przytomnego/ ale i naodległego przyjaciela wspominamy. A naostatek/ iż inszych przymiotów Klejnotu tego nie wspomnię: wierny i życzliwy przyjaciel jego śliczność i ozdobę obaczywszy/ o ślicznej i serdecznej chęci i miłości przyjaciela/ pewność nieomylną/ i wszelakiej nieszczerości i próżną pojmuje. Oddawaniu Pierścienia Pierścień.
Według proby/ i udania Mądrych i godnych ludzi/ acz różne posanowienia są kelinotów/ i inszych rzeczy na tym świecie zamknionych i ograniczonych: między wykształtowaniem rozmaitym okrągłość się najdoskonalsza być pokazuje. A to z tej przyczyny/ iż i sam Rządzca tego świata/ w okrąg wszytkie rzeczy zebrał/ i inę okrągłością określił: Okrągłe nieba postanowione widzimy/ i okrągłości ziemie pewna
przytomnego/ ále y náodległego przyiaćielá wspominamy. A náostátek/ iż inszych przymiotow Kleynotu tego nie wspomnię: wierny y życżliwy przyiaćiel iego ślicżność y ozdobę obacżywszy/ o ślicżney y serdecżney chęći y miłośći przyiaćielá/ pewność nieomylną/ y wszelákiey nieszczerośći i prożną poymuje. Oddawániu Pierśćieniá Pierśćień.
Wedlug proby/ y vdánia Mądrych y godnych ludźi/ ácż rożne posánowienia są kelynotow/ y inszych rzecży ná tym świećie zámknionych y ogránicżonych: między wykształtowániem rozmáitym okrągłość sie naydoskonalsza być pokázuie. A to z tey przycżyny/ iż y sam Rządzcá tego światá/ w okrąg wszytkie rzecży zebrał/ y inę okrągłośćią okryślił: Okrągłe niebá postánowione widźimy/ y okrągłośći źiemie pewna
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Kronikach wspominać Rodzice. Ja nie rozumiem żeby tego przytym Akcie jaka potrzebabyła bo które są zacności/ godności/ z zasług Domu tego/ jawną to wszytkim WM/ żal WM. w sercu świeży/ a jeszcze nie dobrze osuszone oczy nasze wspominać nie dopuszczają. Ojca jednak święto zmarłęgo we dni nie lat/ ale wieków godnych dobrzeście WM znali/ zajrzała go żałosna śmierć światu zajrzała jego pobożności/ zajrzała wiary i szczerości Ojczyźnie zajrzała całości/ i słąwy obywatelom kraju tego umknęła Pokrewnym uprzejmości/ Powinnym stateczności obcym przychylności wszytkim wobec szczerej ludzkości. Próżno dalej rozrzewniać/ raczej to przypomnię czym jeden Filozof wybijałżal niektórego Króla a żal taki w którym miary nie
Kronikach wspomináć Rodzice. Ia nie rozumiem żeby tego przytym Akćie iáka potrzebábyłá bo ktore są zacnośći/ godnośći/ z zasług Domu tego/ iáwną to wszytkim WM/ żal WM. w sercu świeży/ á ieszcze nie dobrze osuszone ocży násze wspomináć nie dopuszcżáią. Oyca iednák święto zmárłęgo we dni nie lat/ ále wiekow godnych dobrześćie WM znali/ záyrzáłá go żáłosná śmierć świátu záyrzáłá iego pobożnośći/ záyrzáłá wiáry y sczerośći Oycżyznie záyrźałá cáłośći/ y słąwy obywátelom kráiu tego vmknęłá Pokrewnym vprzeymośći/ Powinnym státecżnośći obcym przychylnośći wszytkim wobec szcżerey ludzkośći. Prożno daley rozrzewniáć/ rácżey to przypomnię cżym ieden Philozoph wybijałżal niektorego Krolá á żal táki w ktorỹ miáry nie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
było, baczyć i przedsiębrać w nadzieję tego, iż WKM. przez tę pobożność miał sobie zasłużyć onę mądrość, o którą Salomon prosił do sprawowania ludu, sobie od Pana Boga powierzonego. W której pobożności imeś się WKM. barziej pomnażał i onę tak tym przykładem swym, jako i promowowaniem ludzi dobrych i godnych, z pilnością ich szukając, na urzędy i dostojestwa tak świeckie, jako i duchowne rozkrzewiał, tymeś WKM. większą sobie w niebie przysługę czynił, uczestnikiem będąc tego wszystkiego, co się jedno dobrego od onych wywyższonych działo, a zatym i bogomódlctwa więcej od łudzi sobie przymnażał, owa szczęście wszytko WKMci z tego
