wiele domów obaliło. W Powiecie Myrdahl trwało trzy dni. Góra ognista Ketlugian leżąca w bliskości wyrzucała wiry płomieni, wody, i lodu, któremi pole Myrdahl na 4 lub 5 mil Niemieckich w kwadrat było okryte. Tegoż dnia na wielu miejscach w Hiszpanij ognie napowietrzne nakształt rac widziane: w Almagro słońce wydawało się blade: w Urrera woda w jednej sadzawce zniknęła: w Dajmial siarka napełniła powietrze. Zwierzęta osobliwsze dały znaki przelęknienia. Woły trzymały głowy w górę podniesione nieprzerwanie, wieprze do kupy zbiegały się, ściskały, i pysk w ziemi zanurzony trzyma- ły: wino, i wodka saletrowa w Kserez czterma godzinami przed trzęsieniem burzyły się.
Przed
wiele domow obaliło. W Powiecie Myrdahl trwało trzy dni. Gora ognista Ketlugian leżąca w bliskości wyrzucała wiry płomieni, wody, y lodu, ktoremi pole Myrdahl na 4 lub 5 mil Niemieckich w kwadrat było okryte. Tegoż dnia na wielu mieyscach w Hiszpaniy ognie napowietrzne nakształt rac widziane: w Almagro słońce wydawało się blade: w Urrera woda w iedney sadzawce zniknęła: w Daymial siarka napełniła powietrze. Zwierzęta osobliwsze dały znaki przelęknienia. Woły trzymały głowy w gorę podniesione nieprzerwanie, wieprze do kupy zbiegały się, ściskały, y pysk w ziemi zanurzony trzyma- ły: wino, y wodka saletrowa w Xerez czterma godzinami przed trzęsieniem burzyły się.
Przed
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 207
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Tempestas pretiosa Tagi. Tolosa Miasto Francuskie dziwnie wiele w sobie miało złota, tak dalece, że sam z tamtąd Kwintus Caepio Konsul Rzymski samego złota jedynaście tysięcy grzywień, srebra sto tysięcy grzywien w Kościele zrabował, których bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bólem udręczony, życie zakończył.
Spytano jednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: i odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; cenzuruje przez to łakomców. Żywe srebro Chimickim terminem Merkuriusz, rodzi się w Nowym Świecie w Królestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karyntii, w Forum
Tempestas pretiosa Tagi. Tolosa Miasto Francuskie dziwnie wiele w sobie miało złota, tak dalece, że sam z tamtąd Kwintus Caepio Konsul Rzymski samego złota iedynaście tysięcy grzywień, srebra sto tysięcy grzywien w Kościele zrabował, ktorych bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bolem udręczony, życie zakończył.
Spytano iednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: y odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; censuruie przez to łakomcow. Zywe srebro Chimickim terminem Merkuryusz, rodzi się w Nowym Swiecie w Krolestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karintii, w Forum
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 998
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. 2do Liście ziół, trawy, i drzewa nad temi miejscami rosnących na Wiosnę bywają niby Niekieskie i blade a same gałązki czarniawe, zracyj waporów wychodzących. 3tio Jeżeli góry lub kamienie lub ziemia na miejscu Minerałów albo kruzców są zielone, denotant tam będącą Miedź: jeżeli czarne, tedy tam srebro i złoto; jeśli blade tedy Ołów i żelazo, jeżeli żółto blade, śniade, tedy koperwas; jeśli popielato ciemne, siarkę znamienują. 4to Jeśli w górach utajone znajdują się Kruzce, kamienia potarszy z owego miejsca, siarczysty wydaje odor. 5to Na takich miejscach ważniejsza ziemia się znajduje, niżeli gdzie indziej. 6to Jeśli wody odor i kolor osobliwszy
