em: był u mnie ip. wojewoda miński, który mię dobrze wiązał; była okolica wszystka. Ten dzień na wielkiem pijaństwie odprawiliśmy. Darowałem p. wojewodzie znowu psa pięknego gończego. Goście jedni w nocy, drudzy nazajutrz porozjeżdżali się.
30^go^ na św. Ignacy imieniny synowi memu sprawowałem: gości sąsiad bliższych zaprosiwszy, tańcowaliśmy hulaszczo i napili się do woli.
29^go^ niedźwiadka niewielkiego ubiliśmy. 2 Augusti byłem u ip. Siesickiego chorążego wiłkomirskiego utraktowany dobrze i psami gończemi dobremi udarowany.
13^go^ niedźwiedzia wielkiego ubiliśmy pod samemi Oniksztami, znalezionego pod wsią Kliniance nazwaną. Zginął natenczas od niedźwiedzia chart biały rosły Pakant, miał
em: był u mnie jp. wojewoda miński, który mię dobrze wiązał; była okolica wszystka. Ten dzień na wielkiém pijaństwie odprawiliśmy. Darowałem p. wojewodzie znowu psa pięknego gończego. Goście jedni w nocy, drudzy nazajutrz porozjeżdżali się.
30^go^ na św. Ignacy imieniny synowi memu sprawowałem: gości sąsiad bliższych zaprosiwszy, tańcowaliśmy hulaszczo i napili się do woli.
29^go^ niedźwiadka niewielkiego ubiliśmy. 2 Augusti byłem u jp. Siesickiego chorążego wiłkomirskiego utraktowany dobrze i psami gończemi dobremi udarowany.
13^go^ niedźwiedzia wielkiego ubiliśmy pod samemi Oniksztami, znalezionego pod wsią Kliniance nazwaną. Zginął natenczas od niedźwiedzia chart biały rosły Pakant, miał
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 59
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
w Pismach swych ogień Czyścowy/ tym samymsłowem wyraźnie położyli/ i dusze przezeń czyszczone być wierzyli. jacy są dwa Grzegorzowie/ jeden Rzymski/ drugi Nysseński Biskupowie. Jeden Zachodniej Cerkwie/ drugi Wschodniej Nauczyciele. On w Dialogach swych z Piotrem/ a ów Sermone de Mortuis. Ojcowie i Święci i Mądrzy. A bliższych wiekom naszym Uczycielów/ Anastasius Synaita. Cap. 12. księgi swej. i Nikon księgi swej Cap. 52. i 56.
Uważenie wtóre: Ustawiczne/ codzienne Cerkwie Wschodniej zdanie jest/ dusze z tego świata odchodzące na dwa stany dzielone być. Na stan zbawionych/ i na stan Zatraconych. Stan zbawionych z owym
w Pismách swych ogień Czyścowy/ tym samymsłowem wyráźnie połozyli/ y dusze przezeń cżyszczone bydź wierzyli. iácy są dwá Grzegorzowie/ ieden Rzymski/ drugi Nysseński Biskupowie. Ieden Zachodniey Cerkwie/ drugi Wschodney Náucżyćiele. On w Dyalogách swych z Piotrem/ á ow Sermone de Mortuis. Oycowie y Swięći y Mądrzy. A bliższych wiekom nászym Vczyćielow/ Anástásius Synáitá. Cap. 12. kśięgi swey. y Nikon kśięgi swey Cap. 52. y 56.
Vważenie wtore: Vstáwiczne/ codźienne Cerkwie Wschodney zdánie iest/ dusze z tego świátá odchodzące ná dwa stany dźielone bydź. Ná stan zbáwionych/ y ná stan Zátráconych. Stan zbáwionych z owym
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 146
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Tak iż w tysiącu łokci, byłoby oszukania na 2000 stronek, to jest, więcej niż na dwa łokcia. Jeżeli w łokciu nie stanie podle siebie stronek 900: to jest wcalu jednym stronek trzydzieści i połośmej. o Instrumentach prostych.
