Cyprydy rzewno ogień tleje/ Dobry młody/ lepszy ten czasem co siwieje. Stary Wół kark ma dobry/ do pracej się godzi/ Młodemu przykre jarzmo/ i prędko pług szkodzi. Stary ogar/ dowodniej zwierza w kniejej goni Młody jeno go zoczy ucieka i stroni. Stary żołnierz/ w Rycerskiej nienowocień szkole/ Przez przedni blach na wylot koncerzem przekole. Acz przecię prawdę rzekszy. Iże rzadko komu/ W podeszłym wieku Wenus nie zadała sromu. Jeno to Tomas Farus/ żyjąc sto czterdzieści/ Lat/ przecię mu nie straszny był fartuch niewieści A mający poważnej Sędziwości fanty Kusił czegoś u pieknej prosić Atalanty. Wstydź się nie rzezwa młodzi twojej ociężności Ze
Cyprydy rzewno ogień thleie/ Dobry młody/ lepszy ten czásem co śiwieie. Stáry Woł kárk ma dobry/ do pracey się godźi/ Młodęmu przykre iárzmo/ y prędko pług szkodźi. Stáry ogar/ dowodniey zwierza w knieiey goni Młody ieno go zoczy vćieka y stroni. Stáry żołnierz/ w Rycerskiey nienowoćień szkole/ Przez przedni blach na wylot koncerzem przekole. Acz przećię prawdę rzekszy. Iże rzadko komu/ W podeszłym wieku Venus nie zádáłá sromu. Ieno to Thomás Phárus/ żyiąc sto czterdźieśći/ Lat/ przećię mu nie strászny był fártuch niewieśći A máiący poważney Sędźiwośći fánty Kuśił czegoś v piekney prośić Atálánty. Wstydź się nie rzezwa młodźi twoiey oćiężnośći Ze
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 208
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Najśw. Panny nadolpa.
440 Agnus Dei wielkie dwoje, Innocenty XI, w ramkach kryształowych, parzystych.
441 Relikwiarz mniejszy, cum authentico, gdzie vas sangvinis Martyrum Sanctorum V servatur.
442 Ołtarzyk hebanowy, auszpurską i filigranową robotą, adornowany turkusami, topasami etc., z szmelcowemi obrazkami, sadzony, ma w pośrodku blach srebrnych z ekspressją sztychową Męki Pańskiej 2, na wierszchu Pan Jezus, na krzyżyku hebanowym, z srebra odliczany, niżej osóbek (alias) Apostołów blisko ćwierć 1, z srebra odliwanylchl, No 11, ma kopertę drewnianą ab intra, pikturą adornowaną.
443 Obrazek mały, na konsze z perłowej macicy, z ekspressją Świętej
Najśw. Panny nadolpa.
440 Agnus Dei wielkie dwoje, Innocenty XI, w ramkach krzyształowych, parzystych.
441 Relikwiarz mniejszy, cum authentico, gdzie vas sangvinis Martyrum Sanctorum V servatur.
442 Ołtarzyk hebanowy, auszpurską i filigranową robotą, adornowany turkusami, topasami etc., z szmelcowemi obrazkami, sadzony, ma w pośrodku blach srebrnych z ekspressją sztychową Męki Pańskiej 2, na wierszchu Pan Jezus, na krzyżyku hebanowym, z srebra odliczany, niżej osóbek (alias) Apostołów blisko ćwierć 1, z srebra odliwanylchl, No 11, ma kopertę drewnianą ab intra, pikturą adornowaną.
443 Obrazek mały, na konsze z perłowej macicy, z ekspressją Świętej
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 189
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
ładownica z blachą mosiężną, pobielaną, No 1.
Ładownic od abszejtowanych teraz żołnierzy, dobrych, No 12.
Pasów z kruczkami złych, ze żołnierzy, No 12.
Kapuz granatierskich, nowych, z pokrowcami, blachy u nich orderowe pobielane, No 60.
Kapuz starych, granatierskich, w pokrowcach, No 41.
Blach różnych od kapuz No 11.
