/ znowu nazad do Neapolim jechać/ a stamtąd dopiero/ do Pisi/ do Luki/ Genuji/ Majlandu/ i Wenecji: którą drogę niżej masz opisaną/ aby jednej rzeczy dwa razy niewidzieć/ przez co siłaby się strawiło czasu. Skoro cię Pan Bóg/ nazad do Neapolim zaprowadzi/ udaj się prostą i bliską do Capuj drogą/ jest jedno piękne/ lubo starożytne Miasto/ jednak we wszelką żywność/ i łatwe pożywienie opływa. Jest dosyć potężne/ ma jeden wysoki kamienny most/ że równego mu nieprzybierzesz drugiego/ ani obaczysz: na 16. mil odległe od Neapolim. Z Capuj do Cangliano Gospody/ gdzie jednę przebędziesz wodę
/ znowu názad do Neápolim iecháć/ á ztámtąd dopiero/ do Pisi/ do Luki/ Genuii/ Máylándu/ y Wenecyey: ktorą drogę niżey masz opisáną/ áby iedney rzeczy dwá rázy niewidźieć/ przez co śiłáby się strawiło czásu. Skoro ćię Pan Bog/ názad do Neápolim záprowádźi/ vday się prostą y bliską do Cápuy drogą/ iest iedno piękne/ lubo stárożytne Miásto/ iednak we wszelką żywność/ y łátwe pożywienie opływa. Iest dosyć potężne/ ma ieden wysoki kámienny most/ że rownego mu nieprzybierzesz drugiego/ áni obaczysz: ná 16. mil odległe od Neápolim. Z Cápuy do Cangliano Gospody/ gdźie iednę przebędźiesz wodę
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 223
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
. Następującego dnia/ mało co nieprzyjaciel strzelaniem i granatami szturmował. Tego dnia Campaniej Cesarskiej/ dany jest za Pułkownika Hrabia de Trautmanstorf/ za Majora starszego Pan de Reischelberg. Szóstego dnia/ pod Baterią Leweńską znaczniejsza zapalona mina przed pierwszą godziną/ nie uczyniła dosyć zamysłom nieprzyjacielskim: bo częścią na samych się obróciła Turków/ częścią bliską dziurą od naszych wykopaną/ wyleciała: kontraminierów jednak naszych (których w mieście był niedostatek) trzydziestu/ prócz innych ludzi przywaliła. Żatym uderzono w kotły/ aby się każdy na swoim miejscu stawił/ rozumiejąc/ że miał nieprzyjaciel szturm przypuścić: i dla tego wielka w mieście/ osobliwie między białą płcią powstała trwoga: tak
. Następuiącego dniá/ mało co nieprzyiaćiel strzelániem y gránatámi szturmowáł. Tego dnia Cámpániey Cesárskiey/ dány iest zá Pułkowniká Hrábiá de Trautmanstorf/ zá Máiorá stárszego Pan de Reischelberg. Szostego dniá/ pod Bateryą Leweńską znácżnieysza zápalona miná przed pierwszą godźiną/ nie vcżyniłá dosyć zamysłom nieprzyiaćielskim: bo cżęśćią ná sámych się obroćiłá Turkow/ cżęśćią bliską dźiurą od nászych wykopáną/ wylećiałá: contráminierow iednák nászych (ktorych w mieśćie był niedostátek) trzydźiestu/ procż innych ludźi przywáliłá. Żátym vderzono w kotły/ áby się káżdy ná swoim mieyscu stáwił/ rozumieiąc/ że miał nieprzyiaćiel szturm przypuśćić: y dla tego wielka w mieśćie/ osobliwie między białą płćią powstáłá trwogá: ták
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: B3
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
ksiądz Białłozor, kanonik wileński, którego brata kazał Sapieha hetman niedawno rozstrzelać, wpadł, najprzód koniuszego w gębę uderzył, a drudzy, wywlekłszy go na ulicę, rozsiekali, gdzie i kilku przyjaciół Sapieżyńskich takaż śmierć potkała. A tak Sapieha koniuszy, pan (młody, hoży i wszystkimi talentami ozdobiony, mając już zaręczoną bliską krewną cesarską, został ofiarą ambicji stryja swego podskarbiego.