Dla tej przyczyny używaj do twoich Instrumentów potrzebujących Celów, nie inakszych Celów, bliższych od oka, tylko rozerzniętych, jaki jest D w Figurze poprzedzającej; a dalszych od oka, z stronką we dwa trianguły ostre wyciągnioną w ten sposób, jaki figura BCM, pokazuje: albo we cztery trianguły ostre przy B, i T, jako w pobocznej figurze GH widżysz. W której bdqp, jest światłość otwarta
Ták iż w tyśiącu łokći, byłoby oszukánia ná 2000 stronek, to iest, więcey niż ná dwá łokćiá. Ieżeli w łokćiu nie stánie podle śiebie stronek 900: to iest wcalu iednym stronek trzydźieśći y połosmey. o Instrumentách prostych.
Dla tey przyczyny vżyway do twoich Instrumentow potrzebuiących Celow, nie inákszych Celow, bliższych od oká, tylko rozerzniętych, iáki iest D w Figurze poprzedzáiącey; á dálszych od oká, z stronką we dwá tryánguły ostre wyćiągnioną w ten sposob, iáki figurá BCM, pokázuie: álbo we cztery tryánguły ostre przy B, y T, iáko w poboczney figurze GH widżisz. W ktorey bdqp, iest świátłość otwárta
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 11
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
północa.
5 Listopada trzęsienie ziemi w Neuschatel, i w okolicy.
1594 w Pouzzolo, albo Puteoli trzęsienie ziemi: morze od brzegów odstąpiło na 200 kroków.
W Kantonie Glarys góra jedna upadła nie bez szkody.
1595 na górach Alpes niedaleko góry Z. Bernarda, góra jedna zmarzła rozerwała się, i zawaliwszy łoże rzek bliższych powodź sprawiła.
1596
382. w Lipcu nastąpiła susza, i trzęsienie ziemi w Azyj; Bonsiliusz kładzie dwie komety na ten rok.
26 Kwietnia zorza północa.
22 Lipca w japonii deszcz popiołu, potym piasku czerwonego, nakoniec materyj podobnych do włosów, zaraz ponim nastąpiło trzęsienie ziemi, które obaliło wiele kościołów i
pułnocna.
5 Listopada trzęsienie ziemi w Neuschatel, y w okolicy.
1594 w Pouzzolo, albo Puteoli trzęsienie ziemi: morze od brzegow odstąpiło na 200 krokow.
W Kantonie Glaris góra iedna upadła nie bez szkody.
1595 na górach Alpes niedaleko góry S. Bernarda, góra iedna zmarzła rozerwała się, y zawaliwszy łoże rzek bliższych powodź sprawiła.
1596
382. w Lipcu nastąpiła susza, y trzęsienie ziemi w Azyi; Bonsiliusz kładzie dwie komety na ten rok.
26 Kwietnia zorza pułnocna.
22 Lipca w japonii deszcz popiołu, potym piasku czerwonego, nakoniec materyi podobnych do włosow, zaraz ponim nastąpiło trzęsienie ziemi, które obaliło wiele kościołow y
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 94
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
lit., i inni najjaśniejszemu królowi imci teraźniejszemu adherentes przenieśli się na Pragę.
Nie dopuszczały smacznego snu królowi Stanisławowi i panom przy nim zostającym te na Pragę przenosiny; posyłano do panów na Pradze będących posłów, wzywając ich do jedności, ale próżne te były legacje, panowie bowiem malkontenci, widząc z jednej strony książąt Czartoryskich bliższych faworu króla Stanisława, a u teraźniejszego króla imci większej się spodziewając admisji i w spieszącą dufając Moskwę, nie dali się ubłagać.
Z tym wszystkim, przy rosnącej z obu stron coraz większej żwawości, książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., mając z sobą dragonią komputowę i chorągwie janczarskie, z panami mającymi także nadworne dragonie,
lit., i inni najjaśniejszemu królowi jmci teraźniejszemu adherentes przenieśli się na Pragę.
Nie dopuszczały smacznego snu królowi Stanisławowi i panom przy nim zostającym te na Pragę przenosiny; posyłano do panów na Pradze będących posłów, wzywając ich do jedności, ale próżne te były legacje, panowie bowiem malkontenci, widząc z jednej strony książąt Czartoryskich bliższych faworu króla Stanisława, a u teraźniejszego króla jmci większej się spodziewając admisji i w spieszącą dufając Moskwę, nie dali się ubłagać.
