Rządu Polskiego, bez żadnego mianego na to konsensu od Rzeczypospolitej, ani się dotąd Polacy upominają o swoję własność, o czym w Śląskim Kraju wolno czytać, Łokietek zaś tylko spustoszywszy Śląsk wrócił do Domu, i w Roku 1333. umarł pochowany w Krakowie, Łokietkiem nazwany, bo niskość Osoby mało nad łokieć była, ale bitny. Po śmierci Władysława Stany Rzeczypospolitej zgromadzone obrały KAZIMIERZA III. Wielkiego, Syna Łokietkowego na Tron jednostajną wolą, który wraz i z Anną w Dzień Z. Marka koronowany przez Janisława Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, przy asystencyj Jana Krakowskiego, Jana Poznańskiego, Macieja Kujawskiego, Stefana Lubuckiego etc. Biskupów, w Krakowie. Kazimierz lubo przymłody,
Rządu Polskiego, bez żadnego mianego na to konsensu od Rzeczypospolitey, ani śię dotąd Polacy upominają o swoję własność, o czym w Sląskim Kraju wolno czytać, Łokietek zaś tylko spustoszywszy Sląsk wróćił do Domu, i w Roku 1333. umarł pochowany w Krakowie, Łokietkiem nazwany, bo niskość Osoby mało nad łokieć była, ale bitny. Po śmierći Władysława Stany Rzeczypospolitey zgromadzone obrały KAZIMIERZA III. Wielkiego, Syna Łokietkowego na Tron jednostayną wolą, który wraz i z Anną w Dźień S. Marka koronowany przez Janisława Arcybiskupa Gnieznieńskiego, przy assystencyi Jana Krakowskiego, Jana Poznańskiego, Maćieja Kujawskiego, Stefana Lubuckiego etc. Biskupów, w Krakowie. Kaźimierz lubo przymłody,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 41
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
hajduka, nie pójdziem galardy. Miody, choć nie koweńskie, albo nam złe lipce? Gdzie dobra kompanija, ochota a skrzypce, Bóg żegnaj muszkateły i was, kanarseki, Upewniam, że się bez was nie stęsknię na wieki. Jeśli mnie co zaboli, jest olejek żytny, Po którym Moskal śmiały, odważny i bitny. Fortel do niego: choć go niewiele naleje, Nie tylko mi żołądek, i głowę zagrzeje. Winem ludzie szaleją, mamy przykład z Lota; Na wieczne czasy jego nie zginie sromota. Święteż to były lata, gdy tylko na leki Wino nam przedawano kwaterką z apteki. Pieniądze były; ludzie w lepszej żyli
hajduka, nie pójdziem galardy. Miody, choć nie koweńskie, albo nam złe lipce? Gdzie dobra kompanija, ochota a skrzypce, Bóg żegnaj muszkateły i was, kanarseki, Upewniam, że się bez was nie stęsknię na wieki. Jeśli mnie co zaboli, jest olejek żytny, Po którym Moskal śmiały, odważny i bitny. Fortel do niego: choć go niewiele naleje, Nie tylko mi żołądek, i głowę zagrzeje. Winem ludzie szaleją, mamy przykład z Lota; Na wieczne czasy jego nie zginie sromota. Święteż to były lata, gdy tylko na leki Wino nam przedawano kwaterką z apteki. Pieniądze były; ludzie w lepszej żyli
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 285
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tedy przez Afrykańskie kto przechodzi grunta, gdzie się znajdują Bazyliszki, z sobą noszą kogutów, aby mu byli obroną od zabijającej wzrokiem bestii. W Pergamie mieście Azjatyckim, w kraju Troady corocznie publiczne wystawiano Spektatorom Sceny, bijących się kogutów, według Pliniusza. Koguta starożytna superstycja poswięciła, to Marsowi Bożkowi wojen, iż jest bitny i zwyciężywszy pieje; to Merkuriuszowi Bożkowi, iż dzień następujący pianiem oznajmuje swoim. Zowie się animal Solis że z Słońcem zachodzi, z Słońcem wstaje. A że i na swego Ojca albo Matkę porywa się, ani im przepuszcza; dlatego Ojcobójców gdy starożytne karały Trybunały, z niemi w jeden wór koguta, żmiję, i
tedy przez Afrykańskie kto przechodzi grunta, gdzie się znayduią Bazyliszki, z sobą noszą kogutòw, aby mu byli obroną od zabiiaiącey wzrokiem bestyi. W Pergamie mieście Azyatyckim, w kraiu Troady corocznie publiczne wystawiano Spektatorom Sceny, biiących się kogutow, według Pliniusza. Koguta starożytna superstycya poswięciła, to Marsowi Bożkowi woien, iż iest bitny y zwyciężywszy pieie; to Merkuryuszowi Bożkowi, iż dzień następuiący pianiem oznaymuie swoim. Zowie się animal Solis że z Słońcem zachodzi, z Słońcem wstaie. A że y na swego Oyca albo Matkę porywa się, ani im przepuszcza; dlatego Oycoboycow gdy starożytne karały Trybunały, z niemi w ieden wor koguta, żmiię, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 295
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
siedzący w Pomeranij,w dycy: Lavemburg, od nich tam Insuła Rugia, albo Rugerland wzieła Imię, a w Inslanciech Riga Miasto, według niektórych Autorów. Series różnych w Świecie Narodów
RUDyCLII, albo Reudygni według Tacita przy Wiśle dzisiejsi Kaszubowie.