Promieni alias rurek blaszanych do lontów granatierskich No 15.
Blaszek różnych, małych, od tarszul, No 40.
Kulbak polskich, starych, złych. No 11.
Siodeł starych, od abszejtowanych żołnierzy, ze wszystkimi rekwizytami, No 12.
Zbroje, lance etc.: 1mo Zbroja oficjerska
ładownica z blachą mosiężną, pobielaną, No 1.
Ładownic od abszejtowanych teraz żołnierzy, dobrych, No 12.
Passów z kruczkami złych, ze żołnierzy, No 12.
Kapuz granatierskich, nowych, z pokrowcami, blachy u nich orderowe pobielane, No 60.
Kapuz starych, granatierskich, w pokrowcach, No 41.
Blach różnych od kapuz No 11.
Promieni alias rurek blaszanych do lontów granatierskich No 15.
Blaszek różnych, małych, od tarszul, No 40.
Kulbak polskich, starych, złych. No 11.
Siodeł starych, od abszejtowanych żołnierzy, ze wszystkimi rekwizytami, No 12.
Zbroje, lance etc.: 1mo Zbroja officjerska
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 39
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
pracej i z tak wielkiej męki.
XLIX.
Złamawszy drzewo Rynald, koń obraca, który Tak lekki jest, jakby miał skrzydła jakie z pióry, I gdzie najwiętszą gęstwę obaczy i kędy Nacieśniejszy huf, wpada i przerywa rzędy I nakoło Fusbertą ukrwawioną siecze I przecina ją zbroje, pancerze i miecze; Żadne żelazo, żaden blach jej nie hamuje, Wszędzie ostrzem przepada i ciało najduje.
L.
Ale nie na wiele zbrój i blachów trafiała, Na którychby się ostra broń bawić musiała, Więcej pawęz skórzanych i tarczy drzewianych I kaftanów, bawełną gęstą przetykanych; Dla tego niemasz dziwu, że gdziekolwiek spada, Siecze, psuje, dziurawi,
pracej i z tak wielkiej męki.
XLIX.
Złamawszy drzewo Rynald, koń obraca, który Tak lekki jest, jakby miał skrzydła jakie z pióry, I gdzie najwiętszą gęstwę obaczy i kędy Nacieśniejszy huf, wpada i przerywa rzędy I nakoło Fusbertą ukrwawioną siecze I przecina ją zbroje, pancerze i miecze; Żadne żelazo, żaden blach jej nie hamuje, Wszędzie ostrzem przepada i ciało najduje.
L.
Ale nie na wiele zbrój i blachów trafiała, Na którychby się ostra broń bawić musiała, Więcej pawęz skórzanych i tarczy drzewianych I kaftanów, bawełną gęstą przetykanych; Dla tego niemasz dziwu, że gdziekolwiek spada, Siecze, psuje, dziurawi,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 369
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
stukilkunastu kroków miała) pełne. Miedzy innemi dwa kartany potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, każdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i misternych ad bellicum opus instrumentów, mieczów starożytnych bez liczby, quae copia musiała in nobis movere admirationem. NB
Skąd jechaliśmy na ratusz, który ma tak wiele okien w sobie, jak wiele dni w roku, ita fertur. Pokoje w nim barzo bogate i ozdobne,
stukilkunastu kroków miała) pełne. Miedzy innemi dwa kartany potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, kożdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i misternych ad bellicum opus instrumentów, mieczów starożytnych bez liczby, quae copia musiała in nobis movere admirationem. NB
Skąd jechaliśmy na ratusz, który ma tak wiele okien w sobie, jak wiele dni w roku, ita fertur. Pokoje w nim barzo bogate i ozdobne,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 126
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
.
