. i żaden z świętych nauczycielów Cerkiewnych/ około szóstego i siódmego Powszechnych Synodów/ choć się to już na Wschodzie (jak się z listu Błogosł: Maksyma od Maryna Cyprskiego Presbytera pisanego wiedzieć daje/ I o tych czasiech było rozgłosiło/ tego Rzymskiego wyznania nierzkąc bluźnierstwem abo Herezją nie nazwał/ ale ani błędem. Bliższy wiekom naszym Grekowie/ to Rzymskie wyznanie wpodejrzeniu mając/ jakoby Rzymianie z niego dwa w jednym Bóstwie Początki stanowili: abo jeśli nie to/ tedy dwie Boskie osoby w jednę zlewali: bluźnierstwo być je rozumieli. Lecz gdy im Rzymianie/ z tego się podejrzenia oczyszczając/ i na Synodzie Florenckim. Anatemy wzniesieniem na te
. y żaden z świętych náucżyćielow Cerkiewnych/ około szostego y śiodmego Powszechnych Synodow/ choć sie to iuż ná Wschodźie (iák sie z listu Błogosł: Máximá od Máriná Cyprskiego Presbyterá pisánego wiedźieć dáie/ I o tych cżáśiech było rozgłośiło/ tego Rzymskiego wyznánia nierzkąc bluźnierstwem ábo Hęrezyą nie názwał/ ále áni błędem. Bliższy wiekom nászym Grękowie/ to Rzymskie wyznánie wpodeyrzeniu máiąc/ iákoby Rzymiánie z niego dwá w iednym Bostwie Początki stánowili: ábo ieśli nie to/ tedy dwie Boskie osoby w iednę zlewáli: bluźnierstwo bydź ie rozumieli. Lecz gdy im Rzymiánie/ z tego sie podeyrzenia oczyszcżáiąc/ y ná Synodźie Florentskim. Anáthemy wzniesieniem ná te
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 98
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Wszytkoście, oczy wędrowne, widziały, A wżdyście oków na się nie przybrały; A teraz w Polsce, w domu, szwankujecie I przepłynąwszy, u brzegu toniecie. Widzę, że trudna wtenczas bywa rada, Gdy w domu złodziej, ogień u sąsiada,
A im się kto mniej spodziewa i strzeże, Tym bliższy szwanku i kajdan, i wieże; I wy, chcecie-li ujść a znacznej szkody, Strzeżcie się, radzę, domowej urody! Nie w czas przestrzegam, boście wy łakome I już w was widzę płomienie kryjome, Już w słup idziecie i jawnie to czuję, Że was na próżno gdzie indziej kieruję.
Wszytkoście, oczy wędrowne, widziały, A wżdyście oków na się nie przybrały; A teraz w Polszczę, w domu, szwankujecie I przepłynąwszy, u brzegu toniecie. Widzę, że trudna wtenczas bywa rada, Gdy w domu złodziej, ogień u sąsiada,
A im się kto mniej spodziewa i strzeże, Tym bliższy szwanku i kajdan, i wieże; I wy, chcecie-li ujść a znacznej szkody, Strzeżcie się, radzę, domowej urody! Nie w czas przestrzegam, boście wy łakome I już w was widzę płomienie kryjome, Już w słup idziecie i jawnie to czuję, Że was na próżno gdzie indziej kieruję.