było, baczyć i przedsiębrać w nadzieję tego, iż WKM. przez tę pobożność miał sobie zasłużyć onę mądrość, o którą Salomon prosił do sprawowania ludu, sobie od Pana Boga powierzonego. W której pobożności imeś się WKM. barziej pomnażał i onę tak tym przykładem swym, jako i promowowaniem ludzi dobrych i godnych, z pilnością ich szukając, na urzędy i dostojestwa tak świeckie, jako i duchowne rozkrzewiał, tymeś WKM. większą sobie w niebie przysługę czynił, uczestnikiem będąc tego wszystkiego, co się jedno dobrego od onych wywyższonych działo, a zatym i bogomódlctwa więcej od łudzi sobie przymnażał, owa szczęście wszytko WKMci z tego
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 277
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
et sola causa że przyjaciel sapieżyński rozstrzelać go kazał, także p. Szołkowskiego pisarza wiłkomierskiego i innych. Ipan Siesicki wojewoda ledwie uciekł oklep na koń wpadłszy. W Wilnie ip. Tyzenhauza wojewodę nowogrodzkiego zrabowano. Po wielu wsiach prawie przyjaciele domu sapieżyńskiego zawiedzeni i opuszczeni, zostali jako praeda furentum. Żal się Boże impie pozabijanych tak godnych i zacnych ludzi.
Ten Zaranek pod Szawlami w tydzień po tych bezecnych akcjach swoich zbity od szweda i zniesiony, sam jednak uciekł.
Zamieszanie wielkie w Litwie. Republikanci czy rebelizanci rabują sapieżyńskie dobra i przyjaciół. Hetman wzajemnie tamtych partyzantów niszczy. Republikanci pobrali pieniądze u Moskwy, zaprzedawszy dobra białoruskie pp. Sapiehów.
Król imć
et sola causa że przyjaciel sapieżyński rozstrzelać go kazał, także p. Szołkowskiego pisarza wiłkomierskiego i innych. Jpan Siesicki wojewoda ledwie uciekł oklep na koń wpadłszy. W Wilnie jp. Tyzenhauza wojewodę nowogrodzkiego zrabowano. Po wielu wsiach prawie przyjaciele domu sapieżyńskiego zawiedzeni i opuszczeni, zostali jako praeda furentum. Żal się Boże impie pozabijanych tak godnych i zacnych ludzi.
Ten Zaranek pod Szawlami w tydzień po tych bezecnych akcyach swoich zbity od szweda i zniesiony, sam jednak uciekł.
Zamieszanie wielkie w Litwie. Republikanci czy rebellizanci rabują sapieżyńskie dobra i przyjaciół. Hetman wzajemnie tamtych partyzantów niszczy. Republikanci pobrali pieniądze u Moskwy, zaprzedawszy dobra białoruskie pp. Sapiehów.
Król imć
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 214
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
domem Okrutnemu stanąwszy Turczynowi gromem? Nie trać serca, dzianecie, nie trać, kiedy z Lechy, Chociaż inszy odeszli, swe widzisz Sapiehy, Którzy wytrwawszy pole marsowe pod Barem, Na niebo w krótkim czesie wniosą cię z Cyllarem. I ciebie słuszna wspomnieć między pany Służka, Którego, jako rodu śmiertelna poduszka, Tak godnych wiecznej sławy przodków waszych czynów, Do późnych świata tego nie uśpi terminów. I inszy, których chociaż ta karta nie mieni,
Póki ludzi, nie będą nigdy zapomnieni; Zginą ludzie, a kto tu co sobie zarobił, Tym się będzie i w niebie, tym po śmierci zdobił. Wierni świadkowie cnoty litewskiej Pogonie,
domem Okrutnemu stanąwszy Turczynowi gromem? Nie trać serca, dzianecie, nie trać, kiedy z Lechy, Chociaż inszy odeszli, swe widzisz Sapiehy, Którzy wytrwawszy pole marsowe pod Barem, Na niebo w krótkim czesie wniosą cię z Cyllarem. I ciebie słuszna wspomnieć między pany Służka, Którego, jako rodu śmiertelna poduszka, Tak godnych wiecznej sławy przodków waszych czynów, Do późnych świata tego nie uśpi terminów. I inszy, których chociaż ta karta nie mieni,
Póki ludzi, nie będą nigdy zapomnieni; Zginą ludzie, a kto tu co sobie zarobił, Tym się będzie i w niebie, tym po śmierci zdobił. Wierni świadkowie cnoty litewskiej Pogonie,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 187
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
podejrzenie do nas samych podana: i naród nasz Ruski do takiego navpadek swój goniącego rozdwojenia nieprzyszedłby był. Ale jeśli im szło o wiarę/ a mieli ją Bożą prawdziwą/ prawdą Bożą bronić jej mieli: nietylko błędów i Herezji nie wnosząc/ ale i na słowa uszczypliwe/ a na cześć ludzi wszelkiej czci godnych następujące niesposabiając się. Prawda abowiem i naprostszymi słowy może być obroniona/ i nałagodniejszymi objaśniona i do wiadomości podana 2. Cor. c. 6. Do Narodu Ruskiego.
