się klamki podjąć nie ważyła. Ow swych afektów postrzegszy odmianę, Westchnął i słowa rzekł z żalem zmieszane: Ej skądże mi to? Wszak to ja ten, który Gdy chcę rozwalam wały, baszty, mury,
Proch jem jak kaszę, a kule połykam Jak gałki, dziś drżę, gdy się klamki tykam. Bożku okrutny! abo zdarz zaczętą Miłość, abo mi wróć śmiałość odjętą. 774. Waleta listowna z drogi posłana lmci pannie H. D. P. K. od lmci pana W. D. natenczas P. P.
Jaką żal i potrzeba wojnę wiodły z sobą We mnie, kiedym się żegnał, wdzięczna siostro
się klamki podjąć nie ważyła. Ow swych afektow postrzegszy odmianę, Westchnął i słowa rzekł z żalem zmieszane: Ej zkądże mi to? Wszak to ja ten, ktory Gdy chcę rozwalam wały, baszty, mury,
Proch jem jak kaszę, a kule połykam Jak gałki, dziś drżę, gdy się klamki tykam. Bożku okrutny! abo zdarz zaczętą Miłość, abo mi wroć śmiałość odjętą. 774. Waleta listowna z drogi posłana lmci pannie H. D. P. K. od lmci pana W. D. natenczas P. P.
Jaką żal i potrzeba wojnę wiodły z sobą We mnie, kiedym się żegnał, wdzięczna siostro
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 265
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
czyich te należą rządów, Postylon lotny, ciekawość zostawił Na popas, kędy ADOLFA postawił. Jakoż na jednym zielonym pagórku Odpoczął Zefir, pióra w skrzydłach muszcze; Wielkiś mi ciężar zdał, mały Amorku, Dźwigać go muszę, z Rąk mych nieupuszczę; Te słowa Dziecko szeptało pod nosem, Rozłącz mnie Bożku, z twej Bandy z młokosem. Potym wzrok wdzięczny na KsIĄZĘCIA rzuci, Usta śmiejące mało co otworzy, I rzecze: niech cię ta zwłoka nie smuci, Choć się żołądek twój głodem wymorzy, Tak ci to bywa tym co miłość śledzą, Nie śpią nie piją, a w kilka dni jedzą. Stanieć za pokarm
czyich te náleżą rządow, Postylon lotny, ciekáwość zostawił Ná popas, kędy ADOLFA postawił. Jákoż ná iednym zielonym págorku Odpoczął Zefir, piora w skrzydłach muszcze; Wielkiś mi ciężar zdał, mały Amorku, Dźwigać go muszę, z Rąk mych nieupuszczę; Te słowa Dziecko szeptało pod nosem, Rozłącz mnie Bożku, z twey Bandy z młokosem. Potym wzrok wdzięczny ná XIĄZĘCIA rzući, Usta śmieiące mało co otworzy, Y rzecze: niech cię ta zwłoka nie smući, Choć się żołądek twoy głodem wymorzy, Ták ći to bywa tym co miłość śledzą, Nie śpią nie piią, á w kilka dni iedzą. Stánieć zá pokarm
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 33
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
dostawszy, Ze mu wolną ją przedawać, Lubom się prosił, zbraniał; Bez baczności na mą sławę, Do Drukarza ją zaniósł. X Przez ten tedy fortel gruby Praca ta na świat wyszła, Która jeźli jest nie gładka Czytelniku roztropny! Już przyczynę wiesz: dla czego Więc mię nie chciej winować. XI. Bożku chętny piśmiennikom! I wy Siostry uczone! Oddalcie od Czegoś tyry Uszczypliwe, i glossy; Sprawcie oraz prędką przedaż Jak pochwały Niczego. DEDYKACJA KOMUS.
Wielu mię strofowało, żem przeszłe swoje dzieło dedykował NIKOMU, ponieważ mię to prosto do NICZEGO prowadziło; i radzono mi, żebym tę nową pochwałę ofiarował KOMUS,
dostawszy, Ze mu wolną ią przedawać, Lubom się prosił, zbraniał; Bez baczności na mą sławę, Do Drukarza ią zaniosł. X Przez ten tedy fortel gruby Praca ta na świat wyszła, Ktora ieźli iest nie gładka Czytelniku rostropny! Już przyczynę wiesz: dla czego Więc mię nie chciey winować. XI. Bożku chętny piśmiennikom! Y wy Siostry uczone! Oddalcie od Czegoś tyry Uszczypliwe, y glossy; Sprawcie oraz prędką przedaż Jak pochwały Niczego. DEDYKACYA KOMUS.
Wielu mię strofowało, żem przeszłe swoje dzieło dedykował NIKOMU, ponieważ mię to prosto do NICZEGO prowadziło; y radzono mi, żebym tę nową pochwałę ofiarował KOMUS,
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: B8
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769