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 59
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
mają ordyńskie narody, I rybna Desna, i Sem, który w Baturynie Trzydzieści i siedm w jednym kół obraca młynie, I Suła, co łożysko swoje ma pod Rumnem, I Worskło, co graniczy z Moskwicinem dumnem I przez saletrne płynie hadziackie osady, I Psoł, co się przez trzcinne przedziera zawady, I Oreł bliższy Krymu z kodackim Samarem, Kołmak i Merło sławny obozem niestarem, Albo i Dniestr chocimską pamiętny rozprawą, I Prut cecorską wiecznie nam sromotny krwawą, Seret i Zbrucz, i Smotrycz kamienieckie wały Opasujący, i Stryj od podgórskiej skały, Albo spokojny Niemen, co brzegów nie psuje, Choć się w różne zakręty jak Meander snuje
mają ordyńskie narody, I rybna Desna, i Sem, który w Baturynie Trzydzieści i siedm w jednym kół obraca młynie, I Suła, co łożysko swoje ma pod Rumnem, I Worskło, co graniczy z Moskwicinem dumnem I przez saletrne płynie hadziackie osady, I Psoł, co się przez trzcinne przedziera zawady, I Oreł bliższy Krymu z kodackim Samarem, Kołmak i Merło sławny obozem niestarem, Albo i Dniestr chocimską pamiętny rozprawą, I Prut cecorską wiecznie nam sromotny krwawą, Seret i Zbrucz, i Smotrycz kamienieckie wały Opasujący, i Stryj od podgórskiej skały, Albo spokojny Niemen, co brzegów nie psuje, Choć się w różne zakręty jak Meander snuje
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 176
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, i postawiwszy ją na pachołku, weźmij Węgielnicę płaską nmcu, i odlicz na jej ścianie mc, podziałów 30. ile wymierzono łokci od M, do B.) (5. Przystaw ten trzydziesty podział do igiełki B, tak: żeby brzeg mc Węgielnice stanął na linii cm Tablice, a węgieł m, był bliższy stacyj M: i wtym położeniun węgielnice cmn, (jakie wyraża na figurze anguł Bmn,) onę utwierdz) (6. Przyłożywszy linią z celami do linii Bm Tablice, kręć ją póki nie oglądasz przez cele tarcze na M.) (7. Utwierdz w tym położeniu Tablicę, i przez linią z
, y postáwiwszy ią ná páchołku, weźmiy Węgielnicę płáską nmcu, y odlicz ná iey śćiánie mc, podżiałow 30. ile wymierzono łokći od M, do B.) (5. Przystaw ten trzydźiesty podżiał do igiełki B, ták: żeby brzeg mc Węgielnice stánął ná linii cm Tablice, á węgieł m, był bliższy stácyi M: y wtym położęniun węgielnice cmn, (iákie wyraża ná figurze ánguł Bmn,) onę vtwierdz) (6. Przyłożywszy liniią z celámi do linii Bm Tablice, kręć ią poko nie oglądasz przez cele tarcze ná M.) (7. Vtwierdz w tym położęniu Tablicę, y przez liniią z
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 33
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
POstawiwszy Tablicę Mierniczą na wysokim brzegu na swoim brzegu na swoim pachołku, i wymierzywszy wysokość samego centrum od wody. Odlicz tyle cząstek na Węgielnice cmn, ramięju krótszym cm, ileś odmierzył łokci od wody do Centrum Tablice, i ostatnią cząstkę, odliczoną, przystaw do Igiełki w centrum Tablice, tak żeby róg m Węgielnice, bliższy był brzegu. Potym utwierdz w takim położeniu Węgielnicę, i upatrz przez Cele linii z Celami, koniec szerokości wody pod brzegiem przeciwnym, a oraz obacz wiele cząstek odetnie linia z Celami z ściany mn Węgielnice. Gdyż tyle będzie miała łokci szerokość rzeki. Demonstracja i figura, taż która służy Nauce 14. Nauka
