA
I godzieneś, o wielki Sobieski, że na cię Po zeszłym rodzicielu, po kochanym bracie, Przywilejowanego trzymając się prawa, Wielka spadła koronna laska i buława: Laska — bo też twój patron marszałkował Bogu; Buława — żebyś przytarł bisurmanom rogu, Pomścił się śmierci bratniej, którać serce w strefy Kraje, nad harpijami i srogimi gryfy. Dziś twe *Pole* kochane, twoja *Złota Niwa* Niech wygląda źrałych zbóż szczęśliwego żniwa, Doczekawszy *Miesiąca*, w którym źreją *Wiśnie*: Tak rzeczy sporządziła natura umyślnie. Tegoć życząc, do swej się wracam Muzy, a ty Stalne
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 13
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
panowanie, Który był Turków z Tomszą wybił niesłychanie, Wpadł w sidła Imbrajmowi, okrutnemu baszy. Tak po dwakroć w Wołoszech porażeni naszy. Książę uszedł; Potocki pod czarne kopuły Wrzucony do smrodliwej więźniem Jedykuły, Skąd nie pierwej w Ojczyźnie swoje zaległ groby, Aż pompie triumfalnej przyczynił ozdoby Stefan Potocki Dzieża Korecki WOJNA CHOCIMSKA
Okrutnym bisurmanom, którzy już grzebienie Stawiają: już im polskie imię w lekkiej cenie, Którego im większy strach przedtem mieli w oczu, Tym durniejszy, jako koń, gdy zbędzie poboczu. Ani już kupcom wolno w ich postać kolei; Nie mogą się w chwyconej ukoić nadziei, Że ścianę, od której ich przestrzegały wróżki, Swemu
panowanie, Który był Turków z Tomszą wybił niesłychanie, Wpadł w sidła Imbrajmowi, okrutnemu baszy. Tak po dwakroć w Wołoszech porażeni naszy. Książę uszedł; Potocki pod czarne kopuły Wrzucony do smrodliwej więźniem Jedykuły, Skąd nie pierwej w Ojczyźnie swoje zaległ groby, Aż pompie tryumfalnej przyczynił ozdoby Stefan Potocki Dzieża Korecki WOJNA CHOCIMSKA
Okrutnym bisurmanom, którzy już grzebienie Stawiają: już im polskie imię w lekkiej cenie, Którego im większy strach przedtem mieli w oczu, Tym durniejszy, jako koń, gdy zbędzie poboczu. Ani już kupcom wolno w ich postać kolei; Nie mogą się w chwyconej ukoić nadziei, Że ścianę, od której ich przestrzegały wróżki, Swemu
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 20
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą A Turków po staremu Kozacy korzyszczą. Cztery dni się bronili, chcieli jeszcze dłużej, Ale ich niezłożonym razem sam głód znuży. Dotąd się bisurmanom nie chcą upokorzyć, Że ich wystawać muszą, muszą głodem morzyć; Nie żelazo, natura wojuje ich sama! Toż skoro każdy swego pośle przed Abrama, Gdy ich ręce opuszczą, dygocą goleni, Przyznają, że przegrali, że już zwyciężeni, Puszczą swój zamek luby, a gdzie stał zuchwały Osman, rzucą pod nogi
tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą A Turków po staremu Kozacy korzyszczą. Cztery dni się bronili, chcieli jeszcze dłużéj, Ale ich niezłożonym razem sam głód znuży. Dotąd się bisurmanom nie chcą upokorzyć, Że ich wystawać muszą, muszą głodem morzyć; Nie żelazo, natura wojuje ich sama! Toż skoro każdy swego pośle przed Abrama, Gdy ich ręce opuszczą, dygocą goleni, Przyznają, że przegrali, że już zwyciężeni, Puszczą swój zamek luby, a gdzie stał zuchwały Osman, rzucą pod nogi
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 107
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
trzymając fortelu, Nie pierwej się objawią, dokąd im na celu Nie stanie nieprzyjaciel; toż mu ogień w oczy I z dział, i z ręcznej strzelby sypą, a z uboczy Zawadzi w nich Chodkiewicz i o gołe brzuchy Skruszywszy drzewa, sroższej doda zawieruchy, Gdy dobywszy pałaszów, jako lew z przemoru, Pierwszego bisurmanom przygaszą humoru. Zapomni się pogaństwo i strasznie się zdziwi, Ze Kozacy strzelają i że jeszcze żywi, Że ich wszytkich burzące nie pogniotły działa; Smutnie przeto zawywszy swoje hałła! hałła! Skoro ci jeszcze do nich wysypą się gradem, Naprzód im czoła strachem podchodziły bladem; Potem, kiedy Chodkiewicz wsiądzie na ich roje,
trzymając fortelu, Nie pierwej się objawią, dokąd im na celu Nie stanie nieprzyjaciel; toż mu ogień w oczy I z dział, i z ręcznej strzelby sypą, a z uboczy Zawadzi w nich Chodkiewicz i o gołe brzuchy Skruszywszy drzewa, sroższej doda zawieruchy, Gdy dobywszy pałaszów, jako lew z przemoru, Pierwszego bisurmanom przygaszą humoru. Zapomni się pogaństwo i strasznie się zdziwi, Ze Kozacy strzelają i że jeszcze żywi, Że ich wszytkich burzące nie pogniotły działa; Smutnie przeto zawywszy swoje hałła! hałła! Skoro ci jeszcze do nich wysypą się gradem, Naprzód im czoła strachem podchodziły bladem; Potem, kiedy Chodkiewicz wsiędzie na ich roje,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 170
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Szturmów więcej wytrzymać trudno pogotowiu, I prochów, i na kule nie mając ołowiu. Zasługi zatrzymane; o królu gdzieś cicho; Owo zgoła ze wszech stron jęło się nas licho. Zima stoi nad głową i ta nas dogryzie, Jeżeli nas jak gołych zastanie na zyzie. Więc mamy-li wykradać stąd się pojedynkiem, Bisurmanom wydając królewicza szynkiem? Czemuż nie kupą raczej, nie w dobrym porządku Idziemy? O tym słucham waszego rozsądku”. To rzekszy, westchnie ciężko i na wszytkie strony Pojrzy, kęs przygniewniejszym, łacno postrzeżony, Na co godzi tą mową; chciał doświadczyć, czyli Wszyscy jego żołnierze skrzydła opuścili, Czyli kilku wyrodków,
Szturmów więcej wytrzymać trudno pogotowiu, I prochów, i na kule nie mając ołowiu. Zasługi zatrzymane; o królu gdzieś cicho; Owo zgoła ze wszech stron jęło się nas licho. Zima stoi nad głową i ta nas dogryzie, Jeżeli nas jak gołych zastanie na zyzie. Więc mamy-li wykradać stąd się pojedynkiem, Bisurmanom wydając królewica szynkiem? Czemuż nie kupą raczej, nie w dobrym porządku Idziemy? O tym słucham waszego rozsądku”. To rzekszy, westchnie ciężko i na wszytkie strony Pojźry, kęs przygniewniejszym, łacno postrzeżony, Na co godzi tą mową; chciał doświadczyć, czyli Wszyscy jego żołnierze skrzydła opuścili, Czyli kilku wyrodków,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 234
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924