trochę pulpy mastyksowej/ wszytko to na szkle jakim/ nad węglem zagrzewając/ szpadlikiem jakim dobrze rozczyń. Znak dobrego rozprawienia gdy trochę ochłodziwszy stężeje/ i ledwo tykającego się palca chwyta. Rozprawioną materią nanieś na stronę jednego śkiełka zagrzanego/ drugie śkiełko przyłóż i ściśnij jednego z drugim/ a wiedz/ iż im barziej ściśniesz tym bledszy będzie kamyszczek. Tryplą trochę potrzyj dla glancu. Jeżelić się kiedy nie powiedzie za piewszą razą/ możesz łacno zetrzeć. Ścieraj łojem nad ogniem zagrzawszy. Do Szmaragdu należeć może i farbowanie kości zielono/ które się tak dzieje. Kość wywarzysz wyrobiwszy z niej co trzeba. Włóż miedzi trochę abo szeląg w Szejdwaser a zzielenieje
trochę pulpy mastyxowey/ wszytko to na śkle iákim/ nád węglem zágrzewáiąc/ szpádlikiem iákim dobrze rozczyń. Znák dobrego rozpráwieniá gdy trochę ochłodźiwszy ztężeie/ i ledwo tykaiącego się pálcá chwyta. Rozpráwioną máteryą nánieś ná stronę iednego śkiełka zágrzanego/ drugie śkiełko przyłoż i śćiśniy iednego z drugim/ á wiedz/ iż im barźiey śćiśniesz tym bledszy będzie kámyszczek. Tryplą trochę potrzyy dlá gláncu. Ieżelić się kiedy nie powiedzie za piewszą rázą/ możesz łácno zetrzeć. Sćieráy łoiem nad ogniem zágrzáwszy. Do Szmárágdu náleżeć może i fárbowánie kości źielono/ ktore się tak dźieie. Kość wywárzysz wyrobiwszy z niey co trzebá. Włoż miedźi trochę ábo szeląg w Szeydwáser á zźielenieie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 171
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
niebezpieczeństwo ludzie przyprawują. To też za pewną rzecz niektórzy powiadają/ że którzy ludzie chcą się udać za świątobliwe/ i barzo trzeźwie/ tedy częstokroć podkurzają sobie twarz siarką Jakoż kiedy kto chce nastraszyć ludzi/ tedy pogasiwszy wszytkie świece/ niechaj zapali siarkę/ a kto nań pojźrzy przez on płomień/ będzie się mu zdał bledszy i straszniejszy aniżeli trup. O Cieplicach Rozdział Dwudziesty. Rozdział Dwudziesty pierwszy. O Cieplicach Ropy abo kleju i nafty rodzajów wiele, i Camfora jest rodzaj kleju, i na serce dobra.
ROpa abo klej trojaki jest z swego zaraz rodzaju: jeden abowiem najduje się takowy/ który jest barzo rzadki jako oliwa: ten pospolicie
niebespiecżeństwo ludźie przypráwuią. To też zá pewną rzecż niektorzy powiádáią/ że ktorzy ludźie chcą się vdáć zá świątobliwe/ y bárzo trzeźwie/ tedy cżęstokroć podkurzáią sobie twarz śiárką Iákosz kiedy kto chce nástrászyć ludźi/ tedy pogáśiwszy wszytkie świece/ niechay zápali śiárkę/ á kto nań poyźrzy przez on płomień/ będźie się mu zdał bledszy y strásznieyszy ániżeli trup. O Cieplicách Rozdźiał Dwudźiesty. Rozdźiał Dwudźiesty pierwszy. O Cieplicách Ropy ábo kliiu y naphthy rodzáiow wiele, y Cámphorá iest rodzay kliiu, y ná serce dobra.
ROpá ábo kliy troiáki iest z swego záraz rodzáiu: ieden ábowiem nayduie się takowy/ ktory iest barzo rzadki iáko oliwá: ten pospolićie
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 117.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617