Stamtąd idąc, na kursie zdarzyło mi się być, kędy variae i barzo dziwne odprawowały się maszkary. Wozy triumfalne różne, po których muzyki różne, wymysły siedzące wożą się po mieście. Miedzy inszemi niewiedzieć, czy poseł francuski, czyli też wenecki, jechał na maszkarze, barzo ustrojony pięknie. Przedni blach i zadni na sobie mający, szyszak wysoko piórami strusiemi varii coloris ozdobiony. Konik pod nim niewielki, ale barzo piękny, złotą gęstą siatką wszytek okryty, nawet i nogi oszyte ze dzwonkami; głowa zaś barzo pięknie ustrojona. Przed którym jechała jedna maszkara osobista, także na koniu. Z boków zaś samego konia biegło w
.
Stamtąd idąc, na kursie zdarzyło mi się być, kędy variae i barzo dziwne odprawowały się maszkary. Wozy tryumfalne różne, po których muzyki różne, wymysły siedzące wożą się po mieście. Miedzy inszemi niewiedzieć, czy poseł francuski, czyli też wenecki, jechał na maszkarze, barzo ustrojony pięknie. Przedni blach i zadni na sobie mający, szyszak wysoko piórami strusiemi varii coloris ozdobiony. Konik pod nim niewielki, ale barzo piękny, złotą gęstą siatką wszytek okryty, nawet i nogi oszyte ze dzwonkami; głowa zaś barzo pięknie ustrojona. Przed którym jechała jedna maszkara osobista, także na koniu. Z boków zaś samego konia biegło w
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 200
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
swych gniazdkach mają, którym piórek mienionych wody pożyczają. O, gdyby członki moje były diamentem albo kruszcem opocznym, stalą nie rozdjętem! Szczęśliwsza sióstr scytyjskich (jeśli wierzać wola), co im kruszec uzłocił ręce, była dola. Szczęśliwszy i ten, co miał cierpiętliwe ciało w kostce tylko, bo mu się za przedni blach zdało. Ale na cóż się brzydzę masą ciała mego i skarżę, żem jest z błota stworzona wątłego! Nie rzecz, gdy swej robocie zdun przyganę daje, jeszcze gorzej, gdy garniec swego mistrza łaje. VI
Zgrzeszyłem. Cóż Ci uczynić mam za nagrodę, o Stróżu ludzki! Czemuś mię uczynił przeciwnym
swych gniazdkach mają, którym piórek mienionych wody pożyczają. O, gdyby członki moje były dyjamentem albo kruszcem opocznym, stalą nie rozdjętem! Szczęśliwsza sióstr scytyjskich (jeśli wierzać wola), co im kruszec uzłocił ręce, była dola. Szczęśliwszy i ten, co miał cierpiętliwe ciało w kostce tylko, bo mu się za przedni blach zdało. Ale na cóż się brzydzę masą ciała mego i skarżę, żem jest z błota stworzona wątłego! Nie rzecz, gdy swej robocie zdun przyganę daje, jeszcze gorzej, gdy garniec swego mistrza łaje. VI
Zgrzeszyłem. Cóż Ci uczynić mam za nagrodę, o Stróżu ludzki! Czemuś mię uczynił przeciwnym
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 43
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
i dał mu imię swoje Jan, od tego czasu Dzwony benedykują, namaszczają Biskupi, dając im moc na przeciw czartom, burzom, gradom, a primaria na zwoływanie Prawowiernych do Kościołów na Nabożeństwo.
Orientalana zaś Cerkiew nie rychło potym wzieła zwyczaj dzwonienia od Łacinników, a przed tym zażywała różnego klepadła, alias szyn żelaznych, blach na łańcuchach przy Cerkwi wiszących, to deszczek, jak teraz na Wielki Piątek. Pierwszy Michał Cesarz Grecki, mając sobie przysłane Dzwony, od Ursa Patrycjusza Książęcia, albo Dozego Weneckiego R. 896 wymurować na nie kazał wieżę przy Kościele Z. Zofii, i tam lokował. Wiem, że głośniejsze były Greków języki szemrzące na
y dał mu imie swoie Jan, od tego czasu Dzwony benedykuią, namaszczaią Biskupi, daiąc im moc na przeciw czartom, burzom, gradom, á primaria na zwoływanie Prawowiernych do Kościołow ná Nabożeństwo.
