. Jeśli by zaś chciałeś te same jajo tak uczynione, mieć w skorupie dokazesz i tego tak natłucz (wprzód ususzywszy wpiecu) skorup czystych, z jaj naturalnych kurzych czy gęsich, natłucz w moździerzu na proch, wsyp bardzo wtęgi ocet, niech moknie, aż się obróci w masę jak śmietana, albo blejwas rozprawny, weś pęźlika, i tą masą owe jaje wkoło pośmaruj, włóż w wodę zimną jak stęże e owo malowidło, znowu owa massą smaruj, włóż w wodę zimną A tak skorupa się uformuje na jaju. Sam tego probowałem. O sekretach osobliwych Jak jaje przez klucz przeprowadzić?
Włóz jaje kurze w
. Iesli by zaś chciałeś te same iaio tak uczynione, miec w skorupie dokázesz y tego tak natłucz (wprzod ususzywszy wpiecu) skorup czystych, z iay naturalnych kurzych czy gęsich, natłucz w mozdzierzu na proch, wsyp bardzo wtęgi ocet, niech moknie, aż się obroci w masę iak smietana, albo bleywas rozprawny, weś pęźlika, y tą masą owe iaie wkoło posmaruy, włoż w wodę zimną iak stęże e owo malowidło, znowu owa massą smaruy, włoż w wodę zimną A tak skorupa się uformuie na iaiu. Sam tego probowałem. O sekretach osobliwych Iak iaie przez klucz przeprowadzić?
Włoz iaie kurze w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 508
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ na Altembas czerwony. Na błękitny dość utłłuc sukna błękitnego/ także na żółty/ na zielony/ etc. Z tego się łacno dorozumiesz że nim robić poczniesz/ mieć ci trzeba/ muster albo odmalowanie kwiatu. Płótno na ramach rozbite/ pędzle/ kretę/ lentrychem rozprawioną. Pokost dwojaki malarski zwyczajny/ i biały. Blejwas na farbę tarty/ i barwicę. Przydatek. Żebyć pokost nie trudnił/ tam gdzie malarzów nie masz. Zwyczajny tak sobie zrobisz. Weś oleju/ włóż glejty czerwonej/ Litargirium się zowie. Przystaw ostróżnie do ognia/ moja rada na podwórzu; by się nie zajął. Przestrzegaj aby nie przekipiał/ odmykając od
/ ná Altembas czerwony. Ná błękitny dość utłłuc sukná błękitnego/ tákże ná żołty/ ná źielony/ etc. Z tego się łácno dorozumiesz że nim robić poczniesz/ mieć ći trzebá/ muster álbo odmálowánie kwiátu. Płotno ná rámách rozbite/ pędzle/ kretę/ lentrychem rozpráwioną. Pokost dwoiáki malárski zwyczáyny/ i biáły. Bleywás ná fárbę tárty/ i bárwicę. Przydatek. Zebyć pokost nie trudnił/ tám gdzie málárzow nie mász. Zwyczáyny ták sobie zrobisz. Weś oleiu/ włoż gleyty czerwoney/ Litargirium się zowie. Przystáw ostrożnie do ognia/ moiá rádá ná podworzu; by się nie záiął. Przestrzegáy áby nie przekipiáł/ odmykáiąc od
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 71
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
i drugi raz. Potym pumeksem zrownaj. Potym Vernisem albo pokostem tym co niżej nanieś raz/ i gdy uschnie drugi raz. Pokost tak zrobisz. Weś oleju lnianego samego/ gdy już wezwre/ dopiero materie we wrzący olej (dobrze wprzód utarszy) wsyp te. To jest/ glejtę/ minią/ gryszpan/ blejwas/ szkło tarte/ bursztyn/ wszytkiego potrosze/ a nie wiele. Gdy z temi wezwre/ toż dopiero weś żywicy sosnowej i onę na wolnym ogniu rozpuść/ nie paląc jej/ i woszem raczej wpół róz- puść tylko/ i wlej w olej/ odstawiwszy/ znowu drugi raz żywice wpuścisz/ a tak nie będzie
i drugi raz. Potym pumexem zrownáy. Potym Vernisem álbo pokostem tym co niżey nánieś ráz/ i gdy uschnie drugi ráz. Pokost ták zrobisz. Weś oleiu lniánego sámego/ gdy iuz wezwre/ dopiero máterye we wrzący oley (dobrze wprzod utarszy) wsyp te. To iest/ gleytę/ minią/ gryszpan/ bleywás/ śkło tárte/ bursztyn/ wszytkiego potrosze/ á nie wiele. Gdy z temi wezwre/ toż dopiero weś żywicy sosnowey i onę ná wolnym ogniu rozpuść/ nie páląc iey/ i woszem ráczey wpoł roz- puść tylko/ i wley w oley/ odstáwiwszy/ znowu drugi ráz żywice wpuśćisz/ á ták nie będźie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 233
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
w niej wolnego nie namacał kąta, Że się z tak złych terminów Korona wypląta? Wziął Rusin Ukrainę, Tatarzyn się weprze W Podole, Moskwa w całą Litwę i Zadnieprze; Węgrzyna nam w Podgórze wrzuciły pokusy; Zażął Szwed Wielkąpolskę, Brandenburczyk Prusy; Niemiec przypadł do ziemie, jako wilk na jagnię; Już mu się blejwas przejadł, pewnie soli pragnie; Jakoż miało-li by przyść do tej szarpaniny, Woli to zjeść z onym psem, co ma porwać inny. Pełne były Polaków Węgry, Śląska, Spisze; Drudzy ledwo się w dziury nie grzebali mysze. Nie ujżrałeś granduków, nie uświadczył hrabi; Drobiaszczek tylko serce a cnota
w niej wolnego nie namacał kąta, Że się z tak złych terminów Korona wypląta? Wziął Rusin Ukrainę, Tatarzyn się weprze W Podole, Moskwa w całą Litwę i Zadnieprze; Węgrzyna nam w Podgórze wrzuciły pokusy; Zażął Szwed Wielkąpolskę, Brandeburczyk Prusy; Niemiec przypadł do ziemie, jako wilk na jagnię; Już mu się blejwas przejadł, pewnie soli pragnie; Jakoż miało-li by przyść do tej szarpaniny, Woli to zjeść z onym psem, co ma porwać iny. Pełne były Polaków Węgry, Śląska, Spisze; Drudzy ledwo się w dziury nie grzebali mysze. Nie ujżrałeś granduków, nie uświadczył hrabi; Drobiaszczek tylko serce a cnota
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 400
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924