RAŚCI ludzie dzisiejsi Raścji, od Polaków miasto Raszków, Rakami zwani, lud bitny. Kraj ich Raścia z Serbia i Bosnią graniczy. Z. Z. Z.
SPARTANI sub nomine Lacedemonów SCYTOWIE. SARACENI, Sybaryte, już opisani w Części II. Aten, i na różnych miejscach wspomnieni.
SARMATE, albo z Grecka SAUROMATE, tojest oczu jaszczurczych ludzie dzicy, idący od Magoga Syna Jafetowego, Nacja
siedzący w Pomeranii,w dycy: Lavemburg, od nich tam Insuła Rugia, albo Rugerland wzieła Imie, ą w Inslanciech Riga Miasto, według niektorych Autorow. Series rożnych w Swiecie Narodow
RUDICLII, albo Reudigni według Tacita przy Wiśle dzisieysi Kaszubowie.
RASCI ludzie dzisieysi Rascii, od Polakow miasto Raszkow, Rakami zwani, lud bitny. Kray ich Rascia z Serbia y Bosnią graniczy. S. S. S.
SPARTANI sub nomine Lacedemonow SCYTOWIE. SARACENI, Sybaritae, iuż opisani w Cźęści II. Aten, y na rożnych mieyscach wspomnieni.
SARMATAE, álbo z Grecka SAUROMATAE, toiest oczu iaszczurczych ludzie dzicy, idący od Magoga Syna Iafetowego, Nacya
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 155
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Gallów spaleniu. Stoi in Patrimonio Z Petri w Księstwie Kastreryskim vulgo Castro. Veios migrante Camillo, illic Roma; fuit mówi Poeta.
VENETI lud Włoski, olim Heneti w Księstwie Weneckim
VESTINI lud Włoski, blisko olim Marsów, Picentinów, i Sabinów, mający sedes w Prowincyj Aprutium Dalszym, vulgo Abrozza Oltra.
VOLSEI lud bitny i sławny w Kampanii Rzymskiej, albo w Latium Starożytnym: krorych Królowa Kamilla z Turnusem na Enecjasza wojowała, i tam poległa gloriosè.
UBIŚCI w Akwitańskiej w Francyj Prowincji Obywatele.
UBII Obywatele dzisiejsi nad Renem rzeką, alias Kolończykowie, wdzisiejszej Kolonii Agrypińskiej, i koło niej Obywatele, jako też Juliacensowie.
VANGIONES Obywatele przy rzece
Gallow spaleniu. Stoi in Patrimonio S Petri w Xięstwie Kastreriskim vulgo Castro. Veios migrante Camillo, illic Roma; fuit mowi Poeta.
VENETI lud Włoski, olim Heneti w Xięstwie Weneckim
VESTINI lud Włoski, blisko olim Marsow, Picentinow, y Sabinow, maiący sedes w Prowincyi Aprutium Dalszym, vulgo Abrozza Oltra.
VOLSEI lud bitny y sławny w Kampanii Rzymskiey, albo w Látium Starożytnym: krorych Krolowa Kamilla z Turnusem na Enecyasza woiowała, y tam poległa gloriosè.
UBISCI w Akwitańskiey w Francyi Prowincii Obywatele.
UBII Obywatele dzisieysi nad Renem rzeką, alias Kolończykowie, wdzisieyszey Kolonii Agrypinskiey, y koło niey Obywatele, iako też Iuliacensowie.