Z tym wszystkim, przy rosnącej z obu stron coraz większej żwawości, książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., mając z sobą dragonią komputowę i chorągwie janczarskie, z panami mającymi także nadworne dragonie,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
demonstrationem przed sądem trybunału głównego W. Ks. Lit. stawiłem, jednak zapomniał już tego Połchowski, regent trybunalski, z projektu do dekretu kondyktowego ułożonego tak wiele razy wymazywać, a zatem i w dekret kondyktowy wpisał, że ile razy zachodziły i cytowane były dokumenta tykające się osób tych wyżej wyrażonych z linii ojcowskiej mnie bliższych, przed sądem stawających, tyle razy wpisał że „personaliter przed sądem trybunalskim przy tej sprawie comparebant”.
Na jedno zatem to wychodzi, czy żeby wpisał był Połchowski, że ja proximiores de linea paterna przed sąd trybunalski stawiłem, czyli też, że przy dokumentach ich osób tykających dołożył, że personaliter przed sądem trybunalskim
demonstrationem przed sądem trybunału głównego W. Ks. Lit. stawiłem, jednak zapomniał już tego Połchowski, regent trybunalski, z projektu do dekretu kondyktowego ułożonego tak wiele razy wymazywać, a zatem i w dekret kondyktowy wpisał, że ile razy zachodziły i cytowane były dokumenta tykające się osób tych wyżej wyrażonych z linii ojcowskiej mnie bliższych, przed sądem stawających, tyle razy wpisał że „personaliter przed sądem trybunalskim przy tej sprawie comparebant”.
Na jedno zatem to wychodzi, czy żeby wpisał był Połchowski, że ja proximiores de linea paterna przed sąd trybunalski stawiłem, czyli też, że przy dokumentach ich osób tykających dołożył, że personaliter przed sądem trybunalskim
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 809
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
p. z Dunina gotowy znalazłszy, pospołu zaraz wciąż pod Glock ciągnąć. W dzień tedy sobotni do wschodu słońca Elearowie trzy mile uszedłszy, i na miejscu naznaczonem wojsko uszykowawszy, po długiem tam aż do południa czekaniu, iż p. z Duninów pułk nie był gotów, przysłał prosząc, aby wciąż ku Glocku Elearowie do bliższych wsi postąpili i tam rezolucji czekali. Zaczem iż dzielni dragonowie (to jest konni muszkieterowie, albo piechota na koniach) w Glocku z Turnem młodym zawarci, postrzegli tak hożego Glocka ubiegania, aby się znowu także nie stało jakie omieszkanie, jako i w ten dzień sobotny, ruszył p. hetman śląski polny swój
p. z Dunina gotowy znalazłszy, pospołu zaraz wciąż pod Glock ciągnąć. W dzień tedy sobotni do wschodu słońca Elearowie trzy mile uszedłszy, i na miejscu naznaczonem wojsko uszykowawszy, po długiem tam aż do południa czekaniu, iż p. z Duninów pułk nie był gotów, przysłał prosząc, aby wciąż ku Glocku Elearowie do bliższych wsi postąpili i tam rezolucyi czekali. Zaczem iż dzielni dragonowie (to jest konni muszkieterowie, albo piechota na koniach) w Glocku z Turnem młodym zawarci, postrzegli tak hożego Glocka ubiegania, aby się znowu także nie stało jakie omieszkanie, jako i w ten dzień sobotny, ruszył p. hetman szląski polny swój
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 60
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
książkę przypisuje Cornelio Seuero: ale któżkolwiek pisał/ dosyć dobrze jako i Fiłozofy Poeta tę sprawę przyrodzenia wypisał. Ale i Plinius dosyć szeroko i doskonale o tych ogniach tej góry pisał. Tenże ogień który wybucha z góry Etny tak się szeroko i daleko rozchodzi pod ziemią/ że aż pod morze z ziemią prowadzi się do bliższych i przyległych siedmiu wysp Włoskich/ które nazywają Eolie Insule, w których wszystkich najdują się zawsze ognie. I owszem aż do samej Campaniej kędy jest Vesuujus góra/ przy której Plinius on wielki/ chcąc się domacać przyczyny onego wynikającego ognia/ i nie ostróżnie blizko przystąpiwszy/ od tego ż dymu i ognia zginął/ przechodzi ten
