Powiem wam. Gwoździk. Ale co u drugich mały Gwoździk bywa, ten u mnie pełny i gwóźdź cały. Wam go daję, wy za to, za leki, za dzięki, Brońcie go od żydowskiej i balwierskiej ręki, Bo widziawszy, co robią w ogrodzie nożyce, Nie chce się mu na warsztat ani do bożnice. DO JANA SZOMOWSKIEGO, DWORZANINA POKOJOWEGO JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI
Niesłusznie, Janie, niesłusznie to zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się z dworem jako wilk za flaki? Nie jeść, kiedy chcesz, nie spać, gdy-ć się drzemie,
Powiem wam. Gwoździk. Ale co u drugich mały Gwoździk bywa, ten u mnie pełny i gwóźdź cały. Wam go daję, wy za to, za leki, za dzięki, Brońcie go od żydowskiej i balwierskiej ręki, Bo widziawszy, co robią w ogrodzie nożyce, Nie chce się mu na warsztat ani do bożnice. DO JANA SZOMOWSKIEGO, DWORZANINA POKOJOWEGO JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI
Niesłusznie, Janie, niesłusznie to zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się z dworem jako wilk za flaki? Nie jeść, kiedy chcesz, nie spać, gdy-ć się drzémie,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 49
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
które ma przyść na wszystek świat, kusić te którzy mieszkają na ziemi. Nie od inszej zaiste której pokusy zachował Pan wschodnią Cerkiew swoję/ i chować ją obiecuje/ tylko od tej która na wszystek świat przyść miała. Cóż to tedy za pokusa? Tureckali Pogańska? Nie tuszę/ mówi abowiem. Oto ja dam z bożnice szatańskiej, te którzy się mienią być Żydy, a nie są, ale kłamają. Oto ja każę im, żeby modłę uczynili przed nogami twoimi, i poznają żem ja ciebie umiłował. przeto żeś zachowała słowa moje i nieprzałaś się imienia mego. Tu żadnej o wszego świata pokusie wzmianki niemasz.
ktore ma przyść ná wszystek świát, kuśić te ktorzy mieszkáią ná źiemi. Nie od inszey záiste ktorey pokusy záchował Pan wschodnią Cerkiew swoię/ y chowáć ią obiecuie/ tylko od tey ktora ná wszystek świát przyść miáłá. Coż to tedy zá pokusá? Tureckali Pogáńska? Nie tuszę/ mowi ábowiem. Oto ia dam z bożnice szatánskiey, te ktorzy się mienią być Zydy, á nie są, ale kłamáią. Oto ia każę im, żeby modłę vcżynili przed nogámi twoimi, y poznáią żem ia ćiebie vmiłował. przeto żeś záchowáłá słowá moie y nieprzáłáś się imienia mego. Tu żadney o wszego świátá pokuśie wzmiánki niemász.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 86
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
wiele Żydów popalił on ogień. z. A co dziwniejszego/ kule ogniste biegały po mieście i Żydy zabijały/ a krzyż jakiś dziwny na powietrzu się ukazał/ i na szaciech każdego Żyda/ jakoby przedziwną robotą wyszyty był. Tym przykładem i inszymi wywodami odmienił sentencją swoję pobożny Cesarz/ i ono przykre na Biskupa o budowanie bożnice rozkazanie zniósł. A zstrony zaś tego co król Perski rozkazał Biskupowi kościół pogański budować/ nie dziwować: bo król byl poganin/ za nie cześć bosków i kościołów brał się: Wszakże Biskup nigdy tego uczynić niechciał. W tym dobrze i mężnie postąpił. Bo toż jest kościół ogniowi budować/ co i