POstáwiwszy Tablicę Mierniczą ná wysokim brzegu ná swoim brzegu ná swoim páchołku, y wymierzywszy wysokość sámego centrum od wody. Odlicz tyle cząstek ná Węgielnicé cmn, rámięiu krotszym cm, ileś odmierzył łokći od wody do Centrum Tablicé, y ostátnią cząstkę, odliczoną, przystaw do Igiełki w centrum Tablicé, ták żeby rog m Węgielnice, bliższy był brzegu. Potym vtwierdz w tákim położęniu Węgielnicę, y vpátrz przez Cele linii z Celámi, koniec szerokośći wody pod brzegiem przećiwnym, á oraz obacz wiele cząstek odetnie liniia z Celámi z śćiany mn Węgielnicé. Gdyż tyle będźie miáłá łokći szerokosć rzeki. Demonstrácya y figurá, táż ktora służy Náuce 14. NAVKA
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 34
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
po prostu, łokci naprzykład 30: i wziąwszy Tablicę Mierniczą, przystaw do jej linii BMD, węgielnice płaskiej W, (jakiej masz opisanie w Nauce 28. tej Zabawy 7. i wizerunk W, w Tablicy 4. w figurze 2. przy karcie 9) ścianę mn: tak żeby węgieł m, był bliższy spodu C, wysokości VC: a podział trzydziesty b, na ścianie mn, (wiele łokci przemierzono od C, do T na ziemi) Węgielnice W, stanął przy samej igiełce M. Potym: Utwierdziwszy woskiem w takim postawieniu Węgielnicę W, na Tablicy Mierniczej, postaw Tablicę do perpendykułu na swoim pachołku w punkcie T
po prostu, łokći náprzykład 30: y wżiąwszy Tablicę Mierniczą, przystaw do iey linii BMD, węgielnice płáskiey W, (iákiey masz opisánie w Náuce 28. tey Zábáwy 7. y wizerunk W, w Tablicy 4. w figurze 2. przy kárćie 9) śćiánę mn: ták żeby węgieł m, był bliższy spodu C, wysokośći VC: á podźiał trzydżiesty b, ná śćiánie mn, (wiele łokći przemierzono od C, do T ná żiemi) Węgielnice W, stánął przy sámey igiełce M. Potym: Vtwierdźiwszy woskiem w tákim postáwieniu Węgielnicę W, ná Tablicy Mierniczey, postaw Tablicę do perpendykułu ná swoim páchołku w punktćie T
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 37
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. Potym: Zdjąwszy Tablicę z pachołka stojącego na pierwszej stacyj B, a zatknąwszy tarczą, przeniesiesz Tablicę na wtórą stacją wespół z kartą przytwierdzoną, i nieruszoną z swego miejsca. Po trzecie: Postawisz Tablicę Horyzontalnie na wtórej stacyj C, i przystawiwszy linią z Celami do linii KI, zrysowanej na karcie, tak żeby Cel bliższy oka, stanął przy K, będziesz kręcił Tablicę wespół z kartą i z linią Celową pilnującą linii KI poty, póki nie napadniesz wzrokiem na pierwszą stacją B. Którą jako obaczysz, będziesz miał Tablicę wespół z kartą, ustawione patrzeniem odwrotnym. To jest tak właśnie względem południa i północy stojące na C, jako stały na
. Potym: Zdiąwszy Tablicę z páchołká stoiącego ná pierwszey stácyi B, á zátknąwszy tarczą, przenieśiesz Tablicę ná wtorą stácyą wespoł z kártą przytwierdzoną, y nieruszoną z swego mieyscá. Po trzećie: Postáwisz Tablicę Horizontálnie ná wtorey stácyi C, y przystáwiwszy liniią z Celámi do linii KI, zrysowáney ná kárćie, ták żeby Cel bliższy oká, stánął przy K, będżiesz kręćił Tablicę wespoł z kártą y z liniią Celową pilnuiącą linii KI poty, poki nie nápádniesz wzrokiem ná pierwszą stácyą B. Ktorą iáko obaczysz, będźiesz miał Tablicę wespoł z kártą, vstáwione pátrzeniem odwrotnym. To iest ták właśnie względem południá y połnocy stoiące ná C, iáko stały ná
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 59
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
bb, tt. Ścian dwóch wewnętrznych zaczęrajonych głębokość pokazują litery nn, aa, i aa, bb. SM: znaczą komórkę podługowatą, na przechowanie pod szkłem igiełki magnesem natartej. Litera Z, znaczy septentrionem: to jest Północną stronę. Litera M, znaczy Meridiem: to jest stronę Południową. T PP: Cel bliższy oka, przerznięty suptelno. W. Cel dalszy od oka. Obadwa Cele stojące na linii AA, BB, idącej przez centrum z krągu. bdGF: Linia szeroka w szpągach mufgno dychtownie chodząca po kręgu NQPO. V.w Linii szerokiej bdGF, dziura podługowata, bez której być może. bdpq: Skala na części