Nastąpiło potem postanowienie olkinickie, w którym Litwa, wyliczywszy swoje krzywdy, Sapiehów za nieprzyjaciół ojczyzny deklarowała, dobra ich do konfiskacji i honory do wakancji podała, ale że na to sejmu potrzeba było, dlatego się jeszcze egzekucja odwlekła. Dobra jednak Sapieżyńskie wielką ruinę poniosły,
ksiądz Białłozor, kanonik wileński, którego brata kazał Sapieha hetman niedawno rozstrzelać, wpadł, najprzód koniuszego w gębę uderzył, a drudzy, wywlekłszy go na ulicę, rozsiekali, gdzie i kilku przyjaciół Sapieżyńskich takaż śmierć potkała. A tak Sapieha koniuszy, pan (młody, hoży i wszystkimi talentami ozdobiony, mając już zaręczoną bliską krewną cesarską, został ofiarą ambicji stryja swego podskarbiego.
Nastąpiło potem postanowienie olkinickie, w którym Litwa, wyliczywszy swoje krzywdy, Sapiehów za nieprzyjaciół ojczyzny deklarowała, dobra ich do konfiskacji i honory do wakancji podała, ale że na to sejmu potrzeba było, dlatego się jeszcze egzekucja odwlekła. Dobra jednak Sapieżyńskie wielką ruinę poniosły,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 64
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
samą najgorszą drogę wybiegł do Warszawy.
Już tedy sam, jak rzekłem, jak biedna owca w zębach wilczych zostałem się w Nowogródku, nie mając w nikim, tylko w jednym Panu Bogu, wszystką ufność i nadzieję. Turbowałem się niemniej o żonę moją, co się z nią dzieje, gdyż ją barzo bliską rodzenia zostawiłem, aliści gdym był na obiedzie u Fleminga, na który mnie sam zaprosił, przyniesiono mi list z domu, że Pan Bóg szczęśliwie żonę moją rozwiązał i dał jej syna, któremu na chrzcie świętym z wody dano imię najpierwsze Józef, imię nieboszczyka ojca i dobrodzieja mego, gdyż był Jerzy Józef.
samą najgorszą drogę wybiegł do Warszawy.
Już tedy sam, jak rzekłem, jak biedna owca w zębach wilczych zostałem się w Nowogródku, nie mając w nikim, tylko w jednym Panu Bogu, wszystką ufność i nadzieję. Turbowałem się niemniej o żonę moją, co się z nią dzieje, gdyż ją barzo bliską rodzenia zostawiłem, aliści gdym był na obiedzie u Fleminga, na który mnie sam zaprosił, przyniesiono mi list z domu, że Pan Bóg szczęśliwie żonę moją rozwiązał i dał jej syna, któremu na chrzcie świętym z wody dano imię najpierwsze Józef, imię nieboszczyka ojca i dobrodzieja mego, gdyż był Jerzy Józef.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 760
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Libanu od Cezarei Filipowej; a za Tyberiusza Cesarza na tytuł Tetrarchii wyniesiony. Obywatele tutejsi, zwali się, to Peraei, to Ituraei. TRACHONITIS, albo Trachonitida, Kraj tak rzeczony od ostrych i skalistych miejse za Jordanem w Pokoleniu Manassesa, od Jordanu ku Arabii pustej rozciągniony, aż do Tyberiackiego morza, który Kraj z bliską Gaulatidą Krainą i Bataneą niżej opisaną August Cesarz do Królestwa, Heroda W. przyłączył. Wtedy Heród ten z Miasta Nadmorskiego Turris Stratonis, wystawił Miasto Cezareę Palestyńską, tak nazwawszy in Geografia Generalna i partykularna
cultum et memoriam imienia Cesarys, według Józefa lib: 15. cap: 15. Antiquit. Tej Trachonitydy był Tetrarchą,
Libanu od Cezarei Filippowey; a za Tyberyusza Cesarza na tytuł Tetrarchii wyniesiony. Obywatele tuteysi, zwali się, to Peraei, to Ituraei. TRACHONITIS, albo Trachonitida, Kray tak rzeczony od ostrych y skalistych mieyse za Iordanem w Pokoleniu Manassesa, od Iordanu ku Arabii pustey rozciągniony, aż do Tyberiackiego morza, ktory Kray z bliską Gaulatidą Krainą y Bataneą niżey opisaną August Cesarz do Krolestwa, Heroda W. przyłączył. Wtedy Herod ten z Miasta Nadmorskiego Turris Stratonis, wystawił Miasto Cezareę Palestyńską, tak nazwawszy in Geografia Generalna y partykularna
