co go w sercu piecze, Wzniosszy piersi do góry westchnie tak szkaradnie, Że ledwo z majestatu owego nie spadnie. Jakoby rzekł: nie takieć miało być żegnanie, Lecz trudno na przedwiecznych losów sarkać zdanie. Mowa do Osmana Pana Bełzkiego WOJNA CHOCIMSKA
Gdy tak Osman wizerunk czyni swego żalu, Dają mu dwa bułaty posłowie w blachmalu I kilka strzelby długiej, a to kiedy kładą, Taką je Żorawiński przyozdobi swadą: „A któż, wielki monarcho! jeszcze nie wie o tem, Że bywszy panem świata, obfitujesz złotem; My go doma niewiele, w marsowym odmęcie Nic nie mamy; rynsztunki dlatego w prezencie Niesiemy, którymiśmy Ojczyzny kochanej Bronili
co go w sercu piecze, Wzniosszy piersi do góry westchnie tak szkaradnie, Że ledwo z majestatu owego nie spadnie. Jakoby rzekł: nie takieć miało być żegnanie, Lecz trudno na przedwiecznych losów sarkać zdanie. Mowa do Osmana Pana Bełzkiego WOJNA CHOCIMSKA
Gdy tak Osman wizerunk czyni swego żalu, Dają mu dwa bułaty posłowie w blachmalu I kilka strzelby długiej, a to kiedy kładą, Taką je Żorawiński przyozdobi swadą: „A któż, wielki monarcho! jeszcze nie wie o tem, Że bywszy panem świata, obfitujesz złotem; My go doma niewiele, w marsowym odmęcie Nic nie mamy; rynsztunki dlatego w prezencie Niesiemy, którymiśmy Ojczyzny kochanej Bronili
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 326
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924