. 2do Liście zioł, trawy, y drzewa nad temi mieyscami rosnących na Wiosnę bywaią niby Niekieskie y blade á same gałązki czarniawe, zrácyi waporow wychodzących. 3tio Ieżeli gory lub kamienie lub ziemia na mieyscu Minerałow albo kruzcow są zielone, denotant tam będącą Miedź: ieżeli czarne, tedy tam srebro y złoto; ieśli blade tedy Ołow y żelazo, ieżeli żołto blade, śniade, tedy koperwas; ieśli popielato ciemne, siarkę znamienuią. 4to Ieśli w gorach utaione znayduią się Kruzce, kamienia potarszy z owego mieysca, siarczysty wydaie odor. 5to Na takich mieyscach ważnieysza ziemia się znayduie, niżeli gdzie indziey. 6to Ieśli wody odor y kolor osobliwszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 999
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
drzewa nad temi miejscami rosnących na Wiosnę bywają niby Niekieskie i blade a same gałązki czarniawe, zracyj waporów wychodzących. 3tio Jeżeli góry lub kamienie lub ziemia na miejscu Minerałów albo kruzców są zielone, denotant tam będącą Miedź: jeżeli czarne, tedy tam srebro i złoto; jeśli blade tedy Ołów i żelazo, jeżeli żółto blade, śniade, tedy koperwas; jeśli popielato ciemne, siarkę znamienują. 4to Jeśli w górach utajone znajdują się Kruzce, kamienia potarszy z owego miejsca, siarczysty wydaje odor. 5to Na takich miejscach ważniejsza ziemia się znajduje, niżeli gdzie indziej. 6to Jeśli wody odor i kolor osobliwszy mają, albo jakie okruszynki, niby opiłki
drzewa nad temi mieyscami rosnących na Wiosnę bywaią niby Niekieskie y blade á same gałązki czarniawe, zrácyi waporow wychodzących. 3tio Ieżeli gory lub kamienie lub ziemia na mieyscu Minerałow albo kruzcow są zielone, denotant tam będącą Miedź: ieżeli czarne, tedy tam srebro y złoto; ieśli blade tedy Ołow y żelazo, ieżeli żołto blade, śniade, tedy koperwas; ieśli popielato ciemne, siarkę znamienuią. 4to Ieśli w gorach utaione znayduią się Kruzce, kamienia potarszy z owego mieysca, siarczysty wydaie odor. 5to Na takich mieyscach ważnieysza ziemia się znayduie, niżeli gdzie indziey. 6to Ieśli wody odor y kolor osobliwszy maią, albo iakie okruszynki, niby opiłki
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 999
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w tym ich za różne miał: że ożuwca stawi się srogo w brew: a pochlebca łagodnie jad swój w człowieka wpuszcza/ nie inaczej jako gadziny Aspides. Krótkich Powieści
Mowę łagodną/ która się z sercem nie zgadza/ nazywał sidłem miodowym.
Niejaki Fysikus pytał go/ coby za przyczyna tego była/ że złoto blade. Na to tak rzekł: Dla tego blade/ że wiele ludzi czyha na nie. Kto jest w jakim strachu/ i wie o czyjej zasadzce: ten pospolicie blednieje. Co Diogenes przypisał złotu/ ganiąc zbytnie łakomstwo w ludziach.
Trafiło się że raz wszedł do okopciałej i plugawej łaźnie/ tam tak rzekł: Którzy
w tym ich zá rozne miał: że ożuwcá stáwi się srogo w brew: á pochlebcá łágodnie iad swoy w cżłowieká wpuszcża/ nie inácżey iáko gádźiny Aspides. Krotkich Powieśći
Mowę łágodną/ ktora się z sercem nie zgadza/ názywał śidłem miodowym.
Nieiaki Physikus pytał go/ coby zá przycżyná tego byłá/ że złoto bláde. Ná to ták rzekł: Dla tego bláde/ że wiele ludźi cżyha ná nie. Kto iest w iákim stráchu/ y wie o cżyiey zásadzce: ten pospolićie blednieie. Co Diogenes przypisał złotu/ gániąc zbytnie łákomstwo w ludźiach.
Tráfiło się że raz wszedł do okopćiáłey y plugáwey łáźnie/ tám ták rzekł: Ktorzy
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 32
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
stawi się srogo w brew: a pochlebca łagodnie jad swój w człowieka wpuszcza/ nie inaczej jako gadziny Aspides. Krótkich Powieści
Mowę łagodną/ która się z sercem nie zgadza/ nazywał sidłem miodowym.