wiele Zydow popálił on ogień. z. A co dźiwnieyszego/ kule ogniste biegáły po mieśćie y Zydy zábiiáły/ á krzyż iákiś dziwny ná powietrzu się vkazał/ y ná száćiech káżdego Zydá/ iákoby przedźiwną robotą wyszyty był. Tym przykładem y inszymi wywodámi odmienił sentencią swoię pobożny Cesárz/ y ono przykre ná Biskupá o budowánie bożnice roskázánie zniosł. A zstrony záś tego co krol Perski roskázał Biskupowi kośćioł pogáński budowáć/ nie dźiwowáć: bo krol byl pogánin/ zá nie cżeść bozkow y kośćiołow brał się: Wszákże Biskup nigdy tego vczynić niechćiał. W tym dobrze y mężnie postąpił. Bo toż iest kośćioł ogniowi budowáć/ co y
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 28
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
/ iż są wielkimi i głównymi nieprzyjaciółmi nie tylko wierze Chrześcijańskiej/ ale i wszytkiemu narodowi i majętnościam Chrześcijańskim/ i te oba rodzaje mają sobie za wielką łaskę Bożą/ Chrześcijanina zabić/ rozbić/ oszukać/ i majętność jego wydrzeć. Żydowie obchodzą jedno święto w Marcu na pamiątkę Mardecheusza/ którego święta nanoszą garców gwałt do swej bożnice/ które garce tłuką na małe cząstki/ w bożnicy swojej: przeklinając Amana i imię Chrześcijańskie/ mówiąc: Jako jest skruszony Aman tak niech królestwa Chrześcijańskie prędko się rozkruszą. Tatarowie zaś z wielkiego jadu przeciwko Chrześcijanom/ wybierając wszy ze łba/ i z kożuchów jeden u drugiego/ jedzą je mówiąc: tak nieprzyjaciołom naszym
/ iż są wielkimi y głownymi nieprzyiáćiołmi nie tylko wierze Chrześćiáńskiey/ ále y wszytkiemu národowi y máiętnośćiam Chrześćiáńskim/ y te oba rodzáie máią sobie zá wielką łáskę Bożą/ Chrześćiániná zábić/ rozbić/ oszukáć/ y máiętność ie^o^ wydrzeć. Zydowie obchodzą iedno święto w Marcu ná pámiątkę Márdecheuszá/ ktorego świętá nánoszą gárcow gwałt do swey bożnice/ ktore gárce tłuką ná máłe cżąstki/ w bożnicy swoiey: przeklináiąc Amáná y imię Chrześćiáńskie/ mowiąc: Iáko iest skruszony Amán ták niech krolestwá Chrześćiáńskie prędko się rozkruszą. Tátárowie záś z wielkiego iádu przećiwko Chrześćiánom/ wybieráiąc wszy ze łbá/ y z kożuchow ieden v drugiego/ iedzą ie mowiąc: ták nieprzyiaćiołom nászym
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 70
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
/ dając mu tantam vim in agendo et influentiam intemperantie, quantam in kwadracinta hominibus. Po śmierci zaś ten cud uczynił. Włoch jeden z Janui/ mieszkając w Turczech/ pragnąc wiedzieć i widzieć/ jakiegoby też nabożeństwa Turcy i Tatarzy w swojej bożnicy zażywali. A wiedząc/ iż każdego Chrześcijanina/ który do ich zabobonnej bożnice wnidzie/ zaraz abo gardłem karzą/ ako do przystania na Mahometową sektę przymuszają. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebezpieczeństwo/ i potajemnie do bożnice abo do mieczytu ich wszedł. Tam będąc czas niejaki we śrzodku/ miedzy wielkością ludzi/ a niemogąc w ciżbie wyniść z bożnice/ a na ten czas przypadła
/ dáiąc mu tantam vim in agendo et influentiam intemperantiae, quantam in quadracinta hominibus. Po śmierći záś ten cud vcżynił. Włoch ieden z Iánui/ mieszkáiąc w Turcech/ prágnąc wiedźieć y widźieć/ iákiegoby też nabożenstwá Turcy y Tátárzy w swoiey bożnicy záżywáli. A wiedząc/ iż káżdego Chrześćiániná/ ktory do ich zabobonney bożnice wnidźie/ záraz ábo gárdłem karzą/ áko do przystánia ná Máchometową sektę przymuszáią. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebespiecżeństwo/ y potáiemnie do bożnice ábo do miecżytu ich wszedł. Tám będąc cżás nieiáki we śrzodku/ miedzy wielkośćią ludźi/ á niemogąc w ćiżbie wyniść z bożnice/ á ná ten cżás przypádłá
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