kśiążkę przypisuie Cornelio Seuero: ále ktożkolwiek pisał/ dosyć dobrze iáko y Phiłozophy Pòétá tę spráwę przyrodzenia wypisał. Ale y Plinius dosyć szeroko y doskonale o tych ogniách tey gory pisał. Tenże ogień ktory wybucha z gory AEtny ták się szeroko y dáleko roschodźi pod źiemią/ że áż pod morze z źiemią prowádźi się do blizszych y przyległych śiedmiu wysp Włoskich/ ktore názywáią AEoliae Insulae, w ktorych wszystkich náyduią się záwsze ognie. Y owszem áż do sámey Cámpániey kędy iest Vesuuius gorá/ przy ktorey Plinius on wielki/ chcąc się domácáć przycżyny onego wynikáiącego ogniá/ y nie ostrożnie blizko przystąpiwszy/ od tegó ż dymu y ogniá zginął/ przechodźi ten
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 102.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
tego/ i lepiej wiadomszych/ niżlibym to opisać mógł/ a snadź to nikomu nie jest tajno w tej Rzeczypospolitej. Któremi darami będąc od Pana Boga opatrzony/ wżdy umiesz i wiesz jako postępować/ ze wszytkimi się tak obchodząc/ i wszytkim się tak zachowując/ oprócz wszelkiego utyskowania/ jako od dalszych/ tak i od bliższych sąsiad: Będąc obrońcą sierot/ i opiekunem ubogich. Za co też dał Pan Bóg W. M. doczekać lat dojźrzałych/ w błogosławieństwie swoim wespołek z Jej M. Panią Małżonką W. M.dawszy oglądać wiele pociech po wszytkich dziatkach W. M. gdy W. M. na ich uczciwe sprawy/ i
tego/ y lepiey wiádomszych/ niżlibym to opisáć mogł/ á snadź to nikomu nie iest táyno w tey Rzecżypospolitey. Ktoremi dárámi będąc od Páná Bogá opátrzony/ wżdy vmiesz y wiesz iáko postępowáć/ ze wszytkimi się ták obchodząc/ y wszytkim się ták záchowuiąc/ oprocż wszelkiego vtyskowánia/ iáko od dálszych/ ták y od bliższych sąśiad: Będąc obrońcą śierot/ y opiekunem vbogich. Zá co też dał Pan Bog W. M. docżekáć lat doyźrzáłych/ w błogosłáwieństwie swoim wespołek z Iey M. Pánią Małżonką W. M.dawszy oglądáć wiele poćiech po wszytkich dźiatkách W. M. gdy W. M. ná ich vcżćiwe spráwy/ y
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 6nlb
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
A kiedy wpół pieca stanie, tedy tak jako do „Miłoszowa” 5, stamtąd do szybu 16 21
Z „Zamtuza” z oprawy do „Bożej Woli” 16
Z „Zakieracia” zamtuskiego gotowej do szybu dróg 12
Do „Lubomierza”:
Z oprawy do ścian lubomierskich i władysławowskich, tak dalszych, jako i bliższych, do szybu dróg 20
A gdy po szerzyznach między kaszty stawiają za dróg 10, do szybu 10 20
W Nowych Górach
Do szybu „Seraf”:
Z „Zakaścia” z oprawy na „Sikorzyńskie” od poleni dróg 6, stąd do szybu 6 12
Z „Zawinnice” z oprawy na „Sikorzyńskie”
A kiedy wpół pieca stanie, tedy tak jako do „Miłoszowa” 5, stamtąd do szybu 16 21
Z „Zamtuza” z oprawy do „Bożej Woli” 16
Z „Zakieracia” zamtuskiego gotowej do szybu dróg 12
Do „Lubomierza”:
Z oprawy do ścian lubomierskich i władysławowskich, tak dalszych, jako i bliższych, do szybu dróg 20
A gdy po szerzyznach między kaszty stawiają za dróg 10, do szybu 10 20
W Nowych Górach
Do szybu „Seraf”:
Z „Zakaścia” z oprawy na „Sikorzyńskie” od poleni dróg 6, stąd do szybu 6 12
Z „Zawinnice” z oprawy na „Sikorzyńskie”
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 32
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963