/ wegdy malejąc/ a owegdy szerząc się/ i umala się i upada. Czego przykłady przed oczyma mamy. Był ten czas/ że niemal wszytek świat by z Arianiał: i rzadka była Cerkiew prawdziwa. Toż się działo i za nastąpieniem Herezji Monotelitskiej: a potym i za Obrazoborców. Ale dawszy przykładom dawniejszym/ bliższym się przypatrzmy/ Patriarcha Jerozolimski tytuluje się Syriej/ Arabiej/ zonej strony Jordanu/ Kana Galilaea Siona, i wszytkiej Palestiny: A w tak wielkich szerokiego tytułu tego Prowintiach/ ledwie co nad trzy tysiące pogłowia Chrześcijan ma Patriarcha Aleksandryjski po Libiej/ Pentapolu/ Etiopiej/ i po wszytkim Egipcie tytuł swój rozpościera: a we wszytkiej
/ wegdy máleiąc/ á owegdy szerząc sie/ y vmála sie y vpada. Czego przykłády przed ocżymá mamy. Był ten cżás/ że niemal wszytek świát by z Aryániał: y rzadka była Cerkiew prawdźiwa. Toż sie dźiało y zá nástąpieniem Hęreziey Monothelitskiey: á potym y zá Obrázoborcow. Ale dawszy przykłádom dawnieyszym/ blizszym sie przypátrzmy/ Pátryárchá Ierozolimski tytuluie sie Syriey/ Arábiey/ zoney strony Iordanu/ Kana Galilaea Siona, y wszytkiey Pálestiny: A w ták wielkich szerokiego tytułu tego Prowintiách/ ledwie co nád trzy tyśiące pogłowia Chrześćian ma Pátryárchá Alexándriyski po Libiey/ Pentapolu/ Aethyopiey/ y po wszytkim Aegypćie tituł swoy rospośćiera: á we wszytkiey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 102
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
w Judzkiej Ziemi siekierą czyli halabardą ścięty Roku Pańskiego 62 24. Febr:
Ósmy Z. MATEUSZ Apostoł i Ewangel sta, w tejże Murzyńskiej Ziemi pracując około Dusz nawrócenia, tamże ścięty siekierą R. P. 42. 21 Septembra.
Dziewiąty Z. SZYMON Chananeusz, przez Mezopotamią, Persią, Egipt Libię, i bliższym Afrykanom Chrystusa opowiadał, piłą przerznięty w Persji, Roku Pańskiego 63, 28. Października.
Dziesiąty Z. JUDASZ TADLUSZ w Arabii, Idumei, Egipcie, i Persji krzewiąc Wiarę, Farbierskim kijem zabity Roku 59.
Jedenasty Z. JAKUB Większy Hiszpanów na ów czas Pogan, Apostoł o- O Wierze Katolickiej
koło Roku 46,
w Iudzkiey Ziemi siekierą czyli halabardą ścięty Roku Pańskiego 62 24. Febr:
Osmy S. MATEUSZ Apostoł y Ewangel sta, w teyże Murzyńskiey Ziemi prácuiąc około Dusz nawrocenia, tamże ścięty siekierą R. P. 42. 21 Septembra.
Dziewiąty S. SZYMON Chananeusz, przez Mezopotamią, Persią, Egypt Libię, y bliższym Afrykanom Chrystusa opowiadał, piłą przerznięty w Persii, Roku Pańskiego 63, 28. Pazdziernika.
Dziesiąty S. IUDASZ TADLUSZ w Arabii, Idumei, Egypcie, y Persii krzewiąc Wiarę, Farbierskim kiiem zabity Roku 59.
Iedenasty S. IAKUB Większy Hiszpanow na ow czas Pogán, Apostoł o- O Wierze Katolickiey
koło Roku 46,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1009
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mają być na gardle karani każdy człowiek każdego stanu, a tak za staraniem jednego, dwu uczciwość, pokój w ojczyźnie naszej miłej zostanie, a czując o takiej srogości prawa, nie będą się tego ważyć, najeżdżać domy szlacheckie i miejskie i na drogach zastępować, albo przez jakie insze fortele najsubtelniejsze rodzicom i przyjacielom, opiekunom bliższym dziewek, córek gwałtem brać. Ostendet se primo sacerdotibus, potym do urzędu do ksiąg.
