/ Zwykłej łasce Wmości chętnie się oddając.
ULiSSES.
ANtyfe/ rozkaż wozy bojowne gotować/ Strzelbę/ zbroje skażone/ znowotku hartować. Piechota/ konni/ także niech gotowi będą: Skoro w trąbę zakrzykną/ wszyscy niech przybędą.
AntyFUS.
PO niniejszych potrzebach trochę odpocznąwszy/ Rzemiesłnika dostatek ćwiczonego wziąwszy. Zaraz wszystkie narzędy bitwom należące/ Zardzewiałe z niepogód/ skażone będące. Rozkazałem co prędzej opatrzyć przystojnie: Aby więc stąd przeszkoda nie była na wojnie. Już i lud szykowany właśnie by do boju/ Którego tęskno w domu zażywać pokoju/ Warując się o męstwo/ aby nie tępiało: Prze gnuszność/ próżnowanie/ utraty nie miało.
Gdy
/ Zwykłey łásce Wmośći chętnie się oddáiąc.
VLYSSES.
ANtyphe/ roskaż wozy boiowne gotowáć/ Strzelbę/ zbroie skáżone/ znowotku hartowáć. Piechotá/ konni/ tákże niech gotowi będą: Skoro w trąbę zákrzykną/ wszyscy niech przybędą.
ANTIPHVS.
PO ninieyszych potrzebách trochę odpocznąwszy/ Rzemiesłniká dostátek ćwiczonego wźiąwszy. Záraz wszystkie narzędy bitwom należące/ Zárdzewiáłe z niepogod/ skáżone będące. Roskazałem co prędzey opátrzyć przystoynie: Aby więc stąd przeszkodá nie byłá ná woynie. Iuż y lud szykowány własnie by do boiu/ Ktorego teskno w domu záżywać pokoiu/ Wáruiąc się o męstwo/ áby nie tępiáło: Prze gnuszność/ proznowánie/ vtráty nie miáło.
Gdy
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D4
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
dłoni; W jedwabnych kapach, wszystkie jednakiego kroju, Których najczęściej rycerz zażywał do boju. Te, jako pacholęta, co ich prowadziły, Wzdychaniem częstem w sercach ludzkich żal budziły.
XC
Siła chorągwi pozad, siła naprzód było, Przez które umarłego męstwo się znaczyło; On je sam najsroższemu nieprzyjacielowi Powydzierał, gdy wściekłem bitwom i szturmowi Mężne odpory dawał ręką wyprawioną, Niszcząc hardość pogańską i moc odważoną. Tarczy niezliczona rzecz, herbem naznaczonych Arabów i we krwi ich dobrze umoczonych.
XC
Dwieście do pogrzebowej posługi oddano, Dwiema set białe świece lane nieść kazano. Za ciałem Orland smutny, Orland upłakany Szedł, przydając do dawnych nowe sercu rany;
dłoni; W jedwabnych kapach, wszystkie jednakiego kroju, Których najczęściej rycerz zażywał do boju. Te, jako pacholęta, co ich prowadziły, Wzdychaniem częstem w sercach ludzkich żal budziły.
XC
Siła chorągwi pozad, siła naprzód było, Przez które umarłego męstwo się znaczyło; On je sam najsroższemu nieprzyjacielowi Powydzierał, gdy wściekłem bitwom i szturmowi Mężne odpory dawał ręką wyprawioną, Niszcząc hardość pogańską i moc odważoną. Tarczy niezliczona rzecz, herbem naznaczonych Arabów i we krwi ich dobrze umoczonych.
XC
Dwieście do pogrzebowej posługi oddano, Dwiema set białe świece lane nieść kazano. Za ciałem Orland smutny, Orland upłakany Szedł, przydając do dawnych nowe sercu rany;
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 303
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
czynieniu w miejscu. Rozdział 18.
WPrawnego już dobrze konia w stateczne a w równe zadzierżywanie/ w powolne w kołach przestrzeńszych/ w Ślimaku/ w Repellonach/ i w Wężyku kłusem i czwałem obracanie/ przywodzić naostatek przynależy do ściślejszego biegania/ nie tylko zabawom krotochwilnym towarzyskim/ gonitwom przedniejszym/ ale i pojedynkowym a ścisłym bitwom/ w miejscach niebezpiecznych przypadającym/ wielce potrzebnego. A to dwojakie jest: jedno w kształcie Essu 8 zamknionego z obu końców/ drugie w jednym pojedynkowym kołku przez pośrzodek rozdzielonym. To pierwsze jest z wężykowego biegania wzięte/ kołka do końca nie zawierające łamanie/ jeden raz tylko na prawo/ a raz na lewo obracając
czynieniu w mieyscu. Rozdział 18.
WPráwnego iuż dobrze koniá w státeczne á w rowne zádźierżywánie/ w powolne w kołách przestrzeńszych/ w Slimaku/ w Repellonách/ y w Wężyku kłusem y czwałem obrácánie/ przywodźić náostátek przynależy do śćiśleysze^o^ biegánia/ nie tylko zabáwom krotochwilnym towárzyskim/ gonitwom przednieyszym/ ále y poiedynkowym á śćisłym bitwom/ w mieyscách niebespiecznych przypadáiącym/ wielce potrzebnego. A to dwoiákie iest: iedno w kształćie Essu 8 zámknionego z obu końcow/ drugie w iednym poiedynkowym kołku przez pośrzodek rozdźielonym. To pierwsze iest z wężykowego biegánia wźięte/ kołká do końcá nie záwieráiące łamánie/ ieden raz tylko ná práwo/ á raz ná lewo obracáiąc
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Hiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603