w Turczech/ pragnąc wiedzieć i widzieć/ jakiegoby też nabożeństwa Turcy i Tatarzy w swojej bożnicy zażywali. A wiedząc/ iż każdego Chrześcijanina/ który do ich zabobonnej bożnice wnidzie/ zaraz abo gardłem karzą/ ako do przystania na Mahometową sektę przymuszają. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebezpieczeństwo/ i potajemnie do bożnice abo do mieczytu ich wszedł. Tam będąc czas niejaki we śrzodku/ miedzy wielkością ludzi/ a niemogąc w ciżbie wyniść z bożnice/ a na ten czas przypadła mu potrzeba przyrodzona brzuch wypróżnić: a nie mogąc zatrzymać/ w nadragi po nogach napuścił. A gdy Turcy smród nieznośny poczuli w onej bożnicy/ patrzali po
w Turcech/ prágnąc wiedźieć y widźieć/ iákiegoby też nabożenstwá Turcy y Tátárzy w swoiey bożnicy záżywáli. A wiedząc/ iż káżdego Chrześćiániná/ ktory do ich zabobonney bożnice wnidźie/ záraz ábo gárdłem karzą/ áko do przystánia ná Máchometową sektę przymuszáią. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebespiecżeństwo/ y potáiemnie do bożnice ábo do miecżytu ich wszedł. Tám będąc cżás nieiáki we śrzodku/ miedzy wielkośćią ludźi/ á niemogąc w ćiżbie wyniść z bożnice/ á ná ten cżás przypádłá mu potrzebá przyrodzona brzuch wyprożnić: á nie mogąc zátrzymáć/ w nádrági po nogách nápuśćił. A gdy Turcy smrod nieznośny pocżuli w oney bożnicy/ pátrzáli po
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Chrześcijanina/ który do ich zabobonnej bożnice wnidzie/ zaraz abo gardłem karzą/ ako do przystania na Mahometową sektę przymuszają. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebezpieczeństwo/ i potajemnie do bożnice abo do mieczytu ich wszedł. Tam będąc czas niejaki we śrzodku/ miedzy wielkością ludzi/ a niemogąc w ciżbie wyniść z bożnice/ a na ten czas przypadła mu potrzeba przyrodzona brzuch wypróżnić: a nie mogąc zatrzymać/ w nadragi po nogach napuścił. A gdy Turcy smród nieznośny poczuli w onej bożnicy/ patrzali po sobie ktoby był przyczyną onego smrodu/ w tym po iskrach/ abo po zapachu doszli onego Włocha: którego wyprowadziwszy z bożnice/
Chrześćiániná/ ktory do ich zabobonney bożnice wnidźie/ záraz ábo gárdłem karzą/ áko do przystánia ná Máchometową sektę przymuszáią. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebespiecżeństwo/ y potáiemnie do bożnice ábo do miecżytu ich wszedł. Tám będąc cżás nieiáki we śrzodku/ miedzy wielkośćią ludźi/ á niemogąc w ćiżbie wyniść z bożnice/ á ná ten cżás przypádłá mu potrzebá przyrodzona brzuch wyprożnić: á nie mogąc zátrzymáć/ w nádrági po nogách nápuśćił. A gdy Turcy smrod nieznośny pocżuli w oney bożnicy/ pátrzáli po sobie ktoby był przycżyną onego smrodu/ w tym po iskrách/ ábo po zápáchu doszli onego Włochá: ktorego wyprowádźiwszy z bożnice/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
z bożnice/ a na ten czas przypadła mu potrzeba przyrodzona brzuch wypróżnić: a nie mogąc zatrzymać/ w nadragi po nogach napuścił. A gdy Turcy smród nieznośny poczuli w onej bożnicy/ patrzali po sobie ktoby był przyczyną onego smrodu/ w tym po iskrach/ abo po zapachu doszli onego Włocha: którego wyprowadziwszy z bożnice/ a widząc go być Chrześcijanina/ chcieli go według zakonu swego zabić/ rozumiejąć/ iż to na wzgardę nabożeństwa ich uczynił. On bądź przez tłumacza/ bądź też umiejąc język ich/ taką o sobie sprawę dawał: iżem ja nie na żadną wzgardę nabożeństwa waszego do mieczytu wszedł/ ale gdym długi czas miał