cultum et memoriam imienia Caesaris, według Iozefa lib: 15. cap: 15. Antiquit. Tey Trachonitydy był Tetrarchą,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 472
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wojewodę i starostę krakowskiego, bogobojnego i mądrego stróża i senatora mego. i wzbudzi go z łaski swej, nagotowawszy mi go opiekunem mym, do którego i do was, co z nim przestajecie, wołam i uciekam się: Nie ustawajcie, synowie moi, w przedsięwzięciu swym, ratujcie matkę zbolałą, schorzałą, osierociałą, bliską niewoli i upadku ostatniego, a prawie już konającą: o was idzie, jeśli mnie źle będzie. Wykorzeńcież naprzód rady złe, tych i owych samych, co są przyczyną tej mej choroby, niebezpieczeństw, zelżywości mej, zdrad, targów o zdrowie me czynionych, wolności mych gwałconych, prowincji, jednych pozaprzedanvch, drugich
wojewodę i starostę krakowskiego, bogobojnego i mądrego stróża i senatora mego. i wzbudzi go z łaski swej, nagotowawszy mi go opiekunem mym, do którego i do was, co z nim przestajecie, wołam i uciekam się: Nie ustawajcie, synowie moi, w przedsięwzięciu swym, ratujcie matkę zbolałą, schorzałą, osierociałą, blizką niewoli i upadku ostatniego, a prawie już konającą: o was idzie, jeśli mnie źle będzie. Wykorzeńcież naprzód rady złe, tych i owych samych, co są przyczyną tej mej choroby, niebezpieczeństw, zelżywości mej, zdrad, targów o zdrowie me czynionych, wolności mych gwałconych, prowincyi, jednych pozaprzedanvch, drugich
Skrót tekstu: MowaKoprzCz_II
Strona: 99
Tytuł:
Żałosna mowa Rzpltej polskiej pod Koprzywnicą do zgromadzonego rycerstwa roku 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
rudne/ nie uródne miejsce. Z tądże HIRAM Król Tyrski/ nazwał był tę ziemię CHABUL: Która aż dotąd ma jeszcze to imię. Tę krainę po wyszciu Żydowskim z niewoli Egipskiej: AsEROWI potomkowie byli Odzireżeli/ za sprawą wodza JOZVEGO. Wedle losu a słowa w tym MojżeszOWEGO. Którą onym był przedtym/ gdy bliską być baczył Śmierć swoję: w posesją/ wydziałem naznaczył. Dając im znać i otym jak obfita była/ W miedź/ w żelazo: i rzeczy wszech dostatek miała. Miała ta prowincja dwadzieścia miasteczek/ Przy których było Kuźnic tam jeszcze dostatek. Czasów Salmonowych: Którą HIRAMOWI Darował był SALOMON Tyrskiemu Królowi. Któremu gdy
rudne/ nie vrodne mieysce. Z tądże HIRAM Krol Tyrski/ názwał był tę źiemię CHABVL: Ktora áż dotąd ma iescze to imię. Tę kráinę po wyszćiu Zydowskim z niewoli AEgyptskiey: ASSEROWI potomkowie byli Odźireżeli/ zá spráwą wodzá IOZVEGO. Wedle losu á słowá w tym MOYZESZOWEGO. Ktorą onym był przedtym/ gdy bliską bydź baczył Smierć swoię: w possessyą/ wydźiałem náznáczył. Dáiąc im znáć y otym iák obfita byłá/ W miedź/ w żelázo: y rzeczy wszech dostátek miáłá. Miáłá tá prowincya dwádźieśćiá miásteczek/ Przy ktorych było Kuźnic tám iescze dostátek. Czásow Sálmonowych: Ktorą HIRAMOWI Dárował był SALOMON Tyrskiemu Krolowi. Ktoremu gdy
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Jedlina na okręty zdolna, klon Marsowy, Dębina Jowiszowa, Cyprys pogrzebowy. Brzoża pszczoły okryta, laur przyszłych ciekawy Rzeczy, i Bukszpan drobnym liściem kędzierzawy. Tu mniejsze samoródny drzewka bluszcz pokrywa, Po nich się winna w górę latorośl dobywa. Nie daleko jezioro z Sycylska rzeczone Pergus, gęstym po brzegu drzewem otoczone, Bliską się świeci wodą; która jak szeroka, Tak wszędzie widzieć może: jako jest głęboka. Nic albowiem nie tając w przeźroczystym łonie, Dopuszcza, że wzrok nigdzie ciekawy nie tonie. Tu Boginie przybywszy, po szytkim się w koło Polu; prędko rozbiega. Pobudza wesoło Wenus, teraz o siostry, teraz wolny mamy Czas