To tedy jest Przezacny narodzie Ruski/ co mię na Wschód do ojca i do Starszych/ na tak daleką niebezpieczną/ i na podeszłe lata moje
podeyrzenie do nas sámych podána: y narod nász Ruski do tákiego návpadek swoy goniącego rozdwoienia nieprzyszedłby był. Ale ieśli im szło o wiárę/ á mieli ią Bożą prawdźiwą/ prawdą Bożą bronić iey mieli: nietylko błędow y Haereziy nie wnosząc/ ále y ná słowá vszczypliwe/ á ná cześć ludźi wszelkiey czći godnych nástępuiące niesposabiáiąc sie. Prawdá ábowiem y naprostszymi słowy może bydź obroniona/ y nałágodnieyszymi obiáśniona y do wiádomośći podána 2. Cor. c. 6. Do Narodu Ruskiego.
To tedy iest Przezacny narodźie Ruski/ co mię ná Wschod do oycá y do Stárszych/ ná ták dáleką niebespiecżną/ y ná podeszłe látá moie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 76
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Bożego. Boleść w duszy/ znaczy zewnętrzne jej udręczenie: asmętek i wzdychanie/ znaczą wnętrzne jej w sobie grzyzienie się.
Uważenie Czwarte. Dusz/ męki w ogniu cierpiących/ i z tamtąd przez mężów Świętych modlitwy wyzwolonych/ od Cerkwie naszej Wschodniej przyjęte/ mężom pobożnym od Boga objawione być wierzące się/ i od godnych wiary Cerkiewników na wieczną pamięć i naukę opisane Reuelatiae: jak owidzianym gorzeć w ogniu czyścowym/ pierwe poszyję/ potym do połowice: o owym/ który sobie ogniem Czyścowym rękę opalił/ i do śmierci swej smrodliwą ją w tej bliźnie nosił. i o tym podobnych: prawie jakoby teką nas do poznania Czyścowego ognia wiodą.
Bożego. Boleść w duszy/ znáczy zewnętrzne iey vdręcżenie: ásmętek y wzdychánie/ znácżą wnętrzne iey w sobie grzyźienie sie.
Vważenie Czwarte. Dusz/ męki w ogniu ćierpiących/ y z támtąd przez mężow Swiętych modlitwy wyzwolonych/ od Cerkwie nászey Wschodniey przyięte/ mężom pobożnym od Bogá obiáwione być wierzące sie/ y od godnych wiáry Cerkiewnikow ná wiecżną pámięć y náukę opisáne Reuelatiae: iák owidźiánỹ gorzeć w ogniu cżyścowym/ pierwe poszyię/ potym do połowice: o owym/ ktory sobie ogniem Czyścowym rękę opalił/ y do śmierći swey smrodliwą ią w tey bliźnie nośił. y o tym podobnych: práwie iákoby teką nas do poznánia Czyścowego ogniá wiodą.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 148
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Polska głodem i powietrzem od P. Boga skarana, i już to powtórnie był. Ojczyzna bez nadziei za tego Króla salwowania się; Senatus Konsylium jednak obmyśliło zapłatę Wojsku półroczną, które wyprawione przeciw Tatarom w Ukrainę pod Komendą Machowskiego, ale zniesione łatwo 6000. Tatarskiemi 40000. i Kozackiemi 20000. Machowski i innych wielu godnych Kawalerów dostali się w niewolą Tatarską, pod nieszczęśliwym zawsze Polakom Batowem, gdzie przed 16. lat Kalinowski Hetman zginął i wojsko stracił. W tym czasie Turczyn wielką potencją gotował przeciw Polsce, dla zawojowania Rusi, a Radziejowski Ojciec Kardynała od Polski wielkim Posłem wyprawiony do Porty. Roku 1667. Lubomirski Marszałek W. K.