z bożnice/ á ná ten cżás przypádłá mu potrzebá przyrodzona brzuch wyprożnić: á nie mogąc zátrzymáć/ w nádrági po nogách nápuśćił. A gdy Turcy smrod nieznośny pocżuli w oney bożnicy/ pátrzáli po sobie ktoby był przycżyną onego smrodu/ w tym po iskrách/ ábo po zápáchu doszli onego Włochá: ktorego wyprowádźiwszy z bożnice/ á widząc go być Chrześćiániná/ chćieli go według zakonu swego zábić/ rozumieiąć/ iż to ná wzgárdę nabożeństwá ich vcżynił. On bądź przez tłumácżá/ bądź też vmieiąc ięzyk ich/ táką o sobie spráwę dawał: iżem ia nie ná żadną wzgárdę nabożeństwá wászego do miecżytu wszedł/ ále gdym długi cżás miáł
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
iż to na wzgardę nabożeństwa ich uczynił. On bądź przez tłumacza/ bądź też umiejąc język ich/ taką o sobie sprawę dawał: iżem ja nie na żadną wzgardę nabożeństwa waszego do mieczytu wszedł/ ale gdym długi czas miał konstipacją/ abo zatwardzenie żołądka/ a stolcam nie mógł mieć: wszedłem do waszej bożnice/ abym się Mahometowi poleciwszy/ o odmiękczenie zatwardziałego żołądka mego prosił. Aliści tylkom wszedł do mieczytu/ a Mahometowi się pokłonił/ i sam niewiem jako mi się lekuchno po nogach konstypacja przerwała. Co usłyszawszy oni nikczemni ludzie/ a tej wymowce jego uwierzywszy: kazali mu zdjąć one nadragi splugawione/ i zawiesiwszy
iż to ná wzgárdę nabożeństwá ich vcżynił. On bądź przez tłumácżá/ bądź też vmieiąc ięzyk ich/ táką o sobie spráwę dawał: iżem ia nie ná żadną wzgárdę nabożeństwá wászego do miecżytu wszedł/ ále gdym długi cżás miáł constipacyą/ ábo zátwárdzenie żołądká/ á stolcám nie mogł mieć: wszedłem do wászey bożnice/ ábym się Máchometowi polećiwszy/ o odmiękcżenie zátwárdźiáłego żołądká mego prośił. Aliśći tylkom wszedł do miecżytu/ á Máchometowi się pokłonił/ y sam niewiem iáko mi się lekuchno po nogách constypácya przerwáłá. Co vsłyszawszy oni nikcżemni ludźie/ á tey wymowce iego vwierzywszy: kázáli mu zdiąć one nádrági splugáwione/ y záwieśiwszy
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
dopuszczeniem Bożym na on czas dokazować jeśli doczekacie/ a pierwej się nie zapadniecie/ jako się drugim Arianom przodkom waszym dostało. W ten czas kiedy Mahomet mieczem/ a wy Biblią/ Antychrysta forytować będziecie/ pewnie możecie siła napustoszyć jako i tera czynicie. Jużci tego dobre początki są u was/ bo wniść do waszej bożnice/ właśnie jakoby wszedł do Moskiejej Tureckiej: namniej tam Chrześcijaństwa nie znać/ a pamiątyki Chrystusowej ani widać/ a wołanie wasze jako Tureckie/ La Illach, ilelach, to jest/ nie masz tylko jeden Bóg: o tymże się nawoławszy/ dalej też pokoj. Nie wiele będzie miał Antychryst pustoszyć w bożnicach Ariańskich
dopuszczeniem Bożym ná on czás dokázowáć iesli doczekaćie/ á pierwey się nie zápádniećie/ iáko się drugim Aryanom przodkom wászym dostáło. W ten czás kiedy Máhomet mieczem/ á wy Biblią/ Antychrystá forytowáć będźiećie/ pewnie możećie śiłá nápustoszyć iáko y tera czynićie. Iużći tego dobre początki są v was/ bo wniść do wászey bożnice/ własnie iákoby wszedł do Moskieiey Tureckiey: namniey tám Chrześćiáństwá nie znáć/ á pámiątyki Chrystusowey áni widáć/ á wołánie wásze iáko Tureckie/ La Illach, ilelach, to iest/ nie mász tylko ieden Bog: o tymże się náwoławszy/ dáley też pokoy. Nie wiele będźie miał Antychryst pustoszyć w bożnicách Aryáńskich
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 63
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612