VANGIONES Obywatele przy rzece
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 166
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
koło Miasta Perugio, albo Perusia, jest owo sławne Jezioro Trasimenus Annibala Wiktorią. Miasto te Totylas Król Gottów 7 lat w Oblężeniu trzymał. Tu Reate przy jeziorze Velinus, które miane za Umbilicum Italiae. W tej Umbrii, a Księstwie SPOLETAŃSKIM drzewa dwakroć na rok rodzą. łąki koszą pokilka razy. Naród zawsze był bitny na Wojnach. Obywatele tutejsi dzień miarkowali od południa do południa. Rzepa się tu wielka rodzi, jedna czasem zaważy funtów 40. W SPOLECIE Mieście jest Amphitheatrum, Akwedukty.
Tu Narni, tojest Narnia Miasto, które wydało Nerwę Cesarza i Jana całego Świata, praecipue o Włochach
Papieża Norcia alias Nursia mała Respublica, którą rządzą
koło Miasta Perugio, albo Perusia, iest owo sławne Iezioro Trasimenus Annibala Wiktoryą. Miasto te Totylas Krol Gottow 7 lat w Oblężeniu trzymał. Tu Reate przy ieziorze Velinus, ktore miane za Umbilicum Italiae. W tey Umbrii, á Xięstwie SPOLETANSKIM drzewa dwakroć na rok rodzą. łąki koszą pokilka razy. Narod zawsze był bitny na Woynach. Obywátele tuteysi dzień miarkowali od południa do południa. Rzepa się tu wielka rodzi, iedna czasem zaważy funtow 40. W SPOLECIE Mieście iest Amphitheatrum, Akwedukty.
Tu Narni, toiest Narnia Miasto, ktore wydało Nerwę Cesarza y Iana całego Swiata, praecipuè o Włochach
Papieża Norcia alias Nursia mała Respublicá, ktorą rządzą
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 209
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
u Panien Brygitek N. Panny Bolesnej. Przybył Kolegiackiemu Kościołowi Krucyfiks płaczący Roku 1728 na Ratuszu Lubelskim, tam przeniesiony. Tu Łuków, i ŁĘCZNA nad Wieprzem rzeką. obie Miasta jarmarkami konnemi wsławione. Tu PIASKI Miasteczka, gdzie zbor Luterski pozwolony przez Konstytucje Koronne.
W PODLASKIM Województwie mieszkali olim JACWINGOWIE, lud okrutny i bitny, wraz z Litwą Polskę najeżdzający, ale od Bolesława Pudyka zwyciężony Roku 1263, a Kraj zrazu do Litwy inkorporowany wyniesiony na Województwo Podlaskie od Kazimierza IV. Zygmunt zaś August znowu do Korony przyłączył Roku 1543. Wojewoda tutejszy zrazu zwał się Wojewodą Narewskim że go rzeka Narew oblewa, według Niesieckiego Autora. Sejmikuje w Drohiczynie nad
u Panien Brygitek N. Panny Bolesney. Przybył Kollegiackiemu Kościołowi Krucifix płaczący Roku 1728 na Ratuszu Lubelskim, tam przeniesiony. Tu Łukow, y ŁĘCZNA nad Wieprzem rzeką. obie Miasta iarmárkami konnemi wsławione. Tu PIASKI Miasteczka, gdzie zbor Luterski pozwolony przez Konstytucye Koronne.
W PODLASKIM Woiewodztwie mieszkali olim IACWINGOWIE, lud okrutny y bitny, wraz z Litwą Polskę naieżdzaiący, ale od Bolesława Pudyka zwyciężony Roku 1263, a Kray zrazu do Litwy inkorporowany wyniesiony na Woiewodztwo Podlaskie od Kazimierza IV. Zygmunt zaś August znowu do Korony przyłączył Roku 1543. Woiewoda tuteyszy zrazu zwał się Woiewodą Narewskim że go rzeka Narew oblewa, według Niesieckiego Autora. Seymikuie w Drohiczynie nad
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 334
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
owo Lukan napisał,
Et gens si qua jacet nascenti conscia Nilo, Non contigit ulli Hoc vidisse caput, fertur sine teste creatus Flumina profundens alieni conscia Caeli.
Lubo mówię i Narodu naszego niedeterminowany dotąd początek, z jakiego właśnie kraju, Lech Ojciec nasz wyprowadził się; to jednak nader pewna, że Naród nasz był zawsze bitny. i konny, a przeto stan Szlachecki Equestrem Ordinem nazwano, jakoby ten tylko godzien był Szlachectwa, który najwyborniejsze Jeździec, i najbitniejszy był Rycerz. To jest pewna: żeśmy nieraz statum odmieniali, jako to mając Monarchicũ, mając i w Wandzie faemineum, mając w dwunastu po dwa razy Wojewodach Aristocraticum, nigdy jednak
owo Lukan napisał,
Et gens si qua jacet nascenti conscia Nilo, Non contigit ulli Hoc vidisse caput, fertur sine teste creatus Flumina profundens alieni conscia Caeli.