Aby każdy, tak szlachcic, jako i nieślachcic, w swojej majętności we wszystkiem w pokoju, bez uraz, szkód i despektów samsiedzkich i inszych ludzi postronnych wszelakiego stanu był wolen, żeby myśliwstwem jeden drugiego nie obrażał, aby na
mają być na gardle karani każdy człowiek każdego stanu, a tak za staraniem jednego, dwu ućciwość, pokój w ojczyźnie naszej miłej zostanie, a czując o takiej srogości prawa, nie będą się tego ważyć, najeżdżać domy ślacheckie i miejskie i na drogach zastępować, albo przez jakie insze fortele najsubtelniejsze rodzicom i przyjacielom, opiekunom bliższym dziewek, córek gwałtem brać. Ostendet se primo sacerdotibus, potym do urzędu do ksiąg.
Aby każdy, tak ślachcic, jako i nieślachcic, w swojej majętności we wszystkiem w pokoju, bez uraz, szkód i despektów samsiedzkich i inszych ludzi postronnych wszelakiego stanu był wolen, żeby myśliwstwem jeden drugiego nie obrażał, aby na
Skrót tekstu: SposPodCz_II
Strona: 398
Tytuł:
Sposób podania drogi do ś. sprawiedliwości i pokoju pospolitego w Koronie polskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, Przyjaciela, aniżeli obcego i nieznajomego; ale i Rzym sam, on mówię Rzym jeszcze niewieli i nie
sławny, czymże początków Orientem fortunam poparł i pokrzepił, jeżeli nie onemi z Sąsiedzkiemi Familiami lubo poniewolnym zrazu Małżeństwem a zatym zniesieniem się w jeden lub jedno Rzeczypospolitej Ciało dwu Mężnych Narodów, czym potym nie tylko bliższym Sąsiadom, ale i odleglejszym Państwom silni byli, A tandem do tej Wielkości sławy i potęgi przyszli, z którą ani żadna przedtem ani potym Monarchia zrownala. Nie mury tedy ani fortece, nie wały ani przekopy nie przebite, Państwa trzymają, ale jedna myśl jedna Wola zgodnych między sobą animuszów; tych zaś żadna rzecz tężej
, Przyiaćiela, ániżeli obcego y nieznaiomego; ále y Rzym sam, on mowię Rzym ieszcze niewieli y nie
sławny, czymże początkow Orientem fortunam poparł y pokrzepił, ieżeli nie onemi z Sąsiedzkiemi Familiami lubo poniewolnym zrazu Małżeństwem á zátym znieśieniem się w ieden lub iedno Rzeczypospolitey Ciało dwu Mężnych Narodow, czym potym nie tylko blizszym Sąsiadom, ale y odlegleyszym Páństwom śilni byli, A tandem do tey Wielkośći sławy y potęgi przyszli, z ktorą áni żadna przedtem ani potym Monarchia zrownala. Nie mury tedy ani fortece, nie wały áni przekopy nie przebite, Państwa trzymaią, ále iedna myśl iedna Wola zgodnych między sobą ánimuszow; tych zaś żadna rzecz tężey
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 17
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
nie mogą/ ani się im odjąć umieją. Księgi pierwsze. Trzeciej części, Bogactwa Króla Polskiego.
BOgactwa Polskie zawisły w dostatku żyta/ pszenice/ i wszelakiego zboża: którego taki ma dostatek/ iż w roku 1590. i drugiego potym/ dogodziła Polska potrzebie Genueńskiej/ Tuszkańskiej/ i Rzymskiej: a daleko więcej narodom bliższym/ kiedy tam był głód/ i owszem niedostatek prawie ostateczny. Ma też dostatek miodu/ wosku barzo wiele/ (acz to przecię u nich drogie rzeczy za nierządem/ na który się nigdy nie mogą zdobyć) gdyż te wszystkie Prowincje północe/ Polska/ Litwa/ Ruś/ Moskwa/ nie mając samoródnego wina/ opatrzone
nie mogą/ ani się im odiąć vmieią. Kśięgi pierwsze. Trzećiey częśći, Bogáctwá Krolá Polskiego.
BOgáctwá Polskie záwisły w dostátku żytá/ pszenice/ y wszelákiego zboża: ktorego táki ma dostátek/ iż w roku 1590. y drugiego potym/ dogodźiłá Polská potrzebie Genueńskiey/ Tuszkáńskiey/ y Rzymskiey: á dáleko więcey narodom bliższym/ kiedy tám był głod/ y owszem niedostátek práwie ostáteczny. Ma też dostátek miodu/ wosku bárzo wiele/ (ácz to przećię v nich drogie rzeczy zá nierządem/ ná ktory się nigdy nie mogą zdobyć) gdyż te wszystkie Prouinciae pułnocne/ Polská/ Litwá/ Ruś/ Moskwá/ nie máiąc sámorodnego winá/ opátrzone
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 42
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609