Orientalana zaś Cerkiew nie rychło potym wzieła zwyczay dzwonienia od Łacinnikow, á przed tym zażywała rożnego klepadła, alias szyn żelaznych, blach na łańcuchach przy Cerkwi wiszących, to deszczek, iak teraz na Wielki Piątek. Pierwszy Michał Cesarz Grecki, maiąc sobie przysłane Dzwony, od Ursa Patrycyusza Xiążęcia, albo Dozego Weneckiego R. 896 wymurować na nie kazał wieżę przy Kościele S. Zofii, y tam lokował. Wiem, że głosnieysze były Grekow ięzyki szemrzące na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 70
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, z kratą żelazną. — Item okienko małe z kratą, także żelazną. Żerdzi dwie na żelaznych łańcuchach. Ten Skarbiec dla dawności potrzebuje reparacjej.
Pod Skarbcem w tymże pokoju piwnica, do której drzwi wpółotworzyste, na żelaznych zawiasach, proste, dawnymi czasy zalepione. W tymże pokoju są drzwi żelazne, bez blach dwóch.
Z tegoż pokoju drzwi wpółtworzyste, na żelaznych zawiasach, proste, do Pokoiku Narożnego, w którym okno jedno w drewno. Stolik stary, dębowy, okrągły, na toczonych nogach. W tymże pokoiku podłoga nowa, za Imci księdza Scholastyka sporządzona.
Z tegoż pokoiku drzwi proste ad secretum locum,
, z kratą żelazną. — Item okienko małe z kratą, także żelazną. Żerdzi dwie na żelaznych łańcuchach. Ten Skarbiec dla dawności potrzebuje reparacjej.
Pod Skarbcem w tymże pokoju piwnica, do której drzwi wpółotworzyste, na żelaznych zawiasach, proste, dawnymi czasy zalepione. W tymże pokoju są drzwi żelazne, bez blach dwóch.
Z tegoż pokoju drzwi wpółtworzyste, na żelaznych zawiasach, proste, do Pokoiku Narożnego, w którym okno jedno w drewno. Stolik stary, dębowy, okrągły, na toczonych nogach. W tymże pokoiku podłoga nowa, za Jmci księdza Scholastyka sporządzona.
Z tegoż pokoiku drzwi proste ad secretum locum,
Skrót tekstu: DwórMłynGęb
Strona: 26
Tytuł:
Opis dworu w Młyniskach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Memoriałów, na ów czas przez różnych Akademików wydanych, jako i innych przysłanych z różnych Prowincyj Francuskich i opcych krajów. Memoriały o Sztukach różnych zagęściły się były; Liczba znaczna Warsztatów, o operacyj, Machin, instrumentów, naczynia, była delineowana i wysztychowana, tak dalece że Akademia w tym czasie dziedziczy więcej jak nad 200 blach służących do ichże opisania. Dzieło to byłoby doskonalsze, gdyby wiele w nim nie było omyłek.
Bogu niech będzie dzięka pozostaje jej jeszcze wiele Materiałów, któreby ustawicznie mogła rozdawać, dla uformowania z nich doskonałego opisania wielkiej liczby sztuk. Materiały te były rozdane w R. 1759 pomiedzy Akademików, którzy się
Memoryałów, na ow czas przez rożnych Akademikow wydanych, iako i innych przysłanych z różnych Prowincyi Francuskich i opcych kraiow. Memoryały o Sztukach rożnych zagęsciły się były; Liczba znaczna Warsztatow, o operacyi, Machin, instrumentow, naczynia, była delineowana i wysztychowana, tak dalece że Akademia w tym czasie dziedziczy więcey iak nad 200 blach służących do ichże opisania. Dźieło to byłoby doskonalsze, gdyby wiele w nim nie było omyłek.
Bogu niech będzie dzięka pozostaie iey ieszcze wiele Materyałow, ktoreby ustawicznie mogła rozdawać, dla uformowania z nich doskonałego opisania wielkiey liczby sztuk. Materyały te były rozdane w R. 1759 pomiedzy Akademikow, ktorzy się
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 5
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769