Niejaki Fysikus pytał go/ coby za przyczyna tego była/ że złoto blade. Na to tak rzekł: Dla tego blade/ że wiele ludzi czyha na nie. Kto jest w jakim strachu/ i wie o czyjej zasadzce: ten pospolicie blednieje. Co Diogenes przypisał złotu/ ganiąc zbytnie łakomstwo w ludziach.
Trafiło się że raz wszedł do okopciałej i plugawej łaźnie/ tam tak rzekł: Którzy się tu myjają/ gdzie się zaś znowu myć
stáwi się srogo w brew: á pochlebcá łágodnie iad swoy w cżłowieká wpuszcża/ nie inácżey iáko gádźiny Aspides. Krotkich Powieśći
Mowę łágodną/ ktora się z sercem nie zgadza/ názywał śidłem miodowym.
Nieiaki Physikus pytał go/ coby zá przycżyná tego byłá/ że złoto bláde. Ná to ták rzekł: Dla tego bláde/ że wiele ludźi cżyha ná nie. Kto iest w iákim stráchu/ y wie o cżyiey zásadzce: ten pospolićie blednieie. Co Diogenes przypisał złotu/ gániąc zbytnie łákomstwo w ludźiach.
Tráfiło się że raz wszedł do okopćiáłey y plugáwey łáźnie/ tám ták rzekł: Ktorzy się tu myiáią/ gdźie się záś znowu myć
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 32
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
drogi, Aby me powolności torem twojej strzały Do jej serca lubego lepszy przystęp miały. DZIEWIĄTY: HALCJON
Ja śpiewam nie wedle świata: Za fraszkę u mnie majętność bogata, Fraszka urodzajne włości I nieprzejrzane okiem majętności.
Niech drudzy łakomie zysku Szukają z biednych poddanych ucisku, Niechaj nędznych ludzi pracą Nienasycone szkatuły bogacą.
Zbiorą srebro blade z złotem Ubogich kmiotków napojone potem, Będą mieć szkarłaty tkane, Krwią robotników mdłych zafarbowane.
Ja nic nie dbam o pachołki, Ani o przednich dygnitarzów stołki. Czołem za cześć! Komu zda się, Niechaj się nędzą drobnych ludzi pasie.
Obejdę się bez bankietów, Bez smaków nowych, bez krętych pasztetów, Nie pragnę
drogi, Aby me powolności torem twojej strzały Do jej serca lubego lepszy przystęp miały. DZIEWIĄTY: HALCJON
Ja śpiewam nie wedle świata: Za fraszkę u mnie majętność bogata, Fraszka urodzajne włości I nieprzejrzane okiem majętności.
Niech drudzy łakomie zysku Szukają z biednych poddanych ucisku, Niechaj nędznych ludzi pracą Nienasycone szkatuły bogacą.
Zbiorą srebro blade z złotem Ubogich kmiotków napojone potem, Będą mieć szkarłaty tkane, Krwią robotników mdłych zafarbowane.
Ja nic nie dbam o pachołki, Ani o przednich dygnitarzów stołki. Czołem za cześć! Komu zda się, Niechaj się nędzą drobnych ludzi pasie.
Obejdę się bez bankietów, Bez smaków nowych, bez krętych pasztetów, Nie pragnę
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 66
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
jego opisaniu z Dioszkorydem się zgadzają/ tylko w samym liściu. O czym się szerzej wnet powie/ o zielu postawnym. Wiek pośledniejszy w ludzie uczone obfitszj i zamożystszy. Postawne Ziele/ Rozdział 41. Korzeń.
POstawne ziele/ korzenia jest miąższego/ długiego/ i twardego: zwierzchu czarne/ we wnątrz z żółta blade/ albo białe. Soku pełne pachniącego: Jeden Pręt z siebie wysoko puszczając/ miąszkości Zapaliczki: Poniekąd czczy/ mocny/ prosty/ zielony/ żłobkowany/ a gęsto kolankowaty: Od których liście gałęziste/ po jednemu zosobna pochodzi: wielkością/ miąszością i gęstością/ świniej wszy podobne: Tym kształtem jako w Wrotyczy/
iego opisániu z Dioszkorydem sie zgadzáią/ tylko w sámym liśćiu. O czym śię szerzey wnet powie/ o źielu postáwnym. Wiek poślednieyszy w ludźie vczone obfitszj y zámożystszy. Postáwne Ziele/ Rozdźiał 41. Korzeń.