. Iedliná ná okręty zdolna, klon Mársowy, Dębiná Iowiszowá, Cyprys pogrzebowy. Brzoża pszczoły okrytá, laur przyszłych ćiekáwy Rzeczy, y Bukszpan drobnym liśćiem kędźierzáwy. Tu mnieysze samorodny drzewká bluszcz pokrywa, Po nich się winna w gorę látorośl dobywa. Nie dáleko ieźioro z Sycylska rzeczone Pergus, gęstym po brzegu drzewem otoczone, Bliską się świeći wodą; ktora iák szeroka, Ták wszędźie widźieć może: iáko iest głęboka. Nic álbowiem nie táiąc w przeźroczystym łonie, Dopuszcza, że wzrok nigdźie ćiekawy nie tonie. Tu Boginie przybywszy, po szytkim się w koło Polu; prętko rozbiega. Pobudza wesoło Wenus, teraz o śiostry, teraz wolny mamy Czas
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 18
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
rozpustach/ i barzo ufałych was czyni/ Cóż kiedy go napotym tyle troj przyczyni/ Władogromny Jupitter/ i im dłużej mierzy/ Niepochybnym piorunem tym ciężej uderzy. Przetoż nie jest jedno dziś: Bo czym kto nie włada Darmo to do wieczora/ i jutra odkłada. Punkt II.
I ty także terminu będąc tego bliską Nad ułomność natury i płeć swoje śliską/ Ześ się wczas obaczyła i na zdrowej radzie Przestała Felicjej. Masz za co Dalladzie Być powinną/ której cię/ jako namieniła Coś mi o tym/ opiece Matka poleciła/ W pieluchach Andronia. Więc żebyś daremnie/ Stąd nie poszła/ i jeszcze więcej co ode
rospustách/ y bárzo vfáłych was czyni/ Coż kiedy go nápotym tyle troy przyczyni/ Władogromny Iupitter/ y im dłużey mierzy/ Niepochybnym piorunem tym ciężey vderzy. Przetoż nie iest iedno dzis: Bo czym kto nie włada Dármo to do wieczorá/ y iutrá odkłáda. Punkt II.
Y ty tákże terminu będąc tego bliską Nád vłomność nátury y płeć swoie śliską/ Ześ się wczás obaczyłá y ná zdrowey rádzie Przestáłá Felicyey. Masz zá co Dálládzie Bydź powinną/ ktorey cię/ iáko námieniłá Coś mi o tym/ opiece Mátká poleciła/ W pieluchách Andronia. Więc żebyś dáremnie/ Ztąd nie poszłá/ y ieszcze więcey co ode
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 79
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
się może: altiùs ire iuvat. Znaczny on et Nobilis in Portis w Bramie Ogińskich łący się z Łabędziami zacnych Familij w Koronie i w Wielkim Księstwie Litewskim Trzebickich, Rajeckich, Szemiotów, i żeby był unitâ virtute fortior bierze się ad Regem avium do Orła I. O. Domu Radziwiłów, i towarzyszy się z nim bliską koniunkcją assumens virtutem contra hostes Pasie się inter Lilia Domu Paców candida zawsze condorem illaesumprzybierając. Braci się z Orłem Połubińskich, i dość blisko wije gniazdo, kiedy krwi koniunkcją z tym się starożytnym Domem blisko łący. Przybiera Consortium z dzielnym Lwem i Jeleniem Kryszpinowskim, bierze spolny zaszczyt od sławnych światu Familij, Domu Książąt Sanguszków
się może: altiùs ire iuvat. Znaczny on et Nobilis in Portis w Brámie Ogińskich łączy się z Łabędźiami zacnych Fámiliy w Koronie y w Wielkim Xięstwie Litewskim Trzebickich, Raieckich, Szemiotow, y żeby był unitâ virtute fortior bierze się ad Regem avium do Orła I. O. Domu Radźiwiłow, y towarzyszy się z nim bliską koniunkcyą assumens virtutem contra hostes Pasie się inter Lilia Domu Pácow candida zawsze condorem illaesumprzybieraiąc. Braći się z Orłem Połubińskich, y dość blisko wiie gniázdo, kiedy krwi koniunkcyą z tym się starożytnym Domem blisko łączy. Przybiera Consortium z dźielnym Lwem y Ieleniem Kryszpinowskim, bierze spolny zaszczyt od sławnych świátu Familiy, Domu Xiążąt Sanguszkow
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 13
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745