nogę Tylko mam, lecz i na tej postąpić nie mogę. Ciało się wszytko rusza, jednak i w swym ciele W koło się tylko kręcę, a krzyż mam na czele. Mam przyrodniego brata, ale z tym niezgoda, I takeśmy są różni, jako wiatr i woda. GADKA TRZECIA
Subtelnam w sobie i blade mam lice, Z każdym obcuję, z każdym się położę; Nagie obłapiam bezpiecznie dziewice, A żadna się stąd, gardło na to łożę, Wstydu nie boi, owszem by wstyd miała, Gdyby beze mnie położyć się śmiała.
Króle i chłopy, poddanych i pany, Mężczyzny i płeć białą mam pod sobą, I
nogę Tylko mam, lecz i na tej postąpić nie mogę. Ciało się wszytko rusza, jednak i w swym ciele W koło się tylko kręcę, a krzyż mam na czele. Mam przyrodniego brata, ale z tym niezgoda, I takeśmy są różni, jako wiatr i woda. GADKA TRZECIA
Subtelnam w sobie i blade mam lice, Z każdym obcuję, z każdym się położę; Nagie obłapiam bezpiecznie dziewice, A żadna się stąd, gardło na to łożę, Wstydu nie boi, owszem by wstyd miała, Gdyby beze mnie położyć się śmiała.
Króle i chłopy, poddanych i pany, Mężczyzny i płeć białą mam pod sobą, I
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 191
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ziemię płyną strumieniem. A ten, co widział własnym to okiem, podał złotego pióra wyrokiem, żeby świat wiedział, że Pisma chciały, by się w Nim kości nic nie łamały. Niemniej i drugie, byśmy wierzyli, że ujźrzą, komu w bok uderzyli. 6. Nieszpór
Niżli słoneczne zagasło koło, spuściwszy blade za morze czoło; niż wieczór świecę zapalił święty, z podania przodków przez ręce wzięty, żeby rocznicę, jako się godzi, faraonowej zaczął powodzi, poprzedził oto człowiek poczciwy, tenże i uczeń wargi prawdziwej, niosąc to imię Józef, a dziady aż z Arymatów licząc posady, ale tam dalsze prowadząc lata,
ziemię płyną strumieniem. A ten, co widział własnym to okiem, podał złotego pióra wyrokiem, żeby świat wiedział, że Pisma chciały, by się w Nim kości nic nie łamały. Niemniej i drugie, byśmy wierzyli, że ujźrzą, komu w bok uderzyli. 6. Nieszpór
Niżli słoneczne zagasło koło, spuściwszy blade za morze czoło; niż wieczór świecę zapalił święty, z podania przodków przez ręce wzięty, żeby rocznicę, jako się godzi, faraonowej zaczął powodzi, poprzedził oto człowiek poczciwy, tenże i uczeń wargi prawdziwéj, niosąc to imię Józef, a dziady aż z Arymatów licząc posady, ale tam dalsze prowadząc lata,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 94
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995