Lubo mowię y Narodu nászego niedeterminowany dotąd początek, z iákiego właśnie kraiu, Lech Oyćiec nász wyprowadźił się; to iednák nader pewna, że Narod nász był záwsze bitny. y konny, á przeto stan Szlachecki Equestrem Ordinem názwano, iákoby ten tylko godźien był Szlachectwá, ktory naywybornieysze Jezdźiec, y naybitnieyszy był Rycerz. To iest pewna: żeśmy nieraz statum odmieniali, iáko to maiąc Monarchicũ, maiąc y w Wandźie faemineum, maiąc w dwunastu po dwá razy Woiewodách Aristocraticum, nigdy iednak
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 30
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, lub i prawie, Stań, Polaku, teraz żwawie, Żebyś nie zginął.
Nie trać serca, lubo króla Partyj i inszych swawola Przymuszała, byś salwował Swoje zdrowie i surowie Z nim postępował.
Do czasu się niechaj chowa, Jest koniektura gotowa, Pokaże się na obronę, Oddając Polską Koronę Stanisławowi.
Bitny Turczyn i janczary Moskiewskie pali angary, Silna Orda i Kozacy Na Podolu stoją w polu Dla was, Polacy.
Liczny Francuz z Hiszpanami Triumfuje nad Włochami, Nad Renem fortece bierze, Nie dojdzie zwycięstwa w mierze, Aż w Saksoniji.
Nie zaraz ten triumfuje, Gdy kto zrazu wikforuje, Koniec to wszystko pokaże, Czyja
, lub i prawie, Stań, Polaku, teraz żwawie, Żebyś nie zginął.
Nie trać serca, lubo krola Partyj i inszych swawola Przymuszała, byś salwował Swoje zdrowie i surowie Z nim postępował.
Do czasu się niechaj chowa, Jest koniektura gotowa, Pokaże się na obronę, Oddając Polską Koronę Stanisławowi.
Bitny Turczyn i janczary Moskiewskie pali angary, Silna Orda i Kozacy Na Podolu stoją w polu Dla was, Polacy.
Liczny Francuz z Hiszpanami Tryumfuje nad Włochami, Nad Renem fortece bierze, Nie dojdzie zwycięstwa w mierze, Aż w Saksoniji.
Nie zaraz ten tryumfuje, Gdy kto zrazu wikforuje, Koniec to wszystko pokaże, Czyja
Skrót tekstu: WojMarsBar_II
Strona: 792
Tytuł:
Mars polski ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, żeby i jednego żołnierza, więcej nie konserwować, nad wystarczenie w swym Państwie roboty, nie tylko co do sukna, ale i do wszystkich innych potrzeb żołnierskich, przez co pieniądze ex aerario publico za granice na zapłatę towarów niewychodziłyby, aniby wełny za granicę wywożono. Do tego, że żołnierz bez amunicyj bitny być niemoże, dla tego minerałów gdziekolwiek się znajdują na lanie dział, i rynsztunków wojennych dobywać należy. Tym sposobem, insensibiliter wojska liczba co rokby accresceret a zapłata regularna, i werbunek łatwy znajdowałby się, bez uciemiężenia poddanych i pospólstwa, gdyby przez manufaktury, mnożyły się utrzymywały ludzi kondycje: co się praktykuje
, żeby y iednego żołnierza, więcey nie konserwować, nad wystarczenie w swym Państwie roboty, nie tylko co do sukna, ále y do wszystkich innych potrzeb żołnierskich, przez co pieniądze ex aerario publico zá granice na zapłatę towarow niewychodziłyby, aniby wełny zá granicę wywożono. Do tego, że żołnierz bez ammunicyi bitny bydź niemoże, dla tego minerałow gdziekolwiek się znayduią na lanie dział, y rynsztunkow woiennych dobywać należy. Tym sposobem, insensibiliter woyska liczba co rokby accresceret á zapłata regularna, y werbunek łatwy znaydowałby się, bez uciemiężenia poddanych y pospolstwa, gdyby przez manufaktury, mnożyły sie utrzymywały ludzi kondycye: co się praktykuie
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 165
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753