POstáwne źiele/ korzeniá iest miąższego/ długiego/ y twárdego: zwierzchu czarne/ we wnątrz z żołtá bláde/ álbo białe. Soku pełne pachniącego: Ieden Pręt z śiebie wysoko pusczáiąc/ miąszkośći Zápalicżki: Poniekąd czczy/ mocny/ prosty/ źielony/ żłobkowány/ á gęsto kolankowáty: Od ktorych liśćie gáłęźiste/ po iednemu zosobná pochodźi: wielkośćią/ miąszością y gęstością/ świniey wszy podobne: Tym kształtem iáko w Wrotyczy/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 143
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
korzenie i z nacią swą w winie/ abo w occie warzone/ na czczo juchę pijąc. Czerwonce.
Miedzy wszystkiemi zioła/ ledwie się które temu równe znaleźć może/ któreby potężniej czerwonkę zawściągnąć mogło. Także inne ciekączki/ biorąc go prochem po kwincie/ z czerwonym winem cirpkim. Ale czerwone korzenie Pępawy cerwonce zaś blade. Białej ciekączce. Żółtej i czarnej ma być używane. Księgi Pierwsze. Item.
Też z tego ziela korzenia/ do pomienionych ciekączek/ może być Konfekt/ Lektwarz/ Trunek. Proch przygotowany wedle upodobania każdego/ i zdania uczonego lekarza. Item.
Item. Weźmi ze trzy garści tego ziela z korzeniem/ drobno pokrajanego
korzenie y z naćią swą w winie/ ábo w ocćie wárzone/ ná czczo iuchę piiąc. Czerwonce.
Miedzy wszystkiemi źioły/ ledwie się ktore temu rowne ználeść może/ ktoreby potężniey czerwonkę záwśćiągnąć mogło. Tákże ine ciekączki/ biorąc go prochem po kwinćie/ z czerwonym winem ćirpkim. Ale czerwone korzenie Pępáwy cerwonce záś bláde. Białey ćiekączce. Zołtey y czarney ma bydź vżywáne. Kśięgi Pierwsze. Item.
Też z tego źiela korzenia/ do pomienionych ćiekączek/ może bydź Konfekt/ Lektwarz/ Trunek. Proch przygotowány wedle vpodobánia káżdego/ y zdánia vczonego lekárzá. Item.
Item. Weźmi ze trzy garśći tego źiela z korzeniem/ drobno pokráiánego
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 311
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
różnego koloru, palmy różnego gatunku, trcinowe drzewa wydające z siebie coś podobnego do cukru. Obywatele tej Wyspy zbierają wiele miodów z których sobie zwyczajny trunek robią, tak jako i z cukru. Znajdują także w tej Wyspie kamienie drogie wszelkiego gatunku prócz diamentów, kryształy, żelaza, stal, znajduje się i złoto, ale blade, i topi się jak ołów, ma być i srebro ale nie pewne. Żywi Lwy, Słonie, Wielbłądy, bydło wszelakie, owce, i inne zwierza domowe. Wyspiarze tameczni chodzą nago, i tylko wstydliwe strony zakrywają, są w pół biali, w pół czarni, częścią Mahometanie, częścią Poganie, mówią po
rożnego koloru, palmy rożnego gatunku, trcinowe drzewá wydáiące z siebie coś podobnego do cukru. Obywatele tey Wyspy zbieráią wiele miodow z ktorych sobie zwyczáyny trunek robią, ták iáko y z cukru. Znáyduią tákże w tey Wyspie kámienie drogie wszelkiego gatunku procz dyamentow, krysztáły, żelaza, stál, znáyduie się y złoto, ále blade, y topi się iák ołow, ma bydź y srebro ále nie pewne. Żywi Lwy, Słonie, Wielbłądy, bydło wszelákie, owce, y inne zwierzá domowe. Wyspiárze támeczni chodzą nágo, y tylko wstydliwe strony zákrywáią, są w puł biáli, w puł czárni, częścią Máchometánie, częścią Pogánie, mowią po
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 634
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740