bb, tt. Sćian dwoch wewnętrznych záczęraionych głębokość pokazuią litery nn, aa, y aa, bb. SM: znaczą komorkę podługowátą, ná przechowánie pod śkłem igiełki mágnesem nátártey. Literá S, znáczy septentrionem: to iest Połnocną stronę. Literá M, znáczy Meridiem: to iest stronę Południową. T PP: Cel bliższy oká, przerznięty suptelno. W. Cel dálszy od oká. Obádwá Cele stoiące ná linii AA, BB, idącey przez centrum z krągu. bdGF: Liniia szeroka w szpągách mufgno dychtownie chodząca po kręgu NQPO. V.w Linii szerokiey bdGF, dźiurá podługowáta, bez ktorey bydż może. bdpq: Skálá ná częśći
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 104
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
rusza się sam głową. Słyszeć, od tętnu grzmi Rodope koni, Wieść jedna drugą świegotliwsza goni, Jak siłą wioseł Helespont tłuczony, Jakimi Dunaj mosty ujeżdżony. Znowu po krótkiem wytchnieniu do zbroje, Bellona z Turki smutne trąbi boje, Na który strach sam, i okropne dżwięki, Narody insze nie podniosły ręki, Co bliższy ognia i przyszłej tej fale. Po przykrej toczym kamienieckiej skale Obozy nowe, sprawić się gotowi, Co nieba zdarzą, nieprzyjacielowi. Czyli śmierć będzie, czy dotrze się wżroku, Raz tak sromotnie ustąpiwszy kroku, Jako z doznanej dopiero swej cnoty, Dostanie naszym serca i ochoty. Nie mógł ojczyźnie, i w tej
rusza się sam głową. Słyszeć, od tętnu grzmi Rodope koni, Wieść jedna drugą świegotliwsza goni, Jak siłą wioseł Helespont tłuczony, Jakiemi Dunaj mosty ujeżdżony. Znowu po krótkiem wytchnieniu do zbroje, Bellona z Turki smutne trąbi boje, Na który strach sam, i okropne dżwięki, Narody insze nie podniosły ręki, Co bliższy ognia i przyszłej tej fale. Po przykrej toczym kamienieckiej skale Obozy nowe, sprawić się gotowi, Co nieba zdarzą, nieprzyjacielowi. Czyli śmierć będzie, czy dotrze się wżroku, Raz tak sromotnie ustąpiwszy kroku, Jako z doznanej dopiero swej cnoty, Dostanie naszym serca i ochoty. Nie mógł ojczyznie, i w tej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 58
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
zostają Uprzejme chęci, jeśli jaką mają Wagę, czynione przez ten czas tak długi Wierne posługi,
Posłuchaj proszę tej mojej obrony, Z którą ja stawam jako obwiniony Przed twój trybunał, chcąc uznać mej sprawy Dekret łaskawy.
Który że mi już według myśli padnie, Z tych przyczyn sobie obiecuję snadnie, Wprzód iż sam sędzia bliższy do litości Niż do srogości.
Potym, że wszędzie zna fawor ta sprawa, Kiedy sam winny pod sąd się poddawa, Na ten czas i miecz nie siecze surowy Pokornej głowy.
Znam to, iż w gniewie będąc niecierpliwy, Posłałem ci był wiersz kęs uszczypliwy, Który mi żal mój dyktował obfity W sercu zakryty
zostają Uprzejme chęci, jeśli jaką mają Wagę, czynione przez ten czas tak długi Wierne posługi,
Posłuchaj proszę tej mojej obrony, Z ktorą ja stawam jako obwiniony Przed twoj trybunał, chcąc uznać mej sprawy Dekret łaskawy.
Ktory że mi już według myśli padnie, Z tych przyczyn sobie obiecuję snadnie, Wprzod iż sam sędzia bliższy do litości Niż do srogości.
Potym, że wszędzie zna fawor ta sprawa, Kiedy sam winny pod sąd się poddawa, Na ten czas i miecz nie siecze surowy Pokornej głowy.
Znam to, iż w gniewie będąc niecierpliwy, Posłałem ci był wiersz kęs uszczypliwy, Ktory mi żal moj dyktował obfity W sercu zakryty
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 255
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911