, Polska głodem i powietrzem od P. Boga skarana, i już to powtórnie był. Oyczyzna bez nadźiei za tego Króla salwowania śię; Senatus Consilium jednak obmyśliło zapłatę Woysku półroczną, które wyprawione przećiw Tatarom w Ukrainę pod Kommendą Machowskiego, ale znieśione łatwo 6000. Tatarskiemi 40000. i Kozackiemi 20000. Machowski i innych wielu godnych Kawalerów dostali śię w niewolą Tatarską, pod nieszczęśliwym zawsze Polakom Batowem, gdźie przed 16. lat Kalinowski Hetman zginął i woysko straćił. W tym czaśie Turczyn wielką potencyą gotował przećiw Polszcze, dla zawojowania Ruśi, á Radźiejowski Oyćiec Kardynała od Polski wielkim Posłem wyprawiony do Porty. Roku 1667. Lubomirski Marszałek W. K.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 106
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
ponieśli, az nocą uchodzić musieli od oblężonego Miasta do Węgier. Nazajutrz Leopold Cesarz wyjechał do Obozu Polskiego na podziekowanie wyzwolonego Wiednia Królowi Janowi, z wyrażeniem tegoż samego wszystkim Wojskowym objeżdżając cały obóz. Wojsko nasze potym ku Presburgowi ruszyło, gdzie znowu pod Miastem Parkanem potkać się musiało niespodziewanie z Turkami, z wielką strata Polskich godnych ludzi, i wojennych, z niebezpieczeństwem samego Króla, ale nazajutrz jak się Niemcy złączyli z Wojskiem Polskim tak Turcy znacznie przegrali, i wiele Fortec im odebranych, potym Król zastawiwszy kilka tysięcy Wojska w Węgrach wrócił do Polski w Październiku, zabiegając najazdom Tureckim granic Polskich za sukurs dany Cesarzowi. Roku 1684. Król sam przybył
ponieśli, az nocą uchodźic muśieli od oblężonego Miasta do Węgier. Nazajutrz Leopold Cesarz wyjechał do Obozu Polskiego na podźiekowanie wyzwolonego Wiednia Królowi Janowi, z wyraźeniem tegoż samego wszystkim Woyskowym objeżdżając cały obóz. Woysko nasze potym ku Presburgowi ruszyło, gdźie znowu pod Miastem Parkanem potkać śię muśiało niespodźiewanie z Turkami, z wielką strata Polskich godnych ludźi, i wojennych, z niebespieczeństwem samego Króla, ale nazajutrz jak śię Niemcy złączyli z Woyskiem Polskim tak Turcy znacznie przegrali, i wiele Fortec im odebranych, potym Król zastawiwszy kilka tyśiecy Woyska w Węgrach wróćił do Polski w Pazdźierniku, zabiegając najazdom Tureckim granic Polskich za sukkurs dany Cesarzowi. Roku 1684. Król sam przybył
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 115
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
sądzić może, ale z apelacją do Nuncjatury. Arcybiskup Gnieźnieński jest pierwszym Książęciem Korony Polskiej w Przywileju Kazimierza Wielkiego w Poznaniu danego mu Roku 1360. a od Zygmunta Augusta aprobowanego 12. Października Roku 1560. o czym Olsz: Miał przedtym i te Prerogatywę, że Elekcje Biskupów Polskich konfirmował, bo na ów czas Kapituły sobie godnych, starych, i zasłużonych z miedzy siebie obierały Biskupów, które im Kazimierz IV. i Zygmunt odebrał; o czym wyżej w Historyj. Arcybiskup Gnieźnieński koronuje i Króla i Królową według Przywileju Kazimierza IV. Roku 1451. i Zygmunta Augusta Roku 1550. o czym Łaski fol: 170. na co ma i Bulle Sykstusa
sądźić może, ale z appellacyą do Nuncyatury. Arcybiskup Gnieznieński jest pierwszym Xiążęćiem Korony Polskiey w Przywileju Kaźimierza Wielkiego w Poznaniu danego mu Roku 1360. á od Zygmunta Augusta approbowanego 12. Paźdźiernika Roku 1560. o czym Olsz: Miał przedtym i te Prerogatywę, że Elekcye Biskupów Polskich konfirmował, bo na ów czas Kapituły sobie godnych, starych, i zasłużonych z miedzy śiebie obierały Biskupów, które im Kaźimierz IV. i Zygmunt odebrał; o czym wyżey w Historyi. Arcybiskup Gnieznieński koronuje i Króla i Królową według Przywileju Kaźimierza IV. Roku 1451. i Zygmunta Augusta Roku 1550. o czym Łaski fol: 170. na co ma i Bulle Syxtusa
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 166
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763